u mnie marszałkował, potem chorągiew nosił. Ipan Szczęsnowicz Kazimierz, od ipana kanclerza odstawszy, był przy mnie lat dwie, potem się zaciągnął z ipanem Sapiehą hetmanem wielkim, pod pancerną, towarzyszem pierwszym.
Ipan Szczawiński, był u mnie za pisarza, służył lat dwa, rozstałem się dla niestatku, ale ku latom statkował ożeniwszy się. Człowiek to był grzeczny i rozumny.
Ipan Guzelf, z brzeskiego województwa, porządnie służył lat pięć.
Ipan Paweł Kościuszko, także z brzeskiego, pospołu przystał, pospołu i odstał.
Ipan Gujski, z brzeskiego także.
Ipan Paszkowski, służył wprzód u ip. Sapiehy, stolnika wielkiego księstwa litewskiego, potem
u mnie marszałkował, potém chorągiew nosił. Jpan Szczęsnowicz Kazimierz, od jpana kanclerza odstawszy, był przy mnie lat dwie, potém się zaciągnął z jpanem Sapiehą hetmanem wielkim, pod pancerną, towarzyszem pierwszym.
Jpan Szczawiński, był u mnie za pisarza, służył lat dwa, rozstałem się dla niestatku, ale ku latom statkował ożeniwszy się. Człowiek to był grzeczny i rozumny.
Jpan Guzelf, z brzeskiego województwa, porządnie służył lat pięć.
Jpan Paweł Kościuszko, także z brzeskiego, pospołu przystał, pospołu i odstał.
Jpan Gujski, z brzeskiego także.
Jpan Paszkowski, służył wprzód u jp. Sapiehy, stolnika wielkiego księstwa litewskiego, potém
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 390
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
misa, z obu stron kosmato, Trzy mi się wierzchy zdały. Dla takowej myłki, Mógłbyś kazać ogolić obadwa zatyłki. 305 (F). DO TEGOŻ
Mówią, że każda głowa długo z młodu kisa. Pewnie tak. Od czegóż by oblazła twa łysa? Wierę by też już w niej czas statkować naturze, Żeby, co teraz włosom, nie stało się skórze. Podobnoć ociec zadał tych drożdży, co na dnie, Bo i długo szalejesz, i włos ci opadnie; Alboż ją nimi znowu smaruj co najczęściej, Bo od czego oblazła, znowu się zagęści. 306 (F). KWESTIA
Zgadni: jak
misa, z obu stron kosmato, Trzy mi się wierzchy zdały. Dla takowej myłki, Mógłbyś kazać ogolić obadwa zatyłki. 305 (F). DO TEGOŻ
Mówią, że każda głowa długo z młodu kisa. Pewnie tak. Od czegóż by oblazła twa łysa? Wierę by też już w niej czas statkować naturze, Żeby, co teraz włosom, nie stało się skórze. Podobnoć ociec zadał tych drożdży, co na dnie, Bo i długo szalejesz, i włos ci opadnie; Alboż ją nimi znowu smaruj co najczęściej, Bo od czego oblazła, znowu się zagęści. 306 (F). KWESTIA
Zgadni: jak
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 132
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, a przy q, dalszego: promień bq, minie T, a strzeli na Q. Zaczym napewniejszy Cel odległy od oka taki, jaki pokazuje figura 1. Karty 108. Piąte requisitum: Przemierzanie odległości jednej stacyj od drugiej pilne. Które na tym prawie należy, aby nie było ani sznurem, bo ten nie statkuje: ani łańcuchem długim, bo się załemuje po nierównym polu: ani krótkim, bo wczęstym przestawianiu miarę gubi. Ale miarą 50 abo 100 łokciową, zlasek 10 abo 20 wkupę związanych, według Nauki 4. Zabawy 7. Wozka: wrowninie, i gdzie wyśmienitej Mapy nie potrzeba, dla prędkiego wymierzania możesz użyć
, á przy q, dálszego: promień bq, minie T, á strzeli ná Q. Zaczym napewnieyszy Cel odległy od oká táki, iáki pokázuie figurá 1. Kárty 108. Piąte requisitum: Przemierzánie odległośći iedney stácyi od drugiey pilne. Ktore ná tym práwie należy, áby nie było áni sznurem, bo ten nie státkuie: ani łáńcuchem długim, bo się załemuie po nierownym polu: ani krotkim, bo wczęstym przestawiániu miárę gubi. Ale miárą 50 ábo 100 łokćiową, zlasek 10 ábo 20 wkupę związanych, według Náuki 4. Zábáwy 7. Wozka: wrowninie, y gdźie wyśmięnitey Máppy nie potrzebá, dla prędkiego wymierzánia możesz vżyć
