Ruskiego.
Przypatrzmy się przy tym temuż Ortologowi/ jak jest w słowach uszczypliwy/ przykry i nieznośny. Który z przeciwną stroną/ jeśli jest przeciwna/ tak się obchodzi/ jakoby poczciwymi słowy krzywdy swej/ jeśli jest jaka/ domowić się niemógł. Ludzie sanowite obojego stanu/ wszelakiej czci i poszanowania godne łaje/ sromoci/ lży/ wiary i czci odsądza/ Słów jego jadowitych z umysłu nie powtarzam/ abym smrodliwego tego strupu nie zdał się rozczosywać/ i jątrzyć. Z którego wszytką duszą moją boleję/ i niewiadomości mej miłosierdnym być Pana Boga mego proszę. Zal i ból gdy miarę przechodzi/ czyni człowieka jakoby otrętwiałym: zajmuje mu
Ruskiego.
Przypátrzmy sie przy tym temuż Ortologowi/ iák iest w słowách vszcżypliwy/ przykry y nieznośny. Ktory z przećiwną stroną/ ieśli iest przećiwna/ ták się obchodźi/ iákoby poczćiwymi słowy krzywdy swey/ iesli iest iáka/ domowić sie niemogł. Ludźie sánowite oboiego stanu/ wszelákiey czći y poszánowánia godne łáie/ sromoći/ lży/ wiáry y czći odsądza/ Słow iego iádowitych z vmysłu nie powtarzam/ ábym smrodliwego tego strupu nie zdał się rozczosywáć/ y iątrzyć. Z ktorego wszytką duszą moią boleię/ y niewiádomośći mey miłośierdnym bydź Páná Bogá mego proszę. Zal y bol gdy miárę przechodźi/ cżyni cżłowieká iákoby otrętwiáłym: záymuie mu
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 62
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
, Rugier cierpliwy milczał i nie odpowiedział, Bo, że mu beł sromotny swar z nią, dobrze wiedział. Ona zatem ze dwiema drugiemi siostrami Wsiadła w łódź, co gotowa stała, i wiosłami Pośpieszała skwapliwa za niem prędkiem biegiem, Goniąc go, kiedy jechał tuż nad samem brzegiem.
XLIII.
Grozi, fuka, sromoci, klnie go i szkaluje I co raz nowy sposób łajania najduje; On tem czasem na ciasną odnogę przyjedzie, Która do zamku pięknej Logistylle wiedzie, Gdzie widział przejeżdżając, kiedy się gotował I zaraz się na drugą stronę przeprawował W bacie starzec, co dobrze o Rugierze wiedział I na łodzi umyślnie, pilnując go, siedział
, Rugier cierpliwy milczał i nie odpowiedział, Bo, że mu beł sromotny swar z nią, dobrze wiedział. Ona zatem ze dwiema drugiemi siostrami Wsiadła w łódź, co gotowa stała, i wiosłami Pośpieszała skwapliwa za niem prędkiem biegiem, Goniąc go, kiedy jechał tuż nad samem brzegiem.
XLIII.
Grozi, fuka, sromoci, klnie go i szkaluje I co raz nowy sposób łajania najduje; On tem czasem na ciasną odnogę przyjedzie, Która do zamku pięknej Logistylle wiedzie, Gdzie widział przejeżdżając, kiedy się gotował I zaraz się na drugą stronę przeprawował W bacie starzec, co dobrze o Rugierze wiedział I na łodzi umyślnie, pilnując go, siedział
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 207
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
zbrojnem i tak ciężkiem chłopem, Skoczył na drugą stronę i beł za przykopem; I by był wszedł z inszemi w on dół niebezpieczny, Jużby beł ten jego szturm pewnie ostateczny. Obraca wściekłe oczy na otchłań piekielną I widząc wielki ogień i klęskę śmiertelną Swoich ludzi, ginących przez straszne pożogi, Łaje, bluźni, sromoci i przeklina bogi.
VI.
