przy tym suchoty/ I w niesprochniałym uznasz dość cnoty. Rozsądek o umiarkowaniu Jedzenia i Picia/ a niemniej Snu i Czujności.
1.. PEwne zmysłów i według miary postanowienie napomina ludzi od powściągliwości. Abowiem gdy obciążysz żołądek/ złego kucharza uczujesz. A wtóry dzień nie naprawi/ co pierwszy zepsuje. Dla tego gdy tłomoczek żołądkowy obetkasz/ a Chilus się napsuje/ smakowaci potym nie będzie mogło to co jeść będziesz/ i siła w sobie nabędziesz humorów/ których i cała Apteka nie wypłacze. 2.. Namienię krótka ustawę ale prawdziwą. Ze co dziś zepsuje w żołądku/ jutro nie naprawi. Dla tego gdy żoładek nie krchmistrzy/ nigdy
przy tym suchoty/ Y w niésprochniałym vznasz dość cnoty. Rozsądek o vmiárkowániu Iedzenia y Pićia/ á niemniey Snu y Czuynośći.
1.. PEwne zmysłow y wedlug miáry postánowienie nápomina ludzi od powśćiągliwośći. Abowiem gdy obćiążysz żołądek/ złego kuchárzá vcżuiesz. A wtory dzień nie nápráwi/ co pierwszy zepsuie. Dla tego gdy tłomocżek żołądkowy obetkasz/ á Chilus się nápsuie/ smákowáći potym nie będzie mogło to co ieść będziesz/ y śiłá w sobie nábędźiesz humorow/ ktorych y cáła Apteká nie wypłacze. 2.. Námienię krotka vstáwę ále prawdziwą. Ze co dziś zepsuie w żołądku/ iutro nie nápráwi. Dla tego gdy żoładek nie krchmistrzy/ nigdy
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: F4v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
Delicyje Ziemie Włoskiej ANCONA. Teraz następuje, z Ferrary, aż do Malty, prosta droga, i to co po drodze jest do widzenia. FERRARA.
Gdy cię tam Pan Bóg zaprowadzi/ z tańże godpodą pod dzwonem tuż bramy/ gdzie cię będą pytać z kąd/ i co wieżyesz z sobą/ i gdzie jaki tłomoczek masz/ ten musisz dać zanieść do wagi/ i otworzyć. Chcesz Miasto obaczyć/ pytaj że się do Niemiecki Gwardyjej/ tam zaraz dadząc jednego/ który cię poprowadzi/ za małe pieniądze. Pierwsza obaczysz Zamek albo Pałac Książęczy o 4. pięknych wieżach/ na których dwoje bijących Zegarów. Tamże piękny w kwadrat podwórzec/
Deliczyie Ziemie Włoskiey ANCONA. Teraz nástępuie, z Ferrary, áż do Málty, prosta drogá, y to co po drodze iest do widzenia. FERRARA.
