niechaj nagle ginę. Każdy z was dobry i drwić, i żartować, W karty, warcaby grać, skakać, fryjować, Ale to właśnie zapustna drużyna, Że rzadko u was głowa próżna wina. Niechaj gdzie indziej mężnie harce zwodzą, Niechaj ćwiczenie rządzą, konia wodzą, Niechaj z kopiją do pierścienia gonią I sztuk szermierskich dokazują z bronią, Może kto lepiej władnąć gdzie kopiją — To wiem, że nigdzie tak dobrze nie piją.
Przybywaj do nas, cnotliwa drużyno, Czeka cię w flaszy przezroczyste wino: Horymunt pije, chociaż to nie k’rzeczy, Gdy insi piją, że ma swe na pieczy; Kalfocha mego twarz na pełnią
niechaj nagle ginę. Każdy z was dobry i drwić, i żartować, W karty, warcaby grać, skakać, fryjować, Ale to właśnie zapustna drużyna, Że rzadko u was głowa próżna wina. Niechaj gdzie indziej mężnie harce zwodzą, Niechaj ćwiczenie rządzą, konia wodzą, Niechaj z kopiją do pierścienia gonią I sztuk szermierskich dokazują z bronią, Może kto lepiej władnąć gdzie kopiją — To wiem, że nigdzie tak dobrze nie piją.
Przybywaj do nas, cnotliwa drużyno, Czeka cię w flaszy przezroczyste wino: Horymunt pije, chociaż to nie k’rzeczy, Gdy insi piją, że ma swe na pieczy; Kalfocha mego twarz na pełnią
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 29
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
m się i sama trochę przymówiła. Nie prę się, żem zgrzeszyła, ale w spólnym błędzie jeden tylko karanym nie zwykł bywać wszędzie, gdy drugim będąc Bachus chytrym przewodnikiem z Wenerą, serca stopił złej żądze płomykiem. Ręka Twoja wyniosła piorun swój zniżyła i miecz w pochwy spokojny bez pomsty włożyła. Czemuż mię swym szermierskim kunsztem chcesz próbować i nad nieumiejętną sztuk swych dokazować? Cóż, choć Cię trochę moje zbrodnie uraziły, grzech przecię mój jest Twoją okazją chwały, bo bez grzechu uszłabym karania srogiego, Ty byś zaś imię tracił miłosierdzia swego. VII
Czemuż twarz Twoję odwracasz i mniemasz mię być nieprzyjacielem Twoim? Job 13
m się i sama trochę przymówiła. Nie prę się, żem zgrzeszyła, ale w spólnym błędzie jeden tylko karanym nie zwykł bywać wszędzie, gdy drugim będąc Bachus chytrym przewodnikiem z Wenerą, serca stopił złej żądze płomykiem. Ręka Twoja wyniosła piorun swój zniżyła i miecz w pochwy spokojny bez pomsty włożyła. Czemuż mię swym szermierskim kunsztem chcesz próbować i nad nieumiejętną sztuk swych dokazować? Cóż, choć Cię trochę moje zbrodnie uraziły, grzech przecię mój jest Twoją okazyją chwały, bo bez grzechu uszłabym karania srogiego, Ty byś zaś imię tracił miłosierdzia swego. VII
Czemuż twarz Twoję odwracasz i mniemasz mię być nieprzyjacielem Twoim? Job 13
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 45
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Teatra te przenieść Igrzyska. Różnej tam kondycyj byli: Jedni Coacti, jako to Słudzy, Niewolnicy, na śmierć dekretowani: Drudzy Voluntarii, inaczej Auctorati, dobrowolnie najęci będąc. KALIGULA Cesarz razem wystawił tych Gladiatores z Kawaleryj; 26 NERO 40, VITELLIUS 60. Rzymskiej Kawaleryj na to ordynował. To Munus, alias Igrzysko Szermierskie powinni byli ex Officio exhibere AEDILES ; alias Budowniczowie Rzymscy, PRAETORES, QUAESTORES Poborcy, Konsulowie, Kapłani ich Pogańscy, ARCARYJ albo Podskarbiowie, i Cesarze, a to czynili w pewne Festyny, tojest dni urodzenia swego, poswięcenia, publicznych dokończonych Struktur, podczas Triumfów, dawali po 320 par ludzi zgodnych do Szermierstwa, po
