, przykry nierząd i nieporządek, niepomiarkowane pijaństwo i żarłoctwo i w nim wszelkie bezprawie i ubóstwo opanowały magistraty, zdysordynowały cechy, obywatelów z obeściami własnymi żydowstwu podało, kiedy jurysdykcyje i władze w sądach i dyspozycjach swoich bez prawa, bez wszelkiego porządku i sumnienia zażywają się, kiedy warsztaty i instrumenta rzemieślnicze przez subtelne kradzieże, przez szalbierskie zawody i jednosztychową robotę nie na zapłatę, ale raczej na surowe zarabiają karanie, kiedy sędziowie i urzędowne osoby sądzą tylko na garło i krumeny swoje, a rzemieślnicy na sam trinhaus robią jednodniowy. Dostatkiem obywatelów i wszelkim pracowitego rzemiosła konsztem stoją miast i miasteczek osiadłości, ale jakoż tym i czasy w swojej porze utrzymać się
, przykry nierząd i nieporządek, niepomiarkowane pijaństwo i żarłoctwo i w nim wszelkie bezprawie i ubóstwo opanowały magistraty, zdysordynowały cechy, obywatelów z obeściami własnymi żydowstwu podało, kiedy jurysdykcyje i władze w sądach i dyspozycyjach swoich bez prawa, bez wszelkiego porządku i sumnienia zażywają się, kiedy warsztaty i instrumenta rzemieśnicze przez subtelne kradzieże, przez szalbierskie zawody i jednosztychową robotę nie na zapłatę, ale raczej na surowe zarabiają karanie, kiedy sędziowie i urzędowne osoby sądzą tylko na garło i krumeny swoje, a rzemieśnicy na sam trinhaus robią jednodniowy. Dostatkiem obywatelów i wszelkim pracowitego rzemiosła konsztem stoją miast i miasteczek osiadłości, ale jakoż tym i czasy w swojej porze utrzymać się
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 199
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
zawziętość, zgoła wściekłe i bezbożne na wszytko en pares, że jest w górze absolutum, sic volo, sic iubeo.
Zygmunt: Prawdziwie nie bez łez słucham, co powiadasz, mój bracie, a i nie bez śmiechu uważałem, co powiem. Nigdy tak powolnie niedźwiedzie cyganom, cyganie fartycznie błazeńskim obrywkom, faktorowie szalbierskim odbytom nie naskakują, jako prywatnemu przez zgubę publiczną zyskowi nasi teraźniejsi niektórzy panowie.
Wacław: Nie od rzeczy, dalibog, to podobieństwo twoje. Sejmy, zjazdy, rady i tam insze publiczne i sekretne akty są to ich niejakie teatra, albo raczej targowiska, kędy jak się to oni uwijają, ubiegają, zginają
zawziętość, zgoła wściekłe i bezbożne na wszytko en pares, że jest w górze absolutum, sic volo, sic iubeo.
Zygmunt: Prawdziwie nie bez łez słucham, co powiadasz, mój bracie, a i nie bez śmiechu uważałem, co powiem. Nigdy tak powolnie niedźwiedzie cyganom, cyganie fartycznie błazeńskim obrywkom, faktorowie szalbierskim odbytom nie naskakują, jako prywatnemu przez zgubę publiczną zyskowi nasi teraźniejsi niektórzy panowie.
Wacław: Nie od rzeczy, dalibóg, to podobieństwo twoje. Sejmy, zjazdy, rady i tam insze publiczne i sekretne akty są to ich niejakie teatra, albo raczej targowiska, kędy jak się to oni uwijają, ubiegają, zginają
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 273
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
. Jako się miała przyczynić do mediaciej, a ona była tego Sądu instrumentem, bo go jako chciała, nakręcała. Kto tedy mówi że Królowa chciała w ten czas rekonciliaciej Pana Marszałka, właśnie jakby rzekł, że i teraz nie chcę Elekcji, co oboje, wielki fałsz. Copia Listu Senatora
Czwarty Punkt, tej twojej Szalbierskiej informaciej powiada, że Królowa skarżyła się na Sług Pana Marszałkowych, że jakieś rozsiewali wieści, jakby czegoś Rzeczypospolitej winna być miała. To nie tak wielki Kryminał, choćby i tak było. To za Sługę Pan nie ma odpowiadać. Wszak i sam powiadasz, że im tego nie dowiedli, a ja im przyznaję że
. Iáko się miáłá przyczynić do mediáciey, á oná byłá tego Sądu instrumentem, bo go iáko chćiáłá, nákręcáłá. Kto tedy mowi że Krolowa chćiáłá w ten czás reconciliáciey Páná Márszałká, właśnie iákby rzekł, że y teraz nie chcę Elekcyey, co oboie, wielki fałsz. Copia Listu Senátorá
Czwarty Punct, tey twoiey Szálbierskiey informáciey powiáda, że Krolowa skárżyłá się ná Sług Páná Márszałkowych, że iákieś rozśiewáli wieśći, iákby czegoś Rzeczypospolitey winna bydź miáłá. To nie ták wielki Criminał, choćby y ták było. To zá Sługę Pan nie ma odpowiádáć. Wszák y sam powiádasz, że im tego nie dowiedli, á ia im przyznáię że
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 72
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Powołana. Z. Aug. Czarownica Powołana. Czarownica Powołana. Czarownica PYTANIE II. Jaki kres do którego jako do celu zmierzają czarami swojemi Czarownicy abo Czarownice.
