tudzież i Pan Starosta Wiszniński bratanek, i Ich Mościowie urzędnicy, za któremi Regiment Dragonii z żałobną chorągwią, podpuszczane do ziemi mając flinty, potym chorągiew jedna żałobna pacholcza, potym korucka a na końcu segmeńska. Przy wyprowadzeniu ciała z kamienicy, dano ognia po razu z każdej chorągwi, na wałach zaś z armat 24 razy strzelono. Pierwsze kazanie przed kamienicą miał O. Gwardian wzwyż mianowany, drugie przed samą farą X. Krasoski S. J., trzecie w samym kościele kaznodzieja Karmelitów trzewikowych. Po każdem kazaniu, tak dawano ognia, jako na pierwszym razie namieniło się, i tak ciało zaprowadzone do kościoła konduktem jednym zakończyła się procesja przy hucznem
tudzież i Pan Starosta Wiszniński bratanek, i Jch Mościowie urzędnicy, za któremi Regiment Dragonii z żałobną chorągwią, podpuszczane do ziemi mając flinty, potym chorągiew jedna żałobna pacholcza, potym korucka a na końcu segmeńska. Przy wyprowadzeniu ciała z kamienicy, dano ognia po razu z każdej chorągwi, na wałach zaś z armat 24 razy strzelono. Pierwsze kazanie przed kamienicą miał O. Gwardyan wzwyż mianowany, drugie przed samą farą X. Krasoski S. J., trzecie w samym kościele kaznodzieja Karmelitów trzewikowych. Po każdem kazaniu, tak dawano ognia, jako na pierwszym razie namieniło się, i tak ciało zaprowadzone do kościoła konduktem jednym zakończyła się processya przy hucznem
Skrót tekstu: KronZakBarącz
Strona: 186
Tytuł:
Kronika zakonnic ormiańskich reguły ś. Benedykta we Lwowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1703 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętnik dziejów polskich: z aktów urzędowych lwowskich i z rękopisów
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wojciech Maniecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1855
W.Ks.L. komenderowanymi ucierali się, ale ich kilku na placu było. Z naszych zadraśniono w rękę p. Czaplica chorążego usarskiego imp. wileńskiego. Napadli byli po drugiej stronie na stada nieostrożne, ale ich Wołochowie zepchnęli, straciwszy swoich dwóch. Z obozu kor. z dział kilkanaście razy na tamtę stronę strzelono. Die 18 ejusdem
Wszyscy się z ostatkiem do przeprawy ruszyli i wozy królewskie przeszli bardzo dobrze, tylko dwie mazy utonęły imp. podskarbiego kor. Król im. kolaską z królewiczem im. Aleksandrem przejachał, królewic im. Jakub na koniu. Wojsko W.Ks.L. jeszcze na tamtej stronie miało nocować. Nie
W.Ks.L. komenderowanymi ucierali się, ale ich kilku na placu było. Z naszych zadraśniono w rękę p. Czaplica chorążego usarskiego jmp. wileńskiego. Napadli byli po drugiej stronie na stada nieostrożne, ale ich Wołochowie zepchnęli, straciwszy swoich dwóch. Z obozu kor. z dział kilkanaście razy na tamtę stronę strzelono. Die 18 eiusdem
Wszyscy się z ostatkiem do przeprawy ruszyli i wozy królewskie przeszli bardzo dobrze, tylko dwie mazy utonęły jmp. podskarbiego kor. Król jm. kolaską z królewicem jm. Aleksandrem przejachał, królewic jm. Jakub na koniu. Wojsko W.Ks.L. jeszcze na tamtej stronie miało nocować. Nie
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 7
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
wszystkiego. Tak ci nacudował się nad nim namęczył. Rozebrawszy go do naga przywiązał go na jegosz własnym koniu zdjąwszy kulbakę gębą do ogona a do głowy tyłem, ręce opak związano nogi pod brzuch koniowi podwiązano potężnie. Bachmata dosyć z przyrodzenia bystrego zhukano kanczugami osieczono a jeszcze nadgłowek mu zerwawszy z głowy kilka razy nad nim strzelono. Tak tedy jako szalony Bachmat skoczył kudomowi a wszystko tam było gęstemi chrostami jechać, Głóg, leszczyna, Gruszczyna Ciernie a Niedrogą przestroną ale ścieżkami którędy kon. drogę do Domu pamiętał bo często tamtędy chodził jak to zwyczajnie na czatę nie Gościencem ale Manowcami jeźdzą i trzeba się tam bardzo często uchylać choć Cugle w
