. Cinclowie są Ciganie. Chrys: Ho: 88. in Mat. CVD XXIX. ROKV PO NARÓDZENIV PAŃSKIM, 1624. Octobr: D. 18.
Uchodzi czart i wolni Wasilisse z męki. Gdy mu zaleść nielza Świętych Patriarebów ręki. Tego Roku/ którego Jerodiakon Helizeusz Zuczkowski regiment dzierżał Pieczarny: Przyprowadziła z Stawiszcz/ Majętności Jej Mci Paniej Józefowej Lozczynej Mirszałkowej Kijowskiej/ nędzna Matka/ nędzniejszą Córkę swoję Wasilissę/ w leciech dziesiąci na ten czas będącą; ta miała Ducha niemego/ który ją tak właśnie gdzie napadł rozdzierał i ślinił/ jak owego Młodzieńca u S^o^ Ewangelisty Markaw Rozdziale dziewiątym/ suszył/ i zgrzytać przymuszał; a przywiódłszy żądała
. Cinclowie są Cigánie. Chrys: Ho: 88. in Mat. CVD XXIX. ROKV PO NARODZENIV PANSKIM, 1624. Octobr: D. 18.
Vchodźi czárt y wolni Wásilisse z męki. Gdy mu zaleść nielza Swiętych Pátriárebow ręki. Tego Roku/ ktorego Ierodiákon Helizeusz Zuczkowski regiment dźierżał Pieczárny: Przyprowádźiłá z Stáwiszcz/ Máiętnośći Iey Mći Pániey Iozephowey Lozczyney Mirszałkowey Kiiowskiey/ nędzna Mátká/ nędznieyszą Corkę swoię Wásilissę/ w lećiech dźieśiąći ná ten czás będącą; tá miáłá Duchá niemego/ ktory ią ták własnie gdźie nápadł rozdźierał y ślinił/ iák owego Młodźieńcá v S^o^ Ewángelisty Márkáw Rozdźiale dziewiątym/ suszył/ y zgrzytáć przymuszał; á przywiodszy żądáłá
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 182.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
strudzone niezmierną, położyłeś tam choć krótką hiberną.
75 W Bracławiu naprzód swoję głowę skłoni, w dziedzicznem hetman Nimirowie polny, w Międzybożu się Modrzejowski broni; Korycki Raszków już od Turków wolny (temu choć siwy włos odzieje skroni, a wżdy ojczyzny miłej bronić zdolny), książę Konstanty swoje Pohrebiszcze, Jabłonowski zaś zalęże Stawiszcze.
76 Bidziński, strażnik koronny, w Berszadzie; i tego trudno suchem piórem minąć. Zna go Moskwicin z Kazimierzem w zwadzie, zna Turczyn, kiedy z Samsonem chciał ginąć w gęstem ich pułków zawiniony gradzie; z skał podchocimskich przyszło mu się kinąć. Ci mrą, on żyje; nierówna Fortuna, tak, tak
strudzone niezmierną, położyłeś tam choć krótką hiberną.
75 W Bracławiu naprzód swoję głowę skłoni, w dziedzicznem hetman Nimirowie polny, w Międzybożu się Modrzejowski broni; Korycki Raszków już od Turków wolny (temu choć siwy włos odzieje skroni, a wżdy ojczyzny miłej bronić zdolny), książę Konstanty swoje Pohrebiszcze, Jabłonowski zaś zalęże Stawiszcze.
76 Bidziński, strażnik koronny, w Berszadzie; i tego trudno suchem piórem minąć. Zna go Moskwicin z Kazimierzem w zwadzie, zna Turczyn, kiedy z Samsonem chciał ginąć w gęstem ich pułków zawiniony gradzie; z skał podchocimskich przyszło mu się kinąć. Ci mrą, on żyje; nierówna Fortuna, tak, tak
Skrót tekstu: PotMuzaKarp
Strona: 34
Tytuł:
Muza polska
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996