kwiatkami upstrzone Łąki zielone,
Sam świat i samo rzeczy przyrodzenie Radość wydaje przez swe odnowienie I samo nawet światło najjaśniejsze Zda się świetniejsze,
Jako koluber gdy z nowymi roki Nowe na stare odmienia powłoki, Blaskiem promieni południowych bity Lśni się nieskryty.
Kiedy i Wenus pospołu z nimfami Poplotszy ręce pięknymi parami, Pieszczoną nogą zaczynają wesoło Taneczne koło.
Jako rzecz piękna lub ptastwo pierzchliwe Łowić, lub głosy słyszeć świegotliwe, Lub leśny pędzić zwierz w niepostrzeżone Sieci wstawione.
Lub patrzać kiedy sady zakwitają, Gdy łąki sieką, gdy siana sprzątają, Gdy wół roboczy w jarzmo zaprzężony Wali zagony.
Lubo gałązki, gdy jeszcze pęcnieją, Szczepić, z prędkiego owocu nadzieją
kwiatkami upstrzone Łąki zielone,
Sam świat i samo rzeczy przyrodzenie Radość wydaje przez swe odnowienie I samo nawet światło najjaśniejsze Zda się świetniejsze,
Jako koluber gdy z nowymi roki Nowe na stare odmienia powłoki, Blaskiem promieni południowych bity Lśni się nieskryty.
Kiedy i Wenus pospołu z nimfami Poplotszy ręce pięknymi parami, Pieszczoną nogą zaczynają wesoło Taneczne koło.
Jako rzecz piękna lub ptastwo pierzchliwe Łowić, lub głosy słyszeć świegotliwe, Lub leśny pędzić zwierz w niepostrzeżone Sieci wstawione.
Lub patrzać kiedy sady zakwitają, Gdy łąki sieką, gdy siana sprzątają, Gdy woł roboczy w jarzmo zaprzężony Wali zagony.
Lubo gałązki, gdy jeszcze pęcnieją, Szczepić, z prędkiego owocu nadzieją
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 348
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Których beze mnie, bracia zażywacie. Ale najbarziej niemiło mi na cię, Najstarszy bracie.
Wiem, żeś buzdygan powiesił na ścienie, Karwasz pod ławą, a przy cudzej żenie Dźwigasz wrzeciono i zwijasz osnowy Herkules nowy.
Choć kędykolwiek muzyka krzyknęła, Choć piękna para wprzody się wymknęła, Choć za nią orszak zaczyna wesoło Taneczne koło,
Ty barziej wina, miłością spojony Wzrok w pięknym ciele trzymasz utopiony A cicho puszczasz w ucho ulubione Słówka pieszczone.
Wtym zacny brodus, czeladka życzliwa, Panny służbiste i baba złośliwa, Wszyscy zasnęli a ty w cudzym domu Masz dosyć rumu.
Patrzajmyż teraz tego czatownika, Jak do cudzego zsyła alkierzyka Częste podjazdy
Ktorych beze mnie, bracia zażywacie. Ale najbarziej niemiło mi na cię, Najstarszy bracie.
Wiem, żeś buzdygan powiesił na ścienie, Karwasz pod ławą, a przy cudzej żenie Dźwigasz wrzeciono i zwijasz osnowy Herkules nowy.
Choć kędykolwiek muzyka krzyknęła, Choć piękna para wprzody się wymknęła, Choć za nią orszak zaczyna wesoło Taneczne koło,
Ty barziej wina, miłością spojony Wzrok w pięknym ciele trzymasz utopiony A cicho puszczasz w ucho ulubione Słowka pieszczone.
Wtym zacny brodus, czeladka życzliwa, Panny służbiste i baba złośliwa, Wszyscy zasnęli a ty w cudzym domu Masz dosyć rumu.
Patrzajmyż teraz tego czatownika, Jak do cudzego zsyła alkierzyka Częste podjazdy
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 356
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
myślisz.
Już bisurmański Akteon swoich Spuścił brytanów do kniei twoich. Damy uciekają, a na ząb padają Psom brzydkim.
Bracia krew leją, ty wino toczysz, Ty kanarsekiem pijany broczysz, Szklenice szykujesz, kolejne rychtujesz W najlepszą.
Już na dobrą noc wolnościom twoim Nachylił Turczyn miesiącem swoim. Ty hejnał wesoło, ty w taneczne koło Grać każesz.
Już twym kościołom, pożal się, Boże, Ściele poganiec w popiele łoże. Ty w łabęcim pierzu, nie w twardym pancerzu Harcujesz.
Orle sarmacki, gdzie twe piorony? Gdzie są ognistej armaty tony? Gdzie dawna ochota? Gdzie pradziadów cnota? Gdzie męstwo?