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 96
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
bbrzegu w dukcie granic jako możesz dojźrzeć, by dobrze przez perspektywę: i wziąć przez linią celową na Tablicy Mierniczej położenie linii, między pierwszą stacją, i tym znakiem odległym: abyś nie przyczyniał stacyj, ani się z rzeką kręcił. Gdyż takowe kręcenie, i praca niepotrzebna, przy wodach bystrych które wbrzegach niestatkują Wszakże dla przemierzania odległości stacyj; trzeba prowadzić miarę 50, abo 100 łokciową, po linii prostej, ku znakowi obranemu. Nie zawadzi też rachować i łokcie przeciwko odleglejszym kolanom rzeki; postawając i przemierzając oraz odległość znacznych kolan rzeki, od obranej prostej linii, na gruncie, i zrysowanej na Tablicy: abyś tę odległość
bbrzegu w dukćie gránic iáko możesz doyźrzeć, by dobrze przez perspektywę: y wźiąć przez liniią celową ná Tablicy Mierniczey położenie linii, między pierwszą stácyą, y tym znákiem odległym: ábyś nie przyczyniał stácyy, áni się z rzeką kręćił. Gdyż tákowe kręcenie, y praca niepotrzebna, przy wodách bystrych ktore wbrzegách niestatkuią Wszakże dla przemierzánia odległośći stácyy; trzebá prowádźić miárę 50, ábo 100 łokćiową, po linii prostey, ku znákowi obránemu. Nie záwádźi też ráchowáć y łokćie przećiwko odlegleyszym kolánom rzeki; postawáiąc y przemierzáiąc oraz odległość znácznych kolan rzeki, od obráney prostey linii, ná grunćie, y zrysowáney ná Tablicy: ábyś tę odległość
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: N
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
27. DO LITEWSKIEJ POGONIE PO Elekcji JANA TRZECIEGO
Nie komoś się i gołe niechaj cię obroki Nie narowią, koniku! przypomnij tłumoki, Niezbyt dawno dźwigane, coć boki odgniotły, Gdyś na swą skórę w dani powrozy i miotły Płacić musiał; wiesz, że dwaj ciężar dźwigną snadniej, A koń, co nie statkuje, prędko się odsadni. Przebierasz w chlebie, który rodzi pole nasze; Orzeł zebrał do jednej jagły twojej kasze I póki tylko zobi stawało mu w snopku, Aż do jedenastego nie puścił nagrobku. Mają tu pokój dzielne i wspaniałe cugi, Których się nigdy nie tknął palcat i kańczugi; Cudzych żłobów nie znają, a
27. DO LITEWSKIEJ POGONIE PO ELEKCJEJ JANA TRZECIEGO
Nie komoś się i gołe niechaj cię obroki Nie narowią, koniku! przypomnij tłumoki, Niezbyt dawno dźwigane, coć boki odgniotły, Gdyś na swą skórę w dani powrozy i miotły Płacić musiał; wiesz, że dwaj ciężar dźwigną snadniej, A koń, co nie statkuje, prędko się odsadni. Przebierasz w chlebie, który rodzi pole nasze; Orzeł zebrał do jednej jagły twojej kasze I póki tylko zobi stawało mu w snopku, Aż do jedenastego nie puścił nagrobku. Mają tu pokój dzielne i wspaniałe cugi, Których się nigdy nie tknął palcat i kańczugi; Cudzych żłobów nie znają, a
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 218
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
i ukłonach, gdzie rozumiejąc od szlaku wysoką białogłowę wielbiemy i czciemy od szwajcy i sztychu urzędniczkę, wodząc się często za procesyją publicznie przez modnej polityki mankament z pospolitą kurwą pod pozorem stroju i miejsca niewiadomą. KRÓJ MĘSKI ŚWIATOWY
