też nowy, młody i rzeźwy, zabiega temu in herba.
Dwór vigoro pactorum ponieważ duo ministeria in una domo być nie mogą, pokazuje incompatibilitatem in ministeriis buławy i marszałkowstwa wielkiego u Sapiehów. Więc Aleksandrowi Sapiezie marszałkowi wielkiemu wielkiego księstwa litewskiego, synowi ip. wojewody a bywszego hetmana czyni propositionem, ponieważ buława dostała się bratu stryjecznemu, aby laski ustąpił, chcąc oną podobno ukontentować księcia imci Wiśniowieckiego, który się nie chciał rad widzieć hetmanem polnym i być subalternus pod ip. starostą bobrujskim.
W Koronie hetmani koronni i ich przeciwna konfederacja nic na zgubę ojczyzny nie uważają, nie biorą się do zgody, brną i dalej się zapędzają w swoich zawziętościach.
téż nowy, młody i rzeźwy, zabiega temu in herba.
Dwór vigoro pactorum ponieważ duo ministeria in una domo być nie mogą, pokazuje incompatibilitatem in ministeriis buławy i marszałkowstwa wielkiego u Sapiehów. Więc Alexandrowi Sapiezie marszałkowi wielkiemu wielkiego księstwa litewskiego, synowi jp. wojewody a bywszego hetmana czyni propositionem, ponieważ buława dostała się bratu stryjecznemu, aby laski ustąpił, chcąc oną podobno ukontentować księcia imci Wiśniowieckiego, który się nie chciał rad widzieć hetmanem polnym i być subalternus pod jp. starostą bobrujskim.
W Koronie hetmani koronni i ich przeciwna konfederacya nic na zgubę ojczyzny nie uważają, nie biorą się do zgody, brną i daléj się zapędzają w swoich zawziętościach.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 260
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Aż ten, w sieni zostawszy za nimi w odwodzie, Wraca ich i ukaże miotłę im na wschodzie. 383 (F). WSI WIERZBNO I WOLWANOWICE
Szlachcic jeden, skoro mu pomarli rodzice, Wziął spadkiem dwie wsi: Wierzbno i Wolwanowice; Widząc po rozrzutności, że je prędko straci, Przyjechało do niego dwu stryjecznych braci. Więc gdy słyszą wijole, przy nich włoskie skrzypki, Prędko te wsi, mówią mu, pójdą do rozsypki; Bo skrzypce Wolwanowic, Wierzbna woła basem Wijoła, i niedługim obie pójdą czasem. 384 (P). PIJANY A DZIECIĘ PRAWDĘ POWIE
Przyjechawszy, stanąłem w gospodzie, do miasta, Aż mi
. Aż ten, w sieni zostawszy za nimi w odwodzie, Wraca ich i ukaże miotłę im na wschodzie. 383 (F). WSI WIERZBNO I WOLWANOWICE
Szlachcic jeden, skoro mu pomarli rodzice, Wziął spadkiem dwie wsi: Wierzbno i Wolwanowice; Widząc po rozrzutności, że je prędko straci, Przyjechało do niego dwu stryjecznych braci. Więc gdy słyszą wijole, przy nich włoskie skrzypki, Prędko te wsi, mówią mu, pójdą do rozsypki; Bo skrzypce Wolwanowic, Wierzbna woła basem Wijoła, i niedługim obie pójdą czasem. 384 (P). PIJANY A DZIECIĘ PRAWDĘ POWIE
Przyjechawszy, stanąłem w gospodzie, do miasta, Aż mi
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 164
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Kochasz i na tym pokazałeś placu, Odważny Pacu.
Chodkiewicz idzie torem dziada swego, Widzi tam jeszcze znaki męstwa jego,
Gdy wódz litewski murem byl obronnym Stanom koronnym.
Generał Dӧnhof sercem i urodą Znaczny, które w nim piękną idą zgodą, Idzie tam, gdzie krwie Nemesis niesyta Z śmiercią się wita.
Tamże stryjeczny jego, podkomorzy Pomorski, oba w sławie nader skorzy, Swoje i cudze, gdy pod ich rząd wchodzą, Pułki przywodzą.
Widzę cię między pierwszymi na wale, Sławny Korycki, mężny generale; Widzę, co czyni twe odważne ramię, Cny Debohamie.
I ciebie moje pióro nie pominie, Cny podkomorzy, odważny Tedwinie
Kochasz i na tym pokazałeś placu, Odważny Pacu.
