nie mogłszy pojąć tajemnice, Skąd by łysy rzeczony; aż od łyskawice, Gdyż się nie tylko lecie, ale łyska zimie, Kiedy chociaż i w izbie łysy czapkę zdymie. Czasem deszcz, czasem znaczy łyskawica sucho: Panie, przytulcie kołpak na oboje ucho; Z ceremonii kwitujem, każcie nosić wina, Jeśli na sucho wasza łyska się łysina. 104 (F). DO JEGOMOŚCI PANA MICHAŁA KAŹMIERZA PACA, HETMANA W. KS. L.
Nie tylko zbroja wojnę, i pokój też niesie. Świadkiem, wielki hetmanie, twoje imię, że się Ostoi sentencja, a to takim względem: Pokój przezwiskiem, wojsko prowadzisz urzędem, Żeby
nie mógszy pojąć tajemnice, Skąd by łysy rzeczony; aż od łyskawice, Gdyż się nie tylko lecie, ale łyska zimie, Kiedy chociaż i w izbie łysy czapkę zdymie. Czasem deszcz, czasem znaczy łyskawica sucho: Panie, przytulcie kołpak na oboje ucho; Z ceremoniej kwitujem, każcie nosić wina, Jeśli na sucho wasza łyska się łysina. 104 (F). DO JEGOMOŚCI PANA MICHAŁA KAŹMIERZA PACA, HETMANA W. KS. L.
Nie tylko zbroja wojnę, i pokój też niesie. Świadkiem, wielki hetmanie, twoje imię, że się Ostoi sentencyja, a to takim względem: Pokój przezwiskiem, wojsko prowadzisz urzędem, Żeby
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 52
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
: Powiedz co o nim, helikońska córko! Nie chodź pod piórkiem, radzę, łysy dziadku, Bo twój łeb goły podobien do zadku; I tak mi się zda, patrząc po tej głowie, Że jest to szczera prawda, nie przysłowie. 231. DO MelanchOLIKA
Dał mi jeść jaje bez soli Albo mnie na sucho goli, Oboje się godzi czartu, Kto ze mną siedzi bez żartu, Ziewa tylko, wąsy ciągnie, A co raz do kufla siągnie Albo sobie iszczę brodę, Ni kawka na niepogodę. Czyli mu co do mnie krzywo, Czy tylko gęba na piwo? Alboż mówić ze mną chciejcie, Albo się mym
: Powiedz co o nim, helikońska córko! Nie chodź pod piórkiem, radzę, łysy dziadku, Bo twój łeb goły podobien do zadku; I tak mi się zda, patrząc po tej głowie, Że jest to szczera prawda, nie przysłowie. 231. DO MELANKOLIKA
Dał mi jeść jaje bez soli Albo mnie na sucho goli, Oboje się godzi czartu, Kto ze mną siedzi bez żartu, Ziewa tylko, wąsy ciągnie, A co raz do kufla siągnie Albo sobie iszczę brodę, Ni kawka na niepogodę. Czyli mu co do mnie krzywo, Czy tylko gęba na piwo? Alboż mówić ze mną chciejcie, Albo się mym
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 294
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Na Sejm rozerwany w Warszawie 15 listopada 1639.
Co w domu serca prorockie wieszczyły, Które i w drodze wieści o tem były, Że na tem stanąć nie miało Strojnym sejmie, już się i tak stało. Wylały próżno nabrane te wody, A dla burzliwych szumów i niezgody, Cośmy pod niebo aż latali, Sucho barzo na piasku zostali. Komu mam przyznać? Gorącymli fatom? Czyli nieszczęsnym względom i prywatom, Przez co dziś rozrywają sejmy, Przez co wkrótce rozerwiem się i my. I któraż była tak potężna siła, Któraby sobą się nie obaliła? Rzym swoje triumfy zgubiły. I Ateny gdy namędrsze były. Boję
Na Sejm rozerwany w Warszawie 15 listopada 1639.