wszystkiego. Tak ci nacudował się nad nim namęczył. Rozebrawszy go do naga przywiązał go na iegosz własnym koniu zdiąwszy kulbakę gębą do ogona a do głowy tyłęm, ręce opak związano nogi pod brzuch koniowi podwiązano potęznie. Bachmata dosyc z przyrodzenia bystrego zhukano kanczugami osieczono a ieszcze nadgłowek mu zerwawszy z głowy kilka razy nad nim strzelono. Tak tedy iako szalony Bachmat skoczył kudomowi a wszystko tam było gęstemi chrostami iechać, Głog, leszczyna, Gruszczyna Ciernie a Niedrogą przestroną ale scieszkami ktorędy kon. drogę do Domu pamietał bo często tamtędy chodził iak to zwyczaynie na czatę nie Gosciencem ale Manowcami iezdzą y trzeba się tam bardzo często uchylać choc Cugle w
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 177
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
z kąd jedziesz. Powiedąm z Warszawy kiedyś WSC wyjechał? Powiedam po śmierci cesarza chrześcijańskiego i króla Francuskiego. Patrzałes WSC na to kiedy się to stało? Patrzałem co za osoba był który najpierwej do Cesarza strzelił Powiedziałem taki jako WSC i jako ja, Rzecze śmiejąc się czy nie WSC sam. Odpowiem wszak tam strzelono z łuku A jam tu bez sahajdaku przyjechał Rzecze choć by i WSC i kto kolwiek to uczynił ma od Pana Boga od Pust za to ze się ujął o takie srogie scandala I król JoMSC w oczy tylko królowej kondolencyją czyni a w sercu z tego się śmieje Naśmiawszy się tedy z owego Dialogu nacieszywszy wypili beczkę piwa
z kąd iedziesz. Powiedąm z Warszawy kiedys WSC wyiechał? Powiedam po smierci cesarza chrzescianskiego y krola Francuskiego. Patrzałes WSC na to kiedy się to stało? Patrzałęm co za osoba był ktory naypierwey do Cesarza strzelił Powiedziałęm taki iako WSC y iako ia, Rzecze smieiąc się czy nie WSC sąm. Odpowięm wszak tam strzelono z łuku A iam tu bez sahaydaku przyiechał Rzecze choc by y WSC y kto kolwiek to uczynił ma od Pana Boga od Pust za to ze się uiął o takie srogie scandala I krol IoMSC w oczy tylko krolowey kondolencyią czyni a w sercu z tego się smieie Nasmiawszy się tedy z owego Dyalogu nacieszywszy wypili beczkę piwa
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 190
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Pancerne bardzo dobre, chcieli im dać pole. Turcy wpole wyniść nie chcieli, że już Tatarowie poszli byli od nich. Nasi tedy In audito exemplo resolwowali się do nich szturmować poszli tedy pod okopy. Obstąpili Obóz Circum Circa piechoty podsadziwszy się rozwalili wały w kilku miejscach, Nemine Reclamante bo i razu z Armaty niestrzelono choć mieli dział tak wiele. Pan Bóg podobno zaszlepił, był Poganów i serce odjął, że tak modeste przyjmowali naszych do siebie dobywających się właśnie kiedy owo, gość jaki przychodzi nie Nieprzyjaciel. Stali tylko na koniach Watachami wielkiemi wokopach, az do nich powchodziły Chorągwie owymi dziurami w wałach poczynionymi dopiro tam wokopach uderzyli
Pancerne bardzo dobre, chcieli im dać pole. Turcy wpole wyniść nie chcieli, że iuż Tatarowie poszli byli od nich. Nasi tedy In audito exemplo resolwowali się do nich szturmować poszli tedy pod okopy. Obstąpili Oboz Circum Circa piechoty podsadziwszy się rozwalili wały w kilku mieyscach, Nemine Reclamante bo y razu z Armaty niestrzelono choc mieli dział tak wiele. Pan Bog podobno zaszlepił, był Poganow y serce odiął, że tak modeste przyimowali naszych do siebie dobywaiących się własnie kiedy owo, gość iaki przychodzi nie Nieprzyiaciel. Stali tylko na koniach Watachami wielkiemi wokopach, az do nich powchodziły Chorągwie owymi dziurami w wałach poczynionymi dopiro tam wokopach uderzyli
