o duszach w Czyśćcu do czasu cierpiących. Potwierdza Izajasz Cap: 4. Oczyści Bóg zmazy Synów i Corek Syjońskich, i krew (to jest krewkość) wyczyści z pośród ich duchem sądu, i tchem upału. które słowa Z. Augustyn lib. 20. de Civit. DEI cap. 25. O Czyśćcu tłomaczy. I Micheasz cap. 7. Nie ciesz się nieprzyjacielu mój, bo jeżelim upadł powstanę. Gdy osiądę w ciemnościach, gniew Boski dźwigać będę: póki sprawy mojej nie odsądzi, wyprowadzi mnie na światłość. I Malachiasz cap. 3. Bóg zasiądzie ogień wzniecający, wyczyszczać będzie Synów Lewi, i filtrować ich będzie
o duszach w Czyscu do czasu cierpiących. Potwierdza Izáiasz Cap: 4. Oczyści Bog zmazy Synow y Corek Syońskich, y krew (to iest krewkość) wyczyści z pośrod ich duchem sądu, y tchem upału. ktore słowa S. Augustyn lib. 20. de Civit. DEI cap. 25. O Czyscu tłomaczy. Y Micheasz cap. 7. Nie ciesz się nieprzyiácielu moy, bo ieżelim upadł powstánę. Gdy osiądę w ciemnościach, gniew Boski dźwigać będę: poki sprawy moiey nie odsądzi, wyprowadzi mnię na światłość. Y Malachiasz cap. 3. Bog zasiądzie ogień wzniecaiący, wyczyszczać będzie Synow Lewi, y filtrować ich będzie
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: Bv
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
się czeladzi, i samemu Niebieskiemu Oblubieńcowi, i za posak wniesie poswary w-dom. Do tego, cóż i po tym, aby nakłoniła ucha, będą ją zwali krzywi główką. 5. DAWID PRZEDĆIĘ nie odwłócznie przyspiewuje: Audi Filia słuchaj, a patrz et vide, i nakłoń ucha twego. co tak tłomaczy Alensis: Audi Filia Evingelium, et vide Deum per fidem, et inclina aurem tuam et corrigas te. Słuchaj Córko Ewangelyj, patrz na Boga przez wiarę, a nakłoń ucha twojego, abyś się poprawiła. Jakoby mówił Dawid, chcesz iść za Oblubieńca Niebieskiego? pragnę! miejże ucho. Audi, miej wiarę
się czeladźi, i samęmu Niebieskiemu Oblubieńcowi, i zá posak wnieśie poswáry w-dom. Do tego, coż i po tym, aby nákłoniłá vcha, będą ią zwáli krzywi głowką. 5. DAWID PRZEDĆIĘ nie odwłocznie przyspiewuie: Audi Filia słuchay, á pátrz et vide, i nákłoń vchá twego. co ták tłomáczy Alensis: Audi Filia Evingelium, et vide Deum per fidem, et inclina aurem tuam et corrigas te. Słuchay Corko Ewángelyi, pátrz ná Bogá przez wiárę, á nákłoń vchá twoiego, ábyś się popráwiłá. Iákoby mowił Dawid, chcesz iść zá Oblubieńcá Niebieskiego? prágnę! mieyże vcho. Audi, miey wiárę
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 46
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
pod sąd Jego, wyzuwszy się ex facultate examinandi, czi jest sprawiedliwie osądzony; w coby się obróciły największe rzeki, gdyby się w drobne rozlewały strumyki; w co się i nasza Rzeczpospolita obraca, w tyle Jurysdykcyj podzielona, nie mając inszej, tylko stanowić Prawa, bez sposobu Ich egzekucyj.
Niechaj kto jako chce tłomaczy wolność, niech ją jak mu się podoba zakłada in proprio libitu; Ja nie widzę żeby się przez co lepiej wydawała, jako per supremam authoritatem całego Narodu, i póki ta nie nadwerężona subsistet, wolność każdego partykularnego będzie intaminata, to jest, żeby każdy mógł się mieć za wolnego, trzeba żeby cały Naród był in
pod sąd Iego, wyzuwszy się ex facultate examinandi, cźy iest sprawiedliwie osądzony; w coby się obroćiły naywiększe rzeki, gdyby się w drobne rozlewáły strumyki; w co się y nasza Rzeczpospolita obráca, w tyle Jurisdykcyi podźielona, nie máiąc inszey, tylko stanowić Práwa, bez sposobu Ich exekucyi.