Theatra te przenieść Igrzyska. Rożney tam kondycyi byli: Iedni Coacti, iako to Słudzy, Niewolnicy, na śmierć dekretowani: Drudzy Voluntarii, inacżey Auctorati, dobrowolnie naięci bedąc. KALIGULA Cesarz razem wystawił tych Gladiatores z Kawaleryi; 26 NERO 40, VITELLIUS 60. Rzymskiey Kawaleryi na to ordynował. To Munus, alias Igrzysko Szermierskie powinni byli ex Officio exhibere AEDILES ; alias Budowniczowie Rzymscy, PRAETORES, QUAESTORES Poborcy, Konsulowie, Kapłani ich Pogańscy, ARCARII albo Podskarbiowie, y Cesarze, a to czynili w pewne Festyny, toiest dni urodzenia swego, poswięcenia, publicznych dokończonych Struktur, podczas Tryumfow, dawali po 320 par ludzi zgodnych do Szermierstwa, po
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 465
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
smaku według Epifaniusza. Najlepsze Smaragi Scytyiskie. Według Albertusa Wielklego, uśmierza żądze, sprawy szatańskie oddala, broni od Kaduka, pamięć zaostrza, na ukąszenie psa wściekłego jako też na truciznę, Kamień, trądy, zażywszy utartego. U Nerona Cesarza tak był wielki Szmarag, że w nim jak w zwierciedle patrzył się na igrzyska szermierskie. Teofrast świadczy, że widział Szmarag na łokci 4. długi, szeroki na trzy, który teste Plinio, Król Babiloński Egipskiemu w prezencie prżysłał. Fryderykowi Cesarzowi Sołtan przysłał Dzban z Balsamem ze Szmaragu Krancius. W Egipcie w Kościele Jowisza ze czterech Szmaragów był obeliszek teste Masenio Wtym Kamieniu to nad wszystko notandum, ze Veneris
smaku według Epifaniusza. Naylepsze Smaragi Scytyiskie. Według Albertusa Wielklego, uśmierza żądze, sprawy szatańskie oddala, broni od Kaduka, pamięć zaostrza, na ukąszenie psa wściekłego iako też na truciznę, Kamień, trądy, zażywszy utartego. U Nerona Cesarza tak był wielki Szmarag, że w nim iak w zwierciedle patrzył się na igrzyska szermierskie. Teofrast swiadczy, że widział Szmarag na łokci 4. długi, szeroki na trzy, ktory teste Plinio, Krol Babiloński Egypskiemu w prezencie prżysłał. Fryderykowi Cesarzowi Sołtan przysłał Dzban z Balsamem ze Szmaragu Krantzius. W Egipcie w Kościele Iowisza ze czterech Szmaragow był obeliszek teste Masenio Wtym Kamieniu to nad wszystko notandum, ze Veneris
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 660
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ciemnych nocy cudne spectacula, góreją wody, prochy, saletry, siarki, w siebie mając wrzucone mikstury: migają się w oczach różnych mujstrów w Wojsku cudzoziemskim sztuki, do formalnej batalii praeludentia exercitia, podczas pokoju Martis et artis opus. Ale nad te sztuczne kampamenta straszniejsze były, bo z aktualną życia utratą, owe Rzymskie szermierskie sztuki, a za Henryka I. Cesarza zaczęte, owe Torneamenta w Niemczech, które że ludzkie życie miały za fraszkę; od Kościoła Bożego zganione, na Synodzie III. generalnym Lateraneńskim za Aleksandra III. mianym, Roku 1179. zabitym w takiej okazji, przy Kościele sepulturam denegując. Zastawia wiek teraźniejszy porcellanami i farfurami stoły
ciemnych nocy cudne spectacula, goreią wody, prochy, saletry, siarki, w siebie maiąc wrzucone mixtury: migaią się w oczach rożnych muystrow w Woysku cudzoziemskim sztuki, do formalney batalii praeludentia exercitia, podczas pokoiu Martis et artis opus. Ale nad te sztuczne kampamenta strasznieysze były, bo z aktualną życia utratą, owe Rzymskie szermierskie sztuki, a za Henryka I. Cesarza zaczęte, owe Torneamenta w Niemczech, ktore że ludzkie życie miały za fraszkę; od Kościoła Bożego zganione, na Synodzie III. generalnym Lateraneńskim za Alexandra III. mianym, Roku 1179. zabitym w takiey okazyi, przy Kościele sepulturam deneguiąc. Zastawia wiek teraźnieyszy porcellanami y farfurami stoły