Gdy ćię tám Pan Bog záprowádźi/ z tańże godpodą pod dzwonem tuż bramy/ gdźie ćię będą pytáć z kąd/ y co wieżiesz z sobą/ y gdźie iáki tłomoczek masz/ ten muśisz dáć zánieść do wagi/ y otworzyć. Chcesz Miásto obaczyć/ pytay że się do Niemiecki Gwárdyiey/ tám záraz dádząc jednego/ ktory ćię poprowádźi/ zá máłe pieniądze. Pierwsza obaczysz Zamek álbo Páłác Xiążęczy o 4. pięknych wieżách/ ná ktorych dwoie biiących Zegarow. Támże piękny w kwádrát podworzec/
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 45
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
, co jest prawdzie bratem. II
Trzej są kaci w Poznaniu, a dwa godni tego, Żeby trzeci nad nimi użeł prawa swego. Cny Janiczku (do ciebie mam rzecz) weźmi pałasz, Wysiekaj się z nimi, ujrzysz co udziałasz. Wysieką się przed tobą obadwa nogami, I pomkną kędy indzi co wskok z tłomoczkami. Pierzchnie checel pikarski, pierzchnie i luterski, A ty będziesz miał sławę jak człowiek rycerski. Ciebie tu trzeba, nie tych co dusze mordują, Proszę, niech ręku twoich trochę pokosztują. 3. de Konf. Carnific. NA KSIĄŻKĘ TEGOŻ SMOLĄ RABINA I
Książkę wszerz na dwu palcach, a wdłuż na dwie
, co jest prawdzie bratem. II
Trzej są kaci w Poznaniu, a dwa godni tego, Żeby trzeci nad nimi użeł prawa swego. Cny Janiczku (do ciebie mam rzecz) weźmi pałasz, Wysiekaj się z nimi, ujrzysz co udziałasz. Wysieką się przed tobą obadwa nogami, I pomkną kędy indzi co wskok z tłomoczkami. Pierzchnie checel pikarski, pierzchnie i luterski, A ty będziesz miał sławę jak człowiek rycerski. Ciebie tu trzeba, nie tych co dusze mordują, Proszę, niech ręku twoich trochę pokosztują. 3. de Conf. Carnific. NA KSIĄŻKĘ TEGOŻ SMOLĄ RABINA I
Książkę wszerz na dwu palcach, a wdłuż na dwie
Skrót tekstu: RamMKolKontr
Strona: 265
Tytuł:
Kolenda
Autor:
Mikołaj Aleksander Ramułt
Drukarnia:
Jan Wolrab
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
mnie, Bo przez twego starunku nic nie będzie po mnie, Gdyż widzę, co za czasy, co za szczęście mamy, Że się tylko po miejscach lada gdzie tułamy.
JÓZEF A jeśli też nie będzie miejsca ku spocznieniu, Tedy cię nie opuszczę ku ratunku memu. Pospieszmyż się co predziej, a daj już tłomoczek, Bo — widzę — z lekka stąpasz, jakoby robaczek; Aza przecię ściągniemy gdzie ku pokojowi, Także ku spokojnemu jakiemu domowi. Pódźmyż tedy a prędko, nie mieszkajmy sobie, Aza kędy gospodę omy ślę choć tobie.
Do Gospodarza Józef dicet
Zdrów zostań, gospodarzu własny domu twego! Proszę cię, pozwól nom
mnie, Bo przez twego starunku nic nie bedzie po mnie, Gdyż widzę, co za czasy, co za szczęście mamy, Że się tylko po miejscach lada gdzie tułamy.
JÓZEF A jeśli też nie będzie miejsca ku spocznieniu, Tedy cię nie opuszczę ku ratunku memu. Pospieszmyż się co predziej, a daj już tłomoczek, Bo — widzę — z lekka stąpasz, jakoby robaczek; Aza przecię ściągniemy gdzie ku pokojowi, Także ku spokojnemu jakiemu domowi. Pódźmyż tedy a prędko, nie mieszkajmy sobie, Aza kędy gospodę omy ślę choć tobie.