W Łaśni Czarownicy i Czarownice dwojaki koniec i kres sobie zamierzają czarami swojemi. Jeden jest uciechą własną i wielkie u ludzi rozumienie/ lubo z okazowania/ i kunsztów szalbierskich nad przyrodzenienie w oczach ludzkich/ za pomocą szatańską/ lubo dla zysku i pożytku jakiego prywatnego własnego abo cudzego. Masz jasny przykład w Polsce przed lat kilkądziesiąt/ jako ta przeklęta nauka spolnie z nowym wierzyszczem/ zagęściła się była/ a zwłaszcza po Dworach Senatorskich i przednich/ iż nic nie rzekę o niektórych Duchownych/ że
Powołána. S. Aug. Czárownicá Powołána. Czárownicá Powołána. Czárownicá PYTANIE II. Iáki kres do ktorego iáko do celu zmierzáią czárámi swoiemi Czárownicy ábo Czárownice.
W Łaśni Czárownicy y Czárownice dwoiaki koniec y kres sobie zámierzaią czárámi swoiemi. Ieden iest vćiechą własną y wielkie v ludźi rozumienie/ lubo z okázowánia/ y kunsztow szalbierskich nad przyrodzenienie w oczách ludzkich/ za pomocą szátáńską/ lubo dla zysku y pożytku iákiego prywatnego własne^o^ abo cudzego. Masz iásny przykład w Polscze przed lat kilkądźieśiąt/ iako tá przeklęta náuká spolnie z nowym wierzysczem/ zágęśćiła się byłá/ á zwłasczá po Dworách Senatorskich y przednich/ iż nic nie rzekę o niektorych Duchownych/ że
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 36
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
W powinnościach ci serca swych nie zatrzymała. Nie dla tegom ja pewnie od ciebie wygnany, Niegodniejszy abym beł, niż kto, rozumiany Łaski twej; lecz nieszczęścia ta mego przyczyna, Że niestateczna, płocha, odmienna dziewczyna.
CXIX.
Wierzę, iż cię dla tego natura stworzyła, Przeklęta płci niewieścia, byś szalbierska była, A mężczyzna w uciechach nie prowadził swego Żywota, dał mu cię Bóg na złe więtsze jego. Tak on jadowitemu rodzić się wężowi Kazał, aby swem żądłem szkodził człowiekowi; A na co wilk z niedźwiedziem, bący i szerszenie, Kąkol w zbożu, na to nam złe twoje nasienie.
CXX.
Czemu Bóg
W powinnościach ci serca swych nie zatrzymała. Nie dla tegom ja pewnie od ciebie wygnany, Niegodniejszy abym beł, niż kto, rozumiany Łaski twej; lecz nieszczęścia ta mego przyczyna, Że niestateczna, płocha, odmienna dziewczyna.
CXIX.
Wierzę, iż cię dla tego natura stworzyła, Przeklęta płci niewieścia, byś szalbierska była, A mężczyzna w uciechach nie prowadził swego Żywota, dał mu cię Bóg na złe więtsze jego. Tak on jadowitemu rodzić się wężowi Kazał, aby swem żądłem szkodził człowiekowi; A na co wilk z niedźwiedziem, bący i szerszenie, Kąkol w zbożu, na to nam złe twoje nasienie.
CXX.