Chodkiewicz idzie torem dziada swego, Widzi tam jeszcze znaki męstwa jego,
Gdy wodz litewski murem byl obronnym Stanom koronnym.
Generał Dӧnhoff sercem i urodą Znaczny, ktore w nim piękną idą zgodą, Idzie tam, gdzie krwie Nemesis niesyta Z śmiercią się wita.
Tamże stryjeczny jego, podkomorzy Pomorski, oba w sławie nader skorzy, Swoje i cudze, gdy pod ich rząd wchodzą, Pułki przywodzą.
Widzę cię między pierwszymi na wale, Sławny Korycki, mężny generale; Widzę, co czyni twe odważne ramię, Cny Debohamie.
I ciebie moje pioro nie pominie, Cny podkomorzy, odważny Tedwinie
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 497
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
i siekierki długie na ramionach nieśli. Potym z strony Królestwa Ich Mci/ jechała część wielkich Panów i znacznych u nas/ mianowicie Gwardia Duca d'Orleans, princ: de Coonde i Duca Dangeni; druga część prowadziła Panów polaków/ którzy godnością i pokrewnością bliscy byli posłom/ mianowicie/ P. Aleksander Graf ze Bnina Opaleński Brat stryjeczny I. M. P. Wojewody/ Pan Aleksander Sielski Marszałek I. M. X. Biskupa/ P. Stanisław Kostka Graf z Stemberku ubrani w bogate szaty ze złotemi kwiatami/ przy których guzy złote z kamieńmi/ u czapek kity/ na koniach Tureckich w siadania od złota/ od kamieni/ po trzy łańcuchów
y śiekierki długie ná rámionách nieśli. Potym z strony Krolestwá Ich Mći/ iecháłá część wielkich Pánow y znácznych v nas/ miánowićie Gwárdia Duca d'Orleans, princ: de Coonde y Duca Dangeni; druga część prowádźiłá Pánow polakow/ ktorzy godnośćią y pokrewnośćią bliscy byli posłom/ miánowićie/ P. Alexánder Graff ze Bniná Opalenski Brát stryieczny I. M. P. Woiewody/ Pan Alexander Sielski Márszałek I. M. X. Biskupá/ P. Stánisław Kostká Gráff z Stemberku vbráni w bogáte száty ze złotemi kwiátámi/ przy ktorych guzy złote z kámienmi/ v czapek kity/ ná koniách Tureckich w śiádania od złotá/ od kámieni/ po trzy łáńcuchow
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: a4v
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Szwedzkiej musiemy przyznać jednostajnie, jako nadzieja i sposób ratowania Ojczyzny w tak nagłym na ten czas razie, przy samym tylko W. M. M. Panu zostawał. Co nader życzliwa dostojeństwu Pańskiemu wiara, i całości Ojczyzny miłość, i resolutia Wm. M. M. Pana na ten czas robiła, że nietylko stryjeczny mój Nieboszczyk Antecesor powinną przyznał pochwałę, ale też i ja przyznawam, i mówię to palam, że wiek wiekom podawać będzie, i pozna dziwować się potomność, jako tak wiele roztropności, i wszelakich sposobów sam Pan Bóg Wm. M. M. Panu dodawał? żeś ciężkiego całej Polsce Króla Szwedzkiego w swojej pomieszał
Szwedzkiey muśiemy przyznáć iednostáynie, iáko nádźieiá y sposob rátowánia Oyczyzny w ták nagłym ná ten czás ráźie, przy sámym tylko W. M. M. Pánu zostawał. Co náder życzliwa dostoieństwu Páńskiemu wiárá, y cáłośći Oyczyzny miłość, y resolutia Wm. M. M. Páná ná ten czás robiłá, że nietylko stryieczny moy Nieboszczyk Antecessor powinną przyznał pochwałę, ále też y ia przyznawam, y mowię to palam, że wiek wiekom podawáć będźie, y pozna dźiwowáć się potomność, iáko ták wiele rostropnośći, y wszelákich sposobow sam Pan Bog Wm. M. M. Pánu dodawał? żeś ćiężkiego cáłey Polszcze Krolá Szwedzkiego w swoiey pomieszał
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 54
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
nie powiedziała też o nim Mężowi, i potajemnie też od siebie odesłanego, wychowywać rozkazała: Trzecim razem urodziła bliźnięta, Plutona i Glaukę córkę, tę tylko ukazała Saturnowi, a Plutona także skryła. Jupiter potajemnie na Crecie wychowany będąc, i dobrze w dziełach Rycerskich ćwiczony, po Ojcu swoim Saturnie światu panował. Bo chocia Stryjeczni Bracia jego Tytanowicowie, chcieli byli otrzymać Państwo po Saturnie, za pomocą Ojca swego, i pojmawszy Stryja swego i z żoną jego, wsadzili go byli do więzienia na zginienie, dla tego, że wedle umowy synów swych nie zabijał. Jednak Jupiter usłyszawszy o tym, z wojskiem przybył, i przeciw Bratom Stryjecznym walczył.