Co w domu serca prorockie wieszczyły, Które i w drodze wieści o tem były, Że na tem stanąć nie miało Strojnym sejmie, już się i tak stało. Wylały próżno nabrane te wody, A dla burzliwych szumów i niezgody, Cośmy pod niebo aż latali, Sucho barzo na piasku zostali. Komu mam przyznać? Gorącymli fatom? Czyli nieszczęsnym względom i prywatom, Przez co dziś rozrywają sejmy, Przez co wkrótce rozerwiem się i my. I któraż była tak potężna siła, Któraby sobą się nie obaliła? Rzym swoje tryumfy zgubiły. I Ateny gdy namędrsze były. Boję
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 97
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
włoski kraj i modelusz, pieca w mieście całym o zakład by nie znalazł, jeno kominy, przy których się podczas zagrzewają. Miasto same Rzeczpospolitej Weneckiej.
Mila 1 i 1/2 w mieście Citadella, miasto obronne w murze, woda i fosy ambiunt, mosty dwa wielkie murowane.
In hoc spatio drogi równina i sucho, ogrody i pałace gęste z obu stron. Ex populo płci męskiej niemal każdego z fuzją i ze sztyletem. Chłopstwo i w domu bez sztyletu nie stąpi. Uboższej zaś kondycji ludzie i dzieci ich w drewnianych chodzą trzewikach. Płoty kamienne pospolicie, wino nienajgorsze, bukał po sześciu soldów. 20
włoski kraj i modelusz, pieca w mieście całym o zakład by nie znalazł, jeno kominy, przy których się podczas zagrzewają. Miasto same Rzeczpospolitej Weneckiej.
Mila 1 i 1/2 w mieście Citadella, miasto obronne w murze, woda i fosy ambiunt, mosty dwa wielkie murowane.
In hoc spatio drogi równina i sucho, ogrody i pałace gęste z obu stron. Ex populo płci męskiej niemal każdego z fuzją i ze sztyletem. Chłopstwo i w domu bez sztyletu nie stąpi. Uboższej zaś kondycjej ludzie i dzieci ich w drewnianych chodzą trzewikach. Płoty kamienne pospolicie, wino nienajgorsze, bukał po sześciu soldów. 20
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 144
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Na nie tak następować w-iej osieroceniu. Teraz w-swym się dopiero poczuwszy sumnieniu, Łzy te toczysz: za które, choć wylane ze dna Z-samego Oceanu, nie stałaby jedna Klęska pod Nesterwarem? Cóż innych tak wiele Do tąd się tarzających naszych głów w-popiele? Nie płacz próżno, a kiedyć teraz takie zbrodne Sucho uszły, zażegaj jak znowu pochodnie. Buntu Wojsko, i chłopy do zasmakowany Raz, pobudzaj swywoli z-postronnymi Pany Kumaj się i praktykuj. Od Turczyna nawet Weźmi inszą Chorągiew: a Królewską, za wet Miej u siebie, ani już Hetmanem Wojskowym, Ale pisz się Monarchą i Panem Wschodowym. Żebyś im się najwyżej podniesiesz
Ná nie tak następować w-iey osieroceniu. Teraz w-swym się dopiero poczuwszy sumnieniu, Lzy te toczysz: za ktore, choć wylane ze dna Z-samego Oceanu, nie stałaby iedna Klęská pod Nesterwarem? Coż innych tak wiele Do tąd się tarzaiących naszych głow w-popiele? Nie płacz prożno, á kiedyć teraz takie zbrodne Sucho uszły, zażegay iák znowu pochodnie. Buntu Woysko, i chłopy do zasmakowany Raz, pobudzay swywoli z-postronnymi Pany Kumay się i praktykuy. Od Turczyna nawet Wezmi inszą Chorągiew: á Krolewską, za wet Miey u siebie, ani iuż Hetmanem Woyskowym, Ale pisz się Monarchą i Pánem Wschodowym. Zebyś im się naywyżey podniesiesz
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 93
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, nieboże, z babą jako z zgniłą kłodą. Trudno się było nań gniewać, ze tak fata chciały. Quisque faber suae fortunae.