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 245v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
nadgrodę. Poszło ich kilka w sady ni kogo porwać niemogli bo ostróżni byli i Niewychodzili nic z Miasta znajdują sposób taki zasadzili się wsadach kilkanaście a dwaj poszli pod Miasto i przypatrując się chodzą co raz blizej skoro tam w Mieście zrozumiano że ich może kula do nieść wyrychtowano tam do nich z Chakownice czy z Anczarki strzelono, ów jeden choć mu nic uderzył się oziemię drugi począł go quidem trzezwić podnosić apotym go i rozbierać z sukien widząc to Turcy i do owego dali ognia z kilku sztuk on rozebrawszy go wnogi i Nie obejrzał się a jeszcze gołemi miejscami uciekał że by z Miasta Widziano że ku Obozowi idzie Ów quidem zabity leży
nadgrodę. Poszło ich kilka w sady ni kogo porwac niemogli bo ostrozni byli y Niewychodzili nic z Miasta znayduią sposob taki zasadzili się wsadach kilkanascie a dway poszli pod Miasto y przypatruiąc się chodzą co raz blizey skoro tam w Miescie zrozumiano że ich moze kula do nieść wyrychtowano tam do nich z Chakownice czy z Anczarki strzelono, ow ieden choc mu nic uderzył się ozięmię drugi począł go quidem trzezwić podnosić apotym go y rozbierać z sukięn widząc to Turcy y do owego dali ognia z kilku sztuk on rozebrawszy go wnogi y Nie obeyrzał się a ieszcze gołemi mieyscami uciekał że by z Miasta Widziano że ku Obozowi idzie Ow quidem zabity lezy
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 268v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
i onej zdrady miejskiej, a ówdzie też Gusztaw następował, P. Halicki odstąpił od oblężenia. A Gusztaw się też wrócił nazad. Zaczem P. Hetman stanąwszy pod Gniewem stamtąd darmo odstąpić niechciał, ale zaras tegoż wieczora, na sprobowanie szczęścia posłał piechotę P. Pilchowskiego dla kopania szańców, do których idących strzelono z działa z miasta, i jednego hajduka zabito. P. Butler i 6 kapitanów niemieckich pod miastem samem pod górą stanęli obozem, dla lepszego posiłku tym, którzy szańce kopali. Tegoż dnia Phiting kapitan niemiecki z kilkąset piechoty stanął nad Wisłą dla opanowania tamy z armatą, i dla zabronienia posiłku wodnego miastu. Także
i onej zdrady miejskiej, a ówdzie też Gusztaw następował, P. Halicki odstąpił od oblężenia. A Gusztaw się też wrócił nazad. Zaczém P. Hetman stanąwszy pod Gniewem ztamtąd darmo odstąpić niechciał, ale zaras tegoż wieczora, na sprobowanie szczęścia posłał piechotę P. Pilchowskiego dla kopania szańców, do których idących strzelono z działa z miasta, i jednego hajduka zabito. P. Butler i 6 kapitanów niemieckich pod miastem samém pod górą stanęli obozem, dla lepszego posiłku tym, którzy szańce kopali. Tegoż dnia Phiting kapitan niemiecki z kilkąset piechoty stanął nad Wisłą dla opanowania tamy z armatą, i dla zabronienia posiłku wodnego miastu. Także
Skrót tekstu: DiarKwarKoniec
Strona: 27
Tytuł:
Diariusz ...wojska kwarcianego...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1626
Data wydania (nie wcześniej niż):
1626
Data wydania (nie później niż):
1626
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
barzo sztukę I. Jeśli z sztuki I strzelają przeciwko sztuce H, z duszą ważoną przez równość spiże albo horyzontalnie, mówię, że kula K uderzy pod sztukę H. Prawda, że puszkarz jest nakryty mianowaną sztuką, którą on zawiaduje, ale kula K trafi w oś i złamie ją. A jeśli z sztuki L strzelono by ku dołu, mówię, że kula uderzyłaby w M, a potym skoczywszy poszłaby w N. A kiedy by z sztuki O strzelano przeciwko sztuce L z duszą ważoną przez równość jej, kula P uderzyłaby nad sztuką L skoczyłaby w Q. Prawda, że puszkarz nakryty jest swą sztuką L,
