dziesiątek służący, którego Lisandrem z żartu zwano, w Rohotnej mało co chorując, umarł Anno 1714. Tamże umarł drugi masztalerz Jurek, nagle a prawie w momencie, Anno 1716.
Tamże umarł Anno 1715 Stawiński, myśliwiec, człowiek zabawny, śmieszny i srodze żartobliwy. Requiescant wszyscy in sanctissima pace. VI. Sejm walny sześcioniedzielny w Warszawie, dnia 30 miesiąca Septembra, Anno 1720, zaczęty solito more podług prawa, a potem niezakonczony, rozpełzły.
Po wysłuchanej wotywie w kościele kolegiackim oo. jezuitów de Spiritu sancto, pontyficaliter, ipanowie posłowie in numerosa frequentia zebrawszy się do izby poselskiej, na swoich zasiedli miejscach.
Iwp. Zawisza starosta miński,
dziesiątek służący, którego Lisandrem z żartu zwano, w Rohotnéj mało co chorując, umarł Anno 1714. Tamże umarł drugi masztalerz Jurek, nagle a prawie w momencie, Anno 1716.
Tamże umarł Anno 1715 Stawiński, myśliwiec, człowiek zabawny, śmieszny i srodze żartobliwy. Requiescant wszyscy in sanctissima pace. VI. Sejm walny sześcioniedzielny w Warszawie, dnia 30 miesiąca Septembra, Anno 1720, zaczęty solito more podług prawa, a potém niezakonczony, rozpełzły.
Po wysłuchanéj wotywie w kościele kolegiackim oo. jezuitów de Spiritu sancto, pontyficaliter, jpanowie posłowie in numerosa frequentia zebrawszy się do izby poselskiéj, na swoich zasiedli miejscach.
Jwp. Zawisza starosta miński,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 398
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
na materii władzy hetmańskiej, tak i teraz tego spodziewać się trzeba, jeżeli ta materia uspokojona nie będzie; życzył aby imp. marszałek publico nomine do jego królewskiej mości wstawić się instare, aby ad pristinum statum władzy swojej ichmość panowie hetmani przywróceni byli. Protestował się tenorem instrukcji swojej, że do elekcji nowego marszałka z przewleczeniem sześcioniedzielnego czasu nie przystąpi, póki władza hetmańska in integro nie będzie przywrócona. Impan Pawłowski pisarz ziemski wileński, także mając pro primo objecto w instrukcji swojej władzę hetmańską, życzył o tem mówić po elekcji, produkując konstytucją Anno 1697, która per expressum habet, aby pod starą laską nullae condantur leges, ale wszystkie desideria rzeczypospolitej do
na materyi władzy hetmańskiéj, tak i teraz tego spodziewać się trzeba, jeżeli ta materya uspokojona nie będzie; życzył aby jmp. marszałek publico nomine do jego królewskiéj mości wstawić się instare, aby ad pristinum statum władzy swojéj ichmość panowie hetmani przywróceni byli. Protestował się tenorem instrukcyi swojéj, że do elekcyi nowego marszałka z przewleczeniem sześcioniedzielnego czasu nie przystąpi, póki władza hetmańska in integro nie będzie przywrócona. Jmpan Pawłowski pisarz ziemski wileński, także mając pro primo objecto w instrukcyi swojéj władzę hetmańską, życzył o tém mówić po elekcyi, produkując konstytucyą Anno 1697, która per expressum habet, aby pod starą laską nullae condantur leges, ale wszystkie desideria rzeczypospolitéj do
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 404
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
końcu każdego roku wielkie się z nich jako z praw królewskich zbierają to-
my. Rzplte wolne w każdy tydzień mają naznaczone dni kilka do swoich kongresów, gdzie bez odwłoki radzą i stanowią o wszystkim. Wszędzie wcześna o wszystkim deliberacja, wszędzie potrzebne i nieodwłoczne wszystkiego decyzyje. My kadencyje sejmów aż co dwa lata, i tylko sześcioniedzielnych, mamy, ale sejmów nie mamy: lat kijka, kilkanaście i kilkadziesiąt mija, jak ordynaryjnego nie możemy doczekać się sejmu, która jest nasza najwyższa rada. I cóż za dziw, że bez rady tej będąc giniemy na wszystkim, upadamy na wszystkim, a coraz to głębiej.
