ślepej kokoszy ziarno/ a w tym nic a nic opatrzności osobnej Boskiej nie uwłaczając. Druga może rzecz/ że i wy nie wszytko prawdę powiedacie/ azaż nie tylko nam Chrześcijankom/ ale i Żydowkom to się trafia/ że ulekują: azaż Żydowka w Mychowie starca zgrzybiałego w gorączce na ustawną mdłość/ womity i szczkawkę/ na szyję mu pacierze trefne zawiesiwszy/ jajem świeżym u krtąnia ustawnie trzymanym nie dokazała/ na to każdy przypadnie/ że za pewnymi zabobony/ a za dopuszczeniem Pańskim sieła czart może sprawić: ale to pewniejsza/ że gdzie w gorączce przypadki wyższe są/ a przytym jako było prawdziwie temu/ że nie dosłyszy/
ślepey kokoszy źiarno/ á w tym nic á nic opátrznośći osobney Boskiey nie vwłaczaiąc. Druga może rzecz/ że y wy nie wszytko prawdę powiedaćie/ ázasz nie tylko nam Chrześćiánkom/ ále y Zydowkom to się trafia/ że vlekuią: ázasz Zydowká w Mychowie stárcá zgrzybiáłego w gorączce na vstáwną mdłość/ womity y szczkawkę/ ná szyię mu paćierze trefne záwieśiwszy/ iáiem świeżym v krtąniá vstáwnie trzymánym nie dokazáłá/ ná to káżdy przypádnie/ że zá pewnymi zabobony/ á zá dopuszczeniem Pánskim śiełá czárt może spráwić: ále to pewnieysza/ że gdźie w gorączce przypadki wyższe są/ á przytym iáko było prawdźiwie temu/ że nie dosłyszy/
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: I2
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
kwaśna, czasem ze krwią: wychodzi bez przestanku, skąd siły ustają, pragnienei zbytnie, poty, kurcz , mdłość, rąk i nóg ziębnienie, pieczenie w żołądku, i ból, rozdymanie żywota. Ekskrementa bywają czasem białe, a czasem popielate, co jest znakiem malignitatis, uryna bardzo ciężko odchodzi, puls prędki, szczkawka, poty zimne, uryna czaran w tej chorobie złym znakiem jest; także puls prędki a subtelny, częste mdłości, szczkawka konwulsye ziębnienie rąk, i nóg, obraca się pod czas w Strangurią. O Chorobach Żołądka. Sposoby do Leczenia.
NA początku tej choroby, nieporywać się zaraz do zatrzymania, i owszem lekkim
kwáśna, czásem ze krwią: wychodzi bez przestanku, zkąd siły ustáią, pragnienei zbytnie, poty, kurcz , mdłość, rąk y nog ziębnienie, pieczenie w żołądku, y bol, rozdymánie zywotá. Exkrementá bywáią czásem białe, á czásẽ popieláte, co iest znákiem malignitatis, uryná bárdzo cięszko odchodzi, puls prędki, szczkawká, poty zimne, uryná czaran w tey chorobie złym znákiem iest; tákże puls prędki á subtelny, częste mdłości, szczkawká konwulsye ziębnienie rąk, y nog, obraca się pod czás w Stránguryą. O Chorobách Zołądká. Sposoby do Leczenia.
NA początku tey choroby, nieporywáć się záraz do zátrzymánia, y owszem lekkim
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 191
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
rąk i nóg ziębnienie, pieczenie w żołądku, i ból, rozdymanie żywota. Ekskrementa bywają czasem białe, a czasem popielate, co jest znakiem malignitatis, uryna bardzo ciężko odchodzi, puls prędki, szczkawka, poty zimne, uryna czaran w tej chorobie złym znakiem jest; także puls prędki a subtelny, częste mdłości, szczkawka konwulsye ziębnienie rąk, i nóg, obraca się pod czas w Strangurią. O Chorobach Żołądka. Sposoby do Leczenia.