Do Gospodarza Józef dicet
Zdrów zostań, gospodarzu własny domu twego! Proszę cię, pozwól nom
Skrót tekstu: DialNarOkoń
Strona: 274
Tytuł:
Dialog o Bożym Narodzeniu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
że wozie ma zostawać/ odziany dobrze/ który ma mieć muszkiet/ ładownicę/ siekierkę/ i szablę. Przy wozie zaś mają być trzy rydle/ trzy motyki/ konew na wodę/ Cebratek dwie dla napawania koni/ kreptuch i łańcuch. Do tegoż wozu Pocztowe Towarzystwo/ do których ten wóz należeć będzie/ swoje tłomoczki z drobiazgami/ aby koni pocztowych sakwami nie obciążali/ kłaść będą. Tego woza w ciągnieniu owi dwaj Pacholikowie będą/ i ten pieszy nie odstępując/ pilnowali/ którym wozem jako i Pacholikami starszy Pocztowy Towaszysz między onemi dwiema zawiadywać będzie. Wszyscy jednak cztery/ trzy poczty odprawować będą powinni/ i być wygodą jednakową Towarzystwu Pocztowemu
że woźie ma zostáwáć/ odźiány dobrze/ ktory ma mieć muszkiet/ łádownicę/ śiekierkę/ y száblę. Przy wozie zaś máią być trzy rydle/ trzy motyki/ konew ná wodę/ Cebratek dwie dla nápáwánia koni/ kreptuch y łáńcuch. Do tegoż wozu Pocztowe Towárzystwo/ do ktorych ten woz należeć będźie/ swoie tłomoczki z drobiázgámi/ áby koni pocztowych sákwámi nie obćiążáli/ kłáść będą. Tego wozá w ćiągnieniu owi dwáy Pácholikowie będą/ y ten pieszy nie odstępuiąc/ pilnowáli/ ktorym wozem iáko y Pácholikámi stárszy Pocztowy Towászysz między onemi dwiemá záwiádywáć będźie. Wszyscy iednák cztyry/ trzy poczty odpráwowáć będą powinni/ y być wygodą iednákową Towárzystwu Pocztowemu
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 72
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
sobie nic mówić/ kiedyć kto co rzecze/ Pięścią zaraz w paszczękę jeślić nie uciecze. Jeśli co gdzie wyrządzisz/ nie powiadaj wszytkim/ A co komu do tego/ tobie to z pożytkiem. A pamiętaj się nigdzie dobrze nie od prawić/ Wszakże możesz w kilka mil/ wszytkim błogosławić. CHocieś odszedł tłomoczka/ diabłuś go poruczył/ Nic to/ mowże Sowiźrał mnie tago nauczył. List wolny do Rzemiosła.
W SZytkim w obeczke mu się jedno wiedzieć godzi/ I do tego to moje pisanie przychodzi. Którego kolwiek stanu wiadomo wam czynię/ Tym pisaniem żem wygnał tę nikczemną świnię. Kędy będąc nigdziej się dobrze
sobie nic mowić/ kiedyć kto co rzecze/ Pięśćią záraz w paszczekę ieślić nie vćiecze. Ieśli co gdzie wyrządzisz/ nie powiáday wszytkim/ A co komu do tego/ tobie to z pożytkiem. A pámiętay się nigdzie dobrze nie od práwić/ Wszákże możesz w kilká mil/ wszytkim błogosłáwić. CHoćieś odszedł tłomoczká/ dyabłuś go poruczył/ Nic to/ mowże Sowiźrał mnie tago náuczył. List wolny do Rzemiosła.
W SZytkim w obeczke mu się iedno wiedźieć godźi/ Y do tego to moie pisánie przychodźi. Ktorego kolwiek stanu wiádomo wám czynię/ Tym pisániem żem wygnał tę nikczemną świnię. Kędy będąc nigdźiey się dobrze
Skrót tekstu: NowSow
Strona: C3
Tytuł:
Nowy Sowiźrzał abo raczej Nowyźrzał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
/ Rzadkocy pojedynkiem nie wyrządzi czego. Szukajże go po światu/ a on jużw Mazoszu/ Radziłbym zgodą z nimi/ a dać im po groszu. Świat im nie zagrodzony/ wszędy sobie wolni/ Chocze też żon odeszli/ Młodziency to Szkolni. Gdy kałamarz u pasa aza czapką igła/ A parteski w tłomoczku tylko jego bydła. Chustek para/ kołnierzyk/ drugi koło szyje/ CHoć ma drugi koszulę/ kędy ją przepije. Szkoła to nasze Zamki/ piec Baszta/ sień Mury/ Rzadko gdzieby na ciekło/ w każdy szkole dziury. Piec stłuczony/ drzwi spadły/ podrapane błony/ Źśćan lepienie opadło/ zimno z każdej