Nie rozumiem prawdziwie, żeby któżkolwiek, poznawszy rzecz dyskursu niniejszego na sobie, rozgniewać się i w urazie statkować musiał, wprzód albowiem, niż ona przed oczy wynidzie, za pochopem mieniących się ustawicznie krojów naszych każdy przeinaczy się tak usilnie i rzyźwo, że od porzuconej przed kwartałem mody, jakoby wiekiem całym zdadząc się być oddalony, wszytko to, co tu o sobie samym prawdziwie przeczyta, nie sobie, ale raczej dziadom, pradziadom
i ukłonach, gdzie rozumiejąc od szlaku wysoką białogłowę wielbiemy i czciemy od szwajcy i sztychu urzędniczkę, wodząc się często za procesyją publicznie przez modnej polityki mankament z pospolitą kurwą pod pozorem stroju i miejsca niewiadomą. KRÓJ MĘSKI ŚWIATOWY
Nie rozumiem prawdziwie, żeby któżkolwiek, poznawszy rzecz dyskursu niniejszego na sobie, rozgniewać się i w urazie statkować musiał, wprzód albowiem, niż ona przed oczy wynidzie, za pochopem mieniących się ustawicznie krojów naszych każdy przeinaczy się tak usilnie i rzyźwo, że od porzuconej przed kwartałem mody, jakoby wiekiem całym zdadząc się bydź oddalony, wszytko to, co tu o sobie samym prawdziwie przeczyta, nie sobie, ale raczej dziadom, pradziadom
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 292
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
szlachcie, która także zruciwszy szlak przystojności swojej przy większym, coraz własnym i pospolitym ubóstwie odmianę krojów polubiła i zdziwią się nad sukniami swoimi dopiero kastrując, dopiero przyciągając do miary połcia świniego łapek, wylotów i wyłogów tak dalece, że wszytko ogółem ochędostwo nie może mieć nigdy annos discretionis, do kwartału zupełnego w modzie swojej nie statkując, a przecież ten zbytek wiele szkodzi przy uboższej szkatułce, bo kto ustawicznie chodzi za niedostatkiem mody, tak jak na poczty tracić musi na suknią. Dobrze i nad zamiar pożytecznie bywało przed laty, gdzie każda sztuka ochędostwa polskiego miała się wieczystym krojem i potem się pod szlak inszy przydała według owej do wyrozumnienia łaciny: a
szlachcie, która także zruciwszy szlak przystojności swojej przy większym, coraz własnym i pospolitym ubóstwie odmianę krojów polubiła i zdziwią się nad sukniami swoimi dopiero kastrując, dopiero przyciągając do miary połcia świniego łapek, wylotów i wyłogów tak dalece, że wszytko ogółem ochędostwo nie może mieć nigdy annos discretionis, do kwartału zupełnego w modzie swojej nie statkując, a przecież ten zbytek wiele szkodzi przy uboższej szkatułce, bo kto ustawicznie chodzi za niedostatkiem mody, tak jak na poczty tracić musi na suknią. Dobrze i nad zamiar pożytecznie bywało przed laty, gdzie każda sztuka ochędostwa polskiego miała się wieczystym krojem i potem się pod szlak inszy przydała według owej do wyrozumnienia łaciny: a
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 295
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, już tu nie opisuję, dosyć onich w Części II. Aten mówiwszy, i tu w Geografii następ ującej.
PANDORE byli ludzie na równinach Indyjskich, według Pliniusza, którzy w dziecinnym wieku byli siwego a w Starym czarnego włosa. Żyli polat 200. podobno zato, iż wmłodości, jak starzy statkowali Dictionarium Historicum.
PARYSJi był lud obszernie obsiadły koło Sekwany rzeki w Francyj, których była Stolica Leucocecia, albo Lutetia, a po. Francusku Parys w Prowincyj Lo Iśle zwanej. Drudzy byli w Nortumbryj Kraju Angielskim, według Hybnera.
