wsi narybił, Żeby młynarz kradł ryby i żebym go wybił? Jeśli od rozumnego człeka to daleką Rzeczą, jakoż źli ludzie na Boga ją wleką? Bóg wie wszytko, człek nie wie, czy będzie kradł, czy nie; Często złodzieja kara zasłużona minie, Gdy nie masz lica; często, skoro go spotwarzą, Chociaż kto inszy ukradł, niewinnego karzą. Mogli Żydzi zgrzeszyć, widziałby to, ani Za swe nieposłuszeństwo byliby karani. Drzewo wprzód, zakon po nim grzechu dał przyczynę, Grzech miłosierdziu, żeby odpuszczał Bóg winę, Także sprawiedliwości, bo kto nim pogardzi, Nie tylko, że go skarze, ale i
wsi narybił, Żeby młynarz kradł ryby i żebym go wybił? Jeśli od rozumnego człeka to daleką Rzeczą, jakoż źli ludzie na Boga ją wleką? Bóg wie wszytko, człek nie wie, czy będzie kradł, czy nie; Często złodzieja kara zasłużona minie, Gdy nie masz lica; często, skoro go spotwarzą, Chociaż kto inszy ukradł, niewinnego karzą. Mogli Żydzi zgrzeszyć, widziałby to, ani Za swe nieposłuszeństwo byliby karani. Drzewo wprzód, zakon po nim grzechu dał przyczynę, Grzech miłosierdziu, żeby odpuszczał Bóg winę, Także sprawiedliwości, bo kto nim pogardzi, Nie tylko, że go skarze, ale i
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 569
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Kiedy mu wstyd czyni syn bezbożnego Chama, Poganin, który Boga nie znał prócz Jowisza, Na wieczną hańbę Żydom od winy rozgrzesza Syna Bożego i chce z ich okrutnej ręki, Chce go od srogiej śmierci wyzwolić przez dzięki. (243)
Obrócony od starszych do pospólstwa twarzą: „Gdy — rzecze — tego człeka niewinnie spotwarzą, Kiedy bez wszelkich świadków, bez wszelkiej przysięgi Jako jawny buntownik w czarne wchodzi księgi, Już śmierci przysądzili waszy go kapłani, Co na żadnego z ludzi sprawiedliwych ani Na mnie paść może, żebym dla jakiego względu Imienia albo miał kłaść znak mego urzędu Na tym dekrecie, kędy z prywatnej niechęci Imiona waszy starszy kładą
Kiedy mu wstyd czyni syn bezbożnego Chama, Poganin, który Boga nie znał prócz Jowisza, Na wieczną hańbę Żydom od winy rozgrzesza Syna Bożego i chce z ich okrutnej ręki, Chce go od srogiej śmierci wyzwolić przez dzięki. (243)
Obrócony od starszych do pospólstwa twarzą: „Gdy — rzecze — tego człeka niewinnie spotwarzą, Kiedy bez wszelkich świadków, bez wszelkiej przysięgi Jako jawny buntownik w czarne wchodzi księgi, Już śmierci przysądzili waszy go kapłani, Co na żadnego z ludzi sprawiedliwych ani Na mnie paść może, żebym dla jakiego względu Imienia albo miał kłaść znak mego urzędu Na tym dekrecie, kędy z prywatnej niechęci Imiona waszy starszy kładą
Skrót tekstu: PotZacKuk_I
Strona: 575
Tytuł:
Nowy zaciąg ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987