NA początku tej choroby, nieporywać się zaraz do zatrzymania, i owszem lekkim womitorium dopomoc, to jest wodą z Syropem octowym, albo wodą ciepłą z Oliwą, albo infusione Rhabar: cum succo
rąk y nog ziębnienie, pieczenie w żołądku, y bol, rozdymánie zywotá. Exkrementá bywáią czásem białe, á czásẽ popieláte, co iest znákiem malignitatis, uryná bárdzo cięszko odchodzi, puls prędki, szczkawká, poty zimne, uryná czaran w tey chorobie złym znákiem iest; tákże puls prędki á subtelny, częste mdłości, szczkawká konwulsye ziębnienie rąk, y nog, obraca się pod czás w Stránguryą. O Chorobách Zołądká. Sposoby do Leczenia.
NA początku tey choroby, nieporywáć się záraz do zátrzymánia, y owszem lekkim womitorium dopomoc, to iest wodą z Syropem octowym, álbo wodą ćiepłą z Oliwą, álbo infusione Rhabar: cum succo
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 191
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
fellis, które przydaje się in febribus putridis; przydaje się takżę z trucizny zażytej, z ukąszenia psa wściekłego, albo innej bestii jadowitej. Znaki żółtaczki te są; ciała wszystkiego żółtość osobliwie w oczach się wydająca, i świerzbienie, ospalstwo, w uściech gorżkość, pod czas womity, albo do nich skłoność, i niekiedy szczkawka. Znaki przyczyn z swoich miejsc brać trzeba, jako to; jeżeli z obstrukcjej, albo z zapalenia, albo ex Scyrrho. wątroby pochodzi, rozeznanie tego, i znaki, są opisane przy tychże chorobach jeżeli pochodzi z obstrukcjeje pęcherza żółci; znaki są te: Naprzód ekskrementa bywają białe, konstypacja ex defectu bilis,
fellis, ktore przydáie się in febribus putridis; przydáie się tákżę z trućizny záżytey, z ukąszenia psa wściekłego, álbo inney bestyey iádowitey. Znáki żołtaczki te są; ćiałá wszystkiego żołtość osobliwie w oczách się wydáiąca, y swierzbienie, ospálstwo, w uściech gorżkość, pod czás womity, álbo do nich skłoność, y niekiedy szczkawká. Znáki przyczyn z swoich miesc bráć trzebá, iáko to; ieżeli z obstrukcyey, álbo z zápalenia, álbo ex Scyrrho. wątroby pochodźi, rozeznánie tego, y znáki, są opisane przy tychże chorobách ieżeli pochodźi z obstrukcyeye pęcherzá żołći; znáki są te: Naprzod exkrementá bywáią białe, konstypácya ex defectu bilis,
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 285
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
boli. Nie to Kostera co gra/ to kostera/ co kosterom przyświeca. Na gładką Zonę patrząc syt nie będziesz. Na przednowiu pustki w gumnie. Nie trzeba być gorąco kąpanym. Na zgonnej toni. Najdziesz czasem i takiego/ co się boi cienia swego. Nie radaby szyja puszczała/ jedno iż ręka szczkawkę zadała. Naciężej począć. Naciężej się ostraszyć. 10
Naciężej się ochynąć: Omne principium graue. Prima coitio acerrima est. Nie dbam o wielki garniec/ kiedy się z małego najem. Nie mogłem tobie/ ledwo sobie. Proximus egomet mihi. O. OD Boga poczynajmy. A Ioue principium Musae. A Diis
boli. Nie to Kosterá co gra/ to kosterá/ co kosterom przyświeca. Ná głádką Zonę pátrząc syt nie będźiesz. Ná przednowiu pustki w gumnie. Nie trzebá być gorąco kąpánym. Ná zgonney toni. Naydźiesz cżasem y tákiego/ co się boi ćieniá swego. Nie rádáby szyiá puszcżáłá/ iedno iż ręká szcżkawkę zádáłá. Naćiężey pocżąc. Náćiężey się ostrászyć. 10
Naćiężey się ochynąć: Omne principium graue. Prima coitio acerrima est. Nie dbam o wielki gárniec/ kiedy się z máłego náiem. Nie mogłem tobie/ ledwo sobie. Proximus egomet mihi. O. OD Bogá pocżynaymy. A Ioue principium Musae. A Diis
Skrót tekstu: RysProv
Strona: G2
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
/ (gdyż na międość że siosta ubyła) Kwap się więc Filomelo; coralić jest miła. Rozkazował: a oraz córę swą całował/ A łez miedzy rozkazy/ strumien występował. Na wiary zakład/ ręce obojga pobrawszy/ Złożył w kupę: imo to z wnuczkiem córkę dawszy Swym pozdrowić imieniem/ i ledwie w zbytecznej Szczkawce/ żegnajac/ wróżki lękał się serdecznej. Jak skoro Filomela w okręt wprowadzona/ I morze wiosły wzwarte/ ziemia odepchniona/ Krzyknął Tyran: wygrałem: me żemną ządości: Wesoł: ledwie swych przewlec podola radości. A oczu z Filomele nie spuści nieczystych. nie inaczej/ jako gdy w pazorach sponistych Zająca wniósł
