wasze, których mowa harda nowe Mezencjusze niezbożne wyraża, Dextra mihi deus est, et tellum quod missile libro. Moja prawica ta u mnie bogiem, i strzała, którą z łuku strzelam. O błogosławiony narodzie chrześcijański, któryś nadzieje swoje w Bogu założył, posiłkował cię Bóg nadzieja twoja. Hardy Tatara przyszedł na cię z sześćdziesiąt tysięcy żołnierstwa swego, uderzył na mało nabrane roty twoje, mając ufność w bachmatach i w sahajdakach swoich, w szablach swych, w tysiącach swoich, widzisz jako pogromiony został, jako uciekał dniem i nocą, nad wiatr prędszy, odwrotów zwykłych zapomniawszy, po lasach się kryjąc, w kałużach gliowatych, w jarach głębokich grąznąc
wasze, których mowa harda nowe Mezencyusze niezbożne wyraża, Dextra mihi deus est, et tellum quod missile libro. Moja prawica ta u mnie bogiem, i strzała, którą z łuku strzelam. O błogosławiony narodzie chrześciański, któryś nadzieje swoje w Bogu założył, posiłkował cię Bóg nadzieja twoja. Hardy Tatara przyszedł na cię z sześćdziesiąt tysięcy żołnierstwa swego, uderzył na mało nabrane roty twoje, mając ufność w bachmatach i w sahajdakach swoich, w szablach swych, w tysiącach swoich, widzisz jako pogromiony został, jako uciekał dniem i nocą, nad wiatr prędszy, odwrotów zwykłych zapomniawszy, po lasach się kryjąc, w kałużach gliowatych, w jarach głębokich grąznąc
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 265
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Budrewicza.
Drugi podjazd z p. rotmistrzem Piłsudzkim, gwałt miał zdobyczy i towarzyszów dwóch pancernych pana Ogińskiego przyprowadził: Staszkiewicza i Pacewicza.
Trzeci chodził z Szwedami na Moskwę: było Moskwy sześćset pod Bejsagołą, a szwedów sto i polskich alias tatarskich dwie chorągwie p. Owerkowicza i Tupalskiego. Znieśli podjazd moskiewski, trupem położyli ze sześćdziesiąt, kapitanów dwóch zabito, żywcem przyprowadzono dwunastu, insi po lasach rzucając flinty rozpierzchnęli się. Przyniesiono mi po sto flintów. Z naszej strony dwóch szwedów postrzelonych, jeden tatar zabity, trzech postrzelonych.
Anno 1705. Wyszedłem wespół z pułkownikiem Clodtem na Żmudź, podjazdami częstośmy Moskwę bili. Die 21 Januarii pod Kławanami
Budrewicza.
Drugi podjazd z p. rotmistrzem Piłsudzkim, gwałt miał zdobyczy i towarzyszów dwóch pancernych pana Ogińskiego przyprowadził: Staszkiewicza i Pacewicza.
Trzeci chodził z Szwedami na Moskwę: było Moskwy sześćset pod Bejsagołą, a szwedów sto i polskich alias tatarskich dwie chorągwie p. Owerkowicza i Tupalskiego. Znieśli podjazd moskiewski, trupem położyli ze sześćdziesiąt, kapitanów dwóch zabito, żywcem przyprowadzono dwunastu, insi po lasach rzucając flinty rozpierzchnęli się. Przyniesiono mi po sto flintów. Z naszéj strony dwóch szwedów postrzelonych, jeden tatar zabity, trzech postrzelonych.
Anno 1705. Wyszedłem wespół z pułkownikiem Clodtem na Żmudź, podjazdami częstośmy Moskwę bili. Die 21 Januarii pod Kławanami
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 122
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
wesoło odprawiwszy, na dzień trzeci po tej uroczystości wyjechałem na trybunał z całym dworem do Mińska, alem jechał całe niedziel trzy, bo polując od Mołczadzi, począwszy koło Żeleźnicy, Stwołowicz, Bolnej, Połonki, Iskołdzi, Uszy, Uciechy, Turca, Żuchowic, Mira; uszczwaliśmy 23 lisów, zajęcy ze sześćdziesiąt. W Mińsku stanąłem w dzień Wszystkich Świętych.