PETRICORYJ lud Francuski w Prowincyj Akwitanii w Powiecie Perygord, których Miasto do tych czas Petricorycum vulgo
, iuż tu nie opisuię, dosyć onich w Części II. Aten mowiwszy, y tu w Geografii następ uiącey.
PANDORAE byli ludzie na rowninach Indyiskich, według Pliniusza, ktorzy w dziecinnym wieku byli siwego á w Starym czarnego włosa. Zyli polat 200. podobno zato, iż wmłodości, iak starzy statkowali Dictionarium Historicum.
PARISII był lud obszernie obsiadły koło Sekwany rzeki w Francyi, ktorych była Stolicá Leucocecia, albo Lutetiá, a po. Francuzku Parys w Prowincyi Lo Isle zwaney. Drudzy byli w Nortumbryi Kraiu Angielskim, według Hybnera.
PETRICORII lud Francuski w Prowincyi Akwitanii w Powiecie Perigord, ktorych Miasto do tych czas Petricoricum vulgo
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 151
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
twoje chęci konkuruje: A choć mój zdrajca zda się być bezpieczny, Ze go w tym własna Matka promowuje: V Bogów w jednak kto statek rad traci, I u fortuny nie wiele popłaci. 53. Lib. Ja konkurentów mało potrzebuję, Ani się rada chełpię z ich usługi. Kto w życzliwości ku mnie swej statkuje. Kto się mym sługa pisze przez czas długi: Nie czyją inną (by w tym serca mego Działa się wola) byłabym; lecz jego. 54. Dziwnie tą mową na ten czas Królewny, Uweseloną Teone została. Aże się w oczach płacz udawał rzewny: Natychmiast się z nią odchodząc żegnała. Gdy
twoie chęći konkurruie: A choć moy zdraycá zda się bydź beśpieczny, Ze go w tym własna Mátká promowuie: V Bogow w iednák kto státek rad tráći, Y u fortuny nie wiele popłáći. 53. Lib. Ia konkurrentow máło potrzebuię, Ani sie rádá chełpię z ich usługi. Kto w życzliwośći ku mnie swey státkuie. Kto się mym sługa pisze przez czás długi: Nie czyią inną (by w tym sercá mego Dźiałá się wola) byłábym; lecz iego. 54. Dźiwnie tą mową ná ten czás Krolewny, Vweseloną Teone zostáłá. Aże się w oczách płácz udawał rzewny: Nátychmiast się z nią odchodząc żegnáłá. Gdy
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 76
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
, Przyczyny takiej odmiany pytała. I wiedząc że się lepszy czas nie zdarzy, Aby zamysłów swoich dokazała: Przyczynę alteracyj: proszę chciej powiedzieć. 87. On chytrz z razu chcąc postąpić sobie; Odpowie; że mię ofiary strwożyły. W których Kapłańskie coś mojej osobie niefortunnego, oczy upatrzyły, lecz jeśli ona w afekcie statkuje Pierwszym: ta wróżka nic go nie turbuje. 88. Teo. O moim wątpić nie trzeba kochaniu, Ze równo z życiem rwać statecznie będzie. Kto zaś o samym myśli panowaniu, Jak tron Królewski w posagu osiędzie? Ten niewiem jako według przypowieści: Miłość i Państwo w sercu swym pomieści? 89. Znam
, Przyczyny tákiey odmiány pytáłá. Y wiedząc że się lepszy czás nie zdárzy, Aby zamysłow swoich dokazáłá: Przyczynę álterácyi: proszę chćiey powiedźieć. 87. On chytrz z rázu chcąc postąpić sobie; Odpowie; że mię ofiáry strwożyły. W ktorych Kápłáńskie coś moiey osobie niefortunnego, oczy upátrzyły, lecz ieśli oná w áffekćie státkuie Pierwszym: tá wrożká nic go nie turbuie. 88. Teo. O moim wątpić nie trzebá kochániu, Ze rowno z żyćiem rwáć státecznie będźie. Kto záś o samym myśli pánowániu, Iák tron Krolewski w posagu ośiędźie? Ten niewiem iáko według przypowieśći: Miłość y Páństwo w sercu swym pomieśći? 89. Znam
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 84
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700