i z inszemi potomki swemi i wyrzeka się wiecznemi czaszy groszem swym s tego imienia i wszelakie strony zastępuje. Wypuscza do tego domu synkownego synowi swemu na kocieł zło. 5 przesz gr. 5, w browarze do piwa koryt dwie dobrych, t. i. toków, i kadka do zalania słodu, czebr 1, sypniów 2, jachteli 3, które sprzety i ten wypust
powinien będzie także ten Wasiel, syn Ilków, oddąc, gdyby mu przysło przedać karczmę. Tenże Ilko wymówięł sobie przy tem przedaniu tej karczmy wolne mieszkanie przy tymże synu swojem Wasielu, który żadnego podatku nie powinien nikomu dać, tylko w pokoju do zescia s
y z inszemi potomki swemi y wyrzeka sie wiecznemi czaszy groszem swym s tego imienia y wszelakie strony zastępuie. Wypuscza do tego domu synkownego synowi swemu na kocieł zło. 5 przesz gr. 5, w browarze do piwa koryth dwie dobrych, t. i. tokow, y kadka do zalania słodu, czebr 1, sypniow 2, iachteli 3, ktore sprzety y then wypust
powinien będzie także then Wasiel, syn Ilkow, oddąc, gdyby mu przysło przedac karczmę. Tenże Ilko wymowięł szobie przy tem przedaniu tey karczmy wolne mieszkanie przy temze synu swoiem Wasielu, ktory zadnego podatku nie powinien nikomu dać, tilko w pokoiu do zescia s
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 438
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
X. Rzączyński in Historia naturali curiosa Regni Poloniae etc. Miód jednak z barci, z ulów sosnowych jest żywicą pachnący, dlatego i miód zniego usycony głowy pijących bólem wielkim zaraza, i nie jest tak pokupny, jak Ruski. Koło miodu pitego potrzeba wiedzieć jak chodzić: kotła, kadek, obrusów, sit, sypniów, konwi już trzeba osobnych aby nic w nich nie było kwasnego: to wszysłko dobrze pomyć należy, drwami palić dobremi. Sytę poty warzyć w kotle, przy ustawicznym szumowaniu, póki szyna żelaza jak ogień rozpalona w nim umoczona nic nie zgasnie według Tylkowskiego, i eksperiencyj. Na wyprawieniu jego ars nie poślednia; najlepiej mu
X. Rzączyński in Historia naturali curiosa Regni Poloniae etc. Miod iednak z barci, z ulow sosnowych iest żywicą pachnący, dlatego y miod zniego usycony głowy piiących bolem wielkim zaraza, y nie iest tak pokupny, iak Ruski. Koło miodu pitego potrzeba wiedzieć iak chodzić: kotła, kadek, obrusow, sit, sypniow, konwi iuż trzeba osobnych aby nic w nich nie było kwasnego: to wszysłko dobrze pomyć należy, drwami palić dobremi. Sytę poty warzyć w kotle, przy ustawicznym szumowaniu, poki szyna żelaza iak ogień rozpalona w nim umoczona nic nie zgasnie według Tylkowskiego, y experyencyi. Na wyprawieniu iego ars nie poslednia; naylepiey mu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 425
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, tak nie masz szlachectwa, Jak naukę, tak imię pełne masz zdradziectwa. Jeśli mógł zbieg z klasztoru mieć szlachcica syna, To-ć tedy sokół sowia może być rodzina. II
Był-liś pirwej szlachcicem, niżli predykantem, Przestałeś nim być, skoroś został takim frantem. Jeśli kopyto, łokieć, młot, sypień, nożyce, Odzierają z własnego szlachectwa szlachcice, Ty tak sprosny rzemieślnik masz uść za szlachcica? Godniejszy tego jaki niżli ty woźnica. Bo jego lepszy urząd niż was, zwodziciele, Co do piekła dusz ludzkich zawozicie wiele. III
Dambrowskim-eś się nazwał - zow się i Dębowskim, Możesz jeśli chcesz jeszcze zwać się Powrozowskim.
, tak nie masz ślachectwa, Jak naukę, tak imię pełne masz zdradziectwa. Jeśli mógł zbieg z klasztoru mieć ślachcica syna, To-ć tedy sokół sowia może być rodzina. II
Był-liś pirwej ślachcicem, niżli predykantem, Przestałeś nim być, skoroś został takim frantem. Jeśli kopyto, łokieć, młot, sypień, nożyce, Odzierają z własnego ślachectwa ślachcice, Ty tak sprosny rzemieślnik masz uść za ślachcica? Godniejszy tego jaki niżli ty woźnica. Bo jego lepszy urząd niż was, zwodziciele, Co do piekła dusz ludzkich zawozicie wiele. III
Dambrowskim-eś się nazwał - zow się i Dębowskim, Możesz jeśli chcesz jeszcze zwać się Powrozowskim.
Skrót tekstu: RamMKolKontr
Strona: 263
Tytuł:
Kolenda
Autor:
Mikołaj Aleksander Ramułt
Drukarnia:
Jan Wolrab
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Z tej sieni do izby wchodząc komin przy drzwiach z piecem z gliny i kamieni lepiony. W tej izbie okno jedno w drewno. Posadzka ceglana, korytów 2 od zalewania słodów: jedno złe, drugie dobre. Beczek 30, jedne złe, drugie dobre, rynny od studni 2 dobre, lij stary, zły. Sypniów do piwa 2: jeden zły, drugi dobry. Ściany z bali rżniętych, gliną oblepione. W której izbie drzwi jedne do studnie podwójne, na zawiasach, z haczykiem i skoblem, drugie do suszarni pojedyncze, także na zawiasach, z haczykiem i skoblem, antabką. Wchodząc do tej suszarni z izby browarnej jest piec
Z tej sieni do izby wchodząc komin przy drzwiach z piecem z gliny i kamieni lepiony. W tej izbie okno jedno w drewno. Posadzka ceglana, korytów 2 od zalewania słodów: jedno złe, drugie dobre. Beczek 30, jedne złe, drugie dobre, rynny od studni 2 dobre, lij stary, zły. Sypniów do piwa 2: jeden zły, drugi dobry. Ściany z bali rżniętych, gliną oblepione. W której izbie drzwi jedne do studnie podwójne, na zawiasach, z haczykiem i skoblem, drugie do suszarni pojedyncze, także na zawiasach, z haczykiem i skoblem, antabką. Wchodząc do tej suszarni z izby browarnej jest piec
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 132
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959