Tak dalece, że jako najmędrszy ów
końcu każdego roku wielkie się z nich jako z praw królewskich zbierają to-
my. Rzplte wolne w każdy tydzień mają naznaczone dni kilka do swoich kongressów, gdzie bez odwłoki radzą i stanowią o wszystkim. Wszędzie wcześna o wszystkim deliberacyja, wszędzie potrzebne i nieodwłoczne wszystkiego decyzyje. My kadencyje sejmów aż co dwa lata, i tylko sześcioniedzielnych, mamy, ale sejmów nie mamy: lat kiika, kilkanaście i kilkadziesiąt mija, jak ordynaryjnego nie możemy doczekać się sejmu, która jest nasza najwyższa rada. I cóż za dziw, że bez rady tej będąc giniemy na wszystkim, upadamy na wszystkim, a coraz to głębiej.
Tak dalece, że jako najmędrszy ów
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 111
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
w oczach naszych pamiętne sejmy skazione i te ostatnie bez marszałka elekcji. Teraz od lat kilkunastu czy kilku nowy znowu kazienia sejmów otwiera się sposób, tym szkodliwszy, tym niebezpieczniejszy, że już ci, co sejmy psują, na publiczną nie podają się inwidią, ale tylko kontradykcjami, pretekstami jakimiś wymyślnymi i nowymi coraz materiami czas sześcioniedzielny do ostatniego wyciągają momentu i niszczą. Jeden, dni kilka w izbie strawiwszy, ustanie. Drugi nową rzecz, nową kontrowersyją do dni znowu kilku zepsowania wynajdzie — i tak do samego sześcioniedzielnego terminu. Rozumiemyż, że i za naszych jeszcze, a pewnie w niedługich i po nas czasach co nowego do psowania sejmów mądrzy i
w oczach naszych pamiętne sejmy skazione i te ostatnie bez marszałka elekcyi. Teraz od lat kilkunastu czy kilku nowy znowu kazienia sejmów otwiera się sposób, tym szkodliwszy, tym niebezpieczniejszy, że już ci, co sejmy psują, na publiczną nie podają się inwidyją, ale tylko kontradykcyjami, pretekstami jakimiś wymyślnymi i nowymi coraz materyjami czas sześcioniedzielny do ostatniego wyciągają momentu i niszczą. Jeden, dni kilka w izbie strawiwszy, ustanie. Drugi nową rzecz, nową kontrowersyją do dni znowu kilku zepsowania wynajdzie — i tak do samego sześcioniedzielnego terminu. Rozumiemyż, że i za naszych jeszcze, a pewnie w niedługich i po nas czasach co nowego do psowania sejmów mądrzy i
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 123
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
ci, co sejmy psują, na publiczną nie podają się inwidią, ale tylko kontradykcjami, pretekstami jakimiś wymyślnymi i nowymi coraz materiami czas sześcioniedzielny do ostatniego wyciągają momentu i niszczą. Jeden, dni kilka w izbie strawiwszy, ustanie. Drugi nową rzecz, nową kontrowersyją do dni znowu kilku zepsowania wynajdzie — i tak do samego sześcioniedzielnego terminu. Rozumiemyż, że i za naszych jeszcze, a pewnie w niedługich i po nas czasach co nowego do psowania sejmów mądrzy i biegli nie wynajdą ludzie. A gdy tak rzeczy coraz głębiej i gorzej idą, spodziewacze się mamy dochodzenia sejmów? Na wieleż się więc przyda, że cytujemy sejmy, które stanęły?
ci, co sejmy psują, na publiczną nie podają się inwidyją, ale tylko kontradykcyjami, pretekstami jakimiś wymyślnymi i nowymi coraz materyjami czas sześcioniedzielny do ostatniego wyciągają momentu i niszczą. Jeden, dni kilka w izbie strawiwszy, ustanie. Drugi nową rzecz, nową kontrowersyją do dni znowu kilku zepsowania wynajdzie — i tak do samego sześcioniedzielnego terminu. Rozumiemyż, że i za naszych jeszcze, a pewnie w niedługich i po nas czasach co nowego do psowania sejmów mądrzy i biegli nie wynajdą ludzie. A gdy tak rzeczy coraz głębiej i gorzej idą, spodziewaćże się mamy dochodzenia sejmów? Na wieleż się więc przyda, że cytujemy sejmy, które stanęły?
