podobny, atoli z najpolityczniejszemi i osobliwszemi Europejskiemi Królestwy w komparacją że idzie, i owszem celuje, Forystyerowie sami niezazdrośni przyznać muszą. Szpiklerzem naprzód jest całej Europy. Gdyż chlebem Polskim Szwecja, Holandia, Niemce, Francja, Hiszpania, nawet i same Włochy, Wenecja poniekąd żyją. Ze Wlochy, Herturią, Genuę, suplementowała Polska, świadczy Maginus w swojej Geografii, i Gotefredus. Osobliwie około roku 1590. Jako zeznajeBoterus Brietius. Za Aleksandra VII. Innocentego XI. Papieżów głód od Rzymu odwróciła Polska. Sama Greja, Konstantynopol i inne Wschodnie kraje chleba u Polski żebrały, jako świadczy Kromer, Długosz. Ale i temi czasy, oprócz Holandyj
podobny, átoli z naypolitycznieyszemi y osobliwszemi Europeyskiemi Krolestwy w komparacyą że idzie, y owszem celuie, Forystyerowie sami niezazdrośni przyznáć muszą. Szpiklerzem naprzod iest całey Europy. Gdyż chlebem Polskim Szwecya, Hollándyá, Niemce, Fráncya, Hiszpaniá, náwet y same Włochy, Wenecya poniekąd żyią. Ze Wlochy, Herturyą, Genuę, supplementowałá Polská, świádczy Maginus w swoiey Geográfii, y Gotefredus. Osobliwie około roku 1590. Iáko zeznaieBoterus Brietius. Zá Alexandra VII. Innocentego XI. Pápieżow głod od Rzymu odwrociłá Polská. Sámá Greyá, Konstantynopol y inne Wschodnie kraie chlebá u Polski żebrały, iáko świadczy Kromer, Długosz. Ale y temi czasy, oprocz Hollandyi
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: G4v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
i miłosierdzia. Ta wielkie o mnie miała staranie, prowidując mię
wszystkim. Ozdrowiawszy, byłem u niej z podziękowaniem. Taż wojewodzina inflancka miała domową aptekę. Gdy się dowiedziała o chorym jakim, nawet podróżnym, brała go do siebie, modlitwą, medycyną i wszelkimi wygodami leczyła go, a potem na drogę pieniędzmi suplementowała. Całej choroby mojej, zacząwszy od diarei, było niedziel 15.
Tymczasem po odjeździe moim z Wilna matka moja pojechała do Stokliszek z siostrą moją Kunegundą. Tam ją i rózgami strasząc, i do nóg upadając, i wiele obiecując, do tego przywiodła, że się rezolować musiała iść za Ruszczyca, patrona trybunalskiego, wdowca
i miłosierdzia. Ta wielkie o mnie miała staranie, prowidując mię
wszystkim. Ozdrowiawszy, byłem u niej z podziękowaniem. Taż wojewodzina inflantska miała domową aptekę. Gdy się dowiedziała o chorym jakim, nawet podróżnym, brała go do siebie, modlitwą, medycyną i wszelkimi wygodami leczyła go, a potem na drogę pieniędzmi suplementowała. Całej choroby mojej, zacząwszy od diarei, było niedziel 15.
Tymczasem po odjeździe moim z Wilna matka moja pojechała do Stokliszek z siostrą moją Kunegundą. Tam ją i rózgami strasząc, i do nóg upadając, i wiele obiecując, do tego przywiodła, że się rezolować musiała iść za Ruszczyca, patrona trybunalskiego, wdowca
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 185
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986