mi się godzi jaką remonstracją uczynić, qui bene distinguit, bene docet, ichmość panowie wielko-polscy nie mogą sobie de jure pretendować tej kadencji. Impan marszałek poselski odezwawszy się na tak wiele głosów: „Cóż po tej żarliwości, kiedy pod starą laską, adire majestatem nie zda mi się, bo by mię tam spytano, jeśli vivus czyli mortuus przychodzę, i gdybym nie sprawił, co za korzyść? Zaczem venerando wszystkie rozkazy wwmpanów, amore boni publici obtestor, ne videar otiosus, accelerare do nominacji marszałka, bo bez laski, kiedy in muto trumo, nie można mercarium facundum.”
Impan Mniszech poseł żydaczewski nie pozwalał na
mi się godzi jaką remonstracyą uczynić, qui bene distinguit, bene docet, ichmość panowie wielko-polscy nie mogą sobie de jure pretendować téj kadencyi. Jmpan marszałek poselski odezwawszy się na tak wiele głosów: „Cóż po téj żarliwości, kiedy pod starą laską, adire majestatem nie zda mi się, bo by mię tam spytano, jeśli vivus czyli mortuus przychodzę, i gdybym nie sprawił, co za korzyść? Zaczém venerando wszystkie rozkazy wwmpanów, amore boni publici obtestor, ne videar otiosus, accelerare do nominacyi marszałka, bo bez laski, kiedy in muto trumo, nie można mercarium facundum.”
Jmpan Mniszech poseł żydaczewski nie pozwalał na
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 410
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
gotów jesteś, i jeżeli Królestwo Ich Mość z najdą sposób przez spokojne, słuszne, i niegwałtowne śrzodki, odżywienia tej Elektyej, którą Prawo umorzyło, Wm. M. M. Pan nie tylko nie zepsujesz, ale znosić się z przyjaciółami zechcesz, żeby Elekcja dojść mogła, byle się przez nią Ojczyźnie dobrze działo. Spytano mię, kto zato ręczy? co za pewność, że Wm. M. Mści Pan tego dotrzyma? pokazałem pewność stąd, że z Poddanym sprawa, który z Domem, Krewnymi, Przyjaciółmi wszytek funduje się na łasce Królewskiej, któremu napasć na niełaskę u Pana, byłoby zgubić się z temi wszytkiemi.
gotow iesteś, y ieżeli Krolestwo Ich Mość z naydą sposob przez spokoyne, słuszne, y niegwałtowne śrzodki, odżywienia tey Elektyey, ktorą Práwo vmorzyło, Wm. M. M. Pan nie tylko nie zepsuiesz, ále znośić się z przyiaćiołámi zechcesz, żeby Elekcya doyść mogła, byle się przez nię Oyczyznie dobrze dźiało. Spytano mię, kto záto ręczy? co zá pewność, że Wm. M. Mśći Pan tego dotrzyma? pokazałem pewność ztąd, że z Poddánym spráwá, ktory z Domem, Krewnymi, Przyiaćiołmi wszytek funduie się ná łasce Krolewskiey, ktoremu nápásć ná niełáskę v Páná, byłoby zgubić się z temi wszytkiemi.
