kędy rozumisz, do gmachu jakiego, Boć to już czas nadchodzi, abym porodziła Syna tego, któregom w poselstwie poczęła. A przeto cię już proszę, mój Józefie drogi, Żeby kędy przy cieple, bo — widzisz — mróz srogi.
Na cię się ubezpieczam, miej staranie o mnie, Bo przez twego starunku nic nie będzie po mnie, Gdyż widzę, co za czasy, co za szczęście mamy, Że się tylko po miejscach lada gdzie tułamy.
JÓZEF A jeśli też nie będzie miejsca ku spocznieniu, Tedy cię nie opuszczę ku ratunku memu. Pospieszmyż się co predziej, a daj już tłomoczek, Bo — widzę —
kędy rozumisz, do gmachu jakiego, Boć to już czas nadchodzi, abym porodziła Syna tego, któregom w poselstwie poczęła. A przeto cię już proszę, mój Józefie drogi, Żeby kędy przy cieple, bo — widzisz — mróz srogi.
Na cię się ubezpieczam, miej staranie o mnie, Bo przez twego starunku nic nie bedzie po mnie, Gdyż widzę, co za czasy, co za szczęście mamy, Że się tylko po miejscach lada gdzie tułamy.
JÓZEF A jeśli też nie będzie miejsca ku spocznieniu, Tedy cię nie opuszczę ku ratunku memu. Pospieszmyż się co predziej, a daj już tłomoczek, Bo — widzę —
Skrót tekstu: DialNarOkoń
Strona: 274
Tytuł:
Dialog o Bożym Narodzeniu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989