Koreckich nie masz, Czarnieckich mało
myślisz.
Już bisurmański Akteon swoich Spuścił brytanów do kniei twoich. Damy uciekają, a na ząb padają Psom brzydkim.
Bracia krew leją, ty wino toczysz, Ty kanarsekiem pijany broczysz, Szklenice szykujesz, kolejne rychtujesz W najlepszą.
Już na dobrą noc wolnościom twoim Nachylił Turczyn miesiącem swoim. Ty hejnał wesoło, ty w taneczne koło Grać każesz.
Już twym kościołom, pożal się, Boże, Ściele poganiec w popiele łoże. Ty w łabęcim pierzu, nie w twardym pancerzu Harcujesz.
Orle sarmacki, gdzie twe piorony? Gdzie są ognistej armaty tony? Gdzie dawna ochota? Gdzie pradziadów cnota? Gdzie męstwo?
Koreckich nie masz, Czarnieckich mało
Skrót tekstu: ZbierDrużBar_II
Strona: 604
Tytuł:
Wiersze zbieranej drużyny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
dawszy Mężczyznom Imię Jana, a Białogłowm Elzbiety, Teste Kwiatkiewicz R. P. - 1275. W Włoszech trzesienie mZiemi 70 Miast zapadło się, jako świadczy Długosz Roku Pańskiego 4 Aprilis - 1279. Aleksander Król Szkocki. w tańcu na weselu swoim zdrugą żoną swoją. widział jasnokościstego bez ciała umarłego, że kończył koło taneczne, a Królowi śmierć wkrótce prognostykował, jakoż tegoż Roku kark złamał, R P. - 1296. W Anglii na Synodzie Prowincjalnym, Wielki Piątek i Dzień Zaduszny Święcić jak największe Święto postanowiono. R. 1328. Studen w Lubece zasnąwszy, siedm lat spał, Kwiatkiewicz R. P. 1376. CHRONOLOGIA
Na
dawszy Męszczyznom Imie Jana, a Białogłowm Elzbiety, Teste Kwiatkiewicz R. P. - 1275. W Włoszech trzesienie mZiemi 70 Miast zapadło się, iako swiadczy Długosz Roku Pańskiego 4 Aprilis - 1279. Alexander Krol Szkocki. w tańcu na weselu swoim zdrugą żoną swoią. widział iasnokościstego bez ciała umarłego, żę kończył koło taneczne, a Krolowi śmierć wkrotce prognostykował, iakoż tegoż Roku kark złamał, R P. - 1296. W Anglii na Synodzie Prowincyalnym, Wielki Piątek y Dzień Zaduszny Swięcić iak naywiększe Swięto postanowiono. R. 1328. Studen w Lubece zasnąwszy, siedm lat spał, Kwiatkiewicz R. P. 1376. CHRONOLOGIA
Na
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 212
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
lubo przy pogodnym dniu, nie wyjeżdżał, z królową im. obiad jadł w swoim pokoju. Horis vespertinis in gratiam królewiczów ichm. tany odprawowały się, na których przy górnym frącymerze imp. wojewodzina bełska i bracławska były. Na tych tanach był nieznaczny od ks. bawarskiego kawaler przypatrując się królewnie im. twarzy i obyczajom tanecznym, które bardzo mu się podobały,
któremu z rozkazania im. ks. biskupa dobrodzieja interpretowałem po łacinie wszystkie osoby i eksplikowałem tany. Był i król im. z królową im. we drzwiach praesens i temu państwu bardzo się przypatrywał. Owo zgoła nic takowego nie ganił, co by mu się nie podobało.