Niecháy kto iako chce tłomáczy wolność, niech ią iak mu się podoba zákłada in proprio libitu; Ia nie widzę źeby się przez co lepiey wydawáła, iako per supremam authoritatem całego Narodu, y poki ta nie nadweręźona subsistet, wolność kaźdego partykularnego będźie intaminata, to iest, źeby kaźdy mogł się mieć za wolnego, trzeba źeby cały Narod był in
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 137
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, co spólnie pływały, A twoje włosy w swój warkocz wplatały, Pokrewni będą twojej miłej żony Mając ku tobie afekt otworzony. Ty tylko śmiele ojcu uderz czołem — I dziś cię z żoną obaczym za stołem.” Tak z niem żartujem, on się umiezguje Ciesząc się ze snu; wykład mu smakuje, Lecz sam tłomaczy lepiej ten sen potym I nam się w strachu dało widzieć o tym. Tu już gdy wyżej słońce się wzbijało, Gdy w złotym wozie niebo oświecało, Kiedy różane z nieba zeszły lice, A Tytan na swe wstępował granice, Ześliśmy z góry dalej nie gadając, Drogę przed sobą do okrętu mając. Więc też Prezydent
, co spólnie pływały, A twoje włosy w swój warkocz wplatały, Pokrewni będą twojej miłej żony Mając ku tobie afekt otworzony. Ty tylko śmiele ojcu uderz czołem — I dziś cię z żoną obaczym za stołem.” Tak z niem żartujem, on się umiezguje Ciesząc się ze snu; wykład mu smakuje, Lecz sam tłomaczy lepiej ten sen potym I nam się w strachu dało widzieć o tym. Tu już gdy wyżej słońce się wzbijało, Gdy w złotym wozie niebo oświecało, Kiedy różane z nieba zeszły lice, A Tytan na swe wstępował granice, Ześliśmy z góry dalej nie gadając, Drogę przed sobą do okrętu mając. Więc też Prezydent
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 92
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
histor: c. 8. Zaczym mówi Pismo Z. iż nie potrzeba bać się znaków Niebieskich ani próżnych Bałwanów; ale Pana tego który sam jest Bogiem Stworzyciel i Gubernator wszystkich rzeczy, który wyniszczyj Grzeszników ziemskich: te albowiem słowa są Sinopsis Rozdziału wyrażonego. Odpów: 2do. Iż ten tekst Pisma Z. fałszywie Kalendarznik tłomaczy mówiąc: bo obserwacje ich próżne są: Albowiem tak tam w Biblii napisano. Juxta vias Gentium nolite discere: et à signis Caeli nolite metuere, quae timent Gentes: quia leges populorum vanae sunt. Co się tak po Polsku słowo w słowo znaczy: Według dróg Pogańskich nie chciejcie się uczyć: i od znaków Niebieskich
histor: c. 8. Záczym mowi Pismo S. iż nie potrzeba bać się znakow Niebieskich áni prożnych Bałwanow; ále Páná tego ktory sam iest Bogiem Stworzyćiel y Gubernator wszystkich rzeczy, ktory wyniszczyy Grzesznikow źiemskich: te álbowiem słowa są Sinopsis Rozdźiału wyrażonego. Odpow: 2do. Iż ten text Pisma S. fałszywie Kálendarznik tłomaczy mowiąc: bo obserwacye ich prożne są: Albowiem ták tám w Biblii nápisano. Juxta vias Gentium nolite discere: et à signis Caeli nolite metuere, quae timent Gentes: quia leges populorum vanae sunt. Co się ták po Polsku słowo w słowo znaczy: Według drog Pogáńskich nie chćieyćie się uczyć: y od znákow Niebieskich
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: Ov
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
jest bez wstydu fałszywie interpretowany od Kalendarznika, który tak w Biblii napisany po łacinie: Et cecidit timor super omnes illos, et magnificabátur Nomen Domini JESU. Multiq; credentium veniebant, confitentes et anuntiantees actus suos: Multi autem ex eis; qui fuerant curiosa sectati contulerunt libros et combusserunt coram omnibus etc. A on tak tłomaczy: Padł strach na wszytkich, i wielu z wiernych przychodzili i spowiadali się swoich akcyj. Wielu zaś tych którzy dwornych nauk (to jest wieszczbiarskiej Astrologii) autorami byli, znieśli swoje Książki (to jest niby predykcje Kalendarzne) i publicznie popalili. Zważyć tedy należy do czego ten fałszarz Historią Pisma Z. aplikuje, którą
