ci jeszcze, żeby się im z sobą Zabawić dała, lecz ją mąż chorobą Złożywszy, rzecze, że z nimi sam za nią Choćby do świtu na miejscu zostanie. Toż go koleją wszyscy w taniec bierą, Rozmaitą z nim pląsząc manijerą: Jedni hołubca, drudzy ruskie dzioki. Ten się też sadzi na sprynce, na skoki, Nigdy tak między nie tańcując Włochy, Aż mu serwaser wyszedł na pończochy. Poszedł potem spać; nazajutrz go rano Z onego tańca bez dusze zastano. Jeszcze by błazen mógł na świecie pożyć, Ale wolał swym żenin żywot złożyć. 101 (P). KOWAL KRADŁ, STALMACH WISI OSIECKA SPRAWA
Jeden
ci jeszcze, żeby się im z sobą Zabawić dała, lecz ją mąż chorobą Złożywszy, rzecze, że z nimi sam za nię Choćby do świtu na miejscu zostanie. Toż go koleją wszyscy w taniec bierą, Rozmaitą z nim pląsząc manijerą: Jedni hołubca, drudzy ruskie dzioki. Ten się też sadzi na sprynce, na skoki, Nigdy tak między nie tańcując Włochy, Aż mu serwaser wyszedł na pończochy. Poszedł potem spać; nazajutrz go rano Z onego tańca bez dusze zastano. Jeszcze by błazen mógł na świecie pożyć, Ale wolał swym żenin żywot złożyć. 101 (P). KOWAL KRADŁ, STALMACH WISI OSIECKA SPRAWA
Jeden
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 246
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
odda-li długu, Choć nigdy nie pożyczał u pana szeląga, Z skóry szyję w robocie oblazłą wyciąga. Z starym wołem na obrok: nim będzie na klocu, Ile tyle zażyje swej prace owocu; Skoro się kmieć wyrobi, żebrze chleba poty, Póki chodzi, aż zdechnie pod cudzymi płoty. Lecz wytchnie kozom sprynców dziś z drzewa na drzewo, Kiedy im przyjdzie skakać na sądny dzień w lewo; Wytchnie, którzy w rozkoszach żyją na tym świecie, Bo pójdą za bogaczem; za Łazarzem kmiecie. 357. KTO SIĘ MŚCI, DWA RAZY BYWA BIT NAJCIĘŻEJ JEDNO PRAWO ZACZĄC; GOTUJE SIĘ DRUGIE
Nigdy się, kto nad równym mści
odda-li długu, Choć nigdy nie pożyczał u pana szeląga, Z skóry szyję w robocie oblazłą wyciąga. Z starym wołem na obrok: nim będzie na klocu, Ile tyle zażyje swej prace owocu; Skoro się kmieć wyrobi, żebrze chleba poty, Póki chodzi, aż zdechnie pod cudzymi płoty. Lecz wytchnie kozom sprynców dziś z drzewa na drzewo, Kiedy im przyjdzie skakać na sądny dzień w lewo; Wytchnie, którzy w rozkoszach żyją na tym świecie, Bo pójdą za bogaczem; za Łazarzem kmiecie. 357. KTO SIĘ MŚCI, DWA RAZY BYWA BIT NAJCIĘŻEJ JEDNO PRAWO ZACZĄC; GOTUJE SIĘ DRUGIE
Nigdy się, kto nad równym mści
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 212
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987