jest uskąpych/ i co tym zbudują/ Którzy owo co zjedzą/ w Rejestr terminują. Ze drugiemu ustawnie papieru potrzeba/ Jakby to nam z Rejestru Bóg udzielał chleba. Już tego u nas w Polsce wierę nienowina/ Drudzy ważą i żyto/ na pytel do młyna. Mąkę zaś od Młynarza na wagę odbierze/ Stochmal co na Młynarzu pan kijem wypierze. Paniej także na wagę krupy tatarczane/ Ta w Rejestr i gomułki pisze serwatczane. Fraszki. Fortel na zlą żonę.
WIele takich niewiastek co przysobie mają/ Diabła/ jedno go w sobie czasem cicho tają: Ale gdy jej w nos wlezie wiele złego broi/ Drugi Diabeł tak
iest vskąpych/ y co tym zbuduią/ Ktorzy owo co zyedzą/ w Reyestr terminuią. Ze drugiemu vstáwnie pápieru potrzebá/ Iakby to nam z Reyestru Bog vdźielał chlebá. Iuż tego v nas w Polscze wierę nienowiná/ Drudzy ważą y żyto/ ná pytel do młyná. Mąkę záś od Młynárzá ná wagę odbierze/ Stochmal co na Młynárzu pan kiiem wypierze. Pániey tákże na wagę krupy tátárcżáne/ Tá w Reyestr y gomułki pisze serwatczáne. Frászki. Fortel ná zlą żonę.
WIele tákich niewiastek co przysobie máią/ Diabłá/ iedno go w sobie czásem ćicho táią: Ale gdy iey w nos wleźie wiele złego broi/ Drugi Dyabeł ták
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: A3v
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
na dół, aby urzędnicy dolni nie zjeżdżali prędko, jako zwykli, trochę się zabawiwszy udają się ad negotia sua domestica, a mieliby czeladzi i robót pilnować, jako warcabni, podwarcabni, seniorowie i kolekciani.
4-to. Przechodzić się na dole, uznawać, co za sól nabijają na kolektę, na rumówki, na stochmal, bo na złość zwykli podawać rumówki, co nie stoi za stochmal.
5-to. Znać roboty, czeladź, bo per favorem dają zjeżdżać, co nic po nich na dole.
6-to. Upatrować, jak prędko z którego miejsca roboty dochodzą i jako może o którym czasie lud wyjeżdża; przy miarkach samemu być albo substytuta
na dół, aby urzędnicy dolni nie zjeżdżali prędko, jako zwykli, trochę się zabawiwszy udają się ad negotia sua domestica, a mieliby czeladzi i robót pilnować, jako warcabni, podwarcabni, seniorowie i kolekciani.
4-to. Przechodzić się na dole, uznawać, co za sól nabijają na kolektę, na rumówki, na stochmal, bo na złość zwykli podawać rumówki, co nie stoi za stochmal.
5-to. Znać roboty, czeladź, bo per favorem dają zjeżdżać, co nic po nich na dole.
6-to. Upatrować, jak prędko z którego miejsca roboty dochodzą i jako może o którym czasie lud wyjeżdża; przy miarkach samemu być albo substytuta
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 48
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
trochę się zabawiwszy udają się ad negotia sua domestica, a mieliby czeladzi i robót pilnować, jako warcabni, podwarcabni, seniorowie i kolekciani.
4-to. Przechodzić się na dole, uznawać, co za sól nabijają na kolektę, na rumówki, na stochmal, bo na złość zwykli podawać rumówki, co nie stoi za stochmal.
5-to. Znać roboty, czeladź, bo per favorem dają zjeżdżać, co nic po nich na dole.
6-to. Upatrować, jak prędko z którego miejsca roboty dochodzą i jako może o którym czasie lud wyjeżdża; przy miarkach samemu być albo substytuta mieć.
7-mo. Aby czeladź nie próżnowała, po dole chodzić,
trochę się zabawiwszy udają się ad negotia sua domestica, a mieliby czeladzi i robót pilnować, jako warcabni, podwarcabni, seniorowie i kolekciani.
4-to. Przechodzić się na dole, uznawać, co za sól nabijają na kolektę, na rumówki, na stochmal, bo na złość zwykli podawać rumówki, co nie stoi za stochmal.