iest bez wstydu fałszywie interpretowany od Kálendarznika, ktory tak w Biblii nápisány po łáćinie: Et cecidit timor super omnes illos, et magnificabátur Nomen Domini JESU. Multiq; credentium veniebant, confitentes et anuntiantees actus suos: Multi autem ex eis; qui fuerant curiosa sectati contulerunt libros et combusserunt coram omnibus etc. A on tak tłomaczy: Padł strach ná wszytkich, y wielu z wiernych przychodźili y spowiádáli się swoich ákcyi. Wielu záś tych ktorzy dwornych náuk (to iest wieszczbiárskiey Astrologii) áutorámi byli, znieśli swoie Xiążki (to iest niby predykcye Kálendarzne) y publicznie popalili. Zważyc tedy należy do czego ten fałszarz Historyą Pisma S. applikuie, ktorą
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: O2v
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
Poganie, którzy mieszkali w Efezie, i padł strach na wszytkich owych, i było wielbione Imię Pana JEZUSA. Wielu także z wiernych przichodzili, spowiadający się i obwieszczający uczynki swoje. Wielu zaś z tych, którzy nauk ciekawych naśladowali, znieśli Księgi i spalili przed wszytkiemi. Co by to zaś za Księgi były, oczywiście tłomaczy Sinopsis Rozdziału tego, mówiąc: Multi peccata confitentes, libros superstitiosos exerunt. Wielu grzechów spowiadający się, Księgi zabobonne palą. Przez co poznać iż to byli Czarnoksiężnicy nie Astrologowie i czarnoksięstwa pilnowali, a nie dwornych nauk albo wieszczbiarskiej Astrologii (jako on fałszywie i bez wszelkiego fundamentu zmyśla) i Księgi Czarnoksiężkie. czyli zabobonne
Pogánie, ktorzy mieszkali w Efeźie, y padł strách ná wszytkich owych, y było wielbione Imię Páná JEZUSA. Wielu tákże z wiernych prźychodźili, spowiadáiący się y obwieszczáiący uczynki swoie. Wielu záś z tych, ktorzy náuk ćiekawych náśládowáli, zniesli Xięgi y spalili przed wszytkiemi. Co by to zaś za Xięgi były, oczywiśćie tłomaczy Sinopsis Rozdźiału tego, mowiąc: Multi peccata confitentes, libros superstitiosos exerunt. Wielu grzechow spowiadaiący się, Xięgi zabobonne palą. Przez co poznać iż to byli Czarnoxiężnicy nie Astrologowie y czarnoxięstwa pilnowali, a nie dwornych nauk albo wieszczbiarskiey Astrologii (iako on fałszywie y bez wszelkiego fundamentu zmyśla) y Xięgi Czarnoxiężkie. czyli zabobonne
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: O2v
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
zabobonne palą. Przez co poznać iż to byli Czarnoksiężnicy nie Astrologowie i czarnoksięstwa pilnowali, a nie dwornych nauk albo wieszczbiarskiej Astrologii (jako on fałszywie i bez wszelkiego fundamentu zmyśla) i Księgi Czarnoksiężkie. czyli zabobonne popalili nie predykcje Kalendarzne. Albowiem Superstitio po Polsku zabobon: Superstitiosè. zabobonnie: Superstitiosus, zabobonny: jako tłomaczy Jerzy Knapiusz, aprobowany od Kaspra Drużbickiego Prowincjała Soc: JESU in Reg: Polon: Co i Prawem Duchownym dowiodę, które superstycją tak tłomaczy. Superstitiosum est quidquid institutum est ab hominibus ad facienda et colenda idola pertinens, vel ad colendam sicut Deum Creaturam partem ve ullam creaturae: vel ad consultationes et pacta quaedam significationem cum
