-światem, jesteś, nie będziesz; Przenieś się myślą do domu twojego, w-którym mieszkasz, do komórki w-której żyjesz, mów ścianom twoim: Modicum et non videbitis me. Zegnam cię domie, żegnam was ściany, żegnam was progi. Oto na tym łóżku legam, czeka mię drugie łóżko! trunna! trunna! Sprzęciku, który mi Bóg dał, jakoż się tu obrócisz? i ciebie żegnam, krótko cię już widzieć będę. Kościele mój w-którym bywam, miejsce, na którym się pospolicie modliwam, i ty mię już wkrótce nie obaczysz. Modicum et non videbitis me. Ale i co większa już cię, Boże mój, w-Najświętszym Sakramencie
-świátem, iesteś, nie będźiesz; Przenieś się myślą do domu twoiego, w-ktorym mieszkasz, do komorki w-ktorey żyiesz, mow śćiánom twoim: Modicum et non videbitis me. Zegnam ćię domie, żegnam was śćiány, żegnam was progi. Oto ná tym łożku legam, czeka mię drugie łożko! trunná! trunná! Sprzęćiku, ktory mi Bog dał, iákoż się tu obroćisz? i ćiebie żegnam, krotko ćię iuż widźieć będę. Kośćiele moy w-ktorym bywam, mieysce, ná ktorym się pospolićie modliwam, i ty mię iuż wkrotce nie obaczysz. Modicum et non videbitis me. Ale i co większa iuż ćię, Boże moy, w-Nayświętszym Sákrámenćie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 94
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
rzadko o Bogu słuchając/ więcej ma boskiej znajomości/ niżeli tacy co nawet drugich o Bogu uczą. Wszytko zawisło/ jak się kto Bogu/ i wolą i rozumiem ofiaruje. Swojemu Pan Bóg jak swemu się użycza/ ale zaś cudzych z darami mija. XVII. MAtka namilsza trafi bez światła usłużyć Dziecineczce. Nie wielki sprzęcik świętej Królowej/ pieluszki tylko/ nic się jej tedy nie zawieruszy. A też abo na łonie matki ma Dziecię odpoczynek/ abo we żłobie/ skąd trudno czemu zginąć do posługi służącemu. Insza więc będzie gdy namilszego okryją Syna gromadne kupy przy pojmaniu tamby poświecić trzeba matce miłej/ aby plwociny z naświętszej twarzy otrzeć mogła
rzadko o Bogu słuchaiąc/ więcey ma boskiey znáiomośći/ niżeli tacy co náwet drugich o Bogu vczą. Wszytko záwisło/ iak się kto Bogu/ y wolą y rozumiem ofiáruie. Swoiemu Pan Bog iák swemu się vżycza/ ále záś cudzych z darámi miia. XVII. MAtká namilsza tráfi bez świátłá vsłużyć Dźiećineczce. Nie wielki sprzęćik świętey Krolowey/ pieluszki tylko/ nic się iey tedy nie záwieruszy. A też ábo ná łonie mátki ma Dźiećię odpoczynek/ ábo we żłobie/ zkąd trudno czemu zginąć do posługi służącemu. Insza więc będźie gdy namilszego okryią Syná gromadne kupy przy poimániu tamby poświećić trzebá mátce miłey/ áby plwoćiny z naświętszey twarzy otrzeć mogłá
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 52
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
się zagoni Kasjus z Brutem, o których się kłoci Najbardziej Senat, byli naznaczoni W Syrią pierwszy, gdzie ją i okroci, W Macedonią, od Cezara drugi Z władzą Pretury, za swoje zasługi V. A iż ten Urząd w Mieście ich przytrzyma O Koloniach dla Rycerstwa radzą Pozwalając im, niechaj co który ma Sprzęcików swoich zawczasu sprzedadzą Lecz, ze ich prawo do pewnych lat trzyma Nim zasłużonych na to rozprowadzą A oni teraz chcieli im to sprawić, Amatyusz ich życia myśli zbawic. VI. I tylko na czas dybie swej imprezy; Co zrozumiawszy Anton, z władzy swoi Każe go pojmac, i wrzucic do wiezy Kędy bez sądu śmiercią
się zagoni Kassyus z Brutem, ó ktorych się kłoci Naybardziey Senat, byli naznaczoni W Syrią pierwszy, gdzie ią y okroci, W Macedonią, od Caezara drugi Z władzą Praetury, za swoie zasługi V. A isz ten Vrząd w Miescie ich przytrzyma O Koloniach dla Rycerstwa radzą Pozwalaiąc im, niechay co ktory ma Sprzęcikow swoich zawczasu sprzedadzą Lecz, ze ich prawo do pewnych lat trzyma Nim zasłuzonych na to rozprowadzą A oni teraz chcieli im to sprawic, Amatyusz ich zycia mysli zbawic. VI. I tylko na czas dybie swey imprezy; Co zrozumiawszy Anton, z władzy swoi Każe go poymac, y wrzucic do wiezy Kędy bez sądu smiercią
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 56
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
miało Któż wie? jeśliby się nierozrzewniwszy? O swych zawodach przyszłych nie zwątpiło; I w pół imprezy rąk nie opuściło. CXCIV. Zaczym je chociaż pod noc zbiera w szyki, I z nimi wespół przespi na mogile; Nazajutrz piesze, oraz komuniki Cieszy, wywodząc szcześcia krotofile. A iż stracili wszytkie swe sprzęciki, Każdego nada i wspomaga mile; Za co i dzięki, i głos ma ogromny, Ze on ze czterech Wodzów, sam niezłomny. CXCV. Jakoż rzecz sama jawnie pokazała, Iż nad swe wyższym był Nieprzyjacioły, Bo garztka jego w liczbie dosyć mała, Kto tylko pod jej miecz się dostał goły, W pień
miało Ktosz wie? iesliby się nierozrzewniwszy? O swych zawodach przyszłych nie zwątpiło; I w puł imprezy rąk nie opusciło. CXCIV. Zaczym ie chociasz pod noc zbiera w szyki, I z nimi wespoł przespi na mogile; Nazaiutrz piesze, oraz kommuniki Cieszy, wywodząc sżczescia krotofile. A isz stracili wszytkie swe sprzęciki, Kazdego nada y wspomaga mile; Za co y dzięki, y głos ma ogromny, Ze on ze czterech Wodzow, sam niezłomny. CXCV. Iakosz rzecz sama iawnie pokazała, Iż nad swe wyszszym był Nieprzyiacioły, Bo garztka iego w liczbie dosyc mała, Kto tylko pod iey miecz się dostał goły, W pień
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 264
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693