Die 6 Novembris częstowałem trybunał honorificentissime, wielkim kosztem i magnificencją: byli wszyscy kontenci. Bywali i potem często u mnie: ip. marszałek trybunalski Marcjan Ogiński kasztelan witebski cum selectis prywatnie. Książę imć Mikołaj Radziwiłł, zięć nasz, odjechał z Mińska 8 Decembris,
wesoło odprawiwszy, na dzień trzeci po téj uroczystości wyjechałem na trybunał z całym dworem do Mińska, alem jechał całe niedziel trzy, bo polując od Mołczadzi, począwszy koło Żeleźnicy, Stwołowicz, Bolnéj, Połonki, Iskołdzi, Uszy, Uciechy, Turca, Żuchowic, Mira; uszczwaliśmy 23 lisów, zajęcy ze sześćdziesiąt. W Mińsku stanąłem w dzień Wszystkich Świętych.
Die 6 Novembris częstowałem trybunał honorificentissime, wielkim kosztem i magnificencyą: byli wszyscy kontenci. Bywali i potém często u mnie: jp. marszałek trybunalski Marcyan Ogiński kasztelan witebski cum selectis prywatnie. Książe imć Mikołaj Radziwiłł, zięć nasz, odjechał z Mińska 8 Decembris,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 157
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
regimentami stawali i nie tylko głodem ale i od podjazdów, a przez nieostrożność i hardość swoją siła ginęło, a największa w oficerach klęska zawsze.
10^go^ Octobris pod Leśnem na polach p. Serafinowicza niedaleko Propojska krwawa i ciężka batalia była. Generała bowiem Lewenhaupta ciągnącego od Rygi za królem szwedzkim we czternaście regimentów, przerżnął car w sześćdziesiąt tysięcy wojska, atakował szwedów i obligował do bitwy. Trwała ta wielka batalia długo, w ustawicznym continuo ogniu. Bili się i bronili szwedzi mocno, tandem od następujących coraz świeżych pułków, które szły jak do szturmu, gdy jedne ginęły, niewytrzymawszy poszedł odwodem generał Lewenhaupt straciwszy wojska swego 8,000, a ledwie
regimentami stawali i nie tylko głodem ale i od podjazdów, a przez nieostrożność i hardość swoją siła ginęło, a największa w oficerach klęska zawsze.
10^go^ Octobris pod Lesnem na polach p. Serafinowicza niedaleko Propojska krwawa i ciężka batalia była. Generała bowiem Lewenhaupta ciągnącego od Rygi za królem szwedzkim we czternaście regimentów, przerżnął car w sześćdziesiąt tysięcy wojska, atakował szwedów i obligował do bitwy. Trwała ta wielka batalia długo, w ustawicznym continuo ogniu. Bili się i bronili szwedzi mocno, tandem od następujących coraz świeżych pułków, które szły jak do szturmu, gdy jedne ginęły, niewytrzymawszy poszedł odwodem generał Lewenhaupt straciwszy wojska swego 8,000, a ledwie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 261
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
które szły jak do szturmu, gdy jedne ginęły, niewytrzymawszy poszedł odwodem generał Lewenhaupt straciwszy wojska swego 8,000, a ledwie pięć wyprowadziwszy. Gdzie Moskwy legło na placu effective 24,000. Ze strony szwedzkiej zginęli ci najzacniejsi: pułkownik Bosen, pułku inflanckiego pułkownik Graf, Lewenhaupt, major Louderbechman, i sto sześćdziesiąt kapitanów i poruczników. Postrzelani zaś ci: ip. generał major Sztackelberk, pułkownik Borkhauzen, oberszterleitnant Stal, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiej mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur
które szły jak do szturmu, gdy jedne ginęły, niewytrzymawszy poszedł odwodem generał Lewenhaupt straciwszy wojska swego 8,000, a ledwie pięć wyprowadziwszy. Gdzie Moskwy legło na placu effective 24,000. Ze strony szwedzkiéj zginęli ci najzacniejsi: pułkownik Bosen, pułku inflantskiego pułkownik Graf, Lewenhaupt, major Louderbechman, i sto sześćdziesiąt kapitanów i poruczników. Postrzelani zaś ci: jp. generał major Sztackelberk, pułkownik Borkhauzen, oberszterleitnant Stal, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiéj mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 262
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Nawet świnie i wieprze dziczały po lasach ustawicznie bawiąc się a nie idąc do domów, i nie dając się zapędzać do chlewów.