barzo sztukę I. Jeśli z sztuki I strzelają przeciwko sztuce H, z duszą ważoną przez równość spiże albo horyzontalnie, mówię, że kula K uderzy pod sztukę H. Prawda, że puszkarz jest nakryty mianowaną sztuką, którą on zawiaduje, ale kula K trafi w oś i złamie ją. A jeśli z sztuki L strzelono by ku dołu, mówię, że kula uderzyłaby w M, a potym skoczywszy poszłaby w N. A kiedy by z sztuki O strzelano przeciwko sztuce L z duszą ważoną przez równość jej, kula P uderzyłaby nad sztuką L skoczyłaby w Q. Prawda, że puszkarz nakryty jest swą sztuką L,
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 202
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
nie tylko drzewo, ale i kamin przebije, a nie ukrzywdzi się w niczym. Długość tedy i grubość tych końców mianowanego krzyża demonstruje się przez AB. A kiedy strzelał kulą z działa w drzewo, zaraz się skrzywiła jako hak. Ja zaś mym kosztem kazałemb urobić ten krzyż CD z tymi końcami grubymi i gdy strzelono przebiła dziwnie. Jednakże, kiedy by mi przyszło teraz robić, kazałbym uczynić te extremitates końców grubsze, które są zaostrzone, bo gdy strzela nimi, choć przebiją, przeć się się mogą złamać. Przeto abyś robił kulę EFG, około niej urób jedno nakrycie płótniane i napełń tą materyją: saletry przesianej
nie tylko drzewo, ale i kamin przebije, a nie ukrzywdzi się w niczym. Długość tedy i grubość tych końców mianowanego krzyża demonstruje się przez AB. A kiedy strzelał kulą z działa w drzewo, zaraz się skrzywiła jako hak. Ja zaś mym kosztem kazałemb urobić ten krzyż CD z tymi końcami grubymi i gdy strzelono przebiła dziwnie. Jednakże, kiedy by mi przyszło teraz robić, kazałbym uczynić te extremitates końców grubsze, które są zaostrzone, bo gdy strzela nimi, choć przebiją, przeć się się mogą złamać. Przeto abyś robił kulę EFG, około niej urób jedno nakrycie płótniane i napełń tą materyją: saletry przesianej
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 368
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
commendationem primarie należało, miał panią nadobną i roztropną bardzo, której tam równej między drugiemi nie było. Dla tego też zelosus o nią był bardzo, co go podobno żywota zbawiło, bo w kilka niedziel po naszym odjeździe, w domu jego własnym, gdy w nocy z pokoju wyszedłszy, szedł przez sień do łożnicy, strzelono do niego przez okno i zabito. A lubo o to inkwizycją wielką czyniono, naleźć jednak mężobójcy niemożono. Sam nieboszczyk nim skonał, jednę ze dwóch przyczynę śmierci swej dawał, albo że się kto na urząd jego (bo był podskarbim wielkim) nasadził, albo na żonę, której mu tam wszyscy zajrzeli; jednak
commendationem primarie należało, miał panią nadobną i roztropną bardzo, któréj tam równéj między drugiemi nie było. Dla tego téż zelosus o nię był bardzo, co go podobno żywota zbawiło, bo w kilka niedziel po naszym odjeździe, w domu jego własnym, gdy w nocy z pokoju wyszedłszy, szedł przez sień do łożnicy, strzelono do niego przez okno i zabito. A lubo o to inkwizycyą wielką czyniono, naleść jednak mężobójcy niemożono. Sam nieboszczyk nim skonał, jednę ze dwóch przyczynę śmierci swéj dawał, albo że się kto na urząd jego (bo był podskarbim wielkim) nasadził, albo na żonę, któréj mu tam wszyscy zajrzeli; jednak
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 74
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854