stanie z lilii i z wiewiórki jeżem, Którego psy z podławia kolemy łupieżem. Ona cię i z chałupy, choć psim gardzisz gonem, Choć deszcz, wiatr, ze psy w pole wyżenie gomonem. Dalej, jakbyś pokrzywy, nie lilijej wąchał; A cóż, jeśli się sąsiad abo ksiądz z nią spąchał! Porwono katu pole! choćby upatrzonej, Nie masz jako odjechać w domu kurwy żony. Inszym jabłonią, tobie położy się głogiem, Gorzej niż ostem koląc od siebie ożogiem. 404. NA TOŻ CZWARTY RAZ
I księdza zrazu, kiedy siędzie na plebanii, Póki nie rozłakomi, rzadko dziedzic gani; Kontentuje się swoim
stanie z lilii i z wiewiórki jeżem, Którego psy z podławia kolemy łupieżem. Ona cię i z chałupy, choć psim gardzisz gonem, Choć deszcz, wiatr, ze psy w pole wyżenie gomonem. Dalej, jakbyś pokrzywy, nie lilijej wąchał; A cóż, jeśli się sąsiad abo ksiądz z nią spąchał! Porwono katu pole! choćby upatrzonej, Nie masz jako odjechać w domu kurwy żony. Inszym jabłonią, tobie położy się głogiem, Gorzej niż ostem koląc od siebie ożogiem. 404. NA TOŻ CZWARTY RAZ
I księdza zrazu, kiedy siędzie na plebanii, Póki nie rozłakomi, rzadko dziedzic gani; Kontentuje się swoim
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 241
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
do prace, niż co da, wymiata; Nierychło, postrzegszy się, do kieszeni siąga, Dla afektu szóstakiem dołoży szeląga. Trafi czasem na draba i na złego ciurę, Co się mści cisnąwszy psu onę chleba skórę. 134 (N). NIEBORACZEK
W podejźrenie poniekąd wpadszy u małżonka, Że się z jego pachołkiem spąchała szlachcionka, Żeby w dawnej u niego zostawała wierze, Taki koncept z gamratem swoim przedsiębierze: Legszy z mężem na łożu, powieda mu, jako Na nierząd ją ów sługa namawiał wszelako Tak długo, aż mu słowo, lecz dała na zdradzie, Że go dziś będzie czekać pod jabłonią w sadzie. Tu szlachcic, rozgniewany
do prace, niż co da, wymiata; Nierychło, postrzegszy się, do kieszeni siąga, Dla afektu szóstakiem dołoży szeląga. Trafi czasem na draba i na złego ciurę, Co się mści cisnąwszy psu onę chleba skórę. 134 (N). NIEBORACZEK
W podejźrenie poniekąd wpadszy u małżonka, Że się z jego pachołkiem spąchała szlachcionka, Żeby w dawnej u niego zostawała wierze, Taki koncept z gamratem swoim przedsiębierze: Legszy z mężem na łożu, powieda mu, jako Na nierząd ją ów sługa namawiał wszelako Tak długo, aż mu słowo, lecz dała na zdradzie, Że go dziś będzie czekać pod jabłonią w sadzie. Tu szlachcic, rozgniewany
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 293
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987