W tymże roku w niektórych stronach był głód ciężki, od którego ludzie puchli i umierali.
Anno 1692 bydło u mnie po majętnościach różnie wypadło, osobliwie krowy, których liczyłem, padło sześćdziesiąt krów folwarkowych, dojnych.
Anno 1693 na Rusi u mnie w Smiłowiczach i Baksztach, takie powietrze na konie i bydło było, że we włości jednych koni czterysta wypadło; a bydła w Dukorze, Korwajowie i Klinku, nic nie zostało. Co większa, ta klęska ledwie że nie w jednym tygodniu była. Tegoż
Nawet świnie i wieprze dziczały po lasach ustawicznie bawiąc się a nie idąc do domów, i nie dając się zapędzać do chlewów.
W tymże roku w niektórych stronach był głód ciężki, od którego ludzie puchli i umierali.
Anno 1692 bydło u mnie po majętnościach różnie wypadło, osobliwie krowy, których liczyłem, padło sześćdziesiąt krów folwarkowych, dojnych.
Anno 1693 na Rusi u mnie w Smiłowiczach i Baksztach, takie powietrze na konie i bydło było, że we włości jednych koni czterysta wypadło; a bydła w Dukorze, Korwajowie i Klinku, nic nie zostało. Co wieksza, ta klęska ledwie że nie w jednym tygodniu była. Tegoż
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 360
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
nie łomie, Nie strzyże uchem, wędzidła nie gryzie; Rzekszy po prostu: nic po onym fryzie; Ledwie ze młyna przynieść zdole krupy. Jeśli go jeszcze przedadzą do żupy, Wolałby stokroć podziękować światu Niż się na starość dostać do kieratu. To koń. Cóż rzeczesz, mój drogi Marcinie, Kiedy człowieku sześćdziesiąt lat minie? Niechaj się krzepi, niech się co dzień struże, Kiedy to wszytko: nuże, nuże, nuże. Straciwszy siłę, nie pociągnie z góry, Nic mu wiedeńskie nie pomogą szory, Nic mosiądzowe chociaż suto cętki: Gdzieś przedtem smuknął, dziś trzeba przegiętki. Porachuj i ty sobie pierwej zęby, Niźli
nie łomie, Nie strzyże uchem, wędzidła nie gryzie; Rzekszy po prostu: nic po onym fryzie; Ledwie ze młyna przynieść zdole krupy. Jeśli go jeszcze przedadzą do żupy, Wolałby stokroć podziękować światu Niż się na starość dostać do kieratu. To koń. Cóż rzeczesz, mój drogi Marcinie, Kiedy człowieku sześćdziesiąt lat minie? Niechaj się krzepi, niech się co dzień struże, Kiedy to wszytko: nuże, nuże, nuże. Straciwszy siłę, nie pociągnie z gory, Nic mu wiedeńskie nie pomogą szory, Nic mosiądzowe chociaż suto cętki: Gdzieś przedtem smuknął, dziś trzeba przegiętki. Porachuj i ty sobie pierwej zęby, Niźli
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 16
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Aż bies: nie wszyscy księża, bo Żydów na poły. Duszkoż by dostać ławki w kościele kawałka. Cóż to tu? Rzymski odpust, żydowska gorzałka — Powie mi jeden dziadek nabożny z żałobą. A dlaboga, pomyślę, zgodziż się to z sobą? 203 (F). DO JEJMOŚCI STROJNOSTAREJ
Minęło lat sześćdziesiąt, cóż ci, babko, po tem Stare kości kanaczyć i obciążać złotem? Bo na chropawszej skórze niźli wszytkie brzosty, Choć piękne perły, właśnie pojątrzone krosty. Ogon się też za tobą włóczy, proch ze smrodem Na poły zostawując po sobie odwodem. 204 (D). ŚWIAT TURMĄ
O, mizernaż tego
Aż bies: nie wszyscy księża, bo Żydów na poły. Duszkoż by dostać ławki w kościele kawałka. Cóż to tu? Rzymski odpust, żydowska gorzałka — Powie mi jeden dziadek nabożny z żałobą. A dlaboga, pomyślę, zgodziż się to z sobą? 203 (F). DO JEJMOŚCI STROJNOSTAREJ
