nie wsmak sobie poczuł to moje pielgrzymowanie/ i nie pośpiałem ja jeszcze był za próg Ojczyzny/ a on już nalazszy sobie sposobne do swego dzieła naczynie/ zamieszanie przez nie w Cerkwi naszej w narodzie (mowię) naszym Ruskim takie uczynił/ które i podziś jak w piekle/ dzień od dnia wre i szumieje/ a on przytym jakoby niebo z ziemią zmieszać mógł/ udaje się. Wzięła z wieków miłości Braciej nienawidce za nieprzyjaźliwe jego serce przełożona mną Peregrynacji mojej zbawienna sprawa: nie luba mu się stała/ luba Bogu w wierze i w miłości jednomyślność i zgoda Braciej. Dla czego za zwroceniem się moim do Ojczyzny przynabywszy sobie
nie wsmák sobie poczuł to moie pielgrzymowánie/ y nie pośpiałem ia ieszcze był zá prog Oyczyzny/ á on iuż nálazszy sobie sposobne do swego dźiełá nacżynie/ zámieszanie przez nie w Cerkwi nászey w narodźie (mowię) nászym Ruskim takie vczynił/ ktore y podźiś iák w piekle/ dźień od dniá wre y szumieie/ á on przytym iákoby niebo z źiemią zmieszać mogł/ vdáie sie. Wźięłá z wiekow miłości Bráćiey nienawidce zá nieprzyiáźliwe iego serce przełożona mną Peregrinatiey moiey zbáwienna spráwá: nie luba mu sie stáłá/ luba Bogu w wierze y w miłośći iednomyślność y zgodá Bráćiey. Dla cze^o^ zá zwroceniem sie moim do Oyczyzny przynábywszy sobie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 9
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
i bez-zdennych zbytków, Nie karanej swej woli, wnetrznych nie ufności, Pychy, i rozbujanej aż nazbyt Wolności. Ze czymeśmy ku niebu wylecieli wyżej, Tym, na dół, sturbowani, upadlizmy niżej. Niechajże, co cierpiemy teraz nas nie boli. A przecież się świecimy? przecie od Soboli Grzbiety nasze szumieją, i Materyj złotych? Żebym znowu co więcej przyczynili do tych Z którymi po Kabakach lada się monstruje Dzisiaj Szewluch! O! jeszcze coś się nam buduje.
Uprzedzały te burze i nasze ruine Znaki w-zgóre nebieskie. (Jeźli im dam wine Wiedząc że w-tym nad wolą wyższą, przyrodzenie Nic nie robi)
i bez-zdennych zbytkow, Nie karáney swey woli, wnetrznych nie ufnośći, Pychy, i rozbuiáney áż názbyt Wolnośći. Ze czymeśmy ku niebu wylećieli wyżey, Tym, ná doł, zturbowani, upadliżmy niżey. Niechayże, co ćierpiemy teraz nas nie boli. A przećiesz sie świećimy? przećie od Soboli Grzbiety nasze szumieią, i Máteryy złotych? Zebym znowu co wiecey przyczynili do tych Z ktorymi po Kabakách lada sie monstruie Dźiśiay Szewluch! O! ieszcze coś sie nám buduie.
Vprzedzały te burze i násze ruine Znaki w-zgore nebieskie. (Ieźli im dam wine Wiedząc że w-tym nád wolą wyższą, przyrodzenie Nic nie robi)
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 2
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
ale gdy go nawiedziła nie miłem gościem była. Starość wdrwa się przemieniła. ORATOR Śmiałość starego tam zaszła, kędy ją strach popędził. Młodzi jeśli chcą starości, a osobliwie ci co to co dzień pod hełmem i tam dalej czytaj jacy. POLITYCZNY. Eks Panegyryco eodem quo et supra. Niektórych głowy tylko dymem Bachusowym szumieją. Ludzi wiele jest co i Boga chcą z nieba kwitować, i żeby ich na ziemi zapomniał, tylko żeby żyli. ORATOR V śmierci tak skoczna muteta, że kiedy ona gdzie zagra, to ludzie miasto izby, do grobu skakać muszą. Sarbieujus. in Epgram: Przy stołach siedząc śmierć w garnce wchodzi. którą
ále gdy go náwiedźiłá nie miłem gośćiem byłá. Stárość wdrwá się przemieniła. ORATOR Smiáłość stárego tám zászłá, kędy ią strách popędźił. Młodźi ieśli chcą stárośći, á osobliwie ći co to co dźień pod hełmem y tám dáley czytay iácy. POLITYCZNY. Ex Panegyrico eodem quo et supra. Niektorych głowy tylko dymem Bachusowym szumieią. Ludźi wiele iest co y Bogá chcą z niebá kwitowáć, y żeby ich ná źiemi zápomniał, tylko żeby żyli. ORATOR V śmierći ták skoczna mutetá, że kiedy oná gdźie zágra, to ludźie miásto izby, do grobu skákáć muszą. Sarbieuius. in Epgram: Przy stołách śiedząc śmierć w gárnce wchodźi. ktorą
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 301
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
się trzepoczą: gęsi kaczki się pluszczą: jaskułki skrzydłami wodę liżą. Gdy rany albo kości nadwerężone nad inne czasy bardziej boleją, znak wilgoci i powietrza odmiany, etc. Nad to i rzeczy nieżyjące: jako to gdy sól topnieje, marmury się pocą, dym po ziemi się czołga, dżdżu następującego są znakiem. Gdy szumieją lasy, wiatr nagle zaczyna, burzy blisko następującej jest poseł. etc. etc. Prognostyki o piorunach, błyskawicach, grzmotach.
XXX. Tym bardziej od determinacyj ludzkiej być powinny dalekie, im od wiadomości przyczyny ich, co do czasu zakryte. Bo piorun jest to ekshalacja ziemna siarczysta, saletrzysta, gorąca i sucha,
się trzepoczą: gęsi káczki się pluszczą: iáskułki skrzydłámi wodę liżą. Gdy rany álbo kości nadwerężone nád inne czasy bárdziey boleią, znak wilgoci y powietrza odmiány, etc. Nad to y rzeczy nieżyiące: iáko to gdy sol topnieie, marmury się pocą, dym po ziemi się czołga, dzdzu nástępuiącego są znakiem. Gdy szumieią lásy, wiátr nagle záczyna, burzy blisko nástępuiącey iest poseł. etc. etc. Prognostyki o piorunach, błyskawicach, grzmotách.
XXX. Tym bárdziey od determinácyi ludzkiey być powinny dálekie, im od wiádomości przyczyny ich, co do czásu zákryte. Bo piorun iest to exhalacya ziemna siarczysta, saletrzysta, gorąca y sucha,
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 21
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743