/ (gdyz na międość że śiosta vbyłá) Kwáp się więc Philomelo; corálić iest miła. Roskázował: á oraz corę swą cáłował/ A łez miedzy roskázy/ strumien występował. Ná wiáry zákład/ ręce oboygá pobrawszy/ Złożył w kupę: imo to z wnuczkiem corkę dawszy Swym pozdrowić imięniem/ y ledwie w zbyteczney Szczkawce/ żegnáiac/ wrożki lękał się serdeczney. Iák skoro Philomelá w okręt wprowádzoná/ Y morze wiosły wzwárte/ źiemiá odepchniona/ Krzyknął Tyran: wygrałem: me żemną ządośći: Wesoł: ledwie swych przewlec podola radośći. A oczu z Philomele nie spuśći nieczystych. nie inaczey/ iáko gdy w pazorách sponistych Záiącá wniosł
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 153
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
) nad nami zmiłuje, Was nam daruje. A jeśliście w czym sądy znieważyli, I trybunału, głupi, nie uczcili, Niech was złajawszy, wasz nam urząd spuszczą, A was wypuszczą. Będziem my mądrzej na potem rokować I pod trybunał lepiej synodować Z pożytkiem większym będą sejmy nasze, Aniżli wasze". Szczkawka ich trapi Dobrzy szalbierze Nauka diabelska Fałszerze nie pasterze Będziecie mieć za wygrane I wielka Mędrsze żony niźli sami PRZYDATKI NA ROK MINISTROM DANE
ŻART 1
Słuchaj miasto Lubelskie, co się w tobie dzieje, Iż się z świnistrów każdy do sytości śmieje?
Predykantom luterskim rok do prawa dano, A synod krasnołgawy zgoła rozerwano. To łaska
) nad nami zmiłuje, Was nam daruje. A jeśliście w czym sądy znieważyli, I trybunału, głupi, nie uczcili, Niech was złajawszy, wasz nam urząd spuszczą, A was wypuszczą. Będziem my mądrzej na potem rokować I pod trybunał lepiej synodować Z pożytkiem większym będą sejmy nasze, Aniżli wasze". Szczkawka ich trapi Dobrzy szalbierze Nauka diabelska Fałszerze nie pasterze Będziecie mieć za wygrane I wielka Mędrsze żony niźli sami PRZYDATKI NA ROK MINISTROM DANE
ŻART 1
Słuchaj miasto Lubelskie, co sie w tobie dzieje, Iż sie z świnistrów kożdy do sytości śmieje?
Predykantom luterskim rok do prawa dano, A synod krasnołgawy zgoła rozerwano. To łaska
Skrót tekstu: PaszkMrTrybKontr
Strona: 246
Tytuł:
Rok trybunalski
Autor:
Marcin Paszkowski
Drukarnia:
Sebastian Fabrowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
gorączce często przypadają mdłości, wielkie sił osłabieni[...] , Poty zimne, biegunka codalej słabiąca chorego, zwana colliquativa, także jeżeli zaraz na początku gorączki, trafi się szaleństwo, które się spaniem nie uspokoi. Także zapominanie się, szypłanie około siebie, chwytanie czegoś po powietrzu, motus convultivi to jest wzdrygania i wstrząszania osobliwie rąk, szczkawka, członków drzenie, wzrok straszny i zmieniony, oczu albo około nich zaczerwienienie, także gdy chory śpiąc powiek nie dowiera. Jeżeli się głuchota przyda na początku gorączki: z oczu łez dobrowolne płynienie, oddech ciężki, wzdychania częste, język suchy, czarny albo bardzo zbielały bez pragnienia, puls przeskakujący albo drzący, albo jak
gorączce często przypádáią mdłosći, wielkie sił osłábieni[...] , Poty zimne, biegunká codáley słábiąca chorego, zwáná colliquativa, tákże ieżeli záraz ná początku gorączki, tráfi się száleństwo, ktore się spániem nie uspokoi. Tákże zápominánie się, szypłánie około siebie, chwytánie czegoś po powietrzu, motus convultivi to iest wzdrygánia y wstrząszánia osobliwie rąk, szczkawká, członkow drzenie, wzrok strászny y zmieniony, oczu álbo około nich záczerwienienie, tákże gdy chory spiąc powiek nie dowiera. Ieżeli się głuchotá przydá ná początku gorączki: z oczu łez dobrowolne płynienie, oddech cięszki, wzdychánia częste, ięzyk suchy, czárny álbo bárdzo zbielały bez prágnienia, puls przeskakuiący álbo drzący, álbo iák
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 9
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
będzie, trzeba chorego przepurgować raz i drugi, i gdy krwistej będzie komleksiej, dobra rzecz upuścić krwi z nogi.
