ku Gdańskowi ciągną, gdzie wiele wsi porządnych Holendrami osadzonych znajduje się. ATLAS DZIECINNY.
Zuławy te są większe i łączą się z Zuławami mniejszemi. Zuławy Malborskie są na kształt wyspy, bo ze dwóch stron w klin Nogatem i Wisłą oblane są, a od północy Hafą. Klin Ziemi wpadający między Nogat i Wisłę zowie się Szpica Montawska czyli tama na której konserwacją, Rzeczpospolita z Prowincją Pruską znaczne już summy łożyła; ale się co raz bardziej rujnuje z wielką ciężkością płynących. Ekonomia Malborska, do Dóbr Stołowych Królewskich należy.
3tio. Dzieli się na 4 Powiaty; Malborski, Sztumski, Kiszporski i Elblągski. Starostwo Grodowe Kiszporskie należy do Wojewody,
ku Gdańskowi ciągną, gdzie wiele wsi porządnych Hollendrami osadzonych znayduie się. ATLAS DZIECINNY.
Zuławy te są większe y łączą się z Zuławami mnieyszemi. Zuławy Malborskie są na kształt wyspy, bo ze dwoch stron w klin Nogatem y Wisłą oblane są, a od połnocy Haffą. Klin Ziemi wpadaiący między Nogat y Wisłę zowie się Szpica Montawska czyli tama na ktorey konserwacyą, Rzeczpospolita z Prowincyą Pruską znaczne iuż summy łożyła; ale się co raz bardziey ruynuie z wielką ciężkością płynących. Ekonomia Malborska, do Dobr Stołowych Krolewskich należy.
3tio. Dzieli się na 4 Powiaty; Malborski, Sztumski, Kiszporski y Elblągski. Starostwo Grodowe Kiszporskie należy do Woiewody,
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 148
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
i sztuczne zrobienie, Tak, że trudno rozsądzić, trudno porachować, Co drożej: czy robotę, czy same szacować.
LXI.
Na wysokich frambugach, które tak się zdały, Że ich miasto podpory nieba używały, Były ogrody pyszne, o jakie w nizinie I więtsze i piękniejsze trudno na równinie. Zieleniały się między śpicami jasnemi Różne drzewa pachniące z szczepami pięknemi, Które tak czasu zimy, jako czasu lata Dawały moc owocu i wonnego kwiata.
LXII.
Takich drzew indziej niemasz, jakie się tam rodzą I jakie tam owoce i kwiecia wychodzą, Lilie, gelseminy, fiołki wonniejsze, Amaranty i róże, tam dobrze piękniejsze. Gdzie indziej
i sztuczne zrobienie, Tak, że trudno rozsądzić, trudno porachować, Co drożej: czy robotę, czy same szacować.
LXI.
Na wysokich frambugach, które tak się zdały, Że ich miasto podpory nieba używały, Były ogrody pyszne, o jakie w nizinie I więtsze i piękniejsze trudno na równinie. Zieleniały się między śpicami jasnemi Różne drzewa pachniące z szczepami pięknemi, Które tak czasu zimy, jako czasu lata Dawały moc owocu i wonnego kwiata.
LXII.
Takich drzew indziej niemasz, jakie się tam rodzą I jakie tam owoce i kwiecia wychodzą, Lilie, gelseminy, fiołki wonniejsze, Amaranty i róże, tam dobrze piękniejsze. Gdzie indziej
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 211
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
) stali/ Król SALOMON a HIRAM gdy oględowali. Na on czas położenie wszytkej ziemie onej CHABULSKIEJ: HIRANOWI temu darowanej.
Leży to ta krainaw cyrkumferencji Pogańskiej Galiliej: która Foenicji Pobliż jest. A z Sydonem i z Tyrrme granicy Aż do morza/ gdzie leży SAREPTA k pułnocy.
Ta SAREPTA na brzegu morskim jak na szpicy Siedzi przeciw SIDONV, w której niegdy kupcy/ Z potomków Aserowych naporząd mieszkali/ Którzy miedzią/ żelazem/ i szkłem handlowali.
Skądże to miasto od tych metalów Żydowie Pospolicie nazwali ZARFATAH w swej mowie. Wykłada się szmelcowna huta a piec szklany/ W którym skło abo metal bywa rozpuszczany. Tego czasu w tym mieście (
) stali/ Krol SALOMON á HIRAM gdy oględowáli. Ná on czás położenie wszytkey źiemie oney CHABVLSKIEY: HIRANOWI temu dárowáney.