Nie jednoć ja jeden taki, jest ich tysiącami, co na cudzy chleb dybią, a dostawszy, gorzki onym w gardle i nie zje go pewnie w pokoju, ani sucho; rzadki obiad, żeby miski abo talerze nie łatały, rzadka noc, coby na lamentacjach abo nieszczęsnych klątwach nie schodziła. Każdy taki mówi: Bodajże było dziewkę pojąć, a wyćwiczyć na swoje kopyto; ale i z tej rzadko co wygodzisz. Czytaj o tym „Złote jarzmo”, a tam się nauczysz
, nieboże, z babą jako z zgniłą kłodą. Trudno się było nań gniewać, ze tak fata chciały. Quisque faber suae fortunae.
Nie jednoć ja jeden taki, jest ich tysiącami, co na cudzy chleb dybią, a dostawszy, gorzki onym w gardle i nie zje go pewnie w pokoju, ani sucho; rzadki obiad, żeby miski abo talerze nie łatały, rzadka noc, coby na lamentacyach abo nieszczęsnych klątwach nie schodziła. Każdy taki mówi: Bodajże było dziewkę pojąć, a wyćwiczyć na swoje kopyto; ale i z tej rzadko co wygodzisz. Czytaj o tym „Złote jarzmo”, a tam się nauczysz
Skrót tekstu: MatłBabBad
Strona: 179
Tytuł:
Baba abo stary inwentarz
Autor:
Prokop Matłaszewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1690
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1690
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
dozorze Pani Administratorowej, która powinna siedzieć przy plewiarkach, nie w izbie dla białej twarzyczki: dołożyć jakiej ma być najwięcej ogródniny, i na co się ma obrócić, jako to kapusty, buraków, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to. Łąki Administratorom zalecić, aby je nią spasano, swego czasu koszono, sucho gromadzone, w sterty dobrze zrzucano, ogrodzono, i często je obieżdzano, gdyż czesto bywają podmykane. 6to Poddanych jak ma traktować, robocizny jakiej zażywać, nadaremnie pańszczyzny nie marnotrawiąc, przy niej być gdy się co robi. Nie sumienni i nie rozeznani Administratorowie, często, co by mogli kilkunastu ludźmi zrobić, kilkadziesiąt do
dozorze Pani Administratorowey, ktora powinna siedzieć przy plewiarkach, nie w izbie dla białey twarzyczki: dołożyć iakiey ma bydź naywięcey ogrodniny, y na co się ma obrocić, iako to kapusty, burakow, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to. Łąki Administratorom zalecić, aby ie nię spasano, swego czasu koszono, sucho gromadzone, w sterty dobrze zrzucano, ogrodzono, y często ie obieżdzano, gdyż czesto bywaią podmykane. 6to Poddanych iak ma traktować, robocizny iakiey zażywać, nadaremnie pańszczyzny nie marnotrawiąc, przy niey bydź gdy się co robi. Nie sumienni y nie rozeznani Administratorowie, często, co by mogli kilkunastu ludzmi zrobić, kilkadziesiąt do
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 416
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
są białe, ale przy ogniu czarnieją. Jeśli by zaś chciałeś komu daleko sekret komunikować, tedy oprócz sposobu dopiero podanego, możesz Sekretarzowi twemu ogolić głowę, na niej napisać sekret, poczekać aż mu głowa zarosnie, dopiero go posłać tam, gdzie trzeba, aby twój sekret czytano; tam mu głowę niech ogolą nasucho, doczytają sięskrytości. Mięso twarde jak uwarzyć?
Nakładź do mięsa, które warzysz końskiego szczawiu po Aptekarsku Lapáthum, czyto świżego, czy suchego, mięso od niego zmiękczeje. Dawnych czasów jadali go często ludzie, dla strawności prędszej w żołądku, i dla tego zwali go straw corrupte szczaw niby straw. Co robić, aby
są biáłe, ale przy ogniu czarnieią. Ieśli by zas chciáłeś komu daleko sekret kommunikować, tedy opròcz sposobu dopiero podanego, możesz Sekretarzowi twemu ogolić głowę, na niey nápisać sekret, poczekać aż mu głowa zárosnie, dopiero go posłáć tam, gdzie trzeba, aby twoy sekret czytáno; tam mu głowę niech ogolą nasucho, doczytaią sięskrytości. Mięso twarde iak uwarzyć?
