Episcopus Cracouiensis; nuż Melsztyński/ co rabiali/ strzeż Boże reuolutionem takich czasów: prendzej byśmy byli in metu et motu; albo in Oligarchia vel Tyrannide. Stare adagium o Coryncie/ że tam/ nec ingenio, nec opibus excellere licebat, nedum Titulis. XXIII.
Exempla potentiae vel ambitionis plura, terrent; w spomniawszy na Książęta Mazowieckie: którzu jure Ducali, Krżyżaków zaciągnęli/ chocia bonâ intentione, do Prus: ale potym na nasze złe. Ba i sami kilka kroć siodłali Rempublicam. Także Książęta Śląskie/ oderwawszy się od Korony do Czech/ a Siewierskie do Moskwy co nam pobroiły? a po nich zaś Michał Gliński? Animus meminisse
Episcopus Cracouiensis; nusz Melsztynsky/ co rábiáli/ strzez Boże reuolutionem tákich czásow: prendzey bysmy byli in metu et motu; álbo in Oligarchia vel Tyrannide. Stáre adagium o Corynćie/ że tám/ nec ingenio, nec opibus excellere licebat, nedum Titulis. XXIII.
Exempla potentiae vel ambitionis plura, terrent; w spomniawszy ná Xiążęta Mazowieckie: ktorżu jure Ducali, Krżyżákow záćiągnęli/ choćia bonâ intentione, do Prus: ále potym ná násze złe. Ba y sámi kilka kroc siodłali Rempublicam. Tákże Xiążęta Sląskie/ oderwawszy się od Korony do Czech/ á Siewierskie do Moskwy co nam pobroiły? á po nich zas Michał Glinsky? Animus meminisse
Skrót tekstu: GrodzPrzes
Strona: B4
Tytuł:
Przestroga o tytułach i dygnitarstwach
Autor:
Adam Grodziecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
w tej materii tego Kanonu przeciwiąc się zmamionemu przemieniamiu zażywają: ponieważ Augustyn Z. Doktor kościoła Bożego takowemu według fanazjej i oka przemienieniu wiarę daje. Abowiem w Księgach swoich wspomniawszy co poganie mówią o towarzyszach ulissesowych w bestie od czarownice Cyrce przemienionych. I o Arkadyiczykach w wilki obróconych napiwszy się napoju jakiegoś/ Bogu swemu Liceowi ofiarowanego spomniawszy to powieda: że słusznie temu wierzyć mamy/ dla tego/ że i czasów jego/ takowe się rzeczy działy. Słowa jego potym takie następują. Jeślibychmy abo wiem rzekli/ że tym rzeczom wiary dawać niepotrzeba: które się wyższej powiedziały/ są i teraz takowi/ którzy toż twierdzą/ że abo tego na sobie
w tey máteryey tego Kánonu przećiwiąc sie zmamionemu przemieniámiu záżywáią: poniewasz Augustyn S. Doktor kośćiołá Bożego tákowemu według fánázyey y oká przemienieniu wiárę dáie. Abowiem w Xięgách swoich wspomniawszy co pogánie mowią o towárzyszách vlissesowych w bestye od czárownice Cyrce przemienionych. Y o Arkádyiczykách w wilki obroconych nápiwszy sie napoiu iákiegoś/ Bogu swemu Liceowi ofiárowánego spomniawszy to powieda: że słusznie temu wierzyć mamy/ dla tego/ że y cżásow iego/ tákowe sie rzeczy dźiały. Słowá iego potym tákie nástępuią. Ieslibychmy ábo wiem rzekli/ że tym rzeczom wiáry dáwáć niepotrzebá: ktore sie wysszey powiedźiáły/ są y teraz tákowi/ ktorzy toż twierdzą/ że ábo tego ná sobie
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 105
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
dawniejszej onego u nas służby, która inficias moim presse była zawsze interesem. W swych tedy ekspresjach i ekskuzie dał mi poznać nienawiść (matki mej nieboszczki) osoby, którą i o mnie mieć miała, o czym ja dawno będąc informowany dalej go niełaską moją straszyć nie chciałem, ile stan starożytnego urodzenia jego lękliwy spomniawszy, że musiał prawie to czynić w ajenta figurze, przystawszy do nas srodze ubogo, bo i łatki dziur przykrycia trudno było natenczas, dziś panem mającym fortuny własnej szalbirstwem i podchlebstwem nabytej (z fortun mych pod dożywociem matki mej będących) na półtora miliona liczy, nie rachując sum w gotowiźnie bliżu miliona, tu tymże
dawniejszej onego u nas służby, która inficias moim presse była zawsze interesem. W swych tedy ekspresjach i ekskuzie dał mi poznać nienawiść (matki mej nieboszczki) osoby, którą i o mnie mieć miała, o czym ja dawno będąc informowany dalej go niełaską moją straszyć nie chciałem, ile stan starożytnego urodzenia jego lękliwy spomniawszy, że musiał prawie to czynić w ajenta figurze, przystawszy do nas srodze ubogo, bo i łatki dziur przykrycia trudno było natenczas, dziś panem mającym fortuny własnej szalbirstwem i podchlebstwem nabytej (z fortun mych pod dożywociem matki mej będących) na półtora miliona liczy, nie rachując sum w gotowiźnie blizu miliona, tu tymże
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 57
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak