i nieproportionalny od nich mieliśmy trak tament a tu do Wiazmy przyjechawszy i nowego od Cara zastawszy przystawa i to nam cale odebrali, bo i podwód Trzecią część nam umkneli. Co w Smoleńsku dawali i żadnego penitus kormu na konie dać niepozwolili o prócz 120 Rublów na nas wszytkich 3. na koni i ludzi naszych Sustentament postępowali Certabamus ztym nowym przystawem rationibus i Ekspostulowalismy, dla Jakiej przyczyny tak nas Jnhumaniter i mimo pakta Andrusowskie et proxim usitatum przeszłych posłów traktują Co im jako wiadomy przeszłych transakcy detulit Imię Pa Sekretarz Rationes in hac gente barbara non currunt ale wszytka risposta i Solutia ze nad ukaz Carski więcej niemają postąpić potestatem nie przyjelismy cale
y nieproportionalny od nich mielismy trak tament a tu do Wiazmy przyiechawszy y nowego od Cara zastawszy przystawa y to nam cale odebrali, bo y podwod Trzecią częśc nam umkneli. Co w Smolensku dawali y zadnego penitus kormu na konie dać niepozwolili o procz 120 Rublow na nas wszytkich 3. na koni y ludzi naszych Sustentament postępowali Certabamus ztym nowym przystawem rationibus y Expostulowalismy, dla Jakiey przyczyny tak nas Jnhumaniter y mimo pakta Andrusowskie et proxim usitatum przeszłych posłow traktuią Co im iako wiadomy przeszłych transakcy detulit Jmę Pa Sekretarz Rationes in hac gente barbara non currunt ale wszytka risposta y Solutia ze nad ukaz Carski więcey niemaią postąpic potestatem nie przyielismy cale
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 147
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
nieznajdował, bo w insze kondycje pomieniony stan zamieniałby się. Jako to co wyższej rangi, w liczniejsze Senaty, Par- lamenta, w Nadworne Kalwakaty i asystencje, w niskiej zaś i uboższej kondycyj ludzi, miasto erygowania Fortec, sypania wałów, dobywania kanalów etc. pracą sustentujących życie swoję, toby tenże sustentament mieli w strukturach, Fabrykach, Pałacach, i wspaniałych Architekturach. Teby zaś infallibuliter Monarchowie, udzuelnie Książęta, i możni murowali Panowie i fundowali na ozdobę kraju, gdyby przez bojaźń przyszłych wojen, nie enernowali na Fortece skarbów swoich. Działa zaś moździerze, i inne głośne huczne Armaty, miałby suum usum bez wojen,
nieznaydował, bo w insze kondycye pomieniony stan zámieniałby się. Jáko to co wyższey rángi, w licznieysze Senáty, Par- lamenta, w Nádworne Kálwakáty y asystencye, w niskiey zaś y uboższey kondycyi ludzi, miasto erygowania Fortec, sypania wáłow, dobywania kánalow etc. prácą sustentuiących życie swoię, toby tenże sustentament mieli w strukturach, Fabrykach, Páłacach, y wspániałych Architekturach. Teby zaś infallibuliter Monárchowie, udzuelnie Xiążęta, y możni murowali Panowie y fundowali ná ozdobę kraju, gdyby przez boiaźn przyszłych woien, nie enernowali ná Fortece skárbow swoich. Działa zaś mozdzierze, y inne głośne huczne Armaty, miałby suum usum bez woien,
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 158
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
ludzi więcej nad sto z oficyjerami, posłał przy tym i cztery armatki polowe. Tenże pisze, że w Soroce nie masz więcej ludzi na praesidium nad pięćdziesiąt i to, jako go słuchy dochodziły, że i ci ob penuriam annonae opuścić by to praesidium musieli, bo gdyby były nie nadciągnęły prowianty, nie mogli mieć sustentamentu więcej nad trzy niedziele.
Imp. komendant Rapp jeszcze nie wyjachał ze Lwowa ad memoratum fortalitium, oczekiwając na suplement swojego regimentu, który jeszcze gdzieś około Wielkiej Polski vagatur.
Do Soczawy także i do Niemca zaprowadziły prowianty, przy których był ordynowany imp. Zahorowski w kilkunastu chorągwi lekkich. Powracającemu stamtąd przyszedł ordynans, aby przerzynał
ludzi więcej nad sto z oficyjerami, posłał przy tym i cztery armatki polowe. Tenże pisze, że w Soroce nie masz więcej ludzi na praesidium nad pięćdziesiąt i to, jako go słuchy dochodziły, że i ci ob penuriam annonae opuścić by to praesidium musieli, bo gdyby były nie nadciągnęły prowianty, nie mogli mieć sustentamentu więcej nad trzy niedziele.
Jmp. komendant Rapp jeszcze nie wyjachał ze Lwowa ad memoratum fortalitium, oczekiwając na suplement swojego regimentu, który jeszcze gdzieś około Wielkiej Polski vagatur.
Do Soczawy także i do Niemca zaprowadziły prowianty, przy których był ordynowany jmp. Zahorowski w kilkunastu chorągwi lekkich. Powracającemu stamtąd przyszedł ordynans, aby przerzynał
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 35
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Rozdział VI. ROZDZIAŁ VII O Janczarach.
PO Spahach najmocniejsza podpora Państwa Ottomańskiego są Janczarowie/ zowią ich nowym wojskiem/ lubo początek swój wiodą od Ottomana pierwszego/ ale że im Amurat trzeci nadał wielkie Przywileje/ nierachuje ich Historia Turecka aż od jego czasów. Jakoż poprawdzie on postanowił prawa około ich wychowania/ i sustentamentu/ z rady Katradyna, którego inaczej zwano Kara Rutenes, Wezyra wielkiego/ nakazał/ aby na rozmnożenie tego wojska/ każdego piątego więźnia z Chrześcijan/ któremu piętnaście lat minie/ oddawano na Sołtana/ który ich potym rozdawał miedzy chłopów Aziej/ aby się tam chowając/ języka i wiary Tureckiej uczyli.
Nie było Janczarów zrazu
Rozdźiał VI. ROZDZIAŁ VII O Ianczarach.
PO Spahach naymocnieysza podpora Páństwá Ottomáńskie^o^ są Iánczarowie/ zowią ich nowym woyskiem/ lubo początek swoy wiodą od Ottomána pierwszego/ ále że im Amurat trzeći nadał wielkie Przywileie/ nieráchuie ich Historia Turecka áż od iego czásow. Iákoż poprawdźie on postánowił práwá około ich wychowánia/ y sustentámentu/ z rády Katradyna, ktorego ináczey zwano Kara Rutenes, Wezyra wielkiego/ nákázał/ áby ná rozmnożenie tego woyska/ kożdego piątego więźnia z Chrześćian/ ktoremu piętnaśćie lát minie/ oddáwano ná Sołtána/ ktory ich potym rozdawał miedzy chłopow Aziey/ áby się tám chowáiąc/ ięzyká y wiáry Tureckiey vczyli.
Nie było Iánczarow zrázu
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 225
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
się dobrze uda/ odnosi w nadgrodę Kondycją Zaima albo Tymara. Beliowie są nakształt Lokajów/ a iż pospolicie bywają chyżi/ i lotni w biegu/ często ich do Janczarów przyjmuję.
Niech będzie dosyć na tym/ co się powiedziało o wojskach Tureckich/ skąd każdy może snadno poznać ich postanowienie/ karność/ i sposoby sustentamentu i płace ich. ROZDZIAŁ XI. Niektóre Konsideracie, albo pewne uwagi strony Obozu Tureckiego, i ostatniej potrzeby w Węgrzech z Chrześcijany.
W Roku 1665. Zlecił mi Pan Graft Wiszelsej, jechać do Wezyra wielkiego w pewnych sprawach Króla Angielskiego/ i społeczności Kupców Angielskich. Niemogąc mieć słusznej informaciej o jego ciągnieniu/ musiał
się dobrze vdá/ odnośi w nadgrodę Kondicią Zaima álbo Tymara. Beliowie są nákształt Lokáiow/ á iż pospolićie bywáią chyźi/ y lotni w biegu/ często ich do Iánczarow przyimuię.
Niech będźie dosyć ná tym/ co się powiedźiało o woyskách Tureckich/ zkąd kożdy może snadno poznáć ich postánowienie/ karność/ y sposoby sustentámentu y płáce ich. ROZDZIAŁ XI. Niektore Konsiderácie, álbo pewne vwagi strony Obozu Tureckiego, y ostátniey potrzeby w Węgrzech z Chrześćiány.