5-to. Znać roboty, czeladź, bo per favorem dają zjeżdżać, co nic po nich na dole.
6-to. Upatrować, jak prędko z którego miejsca roboty dochodzą i jako może o którym czasie lud wyjeżdża; przy miarkach samemu być albo substytuta mieć.
7-mo. Aby czeladź nie próżnowała, po dole chodzić,
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 48
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
nie skąpi. Przeto błądzą, bo zguby ojczyźnie swej życzą, Którzy dla obierania króle wydziedziczą: Apetytem wolności zbytniej oślepieni, Lezą w ubóstwo, lezą w niewolą szaleni. Gorszy tam od owego już król arendarza, Który skąd tylko może, pieniędzy przysparza; Wspomniawszy rumacyją król, śmierć, żeby synów Jego nie rozdawano na stochmal do młynów, Jako ktoś Zygmuntowi, kiedy dzieci kupie Na sejmiku o pobór prosił, powie głupie. Starodawna przypowieść, pamiętać by na nią: Nie folguje poddanym krótkie panowanie. 265. NA TOŻ DRUGI RAZ
Gorszy wilcy się z nami w jednym gnieździe lęgą, Skoro jakiegokolwiek urzędu dosięgą, Pokornymi się zdadzą, szlachtą bywszy
nie skąpi. Przeto błądzą, bo zguby ojczyźnie swej życzą, Którzy dla obierania króle wydziedziczą: Apetytem wolności zbytniej oślepieni, Lezą w ubóstwo, lezą w niewolą szaleni. Gorszy tam od owego już król arendarza, Który skąd tylko może, pieniędzy przysparza; Wspomniawszy rumacyją król, śmierć, żeby synów Jego nie rozdawano na stochmal do młynów, Jako ktoś Zygmuntowi, kiedy dzieci kupie Na sejmiku o pobór prosił, powie głupie. Starodawna przypowieść, pamiętać by na nię: Nie folguje poddanym krótkie panowanie. 265. NA TOŻ DRUGI RAZ
Gorszy wilcy się z nami w jednym gniaździe lęgą, Skoro jakiegokolwiek urzędu dosięgą, Pokornymi się zdadzą, szlachtą bywszy
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 153
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
tak się sprawować, jako rota juramentu ma w sobie.
Robotnicy. Między tymi ma mieć pierwsze miejsce kopacz dobry, którego niewiele. Tenże od stolnika swego osadzony bywa i od niego też płacę bierze. Miarkę jednak tygodniową, w komisyją a. 1649 wpisaną i pomierzoną, garcy czternaście w sobie mającą, w samym stochmalu wynosić będzie, które miarki nad górę żupa płacić będzie.
Po kopaczu piecowi i walacze, którym także jest miarka wymierzona garcy jedenaście; ci także w stochmalu albo dobrej czembrówce, z oprawy bałwanów poklamzowanej, miarki swe pod strych wynosić będą, które miarki nad górą żupa płacić będzie.
Po tych są inni tragarowie jako kieratowi
tak się sprawować, jako rota juramentu ma w sobie.
Robotnicy. Między tymi ma mieć pierwsze miejsce kopacz dobry, którego niewiele. Tenże od stolnika swego osadzony bywa i od niego też płacę bierze. Miarkę jednak tygodniową, w komisyją a. 1649 wpisaną i pomierzoną, garcy czternaście w sobie mającą, w samym stochmalu wynosić będzie, które miarki nad górę żupa płacić będzie.
Po kopaczu piecowi i walacze, którym także jest miarka wymierzona garcy jedenaście; ci także w stochmalu albo dobrej czembrówce, z oprawy bałwanów poklamzowanej, miarki swe pod strych wynosić będą, które miarki nad górą żupa płacić będzie.
Po tych są inni tragarowie jako kieratowi
Skrót tekstu: InsGór_2
Strona: 65
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1653 a 1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
swego osadzony bywa i od niego też płacę bierze. Miarkę jednak tygodniową, w komisyją a. 1649 wpisaną i pomierzoną, garcy czternaście w sobie mającą, w samym stochmalu wynosić będzie, które miarki nad górę żupa płacić będzie.