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 39
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
tedy, coraz to powiadam i powtarzam rady mojej, żem chciał Pospolitego ruszenia, a Tatarów i Kozaków zaciągnienie miałem za okrutną radę, i ostatnią, dopiero, gdyby ostatnia necessitas przyciskała. Ale była przyczyna, a nie insza, odrzuconej o Pospolitym ruszeniu Rady, tylko Bojaźń i Sumnienie, aby się było niespytano, co się w Ojczyźnie dzieje czemu Wojsku niepłacą czemu pieniądze Wojsku należyte i determinowane kędy indziej obrócono czemu na tegoż Wojska oszukanie i ruinę, ale i na całej oraz Rzeczyposp: złą Monetę i fałszywą w prowadzono, dobrą Złotą, i Srebrną zatracono czemu naostatek wszytkie Rzeczyposp: fundamenta wzruszone, i Prawa że
tedy, coraz to powiádam y powtarzam rády moiey, żem chćiał Pospolitego ruszeniá, á Tátárow y Kozakow záćiągnienie miałem zá okrutną rádę, y ostátnią, dopiero, gdyby ostátnia necessitas przyćiskáłá. Ale byłá przyczyná, á nie insza, odrzuconey o Pospolitym ruszeniu Rády, tylko Boiaźń y Sumnienie, áby się było niespytano, co się w Oyczyznie dźieie czemu Wòysku niepłácą czemu pieniądze Woysku należyte y determinowáne kędy indźiey obrocono czemu ná tegoż Woyská oszukánie y ruinę, ále y ná cáłey oraz Rzeczyposp: złą Monetę y fałszywą w prowádzono, dobrą Złotą, y Srebrną zátrácono czemu náostátek wszytkie Rzeczyposp: fundámentá wzruszone, y Práwá że
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 82
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
i sposobność korespondencji z postronnemi ect. Odpowiedziałem żem candide według prawdy i sumnienia referował, jakom słyszał, nad to Bóg i sumnienie niedopuściło mi powiadać czegom niesłyszał, lubom też vocowany tu z jachał, nie zażywają mię wżadną przeciwko Wm. M. M. Panu deposicją, tylko mię spytano, czyli miałbym więcej powiedzieć do informowania Króla Jego Mości w materii Relacji Lwowskiej? Odpowiedziałem że i tego niepamiętam com referował. Zaczym mam dalej pokoj, a te wiedz Wm. M. M. Pan o sumnieniu moim, żebym zmyślić nie umiał, takbym świadczyć musiał
y sposobność correspondentiey z postronnemi ect. Odpowiedźiałem żem candide według prawdy y sumnienia referował, iákom słyszał, nád to Bog y sumnienie niedopuściło mi powiádáć czegom niesłyszał, lubom też vocowány tu z iáchał, nie záżywáią mię wżadną przećiwko Wm. M. M. Pánu depositią, tylko mię spytano, czyli miałbym więcey powiedźieć do informowánia Krolá Iego Mośći w máteriey Relatiey Lwowskiey? Odpowiedźiałem że y tego niepámiętam com referował. Záczym mam dáley pokoy, á te wiedz Wm. M. M. Pan o sumnieniu moim, żebym zmyślić nie vmiał, tákbym świádczyć muśiał
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 137
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
moim Arsenale miewać ich tyle, i drugie, i trzecie. Czemuż się nie spytał, jeżeli ich niemam drugie tyle gdzie indziej wszak ich zawsze robią i dawno robiono. Toto Crimen. Czternasty.
Trzeci fałsz najgrubszy i jadu pełen. De quibus cùm, interrogaretur, respondisse fertur. O które Kopie gdy go spytano, mówią że tak odpowiedział. Uważ każdy dobrze rzecz umyślnie z fabrykowaną. Naprzód Osoby Zakonnej ktoby był niemianują, potym Dapifer, Stolnik to czyli Podstoli bez przezwiska, nakoniec już nie Zakonna osoba, ani Stolnik świadczy, abo słyszał, ale tak mówią. Toto są probacje, to dokumenta jasne,
moim Arsenale miewáć ich tyle, y drugie, y trzećie. Czemuż się nie spytał, ieżeli ich niemam drugie tyle gdźie indźiey wszak ich záwsze robią y dawno robiono. Toto Crimen. Czternasty.
Trzeći fałsz naygrubszy y iádu pełen. De quibus cùm, interrogaretur, respondisse fertur. O ktore Kopie gdy go spytano, mowią że ták odpowiedźiał. Vważ káżdy dobrze rzecz vmyślnie z fábrykowáną. Naprzod Osoby Zakonney ktoby był niemiánuią, potym Dapifer, Stolnik to czyli Podstoli bez przezwiská, nákoniec iuż nie Zakonna osobá, áni Stolnik świádczy, ábo słyszał, ále ták mowią. Toto są probácye, to documentá iásne,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 139
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
w ziemię kłaść i grześć nie chciano – co będzie, czy nie przydzie do siebie, czekano. Wtym ożyje Tundalus i pocznie się ruchać, i jakoby w godzinę w słabości oddychać, poglądając łaskawie na wkoło stojących, na to, co się w ich oczach dzieje, dumiejących. Ciało Pańskie jeśli chce przyjąć, gdy spytano, z wielką barzo ochotą prosił, by mu dano. To przyjąwszy, nabożnie chwalić Boga swego pocznie, Jemu dziękując i mówić do Niego: “Boże wieczny, jako jest większa dobroć Twoja aniżeli wielka złość i nieprawość moja! O, jakieś mi pokazał męki, grzesznikowi, potymeś mię z przepaści oddał żywotowi!