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 123
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
.
Ugoda między pp. wojewodą sandomirskim a siradzkim i starostą wieluńskim cessit szczęśliwie autoritati primatiali księcia im. kardynała, bo się strony komplanowały. 16 b W Warszawie, 21 VII 1693
Po skończonej radzie o sejmie disponitur, że circa medios decembris być ma, na który deliberatoriae będą już wkrótce wychodzić; ma być walny, sześcioniedzielny.
Imp. staroście kazimirskiemu na ludzi 800 do sejmu 23 m. skarb kor. wyliczyć ma i nie powątpiwać, że braterska succurret manus.
Król im. wczora do Wilanowa odjachał, królowa im. u swoich mniszek zabawia się. Droga pruska continuatur per sermonem.
Im. ks. kardynał wczora odjachał; imp.
.
Ugoda między pp. wojewodą sędomirskim a siradzkim i starostą wieluńskim cessit szczęśliwie autoritati primatiali księcia jm. kardynała, bo się strony komplanowały. 16 b W Warszawie, 21 VII 1693
Po skończonej radzie o sejmie disponitur, że circa medios decembris być ma, na który deliberatoriae będą już wkrótce wychodzić; ma być walny, sześcioniedzielny.
Jmp. staroście kazimirskiemu na ludzi 800 do sejmu 23 m. skarb kor. wyliczyć ma i nie powątpiwać, że braterska succurret manus.
Król jm. wczora do Wilanowa odjachał, królowa jm. u swoich mniszek zabawia się. Droga pruska continuatur per sermonem.
Jm. ks. kardynał wczora odjachał; jmp.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 248
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
pochramiały, Albo koła z swych złotych osi pospadały. Każdy tak się jej wielki być zda dzień i długi, Jako ów, gdy do swej stać Febowi usługi Żyd mężny kazał; noc zaś widzi się jej taka, W jaką się duży rodził Herkules, dwojaka.
XII.
O, jak po wiele razy ona niedźwiedziowi Sześcioniedzielnego snu zajrzy i szczurkowi, Aby jako najtwardszem czas długi uśpiona, Nie była od nikogo dotąd obudzona, Póki Rugier, przyszedszy, oka wesołego Nie ukaże, przyczyny omieszkania swego Powiedając jej słuszne. Ale nic nie może Sprawić, bo częściej, niż śpi, łzami zlewa łoże.
XIII.
I po niem się tam
pochramiały, Albo koła z swych złotych osi pospadały. Każdy tak się jej wielki być zda dzień i długi, Jako ów, gdy do swej stać Febowi usługi Żyd mężny kazał; noc zaś widzi się jej taka, W jaką się duży rodził Herkules, dwojaka.
XII.
O, jak po wiele razy ona niedźwiedziowi Sześcioniedzielnego snu zajrzy i szczurkowi, Aby jako najtwardszem czas długi uśpiona, Nie była od nikogo dotąd obudzona, Póki Rugier, przyszedszy, oka wesołego Nie ukaże, przyczyny omieszkania swego Powiedając jej słuszne. Ale nic nie może Sprawić, bo częściej, niż śpi, łzami zlewa łoże.
XIII.