Leży to tá kráináw circumferentiey Pogáńskiey Gáliliey: ktora Phoenitiey Pobliż iest. A z Sydonem y z Tyrrme gránicy Aż do morzá/ gdźie leży SAREPTA k pułnocy.
Tá SAREPTA ná brzegu morskim iák ná szpicy Siedźi przećiw SIDONV, w ktorey niegdy kupcy/ Z potomkow Asserowych náporząd mieszkáli/ Ktorzy miedźią/ żelázem/ y śkłem hándlowáli.
Skądźe to miásto od tych metallow Zydowie Pospolićie názwáli ZARPHATAH w swey mowie. Wykłáda sie szmelcowna hutá á piec śklány/ W ktorym skło ábo metal bywa rospusczány. Tego czásu w tym mieśćie (
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: B4
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Że katowsko tam jakieś ministrem ich było. Jednoż przecię ma Kalwin kęs konsolacyjej, Że na swym zborze w Wilnie słyszy o lelijej, Jaką mu było piątnem w Genewie na grzbiecie U pręgi wypalono, za co, sami wiecie. Przeto rad, że się dziatki jego herbem szczycą, I tak go postawili nad zborową śpicą. O krzyż nic nie dba, który nad lilią jego Włożono na zbór, miasto barana przeszłego, Gdyż wie, że ten krzyż jego syneczkowi mili, Lewemu go łotrowi na cześć postawili. Bo ponieważ ze zboru wygnano obrazy, Krzyż Boży miejsca nie ma i nic tam nie waży. Ale już na wiek wieków wszem
Że katowsko tam jakieś ministrem ich było. Jednoż przecię ma Kalwin kęs konsolacyjej, Że na swym zborze w Wilnie słyszy o lelijej, Jaką mu było piątnem w Genewie na grzbiecie U pręgi wypalono, za co, sami wiecie. Przeto rad, że się dziatki jego herbem szczycą, I tak go postawili nad zborową śpicą. O krzyż nic nie dba, który nad liliją jego Włożono na zbór, miasto barana przeszłego, Gdyż wie, że ten krzyż jego syneczkowi mili, Lewemu go łotrowi na cześć postawili. Bo ponieważ ze zboru wygnano obrazy, Krzyż Boży miejsca nie ma i nic tam nie waży. Ale już na wiek wieków wszem
Skrót tekstu: ChądzJRelKontr
Strona: 305
Tytuł:
Relacja
Autor:
Jan Chądzyński
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
ex integro mogła być akomodowana.
Potop niegdy przez śp. króla im. Jana Kazimierza urodzonym Grattom zastawiony, który potem przez konstytucyją za panowania króla im. Michała podskarbiemu wielkiemu koronnemu z podatków publicznych wykupić Rzplta iniunxitm, aby tak piękna antiquitas pro decore Rzpltej nie ginęła, żeby mógł być wykupiony, providere Rzpltej interest.
Montawska szpica propter assecurandam navigationem do Gdańska z całej Polski potrzebuje promptam reparationem et magnum na to sumptum, gdyż summus metus, żeby się meatus Wisły gdzie indziej nie obróciły i ten złoty thalassus cale nie zginął, a zatem ten powszechny całej Rzpltej interes z ojcowskiej swojej przezorności J.K.M., p.m.m
ex integro mogła być akomodowana.
Potop niegdy przez śp. króla jm. Jana Kazimierza urodzonym Grattom zastawiony, który potem przez konstytucyją za panowania króla jm. Michała podskarbiemu wielkiemu koronnemu z podatków publicznych wykupić Rzplta iniunxitm, aby tak piękna antiquitas pro decore Rzpltej nie ginęła, żeby mógł być wykupiony, providere Rzpltej interest.
Montawska szpica propter assecurandam navigationem do Gdańska z całej Polski potrzebuje promptam reparationem et magnum na to sumptum, gdyż summus metus, żeby się meatus Wisły gdzie indziej nie obróciły i ten złoty thalassus cale nie zginął, a zatem ten powszechny całej Rzpltej interes z ojcowskiej swojej przezorności J.K.M., p.m.m
Skrót tekstu: InsOtwRzecz
Strona: 262
Tytuł:
Instrukcja J.K.Mci, p.n.m., urodzonemu Otwinowskiemu staroście ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955