póki jasne świtać będą zorze, Póki rodzaje ludzkie ziemia będzie miała, Zawsze cześć, zawsze sława twoja będzie trwała. Święć się, co święte kości chowasz, cna mogiło! Mnie i dziś, i każdy dzień, na cię patrzyć miło. SIELANKA DWUDZIESTA EPITALAMIUM HELENY
Kiedy piękną Helenę Atryda pojmował, Atryda, który w Sparcie szerokiej panował, I już z nią był w łożnicy, ledwie się zmierzknęło, Dwanaście panien u drzwi zamknionych stanęło, Panien przedniejszych domów; każda ustrojona Kosztownie, każda warkocz w złoto zapleciona, Każda w wieńcu różanym: i wzajem kleskały Rękoma, i - jąwszy się - kołem tańcowały. W przejmy pieśni, muzyka w
póki jasne świtać będą zorze, Póki rodzaje ludzkie ziemia będzie miała, Zawsze cześć, zawsze sława twoja będzie trwała. Święć się, co święte kości chowasz, cna mogiło! Mnie i dziś, i każdy dzień, na cię patrzyć miło. SIELANKA DWUDZIESTA EPITALAMIUM HELENY
Kiedy piękną Helenę Atryda pojmował, Atryda, który w Sparcie szerokiej panował, I już z nią był w łożnicy, ledwie się zmierzknęło, Dwanaście panien u drzwi zamknionych stanęło, Panien przedniejszych domów; każda ustrojona Kosztownie, każda warkocz w złoto zapleciona, Każda w wieńcu różanym: i wzajem kleskały Rękoma, i - jąwszy się - kołem tańcowały. W przejmy pieśni, muzyka w
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 170
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
/ jest od Menelausa/ Chce poselstwo co prędzej odprawić jak słusza.
ULiSSES.
Co już nowina główna: idź przyprowadz jego/ Co potrzeba żywności/ każ dodać wszystkiego.
DEMACUS.
Natychmiast: Aleć idzie tenże do Wmości/
ULiSSES.
Ty przedsię bież Dwór jego weźni ku opatrzności.
PALAMEDES.
MEnelaus król w Sparcie/ i przyległych włości/ Z Agamemnonem bratem/ wszelkiej szczęśliwości: Nawiedzając Wmości/ przez mię gratuluje/ Gdyż Wmości być sobie przyjacielem czuje. W zajemnie i z Książęty/ których przy sobie miał W poselstwie/ barzo pilnym na ten czas mnie zesłał. Którego słuchać jeśli jest łaska Wmości/ Gotowem je sprawować/ w tej
/ iest od Menelausá/ Chce poselstwo co prędzey odpráwić iák słuszá.
VLYSSES.
Co iuż nowiná głowna: idź przyprowadz iego/ Co potrzeba żywnośći/ każ dodáć wszystkiego.
DEMACVS.
Nátychmiast: Aleć idźie tenże do Wmośći/
VLYSSES.
Ty przedśię bież Dwor iego weźni ku opátrznośći.
PALAMEDES.
MEnelaus krol w Spárćie/ y przyległych włośći/ Z Agámemnonem brátem/ wszelkiey szczęśliwośći: Náwiedzáiąc Wmośći/ przez mię grátuluie/ Gdyż Wmośći bydź sobie przyiáćielem czuie. W zaiemnie y z Xiążęty/ ktorych przy sobie miał W poselstwie/ bárzo pilnym ná ten czás mnie zesłał. Ktorego słucháć iesli iest łáská Wmośći/ Gotowem ie spráwowáć/ w tey
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: D2
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
by co o tobie, tak trzymam, Bez przydatku, co ujdzie, śpiewać pisorymom. Mściwy rodzaj do pomsty i choć czasem bredzą, Najciężej pióro zmaczać, końca mu nie wiedzą; Nie dosyć winowajcę w śmierć wegnać, gdy żwawie I w grobie go na dobrej prześladuje sławie. Ten był gniew Hipponaksów na malarza w Sparcie, Że go dla wzgardy szpetnie maluje na karcie; Rzucił się nań poeta zajątrzonym piórem, Aż Bubalus z rozpaczy zawiązał krew sznurem. Szkoda w nos leżącemu niedźwiedziowi dmuchać, Bo go łacniej rozdrażnić niźli udobruchać. I mnie proszę zaniechać, bo dosyć waszeci Żywot, nie masz co pisać, nieszlachetny szpeci. 304 (
by co o tobie, tak trzymam, Bez przydatku, co ujdzie, śpiewać pisorymom. Mściwy rodzaj do pomsty i choć czasem bredzą, Najciężej pióro zmaczać, końca mu nie wiedzą; Nie dosyć winowajcę w śmierć wegnać, gdy żwawie I w grobie go na dobrej prześladuje sławie. Ten był gniew Hipponaksów na malarza w Sparcie, Że go dla wzgardy szpetnie maluje na karcie; Rzucił się nań poeta zajątrzonym piórem, Aż Bubalus z rozpaczy zawiązał krew sznurem. Szkoda w nos leżącemu niedźwiedziowi dmuchać, Bo go łacniej rozdrażnić niźli udobruchać. I mnie proszę zaniechać, bo dosyć waszeci Żywot, nie masz co pisać, nieszlachetny szpeci. 304 (