Dzieciom na kaszel, najlepsza jest Manna kalabryna, rozpuściwszy ją w mleku, i przecedziwszy, dawać po łyszcze często, także noszki moczyć w ciepłym piwie z masłem, a podeszwy smarować łojem Kozłowym. O szczkawce.
ZRóżnych przyczyn pochodzi szczkawka, i lubo jest łatwa do ustanowienia, jednak będzie podczas tak uparta, że i Medykowi głowy zakręci. Sposoby leczenia proste.
GDy jest szczkawka uparta, że się nie da uspokoić , postaw bańką Cerulicką nad żołądkiem, zaraz ustanie lubo się znowu wraca, jeżeli bańki nie masz, postaw szklankę
będzie, trzebá chorego przepurgowáć raz y drugi, y gdy krwistey będźie komlexiey, dobra rzecz upuśćić krwi z nogi.
Dzieciom ná kászel, naylepszá iest Mánná kálábryna, rospuśćiwszy ią w mleku, y przecedźiwszy, dawáć po łyszcze często, tákże noszki moczyć w ćiepłym piwie z másłem, á podeszwy smárowáć łoiem Kozłowym. O szczkawce.
ZRożnych przyczyn pochodźi szczkawká, y lubo iest łátwa do ustánowienia, iednák będźie podczás ták upárta, że y Medykowi głowy zákręći. Sposoby leczenia proste.
GDy iest szczkawká upárta, że się nie da uspokoić , postaw báńką Cerulicką nád żołądkiem, záraz ustánie lubo się znowu wráca, ieżeli báńki nie masz, postaw sklankę
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 96
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
raz i drugi, i gdy krwistej będzie komleksiej, dobra rzecz upuścić krwi z nogi.
Dzieciom na kaszel, najlepsza jest Manna kalabryna, rozpuściwszy ją w mleku, i przecedziwszy, dawać po łyszcze często, także noszki moczyć w ciepłym piwie z masłem, a podeszwy smarować łojem Kozłowym. O szczkawce.
ZRóżnych przyczyn pochodzi szczkawka, i lubo jest łatwa do ustanowienia, jednak będzie podczas tak uparta, że i Medykowi głowy zakręci. Sposoby leczenia proste.
GDy jest szczkawka uparta, że się nie da uspokoić , postaw bańką Cerulicką nad żołądkiem, zaraz ustanie lubo się znowu wraca, jeżeli bańki nie masz, postaw szklankę, lubo garczek zapaliwszy lnianki
raz y drugi, y gdy krwistey będźie komlexiey, dobra rzecz upuśćić krwi z nogi.
Dzieciom ná kászel, naylepszá iest Mánná kálábryna, rospuśćiwszy ią w mleku, y przecedźiwszy, dawáć po łyszcze często, tákże noszki moczyć w ćiepłym piwie z másłem, á podeszwy smárowáć łoiem Kozłowym. O szczkawce.
ZRożnych przyczyn pochodźi szczkawká, y lubo iest łátwa do ustánowienia, iednák będźie podczás ták upárta, że y Medykowi głowy zákręći. Sposoby leczenia proste.
GDy iest szczkawká upárta, że się nie da uspokoić , postaw báńką Cerulicką nád żołądkiem, záraz ustánie lubo się znowu wráca, ieżeli báńki nie masz, postaw sklankę, lubo garczek zápaliwszy lnianki
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 96
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716