w ziemię kłaść i grześć nie chciano – co będzie, czy nie przydzie do siebie, czekano. Wtym ożyje Tundalus i pocznie się ruchać, i jakoby w godzinę w słabości oddychać, poglądając łaskawie na wkoło stojących, na to, co się w ich oczach dzieje, dumiejących. Ciało Pańskie jeżli chce przyjąć, gdy spytano, z wielką barzo ochotą prosił, by mu dano. To przyjąwszy, nabożnie chwalić Boga swego pocznie, Jemu dziękując i mówić do Niego: “Boże wieczny, jako jest większa dobroć Twoja aniżeli wielka złość i nieprawość moja! O, jakieś mi pokazał męki, grzesznikowi, potymeś mię z przepaści oddał żywotowi!
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 86
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Gdzie P. BÓG mieszkał, niżeli świat stworzył?
Odpowiada Lumen Ecclesiae, Perła Hipponeńskiej Infuły, Augustyn Z. na Psalm 122: In se habitabat Deus, apud se habitabat, et apud se est Deus, nec Caelô indiget, ubi habitet; sed Caelum ipsô indiget, ut ab ipso inhabitetur. Tegoż Świętego spytano: czymby się bawił Bóg przed stworze niem Świata? Odpowiedział: Curiosis Infernum praeparabat.
Czy godzi się w Tajemnicach Boskich szperat?
Odpowiada Innocentius III: Credere jubemur, discutere prohibemur.
Z Augustyna zbytnie in Divinis curiosum przestrzegł Anioł, morze przelewający w dołek. SCJENCJA
Mente haurtre DEUM, frustra Augustine laboras: Nam cochleari
Gdzie P. BOG mieszkał, niżeli świat stworzył?
Odpowiada Lumen Ecclesiae, Perła Hipponeńskiey Infuły, Augustyn S. na Psalm 122: In se habitabat Deus, apud se habitabat, et apud se est Deus, nec Caelô indiget, ubi habitet; sed Caelum ipsô indiget, ut ab ipso inhabitetur. Tegoż Swiętego spytano: czymby się bawił Bog przed stworze niem Swiata? Odpowiedział: Curiosis Infernum praeparabat.
Czy godzi się w Taiemnicach Boskich sżperat?
Odpowiada Innocentius III: Credere jubemur, discutere prohibemur.
S Augustyna zbytnie in Divinis curiosum przestrzegł Anioł, morze przelewáiący w dołek. SCYENCYA
Mente haurtre DEUM, frustra Augustine laboras: Nam cochleari
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 5
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
koło Miasta, i pytającemu czyli byli kształtne, odpowiedział: Pulchri per Iovem (prze Bóg) sed in quibus Mulieres habitent, non Viri; Dając na intende, że Płci Białej, nie Męskiej Murów potrzeba, którzy się piersiami zasłaniać mają.
SPARTAŃSKIE Miasto nie miało Murów, bo miało Rycerzów. Stąd Likurga gdy spytano, czemuby Sparta była niezwyciężona, i niedobyta? Odpowiedział; Quia non lateribûs, sed viris cincta est.
Największe Rerum-Publicarum Incrementum, BOGACTWA, które się zowią Nervi Rei-Publicae, że jak żyłami ruszają się, i swoje exercent officia ciała nasze, tak Rzecz Pospolita Pieniądzami wszystko może dostatnemi; niemi się wzmaga i
koło Miasta, y pytaiącemu czyli byli ksżtałtne, odpowiedział: Pulchri per Iovem (prze Bog) sed in quibus Mulieres habitent, non Viri; Daiąc na intende, że Płci Białey, nie Męskiey Murow potrzeba, ktorzy się piersiami zasłaniać maią.