Minęło lat sześćdziesiąt, cóż ci, babko, po tem Stare kości kanaczyć i obciążać złotem? Bo na chropawszej skórze niźli wszytkie brzosty, Choć piękne perły, właśnie pojątrzone krosty. Ogon się też za tobą włóczy, proch ze smrodem Na poły zostawując po sobie odwodem. 204 (D). ŚWIAT TURMĄ
O, mizernaż tego
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 94
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nie został w miłości z obojej strony Greackiej i Rzymskiej zamkniony. Ale że się rozerwał tumultem/ gwałtem/ morderstwem. Z którego jakoby jedni Ojcowie Gręccy pouciekali. drudzy od Papieża pojmani/ do podpisu przymuszeni byli: a którzy podpisać niechcieli/ ci rozmaitym więzieniem/ ciemnicami/ pętami/ ranami/ głodem byli trapieni. Sześćdziesiąt/ mówi/ Biskupów/ a połotrasta Presbyterów/ Syngiełów i Protosyngiełów/ i Diakonów w ciemnicach zamknąwszy/ rozmaite im męki zadawano. Jednych głodem piętnaście dni morzono: inszych ogniem pieczono: Drugich duszono i dawniono: Ciała ich potajemnie nocą chowano: a ręce ich do tej swej Uniej po śmierci ich podpisowano. Patriarchę też Józefa
nie został w miłośći z oboiey strony Greackiey y Rzymskiey zámkniony. Ale że sie rozerwał tumultem/ gwałtem/ morderstwem. Z ktorego iákoby iedni Oycowie Gręccy poućiekáli. drudzy od Papieżá poymáni/ do podpisu przymuszeni byli: á ktorzy podpisáć niechćieli/ ći rozmaitym więźieniem/ ćiemnicámi/ pętámi/ ránámi/ głodem byli trapieni. Sześćdźieśiąt/ mowi/ Biskupow/ á połotrástá Presbyterow/ Syngiełow y Protosyngiełow/ y Dyakonow w ćiemnicách zámknąwszy/ rozmáite im męki zádawano. Jednych głodem piętnaśćie dni morzono: inszych ogniem pieczono: Drugich duszono y dawniono: Ciáłá ich potáiemnie nocą chowano: á ręce ich do tey swey Vniey po śmierći ich podpisowano. Pátryarchę też Iozephá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 79
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
zrysuj na karcie linią QN, która przetnie linią ON w punkcie N. Zdejmij kartę NMOQ z Tablice, i przeciągnąwszy linią od M do N; obejmij linią NM wcyrkiel, i przenieś ją, na bok skale na 100 części wydzielony, abyś mógł wiedzieć wiele ma czastek na karcie linia NM. Niech ma sześćdziesiąt i trzy, jakich OQ 21. a OM 19 zabierają. Będzie tedy przemierzona Odległość MN, nieprzystępna, i niewidziana od M, w łokci 63. jakich liczy MO, 19. bez wyrachowania liczby czwartej, ze trzech wiadomych. DEMONSTRACJA. Figura NMOQ, na karcie, jest podobna zrysowania samego, figurze NMOQ
zrysuy ná kárćie liniią QN, ktora przetnie liniią ON w punkćie N. Zdeymiy kártę NMOQ z Tablice, y przećiągnąwszy liniią od M do N; obeymiy liniią NM wcyrkiel, y przenieś ią, ná bok skálé ná 100 częśći wydźielony, ábyś mogł wiedżieć wiele ma czastek ná kárćie liniia NM. Niech ma sześćdźieśiąt y trzy, iákich OQ 21. á OM 19 zábieráią. Będźie tedy przemierzona Odległość MN, nieprzystępna, y niewidźiána od M, w łokći 63. iákich liczy MO, 19. bez wyráchowánia liczby czwartey, ze trzech wiádomych. DEMONSTRACYA. Figurá NMOQ, ná kárćie, iest podobna zrysoẃánia sámego, figurze NMOQ
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 20
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684