, starownej. Gdy którego do siebie zawoła, pewien jest zawołany, iż co wdzięcznego z ust Pańskich usłyszy. Niedawno posłał z listem masztalerza, ten gdy powrócił zaraz był pytany, jakim sposobem mógł tak prędko drogę odbyć; widziałem jak mu to było do gustu iż jego pilność była uważana. Gdy się zaś dalej spytał, jeźli imieniem jego pozdrowił mieszkającego na drodze Ojca swego staruszka, niegdyś szafarza u dworu; stanęły mu łzy w oczach i nie mógł Panu odpowiedzieć.
Ktokolwiek tym sposobem umie sobie ująć serca poddanych i służących, najszczęśliwszy jest z Monarchów świata. Rozkazy jego są wyrokami, te pełnić największa zawzdy będzie czeladzi szczęśliwość.
Nie mogł
, starowney. Gdy ktorego do siebie zawoła, pewien iest zawołany, iż co wdzięcznego z ust Pańskich usłyszy. Niedawno posłał z listem masztalerza, ten gdy powrocił zaraz był pytany, iakim sposobem mogł tak prętko drogę odbyć; widziałem iak mu to było do gustu iż iego pilność była uważana. Gdy się zaś daley spytał, ieźli imieniem iego pozdrowił mieszkaiącego na drodze Oyca swego staruszka, niegdyś szafarza u dworu; stanęły mu łzy w oczach y nie mogł Panu odpowiedzieć.
Ktokolwiek tym sposobem umie sobie uiąć serca poddanych y służących, nayszczęśliwszy iest z Monarchow świata. Roskazy iego są wyrokami, te pełnić naywiększa zawzdy będzie czeladzi szczęsliwość.
Nie mogł
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 86
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
winować mogła, zjednawszy sobie audiencją, prosiłem IKMci, aby sobie tych rzeczy powiedać nie dał, gdyż siła jest in pactis, co skutku swego nie bierze, i ukazałem zarazże in pactis on paragraf ostatni: iura omnia, libertates etc. et speciatim articulos in coronatione Henrici regis sancitos etc. O które spytał mię IKM.: »Któreż to artykuły ?« A gdym ich w konstytucjach szukał, rzekł: »One to podobno, co i confoederatio w nich; ale wszak na nie zgody niemasz«. Powiedziałem, iż z strony konfederacji samej był niezgodny, ale insze wszytkie zgodne i przebieżałem te
winować mogła, zjednawszy sobie audyencyą, prosiłem JKMci, aby sobie tych rzeczy powiedać nie dał, gdyż siła jest in pactis, co skutku swego nie bierze, i ukazałem zarazże in pactis on paragraf ostatni: iura omnia, libertates etc. et speciatim articulos in coronatione Henrici regis sancitos etc. O które spytał mię JKM.: »Któreż to artykuły ?« A gdym ich w konstytucyach szukał, rzekł: »One to podobno, co i confoederatio w nich; ale wszak na nie zgody niemasz«. Powiedziałem, iż z strony konfederacyej samej był niezgodny, ale insze wszytkie zgodne i przebieżałem te
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 268
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
głosi. Pytał dalej: Powiedz mi/ co za grzech przyczyną? Dla którego/ mizerni/ wiecznie ludzie giną. Odpowie: Iż Mężczyzna/ ma/ w piekło dróg wiele; Lecz Niewiastom/ czworaki grzech gościnieć ściele. Nieczystość: że się rady zbytnie ubierają: Ze się bawią czarami: w Spowiedź grzechów tają. Spytał jeszcze na koniec/ tak barzo stroskana/ Jeśli jakim/ mogła być kształtem ratowana? Lecz już na to pytanie/ i słowa nie rzekła: Bo porwana od Smoka/ przepadła do Piekła. (Muchy, (Skutki Mody, (Ogony DEMOKRIT Tęż Mody próżność, żartami wyraża.