/ Rzadkoćy poiedynkiem nie wyrządźi czego. Szukayże go po świátu/ á on iużw Mázoszu/ Rádźiłbym zgodą z nimi/ á dáć im po groszu. Swiát im nie zágrodzony/ wszędy sobie wolni/ Choćże też żon odeszli/ Młodźiency to Szkolni. Gdy káłámarz v pásá ázá czapką igłá/ A párteski w tłomoczku tylko iego bydłá. Chustek para/ kołnierzyk/ drugi koło szyie/ CHoć ma drugi koszulę/ kędy ią przepije. Szkołá to násze Zamki/ piec Básztá/ śień Mury/ Rzadko gdźieby ná ćiekło/ w káżdy szkole dziury. Piec stłuczony/ drzwi spádły/ podrápane błony/ Zśćan lepienie opádło/ źimno z káżdey
Skrót tekstu: NowSow
Strona: D3v
Tytuł:
Nowy Sowiźrzał abo raczej Nowyźrzał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
ma z tyłu puknąć. 2. To mięso co na łyście/ lepiejby je mieć na goleni/ nie tak by się człowiek w goleń barzo zabił. 3. Kto ma brzuch wielki/ lepiejby go na grzbiecie nosić/ niżli przed sobą/ bo by mniemali że kupiec jaki z towarem/ abo rzemieslnik z tłomoczkiem/ abo kramarz z faską. Gadka.
Pytam cię gdybyś w drogę wędrował/ a pieniędzy byś nie miał jakobyś się żywił?
Odpowiedz. Musiałbyś sobie mieć prosię żywe w torbie/ To cobyś się uchędożył/ toby prosię zjadło. A coby się prosię uchędożyło/ toby
ma z tyłu puknąć. 2. To mięso co ná łyśćie/ lepieyby ie mieć ná goleni/ nie ták by się człowiek w goleń bárzo zábił. 3. Kto ma brzuch wielki/ lepieyby go ná grzbiećie nośić/ niżli przed sobą/ bo by mniemali że kupiec iáki z towárem/ abo rzemieslnik z tłomoczkiem/ ábo krámarz z faską. Gadká.
Pytam ćię gdybyś w drogę wędrował/ á pieniędzy byś nie miał iakobyś się żywił?
Odpowiedz. Muśiałbyś sobie mieć prośię żywe w torbie/ To cobyś się vchędożył/ toby prośię ziádło. A coby się prośię vchędożyło/ toby
Skrót tekstu: FraszNow
Strona: B
Tytuł:
Fraszki nowe sowizrzałowe
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
: rękę życzliwie chce ściągnąć. Ten niechce/ ów niechce: ten się wymiawia/ ów nie może: ów się skarży iż posługi jego nagrody nie mają/ drugi iż mu nie ufają/ drugi ma swoje urazy: właśnie jakoby się od ratowania okrętu wymawiali owi co na głębokim morzu toną/ swych tylo prywatnych tłomoczków pilnując. A znajdują się co mówią: zginę ja/ zginie i drugi/ zginiemy pospołu wszyscy. Opłakana ojczyzna/ która na takie synów swych sprawowanie i rządy przyszła. i dla tegoć rady publiczne u nas skrzypiąc idą/ sejmy się na swarach o rzeczach mniej potrzebnych trawią/ i to jedyne po Bogu/ na urazy
: rękę życzliwie chce ściągnąć. Ten niechce/ ow niechce: ten się wymiawia/ ow nie może: ow się skárży iż posługi iego nagrody nie máią/ drugi iż mu nie vfáią/ drugi ma swoie vrázy: własnie iákoby się od rátowánia okrętu wymawiáli owi co ná głębokim morzu toną/ swych tylo prywatnych tłomoczkow pilnuiąc. A znáyduią się co mowią: zginę ia/ zginie y drugi/ zginiemy pospołu wszyscy. Opłákána oyczyzná/ ktora ná tákie synow swych spráwowánie y rządy przyszłá. y dla tegoć rády publiczne v nas skrzypiąc idą/ seymy się ná swarách o rzeczách mniey potrzebnych trawią/ y to iedyne po Bogu/ ná vrázy
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 45.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619