to chce wybawić ktoś z światowej nędzy. Nie słuchajmy my drugich, zaczynaj, Matysku! Będziemy i grać, i śpiewać dla dobrego zysku. Niechajże w imię Pańskie zaczynamy drogę! Ja, jako sam to baczysz, sprawuję, co mogę: Masz kurę, masz kapłona i ty nadobnego, A ty też ofiarujesz sperkę wieprzka twego. Choć i ty kiełbaseckę, wszak to i to dobra — Choć chłopska, niechaj będzie przecie ręka szczodra! A ty dudy nadymaj, dłużej się nie bawiąc, Zagramy, zaśpiewamy, Pana prosto sławiąc.
Przyszedszy do sopy zemdleje jeden, a drugi go trzyźwi KUBA
Biele, Wawrzek, co robisz? Gdzie
to chce wybawić ktoś z światowej nędzy. Nie słuchajmy my drugich, zaczynaj, Matysku! Będziemy i grać, i śpiewać dla dobrego zysku. Niechajże w imię Pańskie zaczynamy drogę! Ja, jako sam to baczysz, sprawuję, co mogę: Masz kurę, masz kapłona i ty nadobnego, A ty też ofiarujesz sperkę wieprzka twego. Choć i ty kiełbaseckę, wszak to i to dobra — Choć chłopska, niechaj będzie przecie ręka szczodra! A ty dudy nadymaj, dłużej się nie bawiąc, Zagramy, zaśpiewamy, Pana prosto sławiąc.
Przyszedszy do sopy zemdleje jeden, a drugi go trzyźwi KUBA
Biele, Wawrzek, co robisz? Gdzie
Skrót tekstu: PasOkoń
Strona: 217
Tytuł:
Pasterze
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Pana prosto sławiąc.
Przyszedszy do sopy zemdleje jeden, a drugi go trzyźwi KUBA
Biele, Wawrzek, co robisz? Gdzież ta twoja śmiałość? Tu to nowego Pana szerzy się wspaniałość.
Śmiałyś ty aże nazbyt, wyskakując sobie Nie płakałeś, choć krowy zaginęły obie!
WAWRZEK Bie, zafrasowałem się: sperka mi zginęła, Co mi ją w torbę była żona zawinęła. Wolałbym krowę zgubić niźli tę spereckę, Którąm miał wdzięcnie poczcić tę to Panieneckę! Ale cóż ja uczynię? Podoję koziołka, Ażebyś napoiła twojego Pachołka. Szedłbym ci ja i zaraz, lecz tu skopca nie mam. Dasz ty kurę
Pana prosto sławiąc.
Przyszedszy do sopy zemdleje jeden, a drugi go trzyźwi KUBA
Biele, Wawrzek, co robisz? Gdzież ta twoja śmiałość? Tu to nowego Pana szerzy się wspaniałość.
Śmiałyś ty aże nazbyt, wyskakując sobie Nie płakałeś, choć krowy zaginęły obie!
WAWRZEK Bie, zafrasowałem się: sperka mi zginęła, Co mi ją w torbę była żona zawinęła. Wolałbym krowę zgubić niźli tę spereckę, Którąm miał wdzięcnie poczcić tę to Panieneckę! Ale cóż ja uczynię? Podoję koziołka, Ażebyś napoiła twojego Pachołka. Szedłbym ci ja i zaraz, lecz tu skopca nie mam. Dasz ty kurę
Skrót tekstu: PasOkoń
Strona: 218
Tytuł:
Pasterze
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
piosnkę zaczynaj, którą śpiewał Michał: „Chodził, skakał i nierad siedział gospodarz, Słoniny, chleba nie chciał jadać, ani kiełbas”.
BARTEK A skądże, braciskowie, tak barzo weseli? Śpiewacie, wygrywacie, jak w niebie janieli! Z karćmy? Nie z karćmy, bo tam piwo kwaśne. Wasze sperki po rolach zbierałem dziś masne! Jaśkowe, Kobyłowe żyto świnie ryją, A krowy potłuczone jako wilcy wyją.
KRZYSIEK Brat! Brat! Długoż już trwamy, kie byś się nie mieszał, Być się około grzbieta mój kostur nie wieszał!
KUBA Szalejesz, Bartek, czy nie? Czy w głowę zachodzisz?
piosnkę zaczynaj, którą śpiewał Michał: „Chodził, skakał i nierad siedział gospodarz, Słoniny, chleba nie chciał jadać, ani kiełbasz”.
BARTEK A skądże, braciskowie, tak barzo weseli? Śpiewacie, wygrywacie, jak w niebie janieli! Z karćmy? Nie z karćmy, bo tam piwo kwaśne. Wasze sperki po rolach zbierałem dziś masne! Jaśkowe, Kobyłowe żyto świnie ryją, A krowy potłuczone jako wilcy wyją.
KRZYSIEK Brat! Brat! Długoż już trwamy, kie byś się nie mieszał, Być się około grzbieta moj kostur nie wieszał!
KUBA Szalejesz, Bartek, czy nie? Czy w głowę zachodzisz?
Skrót tekstu: PasOkoń
Strona: 219
Tytuł:
Pasterze
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965