I po niem się tam
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 4
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
poosadzał, ten zaś jeden tylko Elbląg a Poznali opatrzywszy prezydiami, wojsko swoje w kupie trzymał; a że tamtemu o Gdańsk i Zamość fortuna nie posłużyła, tem też, jako owa liszka śliwami, że ich nie mogła dostać, niby niemi wzgardził: pamiętne mu też było jako od Jasnej Góry częstochowskiej z konfuzją po formalnem sześcioniedzielnem oblężeniu musiał tenże dziad jego odstąpić, dla tego też ani pomyślał Carolus XII o to miejsce tentować; pretendował jednak ten najezdnik korony polskiej z Jasnej Góry częstochowskiej okupu, i lubo dosyć utrapił tamto miejsce, gdy wsie do klasztoru tamtecznego należące spustoszył przez rabunki wojsk swoich i zabranie bydeł ludziom ubogim, jako i po całej
poosadzał, ten zaś jeden tylko Elbląg a Poznali opatrzywszy prezydyami, wojsko swoje w kupie trzymał; a że tamtemu o Gdańsk i Zamość fortuna nie posłużyła, tém téż, jako owa liszka śliwami, że ich nie mogła dostać, niby niemi wzgardził: pamiętne mu téż było jako od Jasnéj Góry częstochowskiéj z konfuzyą po formalném sześcioniedzielném oblężeniu musiał tenże dziad jego odstąpić, dla tego téż ani pomyślał Carolus XII o to miejsce tentować; pretendował jednak ten najezdnik korony polskiéj z Jasnéj Góry częstochowskiéj okupu, i lubo dosyć utrapił tamto miejsce, gdy wsie do klasztoru tamtecznego należące spustoszył przez rabunki wójsk swoich i zabranie bydeł ludziom ubogim, jako i po całéj
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 79
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
dół sprowadzać będą, za każdym razem winę szycht czterech, rachując każdą po złotemu, podpadną. Gdyby zaś przez takowe pijaństwo opóźnienie drugim i żmuda roboty skarbowej, czyli to na dole, czyli u ładugi nad Wisłą, jakimkolwiek sposobem wynikać miała, tedy takowy pijanica na niedziel 6 od roboty kasowanym będzie i przez ten sześcioniedzielny czas żaden mu zarobek przy skarbie pozwolony być nie ma.
14-to. Każdy tej roboty, która mu naznaczona i przykazana będzie, z wszelką usilnością należycie pilnować i wykonać ją oraz się od niej podczas szychty nie absentować, a osobliwie niczego w niej nie omieszkać ani zaniedbać powinien. Inaczej, jeżeli jaki defekt bez wszelkiej słusznej
dół sprowadzać będą, za każdym razem winę szycht czterech, rachując każdą po złotemu, podpadną. Gdyby zaś przez takowe pijaństwo opóźnienie drugim i żmuda roboty skarbowej, czyli to na dole, czyli u ładugi nad Wisłą, jakimkolwiek sposobem wynikać miała, tedy takowy pijanica na niedziel 6 od roboty kasowanym będzie i przez ten sześcioniedzielny czas żaden mu zarobek przy skarbie pozwolony być nie ma.
14-to. Każdy tej roboty, która mu naznaczona i przykazana będzie, z wszelką usilnością należycie pilnować i wykonać ją oraz się od niej podczas szychty nie absentować, a osobliwie niczego w niej nie omieszkać ani zaniedbać powinien. Inaczej, jeżeli jaki defekt bez wszelkiej słusznej
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 147
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
dalece, że nawet i do pierwszej komory mazowieckiej dopłynąć by im nie przyszło, tandem dla nieprzybycia wody cale by stać musieli, tedy niniejszym postanowieniem determinują się niedziel 6, przez które pp. frochtarze bez żadnej pretensji jakiejkolwiek od skarbu nadgrody, lecz swoim kosztem, ludzi sustentować i za wodą czekać powinni. Po przejściu zaś sześcioniedzielnego czasu, gdyby im jeszcze dłużej stać przyszło, tedy stróżom pieniądze 11 naznaczone septimanatim od skarbu wypłacone by im być powinny.
27-mo. Żeby się zaś przy takowym opadnieniu wody pp. frochtarze już między komorami znajdowali, a zdałoby się, że przez ulżenie statkom swoim mogliby dalej pójść w drogę, tedy pozwala
dalece, że nawet i do pierwszej komory mazowieckiej dopłynąć by im nie przyszło, tandem dla nieprzybycia wody cale by stać musieli, tedy niniejszym postanowieniem determinują się niedziel 6, przez które pp. frochtarze bez żadnej pretensyi jakiejkolwiek od skarbu nadgrody, lecz swoim kosztem, ludzi sustentować i za wodą czekać powinni. Po przejściu zaś sześcioniedzielnego czasu, gdyby im jeszcze dłużej stać przyszło, tedy stróżom pieniądze 11 naznaczone septimanatim od skarbu wypłacone by im być powinny.
27-mo. Żeby się zaś przy takowym opadnieniu wody pp. frochtarze już między komorami znajdowali, a zdałoby się, że przez ulżenie statkom swoim mogliby dalej pójść w drogę, tedy pozwala
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 161
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963