W Roku 1665. Zlećił mi Pan Graft Wiszelsey, iecháć do Wezyra wielkiego w pewnych spráwách Krolá Angielskiego/ y społecznośći Kupcow Angielskich. Niemogąc mieć słuszney informáciey o iego ćiągnieniu/ muśiał
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 237
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
. Ze Cesarz Turecki bez wszelkiego kosztu wojuje/ jedneż Wojska/ i za jednakim żołdem chowając/ tak pod czas pokoju/ jako i pod czas wojny. Spahów i Janczarów/ jednakowa płaca zawsze dochodzi. Zaimowie i Tymarowie służą z tych dóbr/ które z tym obowiązkiem trzymają. Insze wojska i osady/ mają swój sustentament z tych krajów/ w których zostają. Przy tak wielkim jednak fortelu nie mogli się uchronić dla unkosztów na Wosyka Morskie/ i insze do tego należące potrzeby/ aby niemieli w tak wielkie długi Skarbu zawieść/ że niebyło żadnego dochodu/ któryby już na trzy lata nie był zawiedziony/ i wszytka Intrata przed
. Ze Cesarz Turecki bez wszelkiego kosztu woiuie/ iedneż Woyska/ y zá iednákim żołdem chowáiąc/ ták pod czas pokoiu/ iáko y pod czas woyny. Spahow y Iánczarow/ iednákowa płáca záwsze dochodźi. Zaimowie y Tymarowie służą z tych dobr/ ktore z tym obowiązkiem trzymáią. Insze woyska y osady/ máią swoy sustentáment z tych kráiow/ w ktorych zostáią. Przy ták wielkim iednák fortelu nie mogli się vchronić dla vnkosztow ná Wosyka Morskie/ y insze do tego náleżące potrzeby/ áby niemieli w ták wielkie długi Skárbu záwieść/ że niebyło żadnego dochodu/ ktoryby iuż ná trzy látá nie był záwiedźiony/ y wszytká Intrátá przed
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 251
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
od króla szwedzkiego, albo czasem nie brali zapłaty, musieli szukać sposobów do pożywienia; więc, po oddaniu Ukrainy rzeczypospolitej i wypróżnieniu z niej Moskwy, wypadał wojewoda kijowski w Kozaczyznę, miasta kozackie wypalał, rabował, ludzi w niewolą brał, a Tatarom (si credere fas est) przedawali ludzie jego, i stąd miał sustentament wielki wojsku swemu.
§. 12. Powróciwszy hetman wielki Sieniawski z owej asystencji królowi z pod Nakła, rozłożył wojsko po całej Polsce na kantony. Toć było nie od rzeczy, że ex ratione belli mając w tył od Pomeranii, w przodku od Benderu nieprzyjaciela, dogadzając obronie rzeczypospolitej, te linie i kolumny z wojska
od króla szwedzkiego, albo czasem nie brali zapłaty, musieli szukać sposobów do pożywienia; więc, po oddaniu Ukrainy rzeczypospolitéj i wypróżnieniu z niéj Moskwy, wypadał wojewoda kijowski w Kozaczyznę, miasta kozackie wypalał, rabował, ludzi w niewolą brał, a Tatarom (si credere fas est) przedawali ludzie jego, i ztąd miał sustentament wielki wojsku swemu.
§. 12. Powróciwszy hetman wielki Sieniawski z owéj asystencyi królowi z pod Nakła, rozłożył wojsko po całéj Polsce na kantony. Toć było nie od rzeczy, że ex ratione belli mając w tył od Pomeranii, w przodku od Benderu nieprzyjaciela, dogadzając obronie rzeczypospolitéj, te linie i kolumny z wojska
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 189
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
Chełmie, tak zaraz na dwa listy WMPana mnie podróżnemu oddane przy nieskończonej raz odpisuję Veneratis. Unter officiera z ludźmi sześcio konnemi, Z moderunkiem zupełnym, oprócz barwy, lenungami tak na nich jako i konie ad primam Februarij opatrzonemi posyła się od Regimentu in obsequium WMPana, cum exolutione wydanych in ante cessum ze skarbu JEgo na sustentament Pieniędzy. Barwa na Z. C Marcin będzie irremissibiliter odesłana, ponieważ Sulina. w drodze. Mała to przysługa pro ingentibus WMP^a^ gratis, którem nie tak jakom powinien, ale jako mogę odsługiwać będę. Bytność WMP^a^ na w Pielaszkowicach, jako nas Wszystkich Voto recreaverat omni, tak prędkie oddalenie tristes et anxios reddet.
Chełmie, tak zaraz na dwa listy WMPana mnie podroznemu oddane przy nieskonczoney raz odpisuię Veneratis. Unter officiera z ludzmi szescio konnemi, Z moderunkiem zupełnym, oprocz barwy, lenungami tak na nich iako y konie ad primam Februarij opatrzonemi posyła się od Regimentu in obsequium WMPana, cum exolutione wydanych in ante cessum ze skarbu JEgo na sustentament Pieniędzy. Barwa na S. C Marcin będzie irremissibiliter odesłana, poniewasz Sulina. w drodze. Mała to przysługa pro ingentibus WMP^a^ gratis, ktorem nie tak iakom powinien, ale iako mogę odsługiwać będe. Bytność WMP^a^ na w Pielaszkowicach, iako nas Wszystkich Voto recreaverat omni, tak prętkie oddalenie tristes et anxios reddet.
Skrót tekstu: RzewKor
Strona: 34.
Tytuł:
Korespondencja
Autor:
Wacław Rzewuski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1720 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1750