Tem czasem król Agramant osobno się puścił I straszliwy do jednej bramy szturm przypuścił, Rozumiejąc, że kiedy w inszem miejscu wrzały Srogie boje, gdzie wojska w przykopie gorzały, Ta nie tak osadzona potężnie została I jego wielkiej sile wydołać nie miała; Król z bogatej Ardzille, Bambirak okrutny,
zbrojnem i tak ciężkiem chłopem, Skoczył na drugą stronę i beł za przykopem; I by był wszedł z inszemi w on dół niebezpieczny, Jużby beł ten jego szturm pewnie ostateczny. Obraca wściekłe oczy na otchłań piekielną I widząc wielki ogień i klęskę śmiertelną Swoich ludzi, ginących przez straszne pożogi, Łaje, bluźni, sromoci i przeklina bogi.
VI.
Tem czasem król Agramant osobno się puścił I straszliwy do jednej bramy szturm przypuścił, Rozumiejąc, że kiedy w inszem miejscu wrzały Srogie boje, gdzie wojska w przykopie gorzały, Ta nie tak osadzona potężnie została I jego wielkiej sile wydołać nie miała; Król z bogatej Ardzille, Bambirak okrutny,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 331
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
By nie po czym inszym/ tedy po samych słowiech. Bo kiedy mu w czym przymowią/ chocia jeszcze nie do krwie/ barzo na to sarka/ i łasi się jakoby nigdy niechciał łajać/ ani złym za złe oddawać: a przecię ustawicznie mało nie co słowo tak kąsa/ i tak wszytkie stany łży i sromoci/ że kiedyby te jego przekęsowania zebrał/ nie wieleby mu pisma zostało. A namówiwszy jeszcze się wymawia/ żeby skromności wszelkiej rad zażył/ kiedyby mu przyczyny nie dawano. Nie lada to skromność: znałem też takiego Brytana/ który się zdał barzo skromny/ nikogo nie kąsał/ ale skoro go rozdrażniono
By nie po czym inszym/ tedy po sámych słowiech. Bo kiedy mu w czym przymowią/ choćia ieszcze nie do krwie/ bárzo ná to sarka/ y łáśi się iákoby nigdy niechćiał łáiáć/ áni złym zá złe oddáwáć: á przećię vstáwicznie máło nie co słowo ták kąsa/ y ták wszytkie stany łży y sromoći/ że kiedyby te iego przekęsowánia zebrał/ nie wieleby mu pismá zostáło. A námowiwszy ieszcze się wymawia/ żeby skromnośći wszelkiey rad záżył/ kiedyby mu przyczyny nie dawano. Nie ládá to skromność: znałem też tákiego Brytaná/ ktory się zdał bárzo skromny/ nikogo nie kąsał/ ále skoro go rozdrażniono
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 8nlb
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
starodawnym: wierę podobno przyjdzie się P. M. zaprzeć Ojca przedwiecznego/ jako się zaprzał syna przedwiecznego. Cóż tedy będzie wierzył? bliższy tego że się wszytkiego pisma zaprzy/ a Pan Chrystus przecię się przy swojej przedwieczności zostoi. wedle Alkoranu Tureckiego. Chrześcijanie[...] czą się wiary od Ojców SS. Mahomet Ojce święte lży i sromoci. P. M. z Mahometem Ojce szkaluje. Fol: 80. P. M. Apos[...] ś. i katedry[...] bluźni. Katedry Apostołskie Arian do piekła zastraszyły. Mesjasz nowych Arianów PIATY Artykuł Ariańskiej i Tureckiej niewierności. Chrystus nie jest Słowem Bożym przedwiecznym/ ale jest posłem Bożym.
NIe wierzy P. M.
stárodawnym: wierę podobno prziydźie się P. M. záprzeć Oycá przedwiecznego/ iáko się záprzał syna przedwiecznego. Coż tedy będźie wierzył? bliższy tego że się wszytkiego pismá záprzy/ á Pan Chrystus przećię się przy swoiey przedwiecznośći zostoi. wedle Alkoranu Tureckiego. Chrześćiánie[...] czą się wiáry od Oycow SS. Máhomet Oyce święte lży y sromoći. P. M. z Máhometem Oyce szkáluie. Fol: 80. P. M. Apos[...] ś. y káthedry[...] bluźni. Káthedry Apostolskie Aryan do piekłá zástrászyły. Messyasz nowych Arianow PIATY ARTYKVL Ariáńskiey y Tureckiey niewiernośći. Chrystus nie iest Słowem Bożym przedwiecznym/ ále iest posłem Bożym.
NIe wierzy P. M.
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 24
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
będę. l Sam. 2. u. 30.