SPARTANSKIE Miasto nie miało Murow, bo miało Rycerzow. Ztąd Lykurga gdy spytano, czemuby Sparta była niezwyciężona, y niedobyta? Odpowiedział; Quia non lateribûs, sed viris cincta est.
Naywiększe Rerum-Publicarum Incrementum, BOGACTWA, ktore się zowią Nervi Rei-Publicae, że iak żyłami ruszaią się, y swoie exercent officia ciała nasze, tak Rzecz Pospolita Pieniądzami wszystko może dostatnemi; niemi się wzmaga y
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 398
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, jako o Tagusię mówi Claudianus: Tempestas pretiosa Tagi. Tolosa Miasto Francuskie dziwnie wiele w sobie miało złota, tak dalece, że sam z tamtąd Kwintus Caepio Konsul Rzymski samego złota jedynaście tysięcy grzywień, srebra sto tysięcy grzywien w Kościele zrabował, których bogactw ktokolwiek się tykał, nieznośnym bólem udręczony, życie zakończył.
Spytano jednego: czemuby złoto było blade? Odpowiedział: Quia plurimos habet insidiatores. Vossius pyta się: czemu Aurum et Argentum Numero plurali non declinantur: i odpowiada? Nil enim plurali magis indiget, quam metalla; cenzuruje przez to łakomców. Żywe srebro Chimickim terminem Merkuriusz, rodzi się w Nowym Świecie w Królestwie Perwańskim,
, iako o Tagusię mowi Claudianus: Tempestas pretiosa Tagi. Tolosa Miasto Francuskie dziwnie wiele w sobie miało złota, tak dalece, że sam z tamtąd Kwintus Caepio Konsul Rzymski samego złota iedynaście tysięcy grzywień, srebra sto tysięcy grzywien w Kościele zrabował, ktorych bogactw ktokolwiek się tykał, nieznośnym bolem udręczony, życie zakończył.
Spytano iednego: czemuby złoto było blade? Odpowiedział: Quia plurimos habet insidiatores. Vossius pyta się: czemu Aurum et Argentum Numero plurali non declinantur: y odpowiada? Nil enim plurali magis indiget, quam metalla; censuruie przez to łakomcow. Zywe srebro Chimickim terminem Merkuryusz, rodzi się w Nowym Swiecie w Krolestwie Perwańskim,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 998
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
prowadzony od Gabriela do Jerozolimskiego Kościoła, gdzie od Świętych przy drzwiach witany z poleceniem się Modlitwom jego. Wyszedłszy z Kościoła, zastał drabinę aż do Nieba ze światła rozciągnioną, po której go Gabriel zaprowadził do Niebios wysokich, które on widział ze srebra ulane, a gwiazdy od nich na złotych łańcuchach wiszące. Gdy na stukanie spytano: ktoby był? odpowiedział: Gabriel jestem, a zemno Mahomet Prorok Przyjaciel Boży. W otworzonym wlot na tę odpowiedź Niebie, oglądał zgrzybiałego Adama, który się cieszył z takiego Potomka, i modlitwom się jego rekomendował. Widział tam Aniołów w postaci Ludzkiej modlących się za Ludzi, w postaci końskiej modlących się za konie
prowadzony od Gabriela do Ierozolimskiego Kościoła, gdzie od Swiętych przy drzwiach witany z poleceniem się Modlitwom iego. Wyszedłszy z Kościoła, zastał drabinę aż do Nieba ze swiatła rościągnioną, po ktorey go Gabryel zaprowadził do Niebios wysokich, ktore on widział ze srebra ulane, a gwiazdy od nich na złotych łancuchach wiszące. Gdy na stukanie spytano: ktoby był? odpowiedział: Gabryel iestem, a zemno Machomet Prorok Przyiaciel Boży. W otworzonym wlot na tę odpowiedź Niebie, oglądał zgrzybiałego Adama, ktory się cieszył z takiego Potomka, y modlitwom się iego rekommendował. Widział tam Aniołow w postaci Ludzkiey modlących się za Ludzi, w postaci końskiey modlących się za konie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1101
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755