zabobonne palą. Przez co poznać iż to byli Czarnoxiężnicy nie Astrologowie y czarnoxięstwa pilnowali, a nie dwornych nauk albo wieszczbiarskiey Astrologii (iako on fałszywie y bez wszelkiego fundamentu zmyśla) y Xięgi Czarnoxiężkie. czyli zabobonne popalili nie predykcye Kalendarzne. Albowiem Superstitio po Polsku zabobon: Superstitiosè. zabobonnie: Superstitiosus, zabobonny: iako tłomaczy Jerzy Knapiusz, approbowany od Kaspra Drużbickiego Prowincyała Soc: JESU in Reg: Polon: Co y Prawem Duchownym dowiodę, ktore superstycyą tak tłomaczy. Superstitiosum est quidquid institutum est ab hominibus ad facienda et colenda idola pertinens, vel ad colendam sicut Deum Creaturam partem ve ullam creaturae: vel ad consultationes et pacta quaedam significationem cum
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: O2v
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
fałszywie i bez wszelkiego fundamentu zmyśla) i Księgi Czarnoksiężkie. czyli zabobonne popalili nie predykcje Kalendarzne. Albowiem Superstitio po Polsku zabobon: Superstitiosè. zabobonnie: Superstitiosus, zabobonny: jako tłomaczy Jerzy Knapiusz, aprobowany od Kaspra Drużbickiego Prowincjała Soc: JESU in Reg: Polon: Co i Prawem Duchownym dowiodę, które superstycją tak tłomaczy. Superstitiosum est quidquid institutum est ab hominibus ad facienda et colenda idola pertinens, vel ad colendam sicut Deum Creaturam partem ve ullam creaturae: vel ad consultationes et pacta quaedam significationem cum daemonibus placita atq; faederata, qualià sunt molimina Magicarum Artium. c. Illud: 26. q. 2.
Otoż to taki Tłomacz
fałszywie y bez wszelkiego fundamentu zmyśla) y Xięgi Czarnoxiężkie. czyli zabobonne popalili nie predykcye Kalendarzne. Albowiem Superstitio po Polsku zabobon: Superstitiosè. zabobonnie: Superstitiosus, zabobonny: iako tłomaczy Jerzy Knapiusz, approbowany od Kaspra Drużbickiego Prowincyała Soc: JESU in Reg: Polon: Co y Prawem Duchownym dowiodę, ktore superstycyą tak tłomaczy. Superstitiosum est quidquid institutum est ab hominibus ad facienda et colenda idola pertinens, vel ad colendam sicut Deum Creaturam partem ve ullam creaturae: vel ad consultationes et pacta quaedam significationem cum daemonibus placita atq; faederata, qualià sunt molimina Magicarum Artium. c. Illud: 26. q. 2.
Otoż to taki Tłomacz
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: O2v
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
dosyć wieprzów karmnych nabito, kur, Gęsi, Az znowu idą wczoraisi Porucznicy i kilka Towarzystwa z niemi między któremi mój znajomy P. Tryzno. Husz wtarg że tu Mieszczanie chcą przyść ale się boją prosiemy za niemi. Ja odpowiem że samiście ich na tę hardość wsadzili teraz znowu za niemi prosicie. Niech to tłomaczy kto rozum ma. Ja lichy człowiek jako wczoraiszy Tuman o wyganieniu zrozumiałem. tak i teraz ich okoliczności penetruję po trosze. Jakom tedy wczora powiedział toż mówię i teraz ja Z miastem mam sprawę nie z Żołnierzami. Ten dysgust uczynić chcecie nie mnie ale Dwiema Monarchom a P. Bóg wie jeżeli jeno nie sobie
dosyć wieprzow karmnych nabito, kur, Gęsi, Az znowu idą wczoraisi Porucznicy y kilka Towarzystwa z niemi między ktoremi moy znaiomy P. Tryzno. Husz wtarg że tu Mieszczanie chcą przyść ale się boią prosięmy za niemi. Ia odpowiem że samiscie ich na tę hardość wsadzili teraz znowu za niemi prosicie. Niech to tłomaczy kto rozum ma. Ia lichy człowiek iako wczoraiszy Tuman o wyganieniu zrozumiałęm. tak y teraz ich okolicznosci penetruię po trosze. Iakom tedy wczora powiedział toz mowię y teraz ia Z miastem mąm sprawę nie z Zołnierzami. Ten dysgust uczynic chcecie nie mnie ale Dwiema Monarchom a P. Bog wie iezeli ieno nie sobie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 169
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688