nie powiedźiáłá też o nim Mężowi, y potáiemnie też od śiebie odesłánego, wychowywáć roskazáłá: Trzećim rázem vrodziłá bliźniętá, Plutoná y Glaukę corkę, tę tylko vkazáłá Sáturnowi, á Plutoná także skryłá. Iupiter potáiemnie ná Crećie wychowány będąc, y dobrze w dziełách Rycerskich ćwiczony, po Oycu swoim Sáturnie świátu pánował. Bo choćia Stryieczni Bráćia iego Tytánowicowie, chćieli byli otrzymáć Páństwo po Sáturnie, zá pomocą Oycá swego, y poimawszy Stryiá swego y z żoną iego, wsádźili go byli do więźienia ná zginienie, dla tego, że wedle vmowy synow swych nie zábiiał. Iednák Iupiter vsłyszawszy o tym, z woyskiem przybył, y przećiw Bratom Stryiecznym walczył.
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 9
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Bo chocia Stryjeczni Bracia jego Tytanowicowie, chcieli byli otrzymać Państwo po Saturnie, za pomocą Ojca swego, i pojmawszy Stryja swego i z żoną jego, wsadzili go byli do więzienia na zginienie, dla tego, że wedle umowy synów swych nie zabijał. Jednak Jupiter usłyszawszy o tym, z wojskiem przybył, i przeciw Bratom Stryjecznym walczył. A pogromiwszy ich, Saturna Ojca z więzienia wypuśćuł na swobodę, i w Państwie dawnym posadził. Lecz gdy potym Jupiter dowiedział się, że Ociec z podwiedzienia od sąsiad, był nieprzyjacielem zdrowiu jego, wypędził go z Królestwa. Za czym Saturnus z dostatkatmi swymi uciekł do Włoskiej Ziemie do Króla Janusza, od którego
Bo choćia Stryieczni Bráćia iego Tytánowicowie, chćieli byli otrzymáć Páństwo po Sáturnie, zá pomocą Oycá swego, y poimawszy Stryiá swego y z żoną iego, wsádźili go byli do więźienia ná zginienie, dla tego, że wedle vmowy synow swych nie zábiiał. Iednák Iupiter vsłyszawszy o tym, z woyskiem przybył, y przećiw Bratom Stryiecznym walczył. A pogromiwszy ich, Saturná Oycá z więźieniá wypuśćuł na swobodę, y w Páństwie dawnym posadźił. Lecz gdy potym Iupiter dowiedźiał się, że Oćiec z podwiedzienia od sąśiad, był nieprzyiaćielem zdrowiu iego, wypędził go z Krolestwá. Za czym Sáturnus z dostátkátmi swymi vćiekł do Włoskiey Ziemie do Krolá Iánuszá, od ktorego
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 9
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ gałęzi mając zbłocone mułami. Przywrócony już świat był/ który skoro swemi Oczyma Deukalion pustym/ i na ziemi Wielkie milczenie ujźrzał/ zalawszy się łzami/ Takimi rzecz do Pyrrhy zaczyna słowami: H O siostro/ o żono/ o Niewiasto kochana/ Sama tylko jedyna żywo zachowana/ Którą mnie spolny rodzaj/ i związki Stryjeczne Krewności/ i Małżeństwo przyłączyło wieczne/ I dziś niebezpieczeństwa samy przyłączają Ziem tych/ którekolwiek wschód i zachód widają. Nas dwoje wszytkim ludem/ a co nad to beło W swojej bezdennej głębi morzez zatopieło: A jeszcze i nadzieją/ o żywocie naszą/ Nie zbyt się jest czym cieszyć. bo i teraz straszą Serce chmury
/ gáłęźi máiąc zbłocone mułámi. Przywrocony iuż świát był/ ktory skoro swemi Oczymá Deukálion pustym/ y ná źiemi Wielkie milczenie vyźrzał/ zálawszy się łzámi/ Tákimi rzecz do Pyrrhy záczyna słowámi: H O śiostro/ o żono/ o Niewiásto kochána/ Sámá tylko iedyna żywo záchowána/ Ktorą mnie spolny rodzay/ y związki Stryieczne Krewnośći/ y Małżeństwo przyłączyło wieczne/ Y dźiś niebespieczeństwá sámy przyłączáią Ziem tych/ ktorekolwiek wschod y zachod widáią. Nas dwoie wszytkim ludem/ á co nád to beło W swoiey bezdenney głębi morzez zátopieło: A ieszcze y nádźieią/ o żywoćie naszą/ Nie zbyt się iest czym ćieszyć. bo y teraz strászą Serce chmury