DOkądże Polski świecie/ z Polskie powędrujesz
głośi. Pytáł dáley: Powiedz mi/ co zá grzech przyczyną? Dlá ktorego/ mizerni/ wiecznie ludźie giną. Odpowie: Iż Mężczyzná/ má/ w piekło drog wiele; Lecz Niewiástom/ czworáki grzech gośćinieć śćiele. Nieczystość: że się rády zbytnie vbieráią: Ze się báwią czárámi: w Spowiedź grzechow táią. Spytał ieszcze ná koniec/ ták bárzo stroskána/ Ieśli iákim/ mogłá bydź ksztáłtem rátowána? Lecz iuż ná to pytánie/ y słowá nie rzekłá: Bo porwána od Smoká/ przepádłá do Piekłá. (Muchy, (Skutki Mody, (Ogony DEMOKRIT Tęż Mody prożność, żártámi wyraża.
DOkądże Polski świećie/ z Polskie powędruiesz
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: C4
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
masz kucharza: Bydło idzie na pole, a on nie dowarza.” „Biegaj w skok do kompasu, chłopcze.” A ja: „Lepiej Zaraz z gotową świecą, bo słońce w paciepi.” 333 (P). UBOGI, KIEDY MA CO, PAN JE, KIEDY CHCE CZAS DO JEDZENIA KTÓRY
Spytał mnie ktoś, kiedy też obiad jeść najzarowiej. Ubogiemu, gdy może; gdy chce, bogaczowi: Gdy nie ma co ubogi, choć go czczyca łechce, Bogaty, chociaż ma co, nie je, kiedy nie chce. Ja zaś mam słońce w głowie, kompas na żołądku, Jem wedle apetytu i wedle rozsądku
masz kucharza: Bydło idzie na pole, a on nie dowarza.” „Biegaj w skok do kompasu, chłopcze.” A ja: „Lepiej Zaraz z gotową świecą, bo słońce w paciepi.” 333 (P). UBOGI, KIEDY MA CO, PAN JE, KIEDY CHCE CZAS DO JEDZENIA KTÓRY
Spytał mnie ktoś, kiedy też obiad jeść najzarowiej. Ubogiemu, gdy może; gdy chce, bogaczowi: Gdy nie ma co ubogi, choć go czczyca łechce, Bogaty, chociaż ma co, nie je, kiedy nie chce. Ja zaś mam słońce w głowie, kompas na żołądku, Jem wedle apetytu i wedle rozsądku
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 141
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dwóch Miesiącach oblężenia kapitulować musiał, ale pod kondycjami i honorem, bo Czarnecki wolno wyszedł i z Wojskami, a Kwarciany związek pod protekcją Króla Szwedzkiego się oddał, i Zamki koło Krakowa poodbierane, Karol odebrawszy Kraków i zlustrowawszy, osobliwie Kościół Katedralny, gdzie był ciekawy widzieć groby Królów, gdzie i przyszedszy do grobu Łokietka, spytał się Starowolskiego Kanonika Krakowskiego coby to za Król był tak mały? odpowiedział: Vladislaus Locticus ter Regno pulsus, sed itcrum rediit, na co Król: Sed vester Casimirus jam non redibit, na co Starowolski: Deus mirabilis, fortuna variabilis. Karol potym do Warszawy ruszył, zmocniwszy Szwedami Kraków, Województwo Sandomierskie poddało się
dwóch Mieśiącach oblężenia kapitulować muśiał, ale pod kondycyami i honorem, bo Czarnecki wolno wyszedł i z Woyskami, á Kwarćiany związek pod protekcyą Króla Szwedzkiego śię oddał, i Zamki koło Krakowa poodbierane, Karol odebrawszy Kraków i zlustrowawszy, osobliwie Kośćiół Katedralny, gdźie był ćiekawy widzieć groby Królów, gdźie i przyszedszy do grobu Łokietka, spytał śię Starowolskiego Kanonika Krakowskiego coby to za Król był tak mały? odpowiedźiał: Vladislaus Locticus ter Regno pulsus, sed itcrum rediit, na co Król: Sed vester Casimirus jam non redibit, na co Starowolski: Deus mirabilis, fortuna variabilis. Karol potym do Warszawy ruszył, zmocniwszy Szwedami Kraków, Województwo Sendomirskie poddało śię
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 92