Po kopaczu piecowi i walacze, którym także jest miarka wymierzona garcy jedenaście; ci także w stochmalu albo dobrej czembrówce, z oprawy bałwanów poklamzowanej, miarki swe pod strych wynosić będą, które miarki nad górą żupa płacić będzie.
Po tych są inni tragarowie jako kieratowi, beczkowi, kruszacy, wodni, wozacy i inni. Tym miarka jest opisana garcy ośm, którą jako i inni w dobrym stochmalu pod strych wynosić będą
swego osadzony bywa i od niego też płacę bierze. Miarkę jednak tygodniową, w komisyją a. 1649 wpisaną i pomierzoną, garcy czternaście w sobie mającą, w samym stochmalu wynosić będzie, które miarki nad górę żupa płacić będzie.
Po kopaczu piecowi i walacze, którym także jest miarka wymierzona garcy jedenaście; ci także w stochmalu albo dobrej czembrówce, z oprawy bałwanów poklamzowanej, miarki swe pod strych wynosić będą, które miarki nad górą żupa płacić będzie.
Po tych są inni tragarowie jako kieratowi, beczkowi, kruszacy, wodni, wozacy i inni. Tym miarka jest opisana garcy ośm, którą jako i inni w dobrym stochmalu pod strych wynosić będą
Skrót tekstu: InsGór_2
Strona: 65
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1653 a 1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
; ci także w stochmalu albo dobrej czembrówce, z oprawy bałwanów poklamzowanej, miarki swe pod strych wynosić będą, które miarki nad górą żupa płacić będzie.
Po tych są inni tragarowie jako kieratowi, beczkowi, kruszacy, wodni, wozacy i inni. Tym miarka jest opisana garcy ośm, którą jako i inni w dobrym stochmalu pod strych wynosić będą powinni, które miarki nad górę żupa płacić będzie, w insze dni żaden ze wszystkich nic a nic nie wynosząc.
A jeśliby którykolwiek robotnik ważył się upornie wynosić miarki w kruchach, mają tracić i więzieniem być karani. Do brania miarek sam tylko robotnik dolny
należeć będzie, i to ten,
; ci także w stochmalu albo dobrej czembrówce, z oprawy bałwanów poklamzowanej, miarki swe pod strych wynosić będą, które miarki nad górą żupa płacić będzie.
Po tych są inni tragarowie jako kieratowi, beczkowi, kruszacy, wodni, wozacy i inni. Tym miarka jest opisana garcy ośm, którą jako i inni w dobrym stochmalu pod strych wynosić będą powinni, które miarki nad górę żupa płacić będzie, w insze dni żaden ze wszystkich nic a nic nie wynosząc.
A jeśliby którykolwiek robotnik ważył się upornie wynosić miarki w kruchach, mają tracić i więzieniem być karani. Do brania miarek sam tylko robotnik dolny
należeć będzie, i to ten,
Skrót tekstu: InsGór_2
Strona: 65
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1653 a 1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
Kminu polnego trzy ćwierci łota, Rzeżuchy, kwiatu Bzowego po łocie utartych, żywice sosnowej łotów pięć, Wosku łotów siedm, rozpuść żywicę z woskiem, włóż wszystkie rzeczy na proch utarte, przylej Oliwy ile trzeba mieszaj aż ostydnie, przykładaj rozciągnąwszy na gęstym płótnie. I to na bolenie śledziony dobre.
WEźmi Jałowcu utłuczonego, stochmalu ze Młyna, Rzodkwi na tarle utartej, gorzałki, Mydła, Oliwy, każdego ileć się zda, zmieszaj w garnuszku, zalep pokrywką, upraż, rozłoż na chuście i przyłóż ciepło. różnych chorób.
Item na uśmierzenie bólu wielkiego Śledziony, zwyczajnie przykładają materace z ziół, kamienie rozgrzewane w ukropie, Chleb ciepły, Proso
Kminu polnego trzy ćwierći łota, Rzeżuchy, kwiatu Bzowego po łoćie utartych, żywice sosnowey łotow pięć, Wosku łotow śiedm, rospuść żywicę z woskiem, włoż wszystkie rzeczy ná proch utarte, przyley Oliwy ile trzeba mieszay ász ostydnie, przykłáday rośćiągnąwszy ná gęstym płotnie. I to ná bolenie sledźiony dobre.