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 36
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
przez trzy dni króla i dwór wszytek podejmowali. Bywał tam król dobrej myśli i z pany pospołu; a w święta po odprawieniu nabożeństwa (które król odprawował u Fary w wielkim kościele, gdzie i muzyka królewska bywała; a gdy król wyszedł, zaś mieszczanie bawili się swoją luterszczyzną), po obiedzie wywodzono przed kamienicę królewską szermierską szkołę, gdzie jurgieltnicy, drabanci i niektórzy trukcesi ukazowali z Niemcy co kto umiał. Tam we Gdańsku dowiedziawszy się książę pruskie, iż król przez Żmudź do Litwy jachać chce, prosił króla do siebie do Królewca, i po prośbie rychło ze Gdańska sam wyjechał, także i książę pomorskie. Więcej we Gdańsku nic się nie
przez trzy dni króla i dwór wszytek podejmowali. Bywał tam król dobrej myśli i z pany pospołu; a w święta po odprawieniu nabożeństwa (które król odprawował u Fary w wielkim kościele, gdzie i muzyka królewska bywała; a gdy król wyszedł, zaś mieszczanie bawili się swoją luterszczyzną), po obiedzie wywodzono przed kamienicę królewską szermierską szkołę, gdzie jurgieltnicy, drabanci i niektórzy trukcesi ukazowali z Niemcy co kto umiał. Tam we Gdańsku dowiedziawszy się książę pruskie, iż król przez Żmudź do Litwy jachać chce, prosił króla do siebie do Królewca, i po prośbie rychło ze Gdańska sam wyjechał, także i książę pomorskie. Więcej we Gdańsku nic się nie
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 172
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
gdy wymuje, Rugiera na niej imię wszytkiem ukazuje. Trudno wymówić, jako Rugier się radował, Pierwszem do pojedynku iż się już najdował. Ale zaś serykański królik z drugiej strony Klnie fortunę, iż znacznie od niej ukrzywdzony.
XXV. Wszystkie swe chęci, wszystkie obracał starania Gradas, by Rugierowi pomógł do wygrania; Sztuki szermierskie sam mu szczerze pokazuje, Co do bitwy potrzebne onej, upatruje: Kiedy się tarczą okryć albo złożyć bronią, Jako cięcia i razów prawdziwych się chronią, W który czas szczęścia zażyć, kiedy mu umykać, Jako się ustępować i znowu przymykać. PIEŚŃ XXX.
XXVI.
To sprawiwszy, ostatek dnia trawią onego W kompanijej
gdy wymuje, Rugiera na niej imię wszytkiem ukazuje. Trudno wymówić, jako Rugier się radował, Pierwszem do pojedynku iż się już najdował. Ale zaś serykański królik z drugiej strony Klnie fortunę, iż znacznie od niej ukrzywdzony.
XXV. Wszystkie swe chęci, wszystkie obracał starania Gradas, by Rugierowi pomógł do wygrania; Sztuki szermierskie sam mu szczerze pokazuje, Co do bitwy potrzebne onej, upatruje: Kiedy się tarczą okryć albo złożyć bronią, Jako cięcia i razów prawdziwych się chronią, W który czas szczęścia zażyć, kiedy mu umykać, Jako się ustępować i znowu przymykać. PIEŚŃ XXX.
XXVI.
To sprawiwszy, ostatek dnia trawią onego W kompaniej
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 409
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
cnót wielkich ważę ja też sobie”. Opowiada mu drugi: „Próżne słowa twoje: Zrozumieć ponno nie chcesz, czego pragną moje Żądania; jaśniejszemi więc ukażęć słowy, Czemu chcę pojedynek z tobą mieć surowy.
XVII.