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 372
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. Królowi Aleksandrowi/ gdy była Ada Królowa Kariej posłała kucharze/ aby mu smaczno potrawy czynili/ odesłał ją nazad do niej/ odpisawszy: Mam ja matko/ powiada/ lepsze kucharze do smacznego obiadu czynienia/ przejażdżki poranne; a do smacznej wieczerzej/ mierny obiad. Także Dionyfius Sicilijski Król/ dowiedziawszy się/ że w Sparcie osobliwą jakąś polewkę działają/ którą czarną potrawą tam zwano/ kazał z Sparty sobie kucharza przywieść/ i Spartańską polewkę uczynić. Co gdy kucharz wnetże uczynił: Król skosztowawszy/ frasował się na kucharza/ że ją źle uczynił. Na co mu kucharz odpowiedział: Jaciem takpolewkę uczynił jako ją w Sparcie czynią/ aleś
. Krolowi Alexándrowi/ gdy byłá Adá Krolowa Káriey posłáłá kuchárze/ áby mu smáczno potráwy czynili/ odesłał ię názad do niey/ odpisawszy: Mam ia mátko/ powiáda/ lepsze kuchárze do smácznego obiádu czynienia/ przeiażdżki poránne; á do smáczney wieczerzey/ mierny obiad. Tákże Dionyfius Siciliyski Krol/ dowiedźiawszy się/ że w Spárćie osobliwą iákąś polewkę dźiáłáią/ ktorą czarną potráwą tám zwano/ kazał z Spárty sobie kuchárzá przywieśdź/ y Spártáńską polewkę vczynić. Co gdy kucharz wnetże vczynił: Krol skosztowawszy/ frásował się ná kuchárzá/ że ią źle vczynił. Ná co mu kucharz odpowiedźiał: Iaćiem tákpolewkę vczynił iáko ią w Spárćie czynią/ áleś
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 26
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
się/ że w Sparcie osobliwą jakąś polewkę działają/ którą czarną potrawą tam zwano/ kazał z Sparty sobie kucharza przywieść/ i Spartańską polewkę uczynić. Co gdy kucharz wnetże uczynił: Król skosztowawszy/ frasował się na kucharza/ że ją źle uczynił. Na co mu kucharz odpowiedział: Jaciem takpolewkę uczynił jako ją w Sparcie czynią/ aleś ją ty nie tak jadł/ jako ją w Sparcie jadają: bo tam żaden pierwej tej potrawy nie jada/ aż pierwej pracą i ćwiczeniem nad Eurotą upoconemu jeść się zachce. Po czym znać/ że tam w tym Mieście/ nie dla rozkoszy/ ale dla potrzeby tylko jadali: Jako Król Aleksander
się/ że w Spárćie osobliwą iákąś polewkę dźiáłáią/ ktorą czarną potráwą tám zwano/ kazał z Spárty sobie kuchárzá przywieśdź/ y Spártáńską polewkę vczynić. Co gdy kucharz wnetże vczynił: Krol skosztowawszy/ frásował się ná kuchárzá/ że ią źle vczynił. Ná co mu kucharz odpowiedźiał: Iaćiem tákpolewkę vczynił iáko ią w Spárćie czynią/ áleś ią ty nie ták iadł/ iáko ią w Spárćie iadáią: bo tám żaden pierwey tey potráwy nie iada/ áż pierwey pracą y ćwiczeniem nád Eurotą vpoconemu ieść się záchce. Po czym znáć/ że tám w tym Mieśćie/ nie dla roskoszy/ ále dla potrzeby tylko iadáli: Iáko Krol Alexánder
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 27
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
zwano/ kazał z Sparty sobie kucharza przywieść/ i Spartańską polewkę uczynić. Co gdy kucharz wnetże uczynił: Król skosztowawszy/ frasował się na kucharza/ że ją źle uczynił. Na co mu kucharz odpowiedział: Jaciem takpolewkę uczynił jako ją w Sparcie czynią/ aleś ją ty nie tak jadł/ jako ją w Sparcie jadają: bo tam żaden pierwej tej potrawy nie jada/ aż pierwej pracą i ćwiczeniem nad Eurotą upoconemu jeść się zachce. Po czym znać/ że tam w tym Mieście/ nie dla rozkoszy/ ale dla potrzeby tylko jadali: Jako Król Aleksander z przodku jadał: Jako wszyscy mądrzy i uczeni ludzie: Jako Persowie/