Przetoż też zawsze pobożni Chrześcijanie na tym byli/ aby Urzędu Kaznodziejskiego (Sług Krystusowych) nie ponieważali /wiedząc/ kto się ich dotyka/ dotyka się zrzenice oka Boskiego: A któż oka swego nie broni? Kto Rodzice/ Uczciwe Panny/ Panie i Kaznodzieje sromoci /ten naostatek cnotliwym ludziom nie śmie wejzrzeć w oczy. Zachar. 2. u. 8. Filip. in Orat. Licur. kont. Leocrat. aleg. Rocht. in Aksiemat. Eksksl. p. m. 197.
Komu się chce nieszczęścia/ mawiał często on chwalebny Rurfirst Saski Jan
będę. l Sam. 2. v. 30.
Przetoż też záwsze pobożni Chrześciánie ná tym byli/ áby Urzędu Káznodźieyskiego (Sług Krystusowych) nie ponieważáli /wiedząc/ kto śię ich dotyka/ dotyka śię zrzenice oká Boskiego: A ktoż oká swego nie broni? Kto Rodźice/ Uczćiwe Pánny/ Pánie y Káznodźieie sromoći /ten náostátek cnotliwym ludźiom nie śmie weyzrzeć w oczy. Zachar. 2. v. 8. Philip. in Orat. Lycur. cont. Leocrat. alleg. Rocht. in Axiemat. Exxl. p. m. 197.
Komu się chce niesczęścia/ mawiał często on chwalebny Rurfirst Sáski Ian
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Eiii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
żelazem znak na czele wypalić/ i języka narznąć/ (nakarbować) mają.
A gdy kiedyś niektóry zacny Szlachcić przeciwko temu prawu wykroczył/ a inni za nim się przyczyniali/ aby Król na stan jego szlachecki wzgląd mając jemu przepuścił/ tak odpowiedział: Nie jest ten Szlachcicem dobrym/ który swego miłego Boga bez wszelkiej przyczyny sromoci. Gdyby mię/ rzekł Król/ był sromocił/ tobym mu wam gwoli odpuścił; ale że Boga bluźnieniem rozgniewał/ przepuścić mu nie mogę.
Gdyby jeszcze podziśdzień bluźnierstwo tak surowo karano: Mam za to/ żeby miedzy Szlachtą/ Dworzany/ i ludem pospolitym /tak/ jako jest/ zwyczajnie nie było. XI.
zelázem znák ná czele wypalić/ y ięzyká nárznąć/ (nákárbowáć) máią.
A gdy kiedyś niektory zacny Szláchćić przećiwko temu práwu wykroczył/ á inni zá nim śię przyczyniáli/ áby Krol ná stan iego szláchecki wzgląd máiąc iemu przepuśćił/ ták odpowiedźiał: Nie iest ten Szláchćicem dobrym/ ktory swego miłego Bogá bez wszelkiey przyczyny sromoći. Gdyby mię/ rzekł Krol/ był sromoćił/ tobym mu wam gwoli odpuśćił; ále że Bogá bluźnieniem rozgniewał/ przepuśćić mu nie mogę.
Gdyby iescze podźiśdźień bluźnierstwo ták surowo karáno: Mam zá to/ żeby miedzy Szláchtą/ Dworzány/ y ludem pospolitym /ták/ iáko iest/ zwyczáynie nie było. XI.
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Oiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
. 3. v. 17. c. 33. v. 7. Chryzostom. alleg. C. Menger. in Suścitab. Kons. Evang. sup. Dominic. XXIII. post Trinit. p. m. 324.
Jeśli/ powiada/ obaczysz Brata (Bliźniego) twego ginącego/ chocia cię sromoci/ chociać gwałt czyni i zelżywość/ chocia cię przeklina/ chocia bije/ chociać grozi/ że będzie Nieprzyjacielem twoim/ alboć cokolwiek inszego czynić zamyśla/ znoś wszystko statecznie i cierpliwie/ abyś jego pozyskał dusze. Jeśli się stawa twoim Nieprzyjacielem/ Bóg jest twoim przyjacielem/ i wielkiemić to w on dzień
. 3. v. 17. c. 33. v. 7. Chrysostom. alleg. C. Menger. in Suscitab. Cons. Evang. sup. Dominic. XXIII. post Trinit. p. m. 324.