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
żenie, Do aptek po konfekty śle i po korzenie, A sam parę kapłonów kupiwszy na rynku, Każe przynieść trzy garce małmazyjej z szynku. Potem go po obiedzie ująwszy na stronę, Pyta o namienioną złota gruzłę onę. Tu chłop: „Nie mam ci go ja ani mi się śniło O nim, tyłkom was spytał, gdyby się trafiło.” A złotnik oszukany, dawszy mu trzy grosze: „Idź z Bogiem, nie powiedaj, żeś mię odrwił, proszę.” 110. NA KUCHARZÓW
Jedna pani, tak w piątki, jako i w niedziele, Za każdą śle potrawą, jeżeli ją śmiele Jeść może, do kucharza
żenie, Do aptek po konfekty śle i po korzenie, A sam parę kapłonów kupiwszy na rynku, Każe przynieść trzy garce małmazyjej z szynku. Potem go po obiedzie ująwszy na stronę, Pyta o namienioną złota gruzłę onę. Tu chłop: „Nie mam ci go ja ani mi się śniło O nim, tyłkom was spytał, gdyby się trafiło.” A złotnik oszukany, dawszy mu trzy grosze: „Idź z Bogiem, nie powiedaj, żeś mię odrwił, proszę.” 110. NA KUCHARZÓW
Jedna pani, tak w piątki, jako i w niedziele, Za każdą śle potrawą, jeżeli ją śmiele Jeść może, do kucharza
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 250
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, tenutę raju odjął, i onemi skargami, nie pokoiłbybył Pana Boga naszego, mówi Tostatus Vt non conquereretur Cain quod iniustè punitur cum cum potureit pro magno scelere punire. Wielki eksces bratoboistwo, pro magno scelere, o nie jednak Bóg nie karze choć mógł sprawiedliwie karać. Cum potuerit punire: bo gdyby go był nie spytał wprzód, skarżyłby się był conquereretur, burzyłbybył przeciw Panu Bogu drugich, i nie pokoił Pana Boga naszego, conquereretur; i uchodząc Pan Bóg nasz niepokoju, nie tylko sprawiedliwie przeciwko niemu skazał, ale i proces cały albo modum Iustitiae zachował, uważając, że i po sprawiedliwym dekrecie, ale uczynionym, przez nie sprawiedliwy
, tenutę ráiu odiął, i onemi skárgami, nie pokoiłbybył Páná Bogá naszego, mowi Tostatus Vt non conquereretur Cain quod iniustè punitur cum cum potureit pro magno scelere punire. Wielki exces brátoboistwo, pro magno scelere, o nie iednák Bog nie karze choć mogł spráwiedliwie karáć. Cum potuerit punire: bo gdyby go był nie zpytał wprzod, skárżyłby się był conquereretur, burzyłbybył przećiw Pánu Bogu drugich, i nie pokoił Páná Bogá nászego, conquereretur; i vchodząc Pan Bog nász niepokoiu, nie tylko spráwiedliwie przećiwko niemu skazał, ále i proces cáły álbo modum Iustitiae záchował, vważáiąc, że i po spráwiedliwym dekrećie, ále vczynionym, przez nie spráwiedliwy
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 10
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Cum serò esset. Gdy późno było, przyszedł Pan nasz do Uczniów swoich. ZDA się to rzecz nie Pańska wieczorem chodzić, nie oświeca ale się ćmi, by i jasność tytułu, ciemnościami nocnymi. Ale się tu podobno wyraża zegarek jaki mają afekty ludzkie, które się nie mierzą by najpewniejszemi pektóralikami, ale Kompasami. Spytałbym wiele zegarków na świecie? nie jeden by mi odpowiedżał; a któżby ich policzył, ledwieć teraz u Panów, nie co kieszenia to zegarek, co przed tym Panowie mieszki nosili, i przecię się ubogim z-nich dostawało jałmużny, teraz jaki taki mówi: nie mam nic przy sobie, ba i prawda