W ustawach jużbym zbłądził nie lekko żołnierskich, Gdybym cię jeszcze w sztukach nie doznał szermierskich, Nie wiedząc, jeśli z ręku twych miecz wyostrzony Umie tak srogi raz dać, jako grot stalony. Zsiadajże, nie mieszkając, zsiadaj z konia tego, A dobywaj go zaraz od boku twojego. Nie wątp nic: pierwszej tobie ustąpię ja chwały, Tylko chcę widzieć, z bronią jakoś też jest śmiały
cnót wielkich ważę ja też sobie”. Opowiada mu drugi: „Próżne słowa twoje: Zrozumieć ponno nie chcesz, czego pragną moje Żądania; jaśniejszemi więc ukażęć słowy, Czemu chcę pojedynek z tobą mieć surowy.
XVII.
W ustawach jużbym zbłądził nie lekko żołnierskich, Gdybym cię jeszcze w sztukach nie doznał szermierskich, Nie wiedząc, jeśli z ręku twych miecz wyostrzony Umie tak srogi raz dać, jako grot stalony. Zsiadajże, nie mieszkając, zsiadaj z konia tego, A dobywaj go zaraz od boku twojego. Nie wątp nic: pierwszej tobie ustąpię ja chwały, Tylko chcę widzieć, z bronią jakoś też jest śmiały
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 432
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
węsołości. On uderzywszy dwiamia palcami w mieć odpowie ja ztą tylko jedną Panną zwykłem tancowac gdy bym z nią poszedł mogło by się to komu w ordynku uprzykszyć dał mu tedy pokoj i nie inwitował go już więcej do tanca Powiedano że on i wdomu podpiwszy każe Muzyce grać. a Zmieczem różne sztuki szermierskie wyrabia to przystępując to odstępując i tak długo puki się nie zmorduje. Sermierz był doświadczony tak po nim powiedają.
Stojąc tedy w Sielcach Umarło nam dwóch Towarzyszów Starych Żołnierzów. Pan Jan Rubieszowski i pan Jan Wojnowski. To jest mirabile. ze ci dwaj ludzie tak z sobą żyli że jeżeli się temu dobrze powodziło to i
węsołosci. On uderzywszy dwiamia palcami w miec odpowie ia ztą tylko iedną Panną zwykłęm tancowac gdy bym z nią poszedł mogło by się to komu w ordynku uprzykszyć dał mu tedy pokoy y nie inwitował go iuz więcey do tanca Powiedano że on y wdomu podpiwszy każe Muzyce grać. a Zmieczęm rozne sztuki szermierskie wyrabia to przystępuiąc to odstępuiąc y tak długo puki się nie zmorduie. Sermierz był doswiadczony tak po nim powiedaią.
Stojąc tedy w Sielcach Umarło nąm dwoch Towarzyszow Starych Zołnierzow. Pan Iąn Rubieszowski y pan Iąn Woynowski. To iest mirabile. ze ci dway ludzie tak z sobą zyli że iezeli się temu dobrze powodziło to y
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 84
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
śmierć w dalszy czas odkłada, tysiąckroć umiera. B. Przy śmierci okaże się pewny Przyjaciel. T. Człowiek ma swę wszystkie starania obracać na to, aby żył dobrze a lepiej umierał. B. Co się przyda strzeź się tego czego uść rzecz jest niepodobna. T. To sosz najtwardszy Panie mój, idzmyz do Szermierskiej zabawy, czeka Wmść Baron jeden, już to od godziny niemal. B. Idźmy, dotrzymąm placu, a pewnie za pierwszym szczęściem w pół go rozwalę potrosząc Francją, Anglią, Polskę Węgry, Moskwę, Wołochy, Multany, Wschód, Zachód, Pułnoc, Południe, i cokolwiek za światem obaczę. T. To
śmierć w dálszy czás odkłada, tyśiąckroć vmiera. B. Przy śmierći okaże się pewny Przyiaćiel. T. Człowiek ma swę wsżystkie stáránia obrácáć ná to, áby żył dobrze á lepiey vmierał. B. Co się przyda strzeź się tego czego vść rzecz iest niepodobna. T. To sosz naytwárdszy Pánie moy, idzmyz do Szermierskiey zabáwy, czeka Wmść Báron ieden, iuż to od godźiny niemal. B. Idźmy, dotrzymąm plácu, á pewnie zá pierwszym szczęśćiem w puł go rozwálę potrosząc Fráncyą, Anglią, Polskę Węgry, Moskwę, Wołochy, Multany, Wschod, Zachod, Pułnoc, Południe, y cokolwiek zá świátem obaczę. T. To
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 48
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695