WEźmi Jáłowcu utłuczonego, stochmalu ze Młyná, Rzodkwi ná tárle utártey, gorzałki, Mydłá, Oliwy, káżdego ileć się zda, zmieszay w garnuszku, zálep pokrywką, upraż, rozłoż ná chuśćie y przyłoż ćiepło. roznych chorob.
Item ná uśmierzenie bolu wielkiego Sledźiony, zwyczáynie przykłádáią máteráce z źioł, kámienie rozgrzewáne w ukropie, Chleb ćiepły, Proso
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 152
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
Przenną i siemię lniane i przykładaj.
Item plaster miękczący, na nie najlepszy taki: Weźmi wosku, żywice Świrkowej, lubo Sosnowej, Szpiku z kości wołowych, każdego zarówno, mydła trochę, Oliwy trochę, zmieszaj nad ogniem i przykładaj, Zwyczynie na te wrządy, przykładają miód, i Cybulę pieczoną, przydawszy stochmalu, albo krochmalu, ab mąki Przennej i mydła. Na gruczoły, które dzieciom na szyjach wydawać się zwykły.
WEźmi Przenice ile chcesz, spal ją na wągiel w nowej skorupce, utrzyj na proch, przydaj myszych łajen utartych, zmieszaj z Oliwą i z miodem, i przykładaj. Lecz i same dobrowolnie nie
Przenną y śiemię lniane y przykłáday.
Item plaster miękczący, ná nie naylepszy táki: Weźmi wosku, żywice Swirkowey, lubo Sosnowey, Szpiku z kośći wołowych, káżdego zárowno, mydłá troche, Oliwy troche, zmieszay nád ogniem y przykłáday, Zwyczynie ná te wrządy, przykłádáią miod, y Cybulę pieczoną, przydáwszy stochmalu, álbo krochmalu, ab mąki Przenney y mydłá. Ná gruczoły, ktore dźiećiom ná szyiach wydawáć się zwykły.
WEźmi Przenice ile chcesz, spal ią ná wągiel w nowey skorupce, utrzyi ná proch, przyday myszych łáien utártych, zmieszay z Oliwą y z miodem, y przykłáday. Lecz y same dobrowolnie nie
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 182
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
u skąpych/ i co tym zbudują/ Którzy owo co zjedzą/ w regestr terminują. Ze drugiemu ustawnie papieru potrzeba/ Jakby to nam z regestru Bóg udzielał chleba. Już tego u nas w Polsce wierę nie nowina/ Drudzy ważą i to/ na pytel do młyna. Mąkę zaś od młynarza na wagę odbierze/ Stochmal co na Młynarzu Pan kijem wypierze. Paniej także na wagę krupy Tatarczane/ Ta w Regestr i gomułki pisze serwadczane. Cóż będzie wprzód rachować/ regestra czy grzechy? Sądny dzień to pokaże wierę to nie śmiechy. Choćbyśmy my na on świat wszytkich woźnych zwiedli/ Nie będzie Bóg rachował tego cośmy zjedli. Obrzezanie
v skąpych/ y co tym zbuduią/ Ktorzy owo co ziedzą/ w regestr terminuią. Ze drugiemu vstáwnie pápieru potrzebá/ Iakby to nam z regestru Bog vdźielał chlebá. Iuż tego v nas w Polscze wierę nie nowiná/ Drudzy ważą y to/ ná pytel do młyná. Mąkę záś od młynárza ná wagę odbierze/ Stochmal co na Młynarzu Pan kiiem wypierze. Pániey tákże ná wagę krupy Tátárczáne/ Tá w Regestr y gomułki pisze serwadczáne. Coż będźie wprzod rachowáć/ regestrá czy grzechy? Sądny dźień to pokaże wierę to nie śmiechy. Choćbysmy my ná on świát wszytkich woźnych zwiedli/ Nie będźie Bog rachował tego cosmy ziedli. Obrzezánie
Skrót tekstu: FraszNow
Strona: Ev
Tytuł:
Fraszki nowe sowizrzałowe
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615