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 22
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ Tak Bóg chciał: my pamiątką ludzi się stawamy. A Tam góra jest. To jest Parnassus w Baescji. Księgi Pierwsze. B Gdzie skoro Deukalion. Deukalion u Tessaloczyków królował, za jego weiku niesłychany też potop przypadł był w onej krainie, którym wiele ludzi poginęło. On jednak z żoną swoją (która była Stryjeczną siostrą jego) w łódź wsiadszy, góry Parnassie dopłynął, i zdrowie swoje w całe zachował. A skoro opadły powodzi one, radził się BałwanaTemidy wieszczej Boginiej, którymby sposobem ludzi w onej krainie mógł rozmnożyć. To Poeta z błędu obrośuł do onego dawnego i powszechnego Potopu, po którym ośmioro ludzi było zostało, nie
/ Ták Bog chćiał: my pámiątką ludźi się sstawamy. A Tám gorá iest. To iest Párnássus w Baestiey. Kśięgi Pierwsze. B Gdźie skoro Deukálion. Deukálion v Thessáloczykow krolował, zá iego weiku niesłychány też potop przypadł był w oney kráinie, ktorym wiele ludzi poginęło. On iednak z żoną swoią (ktora byłá Stryieczną śiostrą iego) w łodź wśiadszy, gory Párnássie dopłynął, y zdrowie swoie w cáłe záchował. A skoro opádły powodźi one, rádźił się BáłwanáThemidy wieszczey Boginiey, ktorymby sposobem ludźi w oney kráinie mogł rozmnożyć. To Poëtá z błędu obrośuł do onego dawnego y powszechnego Potopu, po ktorym ośmioro ludźi było zostáło, nie
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 22
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zakrętną morskich Małżów: i przetoż Poëtowie zowią go trębaczem Neptunowym. G A skoro się tknęła Bożych ust. To jest Trytonowych; tak wiele grube Pogaństwo Bogów miało, że też i Trytona Poeta tu Bogiem zowie. Przemian Owidyuszowych H O siostro/ o żono. Deukalion żonę swą zowie siostrą, dla tego że była Stryjeczną siostrą jego. Księgi Pierwsze. Argument Powieści Jedenastej.
DEukalion z żoną swoją Pyrrhą, po opadnieniu wód Potopu. Temidy Boginiej Pogańskiej radzili się nabożnie, przez któryby sposób naród ludzki znowu rozmnożyć mieli? Odpowiedzią swoję nakazała: Aby obadwa rozpasawszy się, a głowy przykrywszy, kości wielkiej Matki (to jest kamienie z
zakrętną morskich Małżow: y przetoż Poëtowie zowią go trębáczem Neptunowym. G A skoro się tknęłá Bożych vst. To iest Trytonowych; ták wiele grube Pogáństwo Bogow miáło, że też y Trytoná Poëtá tu Bogiem zowie. Przemian Owidyuszowych H O śiostro/ o żono. Deukálion żonę swą zowie śiostrą, dla tego że byłá Stryieczną śiostrą iego. Kśięgi Pierwsze. Argument Powieśći Iedenastey.
DEukálion z żoną swoią Pyrrhą, po opádnieniu wod Potopu. Themidy Boginiey Pogáńskiey rádźili się nabożnie, przez ktoryby sposob narod ludzki znowu rozmnożyć mieli? Odpowiedzią swoię nákazáłá: Aby obádwá rozpasawszy się, á głowy przykrywszy, kośći wielkiey Mátki (to iest kámienie z
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 22
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638