zwano/ kazał z Spárty sobie kuchárzá przywieśdź/ y Spártáńską polewkę vczynić. Co gdy kucharz wnetże vczynił: Krol skosztowawszy/ frásował się ná kuchárzá/ że ią źle vczynił. Ná co mu kucharz odpowiedźiał: Iaćiem tákpolewkę vczynił iáko ią w Spárćie czynią/ áleś ią ty nie ták iadł/ iáko ią w Spárćie iadáią: bo tám żaden pierwey tey potráwy nie iada/ áż pierwey pracą y ćwiczeniem nád Eurotą vpoconemu ieść się záchce. Po czym znáć/ że tám w tym Mieśćie/ nie dla roskoszy/ ále dla potrzeby tylko iadáli: Iáko Krol Alexánder z przodku iadał: Iáko wszyscy mądrzy y vczeni ludźie: Iáko Persowie/
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 27
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
/ chceszli Interesami/ darowiznami/ upominkami/ wszytko to lichwa i niesprawiedliwość Nad to twoje pieniądze którymi się chlubisz/ niosąc z natury swej rzecz dobrą i zacną/ ale z mniemania i ustawy ludzkiej: która gdyby ustała/ abo gdyby pieniądze nie z srebra abo złota wymyslono/ ale je z inszej materii/ jako w Sparcie było robić poczęto/ czymżebyś ty był! cóżbyś miał: czytaj w Kronice najdziesz to/ iż wiewiorczemi kozkami przodkowie naszy handlowali/ kiedy jeszcze pieniędzy żadnych nie było/ te bowiem do Polski dopiero za Króla Wacława z Czech przyniesiono/ a obaczysz że bez twych pieniędzy świat stać może i ludzie na nim
/ chceszli Interessámi/ dárowiznámi/ vpominkámi/ wszytko to lichwá y niespráwiedliwość Nád to twoie pieniądze ktorymi sie chlubisz/ niosąc z nátury swey rzecz dobrą y zacną/ ále z mniemánia y vstáwy ludzkiey: ktora gdyby vstáłá/ ábo gdyby pieniądze nie z srebrá ábo złotá wymyslono/ ále ie z inszey máteryey/ iáko w Spárćie było robić poczęto/ czymżebyś ty był! cożbyś miał: czytay w Kronice naydźiesz to/ iż wiewiorczemi kozkámi przodkowie nászy hándlowáli/ kiedy iescze pieniędzy żadnych nie było/ te bowiem do Polski dopiero zá Krolá Wácłáwá z Czech przynieśiono/ á obaczysz że bez twych pieniędzy świát stać może y ludźie ná nim
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 103
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
Gdyś pod Chocimem z ręki twej zwycięzkij I Twych rycerzów, przywiódł ich do klęski. Tyś, ze wszej na nas skupione Tauryki Duże Cyklopy, brzydkie chłopobyki, Gdy nam są ciężcy (Komarno, Kałusze Świadczą) – zbił i wparł w Stygowe kałuże. Ty i dziś, Panie, w tej Sparcie Marsowyj Pieczołuj i bądź prymipil gotowy. Pan i wódz oraz; władń tą wojną, sprawuj Cne rycerstwo, a z pohańcy dokazuj. Wsiadajcież tedy, a z tym Panem ićcie, Którzy imieniem Lecha się szczycicie, Co dziadów bitnych cne jesteście plemię, Wstępujcie w cnót ich i spraw dzielnych strzemię. Niech was i
Gdyś pod Chocimem z ręki twej zwycięzkij I Twych rycerzów, przywiódł ich do klęski. Tyś, ze wszej na nas skupione Tauryki Duże Cyklopy, brzydkie chłopobyki, Gdy nam są ciężcy (Komarno, Kałusze Świadczą) – zbił i wparł w Stygowe kałuże. Ty i dziś, Panie, w tej Sparcie Marsowyj Pieczołuj i bądź prymipil gotowy. Pan i wódz oraz; władń tą wojną, sprawuj Cne rycerstwo, a z pohańcy dokazuj. Wsiadajcież tedy, a z tym Panem ićcie, Którzy imieniem Lecha się szczycicie, Co dziadów bitnych cne jesteście plemię, Wstępujcie w cnót ich i spraw dzielnych strzemię. Niech was i
Skrót tekstu: GawTarcz
Strona: 64
Tytuł:
Clipaeus Christianitatis to jest Tarcz Chrześcijaństwa
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1680 a 1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1681
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Dariusz Chemperek, Wacław Walecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Collegium Columbinum
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2003