Czemu Bóg
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 350
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Gościa. Ale tez co ucierpiono Tych okoliczności opisać się tu nie godzi Osobliwie jednak od ostróg na to przygotowanych i umyślnie tu gdzies koło kolan przywiązanych. sufficit że to był znaczny i sławny przykład na Ukaranie i upamietanie Ludziom swowolnym. Mazepa zaś ledwie nie zdechł i wysmarowawszy się z samego wstydu pojechał z Polski.
Adulterium i szalbierskie fochy Widzisz Mazepa jak to Handel Płochy Szpetnie łgac i kraść zostawszy szlachcicem Niesmaczna to rzecz cudze wracać licem Na szlachectwo cię król Nobilitował Na Rycerstwo zaś Falbowski Pasował Mościwa Pani doświadczyłas tego Jak Piękna rzecz mieć Męża rozumnego Zachorowałas na świerzbienie Ciała W net cię skuteczną recepta potkała Raj drugim damom specjał tak drogi Na taki defekt Rajtarskie ostrogi
Goscia. Ale tez co ucierpiono Tych okolicznosci opisać się tu nie godzi Osobliwie iednak od ostrog na to przygotowanych y umyslnie tu gdzies koło koląn przywiązanych. sufficit że to był znaczny y sławny przykład na Ukaranie y upamietanie Ludziom swowolnym. Mazepa zas ledwie nie zdechł y wysmarowawszy się z samego wstydu poiechał z Polski.
Adulterium y szalbierskie fochy Widzisz Mazepa iak to Handel Płochy Szpetnie łgac y kraść zostawszy szlachcicem Niesmaczna to rzecz cudze wracać licem Na szlachectwo cię krol Nobilitował Na Rycerstwo zas Falbowski Passował Mosciwa Pani doswiadczyłas tego Iak Piękna rzecz mieć męza rozumnego Zachorowałas na swierzbienie Ciała W net cię skuteczną recepta potkała Ray drugim damom specyiał tak drogi Na taki deffekt Raytarskie ostrogi
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 177v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
. Mahomet toż uczynił z Mechą, kiedy przegrawszy potrzebę/ musiał odstąpić Miasta/ zawarł pokoj na ten czas/ i obiecał cnotliwym słowem/ że go dotrzyma. Ale zebrawszy znowu kupę ludzi/ dostał go drugiego lata/ kiedy Obywatele bezpiecznie spali/ niczego się mniej nie obawiając jako zdrady Proroka. Ale żeby ten szalbierski postępek nie zmazał jego mniemanej świątobliwości u potomnych wieków/ dał zupełną moc wszytkim weń wierzącym/ nie oglądać się nigdy w podobnych okazjach z ludźmi inszej Religii/ ani na słowo dane i obietnice/ ani na Traktaty. Znajduje się to prawo w Księdze nazwanej Kiet Chuda. Zwyczaj jest u Turków/ kiedy sposobność mają przed
. Máhomet toż vczynił z Mechą, kiedy przegrawszy potrzebę/ muśiał odstąpić Miástá/ záwárł pokoy ná ten czás/ y obiecał cnotliwym słowem/ że go dotrzyma. Ale zebrawszy znowu kupę ludźi/ dostał go drugie^o^ látá/ kiedy Obywátele bespiecznie spáli/ niczeg^o^ się mniey nie obawiáiąc iáko zdrády Proroká. Ale żeby ten szálbierski postępek nie zmázał iego mniemáney świątobliwośći v potomnych wiekow/ dał zupełną moc wszytkim weń wierzącym/ nie oglądáć się nigdy w podobnych okázyách z ludźmi inszey Religiey/ áni ná słowo dáne y obietnice/ áni ná Tráktaty. Znáyduie się to práwo w Xiędze názwáney Kieth Chuda. Zwyczay iest v Turkow/ kiedy sposobność máią przed
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 120
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
, byś nieprzebrał miarkę. Gniew Saulów na DAWIDA, i zawziętość szpetna Szerzy się, ognie rzuca, jak szkodliwa Etna,
Która z swojej Otchłanie, siarczystym wymiotem Zaraża, zasypuje, Miasta równa z błotem. Z okazji jakiego Dworskiego plotkarza, Sroga złość górę bierze, i Króla podżarza. Znać ta była w szalbierskiem języku pociecha, Oskarżyć z pobożności, z cnot Ahimelecha. Ze DAWIDA w swym Domu przytulił, odżywił, Za to się Saul okrutny na Kapłana skrzywił. Zwoławszy sług przykaże, pod życia utratą, Taką Ahimelecha traktować zapłatą: Aby nie tylko Jego z żoną, z dziećmi z Domem, Zgubić, spalić, zabijać,
, byś nieprzebrał miarkę. Gniew Saulow na DAWIDA, y zawziętość szpetna Szerzy się, ognie rzuca, iak szkodliwa Etna,
Ktora z swoiey Otchłanie, siarczystym wymiotem Záraża, zásypuie, Miasta rowna z błotem. Z okázyi iákiego Dworskiego plotkarza, Sroga złość gorę bierze, y Krola podżarza. Znać ta byłá w szalbierskiem ięzyku pociecha, Oskárżyć z pobożności, z cnot Ahimelecha. Ze DAWIDA w swym Domu przytulił, odżywił, Zá to się Saul okrutny ná Kápłana skrzywił. Zwoławszy sług przykaże, pod życia utrátą, Táką Ahimelecha tráktować zápłatą: Aby nie tylko Jego z żoną, z dziećmi z Domem, Zgubić, spálić, zábijać,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 28
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
, jeśli brzydkie błędy Porzuciwszy, Chrystusa chce wysławiać wszędy. .