Cum serò esset. Gdy pozno było, przyszedł Pan nász do Vczniow swoich. ZDA się to rzecz nie Páńska wieczorem chodźić, nie oświeca ále się ćmi, by i iásność tytułu, ćiemnośćiámi nocnymi. Ale się tu podobno wyraża zegárek iáki máią affekty ludzkie, ktore się nie mierzą by naypewnieyszemi pektoralikámi, ále Kompásámi. Zpytałbym wiele zegárkow ná świećie? nie ieden by mi odpowiedźał; á ktożby ich policzył, ledwieć teraz v Pánow, nie co kieszenia to zegárek, co przed tym Pánowie mieszki nośili, i przećię się vbogim z-nich dostawáło iáłmuzny, teraz iáki táki mowi: nie mam nic przy sobie, bá i prawdá
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 23
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
-tęcz oczy w-twarz, poznał: Syn to mój prawi. Panowie młodzi, co to Rodziców wyciągacie na koszty, jakoż się też do domu wracacie, boso, boso mówi Chryzolog pauper redÿt, qui ditatus abscesserat, et de totâ substantia calceamenta in pedibus non reportat. Toć go pewnie Pan Ociec spytał: Miły Synu, nie poznałem cię, kiedyś też to tak stracił, nie takem ja ciebie był wyprawił: a Pan Syn podobno się też był na oracją nagotował: Dobrodzieju, wojna nie Matka, nie rodzi ludzi wojna, nie sukiennica, nie odziewa, i podobno splaszczywszy mowę rzekł: Taki pak
-tęcz oczy w-twarz, poznał: Syn to moy práwi. Pánowie młodźi, co to Rodzicow wyćiągaćie ná koszty, iákoż się też do domu wracaćie, boso, boso mowi Chryzolog pauper redÿt, qui ditatus abscesserat, et de totâ substantia calceamenta in pedibus non reportat. Toć go pewnie Pan Oćiec zpytał: Miły Synu, nie poznałem ćię, kiedyś też to ták ztráćił, nie tákem ia ćiebie był wypráwił: á Pąn Syn podobno się też był ná orácyą nágotował: Dobrodźieiu, woyná nie Mátká, nie rodźi ludźi woyná, nie sukiennicá, nie odźiewa, i podobno zplászczywszy mowę rzekł: Táki pák
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 47
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
tak wielkiemu przypatrujących się w połczwierci godziny. A gdy już ku samemu przybirało się wierzchowi/ tak skory ustał tok/ i jako pot mały/ lubo ciężka rosa rosić i toczyć się cichusieńko począł. Czemu dziwując się/ a prawie samego siebie z strachu i zamyślenia odchodząc/ wiekuistego Twórcę wielbił/ niedostatek swój poprawił: potym spytał/ jakby to często było? któremu odpowiada W. Ociec Esajasz/ na ten czas Pieczarny Starszy/ że nie często/ ponieważ to pierwszy raz widzimy nad zwyczaj; innych abowiem czasów jako pot występuje/ a zebrawszy się/ ścieka w tę miseczkę/ dla ciebie to pewnie Pan pokazał. Tedy Jego M. Pan Aleksander
ták wielkiemu przypátruiących się w połczwierći godźiny. A gdy iuż ku sámemu przybiráło się wierzchowi/ ták skory vstał tok/ y iáko pot máły/ lubo ćiężka rosá rośić y toczyć się ćichuśieńko począł. Czemu dźiwuiąc się/ á práwie sámego śiebie z stráchu y zámyślenia odchodząc/ wiekuistego Tworcę wielbił/ niedostátek swoy popráwił: potỹ spytał/ iákby to często było? ktoremu odpowiáda W. Oćiec Esáiasz/ ná ten czas Pieczárny Stárszy/ że nie często/ ponieważ to pierwszy raz widźimy nád zwyczay; innych ábowiem czásow iáko pot występuie/ á zebrawszy się/ śćieka w tę miseczkę/ dla ćiebie to pewnie Pan pokazał. Tedy Ie^o^ M. Pan Alexánder
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 150.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638