do ich apetytu. Potka się kto z niewiastą albo zając drogę Przeskoczy, już ma pewną nieszczęścia przestrogę. Prawa brew przyjaciela, lewa opak znaczy; Jeśli go oko świerzbi, niechybnie zapłączy. Jeśli w prawym albo mu w lewym uchu dzwoni, Także u obu ręku podrapanie dłoni, Nos cię świerzbi, ktoś umrze; szczkniesz, ktoś cię wspomina; Jeżeli oko skacze, wesoła nowina; Krosta li na języku, pewne obmowisko; Łyżka albo nóż z garści, goście domu blisko. Baby li się na słońcu iszczą, mniszy włóczą, Panny całują, deszcze pewnie świat opłuczą. Tragarze li, ktoś umrze; jeśli trzeszczą stoły,
Wyglądaj,
do ich apetytu. Potka się kto z niewiastą albo zając drogę Przeskoczy, już ma pewną nieszczęścia przestrogę. Prawa brew przyjaciela, lewa opak znaczy; Jeśli go oko świerzbi, niechybnie zapłączy. Jeśli w prawym albo mu w lewym uchu dzwoni, Także u obu ręku podrapanie dłoni, Nos cię świerzbi, ktoś umrze; szczkniesz, ktoś cię wspomina; Jeżeli oko skacze, wesoła nowina; Krosta li na języku, pewne obmowisko; Łyżka albo nóż z garści, goście domu blisko. Baby li się na słońcu iszczą, mniszy włóczą, Panny całują, deszcze pewnie świat opłuczą. Tragarze li, ktoś umrze; jeśli trzeszczą stoły,
Wyglądaj,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 405
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Potka się kto z Niewiastą, albo zając drogę Przeskoczy; chcą mieć pewną nieszczęścia przestrogę. Prawa brew przyjaciela, lewa opak znaczy, Jeśli go oko świerzbi; mówi, że zapłaczy. Jeśli w prawym albo mu w lewym uchu dzwoni, Tak że u obu ręku podrapanie dłoni. Nos świerzbi; że ktoś umrze, szczkniesz; że go wspomina, Jeżeli oko skacze; wesoła nowina. Krostali na języku; pewnie obmowisko, Łyżka, albo noż z garzci, pewnie goście blisko. Stragarzli, to ktoś umrze: jeśli trzeszczą stoły, Wyglądaj; bo do ciebie jedzie gość wesoły. Szczęście albo nieszczęście, pszczoły, kruki, kotki: Wszytko
Potká się kto z Niewiastą, álbo záiąc drogę Przeskoczy; chcą mieć pewną nieszczęśćia przestrogę. Práwá brew przyiaćiela, lewa opak znaczy, Jeżli go oko świerzbi; mowi, że zápłáczy. Jeżli w prawym álbo mu w lewym uchu dzwoni, Ták że u obu ręku podrapánie dłoni. Nos świerzbi; że ktoś umrze, szczkniesz; że go wspomina, Jeżeli oko skácze; wesoła nowiná. Krostáli na ięzyku; pewnie obmowisko, Łyżká, álbo noż z gárzći, pewnie gośćie blisko. Stragárzli, to ktoś umrze: ieżli trzeszczą stoły, Wygląday; bo do ćiebie iedźie gość wesoły. Szczęśćie álbo nieszczęśćie, pszczoły, kruki, kotki: Wszytko
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: Qv
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741