Ieśli/ powiáda/ obaczysz Brátá (Bliźniego) twego ginącego/ choćia ćię sromoći/ choćiać gwałt czyni y zelżywość/ choćia ćię przeklina/ choćia biie/ choćiać groźi/ że będźie Nieprzyiaćielem twoim/ álboć cokolwiek inszego czynić zámyśla/ znoś wszystko státecznie y ćierpliwie/ ábyś iego pozyskał dusze. Ieśli śię stawa twoim Nieprzyiaćielem/ Bog iest twoim przyiaćielem/ y wielkiemić to w on dźien
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Ddiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
któreby ich od odstąpienia Reliej Chrześcijańskiej hamowały. Miedzy inszemi/ w Mingrelliej dzieciom przy krzcie piątnują krzyż na ręce/ w Serbskiej ziemi na czele/ napuszczając sokiem pewnego ziela/ któregogo się farba otrzeć nigdy nie może. Nosi każdy tej Nacji człowiek/ kiedy się po Turczy/ jasną Cechę odszczepieństwa i niewierności swojej/ który sromoci zawoj biały na głowie zakręcony. Pobożny ten wynalazek/ nie jednego z tych mizernych Chrześcijan w wierze świętej zatrzymuje/ lubo go łagodne obietnice odwodzą/ niemogąc tego pojąć/ jako się Krzyż Chrystusa Pana z barwą Mahometową ma zgadzać. Księga Pierwsza, ROZDZIAŁ XIX. Jakim kształtem Turcy Cudzoziemskich Posłów przyjmują, i jako ich
ktoreby ich od odstąpienia Reliey Chrześćiánskiey hámowáły. Miedzy inszemi/ w Mingrelliey dźiećiom przy krzćie piątnuią krzyż ná ręce/ w Serbskiey źiemi ná czele/ nápuszczáiąc sokiem pewnego źiela/ ktorego^o^ się fárbá otrzeć nigdy nie może. Nośi kożdy tey Náciey człowiek/ kiedy się po Turczy/ iásną Cechę odszczepieństwá y niewiernośći swoiey/ ktory sromoći zawoy biały ná głowie zákręcony. Pobożny ten wynálazek/ nie iednego z tych mizernych Chrześćian w wierze świętey zátrzymuie/ lubo go łágodne obietnice odwodzą/ niemogąc tego poiąć/ iáko się Krzyż Chrystusá Páná z bárwą Mahometową ma zgadzać. Xięgá Pierwsza, ROZDZIAŁ XIX. Iákim kształtem Turcy Cudzoźiemskich Posłow przyimuią, y iáko ich
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 104
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
powracającego w obłokach. Nieśmiejąc w prawdzie tego przypisować Chrystusowi Panu jawnie/ ale przecię twierdzą/ że Proroctwo jest o Mesjaszu/ a w inszych zaś miejscach osobnych przyznawają/ że niemoże być inszy Mesjasz krom niego. Powiadają też że przyjdzie w ciele świat sądzić/ że będzie czterdzieści lat Królował na ziemi/ że z sromoci Antychrysta/ i że się potym świat skończy. Są jeszcze drudzy z tej sekty Moatazalów, co są nazwani Izy, od imienia fundatora swego/[...] a Merdad. Ci twierdzą że Alkoran jest stworzony/ lubo Mahomet wyklina wszytkich/ coby byli tego rozumienia/ mówiąc wyraźnemi słowy: Niech ten będzie poczytan za niewiernego/ kto
powracáiące^o^ w obłokách. Nieśmieiąc w prawdźie tego przypisowáć Chrystusowi Pánu iáwnie/ ále przećię twierdzą/ że Proroctwo iest o Messiászu/ á w inszych záś mieyscách osobnych przyznawáią/ że niemoże bydź inszy Messiász krom niego. Powiádáią też że przyidźie w ćiele świát sądźić/ że będźie czterdźieśći lát Krolował ná źiemi/ że z sromoći Antychristá/ y że się potym świát skończy. Są ieszcze drudzy z tey sekty Moatazalow, co są názwáni Izy, od imienia fundátora swego/[...] a Merdad. Ci twierdzą że Alkoran iest stworzony/ lubo Mahomet wykliná wszytkich/ coby byli tego rozumienia/ mowiąc wyráźnemi słowy: Niech ten będźie poczytan zá niewiernego/ kto
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 154
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678