XXXVIII.
Gdybym, o wielki królu, nierad służył tobie, Gdybym - mówił mu - krwie twej nie poważał sobie, Zamknąłbym usta słowom mojem, takowego Nie przynosząc ci szczęścia dziś osobliwego. Sprobowałem ja stokroć, jakie są przysady Szalbierskie w Mahomecie, jakie jego zdrady: Uwierz w Chrystusa, proszę, a doznasz sam snadnie, Iż ci wnet lepsze szczęście i twem wszystkiem padnie.
XXXIX.
Tu zawisła fortuna i uciechy twoje: Przymi, o przymi rady i żądania moje! Co wskórasz, lub pożyjesz Orlanda mężnego? Jeszcze nie upatruję ja
, jeśli brzydkie błędy Porzuciwszy, Chrystusa chce wysławiać wszędy. .
XXXVIII.
Gdybym, o wielki królu, nierad służył tobie, Gdybym - mówił mu - krwie twej nie poważał sobie, Zamknąłbym usta słowom mojem, takowego Nie przynosząc ci szczęścia dziś osobliwego. Sprobowałem ja stokroć, jakie są przysady Szalbierskie w Mahomecie, jakie jego zdrady: Uwierz w Chrystusa, proszę, a doznasz sam snadnie, Iż ci wnet lepsze szczęście i twem wszystkiem padnie.
XXXIX.
Tu zawisła fortuna i uciechy twoje: Przymi, o przymi rady i żądania moje! Co wskórasz, lub pożyjesz Orlanda mężnego? Jeszcze nie upatruję ja
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 237
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
kwarcianego przyjął, mieli konsystencje w dobrach królewskich i duchownych. Polskie wojska te zwyczajnie konsystencje miały w królewszczyznach i duchownych dobrach, które daleko były szczęśliwsze od dóbr szlachcckich, bo się Moskwa do nich nie interesowali, jako i przeszłej zimy. Wielka się działa natenczas niesprawiedliwość, gdy niektórzy porobiwszy sobie kredyty po województwach, za obrotem szalbierskim na cudze dobra więcej dymów i różnych ciężarów walili a swoim ulżywali, a działo się tak jako przeszłej, tak i tej zimy. Hetmani z ich adherentami, ci byli cale wolni od opressji moskiewskiej, i tak insi szlachta ostatnie fortuny tracąc musieli cudze dobra opłacać. Było i to, że wielu takich sztukatorów po województwach
kwarcianego przyjął, mieli konsystencye w dobrach królewskich i duchownych. Polskie wojska te zwyczajnie konsystencye miały w królewszczyznach i duchownych dobrach, które daleko były szczęśliwsze od dóbr szlachcckich, bo się Moskwa do nich nie interesowali, jako i przeszłéj zimy. Wielka się działa natenczas niesprawiedliwość, gdy niektórzy porobiwszy sobie kredyty po województwach, za obrotem szalbierskim na cudze dobra więcéj dymów i różnych ciężarów walili a swoim ulżywali, a działo się tak jako przeszłej, tak i téj zimy. Hetmani z ich adherentami, ci byli cale wolni od oppressyi moskiewskiéj, i tak insi szlachta ostatnie fortuny tracąc musieli cudze dobra opłacać. Było i to, że wielu takich sztukatorów po województwach
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 182
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849