jest kiedy kto miał nerek rzezanie/ ból kamienny; abo kiedy krwią mokrzył/ i insze fluksy tam tedy cierpiał: a kiedy widzieli pomocne/ i na tamte choroby krwawe pożyteczne; poczęli potym używać na plivanie krwią/ i na inne choroby w których krew ściekała. Powiadają że u Filaku była jedna niewiasta/ która miała splwany (jako to zowią) i już była wyciekła i wyschła/ i mężowi już była obmierzła (jakoż oprocź tego dosyć jest plugawy naród niewieści) chciała się tedy dla tego w sadzawce cieplicznej/ (której jeszcze dla zdrowia nie używali) utopić: gdzie iż utonąć nie mogła dla miałkości onej wody/ tak się
iest kiedy kto miał nerek rzezanie/ bol kámienny; ábo kiedy krwią mokrzył/ y insze fluxy tám tedy ćierpiał: á kiedy widźieli pomocne/ y ná támte choroby krwáwe pożytecżne; pocżęli potym vżywáć na plívánie krwią/ y ná inne choroby w ktorych krew śćiekałá. Powiádáią że v Filaku była iedná niewiástá/ ktora miáłá zplwány (iáko to zowią) y iuż byłá wyćiekłá y wyschłá/ y mężowi iuż byłá obmierzłá (iákoż oprocź tego dosyć iest plugáwy narod niewieśći) chćiáłá się tedy dla tego w sadzawce ćieplicżney/ (ktorey ieszcże dla zdrowia nie vżywáli) vtopić: gdźie iż vtonąć nie mogłá dla miáłkośći oney wody/ ták się
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 132.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Hosana, Gdy mu Żydzi po drodze swe szaty i palmy Ścieląc głośno śpiewali triumfalne psalmy, A teraz go pod krzyżem zwleczonego z szaty I ledwie odzianego, więc na głowie kwiaty Ostrego ciernia tudzież jego rany widzi, Jeden się go użali, drugi się nim brzydzi. I kiedyby nie suknia, tak zbity, tak splwany Przeszedłby całe miasto zgoła nie poznany. (369)
Tedy srogie krzyżowe włożywszy nań tramy, Wleką ledwo żywego Jezusa do bramy. ... (370)...
Idzie z miasta wlokąc krzyż, a po żywym mięsie Z burku na burk spadając, drzewo mu się trzęsie. Często na twarz upada
Hosana, Gdy mu Żydzi po drodze swe szaty i palmy Ścieląc głośno śpiewali tryumfalne psalmy, A teraz go pod krzyżem zwleczonego z szaty I ledwie odzianego, więc na głowie kwiaty Ostrego ciernia tudzież jego rany widzi, Jeden się go użali, drugi się nim brzydzi. I kiedyby nie suknia, tak zbity, tak splwany Przeszedłby całe miasto zgoła nie poznany. (369)
Tedy srogie krzyżowe włożywszy nań tramy, Wleką ledwo żywego Jezusa do bramy. ... (370)...
Idzie z miasta wlokąc krzyż, a po żywym mięsie Z burku na burk spadając, drzewo mu się trzęsie. Często na twarz upada
Skrót tekstu: PotZacKuk_I
Strona: 584
Tytuł:
Nowy zaciąg ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987