Nákłádź do mięsa, ktore wárzysz końskiego szczawiu po Aptekársku Lapáthum, czyto swiżego, czy suchego, mięso od niego zmiękczeie. Dáwnych czasow iadali go często ludzie, dla strawności prędszey w żołądku, y dla tego zwali go straw corrupte szcżaw niby straw. Co robić, aby
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 510
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Izraelski, i Ziemię Chanaan, albo obiecaną odbierając, Josue cap: 12.10. Drugi raz wziął, gdy zrebelłizowało, Judasz i spalił; Iudicum cap: 1.8. A lubo te Miasto za grzechy karaniu Bożemu ciężkiemu było podległe, z tym wszystkim ktokolwiek mu jaką uczynił krzywdę, nie wyszło mu na sucho, zawsze był ukarany, jako to Heliodorus Łupiezca, 1. Machabaeorum cap: 3.24. Jason także, Ibidem cap: 4.26. Menelaus 29. Lisimachus 41. Alcimus 1. Machabaeor: cap: 9.55. Antiochus 2. Machabaeorum cap. 9. 28. który to Antiochus w
Izraelski, y Ziemię Chanaan, albo obiecaną odbieraiąc, Iosue cap: 12.10. Drugi raz wziął, gdy zrebelłizowało, Iudas y spalił; Iudicum cap: 1.8. A lubo te Miásto za grzechy karaniu Bożemu cięszkiemu było podległe, z tym wszystkim ktokolwiek mu iaką uczynił krzywdę, nie wyszło mu na sucho, zawsze był ukarány, iako to Heliodorus Łupiezca, 1. Machabaeorum cap: 3.24. Iason także, Ibidem cap: 4.26. Menelaus 29. Lisimachus 41. Alcimus 1. Machabaeor: cap: 9.55. Antiochus 2. Machabaeorum cap. 9. 28. ktory to Antiochus w
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 490
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
ścieka. Albo gdy z łopateczki na paznogieć kanąwszy/ zaraz się zsiadać poczyna. Gdy tedy te znaki mieć będziesz/ gotowy jest wosk do lania. Forma też już ma być przygotowana. Zagrzać ją trzeba (napuściwszy już trochą a nie wielą/ bo się inaczej wosk pada/ oliwą jako się gdzie indziej mówiło) lub sucho/ lub wodą ciepłą polawszy/ alboli też cale w letniej wodzie unurzywszy/ tak ją postawisz/ aby ścieki ostatek wody/ i osiakneła. W cieple ją jednak chowając jeszcze trochę/ dlatego w płótno uwinąć aby ciepła dotrzymała. I tak wosk gotowy/ ciepły jedną na to zostawioną dziurą/ (na wierzchu głowy,
śćieka. Albo gdy z łopáteczki ná paznogieć kánąwszy/ záraz się zśiádác poczyná. Gdy tedy te znaki mieć będźiesz/ gotowy iest wosk do lániá. Forma też iuz má bydź przygotowana. Zágrzać ią trzebá (nápusćiwszy iuż trochą á nie wielą/ bo się ináczey wosk pada/ oliwą iáko się gdźie indźiey mowiło) lub sucho/ lub wodą ćiepłą poláwszy/ alboli też cále w letniey wodźie unurzywszy/ ták ią postawisz/ áby śćieki ostátek wody/ i ośiaknełá. W ćieple ią iednak chowaiąc ieszcze trochę/ dlátego w płotno uwinąć áby ćiepłá dotrzymała. I tak wosk gotowy/ ćiepły iedną na to zostáwioną dziurą/ (ná wierzchu głowy,
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 148
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689