lubo przy pogodnym dniu, nie wyjeżdżał, z królową jm. obiad jadł w swoim pokoju. Horis vespertinis in gratiam królewiców ichm. tany odprawowały się, na których przy górnym frącymerze jmp. wojewodzina bełska i bracławska były. Na tych tanach był nieznaczny od ks. bawarskiego kawaler przypatrując się królewnie jm. twarzy i obyczajom tanecznym, które bardzo mu się podobały,
któremu z rozkazania jm. ks. biskupa dobrodzieja interpretowałem po łacinie wszystkie osoby i eksplikowałem tany. Był i król jm. z królową jm. we drzwiach praesens i temu państwu bardzo się przypatrywał. Owo zgoła nic takowego nie ganił, co by mu się nie podobało.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 51
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
po sobie: słodkieć to rozmowy, On i skrupuły od nas powywodzi, On nas utuczy przy swobodnym czasie, W ścisłym nie będzie zamykał tarasie. A w tym Kapella zagrała na Sali, Maszki parami wchodzą w różnych strojach, Tu Regencja Fortecy zachwali Wesołość, którą słyszą na Pokojach, Niedługo myśląc gotowa do drogi, Tanecznej, ładnie moderuje nogi. Już menuety zaczynają pląsać, Tańce Angielskie, potym Sarabandy, Kapriole też umieją wytrząsać, Wnet się wpraszają do Szatańskiej Bandy, Metr ich piekielny wszelkich sztuk wyćwiczył, Jak zagrał, tak im, i tańcować ziczył. Tańcem zagrzani skosztują orżady, Smaczneć to rzeczy, wątrobę ochłodzą,
Po chwili znowu
po sobie: słodkieć to rozmowy, On y skrupuły od nas powywodzi, On nas utuczy przy swobodnym czasie, W ścisłym nie będzie zámykał tárasie. A w tym Kapella zágrała ná Sali, Maszki párami wchodzą w rożnych stroiach, Tu Regencya Fortecy záchwali Wesołość, ktorą słyszą ná Pokoiach, Niedługo myśląc gotowa do drogi, Taneczney, ładnie moderuie nogi. Już menuety záczynaią pląsać, Tańce Angielskie, potym Sarabandy, Kapryole też umieią wytrząsać, Wnet się wpraszaią do Szatańskiey Bandy, Metr ich piekielny wszelkich sztuk wyćwiczył, Ják zágrał, ták im, y tańcować źyczył. Tańcem zágrzani skosztuią orżady, Smaczneć to rzeczy, wątrobę ochłodzą,
Pó chwili znowu
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 189
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
To jest. Przychodząc na odkupienie nasze/ niektóre skoki wyprawił. Chcecie Bracia niektóre jego skoki poznać? O jako nie równe! jak różne od skoków wiecznych, które na łonie Ojca wyprawował! Z nieba przyszedł do żywota/ z żywota do żłobu/ z żłobu do Krzyża/ z Krzyża do grobu/ i jakoby cyrkuł taneczny kończąc, z Grobu wrócił się do Nieba. Oto żeby nas za sobą do skoków przychęciła/ niektóre skoki dla nas/ objawiona przez ciało Prawda przedwieczna uczyniła. Abowiem wyskoczył/ jako Olbrzym na bieganie/ abyśmy i my z serca radosnego zachęceni do skoków/ zawołali na niego. Ty który przodujesz/ Oblubiencze w skoku
To iest. Przychodząc ná odkupienie násze/ niektore skoki wypráwił. Chcećie Bráćia niektore iego skoki poznáć? O iáko nie rowne! iák rożne od skokow wiecznych, ktore ná łonie Oycá wypráwował! Z niebá przyszedł do żywotá/ z żywotá do żłobu/ z żłobu do Krzyżá/ z Krzyżá do grobu/ y iákoby cyrkuł taneczny kończąc, z Grobu wroćił się do Niebá. Oto żeby nas zá sobą do skokow przychęćiłá/ niektore skoki dla nas/ obiáwiona przez ćiáło Prawdá przedwieczna vczyniłá. Abowiem wyskoczył/ iáko Olbrzym ná biegánie/ abyśmy y my z sercá rádosnego záchęceni do skokow/ záwołáli ná niego. Ty ktory przoduiesz/ Oblubiencze w skoku
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 9
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
, w którym okien dobrych 2. Obicie plisowe z białym, kitajkowym, drukowanym, w brety stare; między kitajkowemi 2 brety białe, papierowe nad drzwiami, drukowane. Firanki kitajkowe u okien takież, z brzegami plisowemi, karmazynowemi, także stare. Zwierciadło okrągłe z snycerskiemi ramami wyzłocanymi. Nad kominem portret, obraz taneczny nad drzwiami, obrazków na ścianie papierowych z pozłocanymi ramikami 4, piąty na płótnie, bez szkła, szósty szyty, za szkłem, z takiemiż ramikami, siódmy na płótnie Matki Boskiej Loretańskiej, także z ramikami wyzłocanymi. Piecyk saski mały, u którego spód żelazny rozpadniony. Komin u dołu reparacji potrzebuje. Z tego
, w którym okien dobrych 2. Obicie plisowe z białym, kitajkowym, drukowanym, w brety stare; między kitajkowemi 2 brety białe, papierowe nad drzwiami, drukowane. Firanki kitajkowe u okien takież, z brzegami plisowemi, karmazynowemi, także stare. Zwierciadło okrągłe z snycerskiemi ramami wyzłocanymi. Nad kominem portret, obraz taneczny nad drzwiami, obrazków na ścianie papierowych z pozłocanymi ramikami 4, piąty na płótnie, bez szkła, szósty szyty, za szkłem, z takiemiż ramikami, siódmy na płótnie Matki Boskiej Loretańskiej, także z ramikami wyzłocanymi. Piecyk saski mały, u którego spód żelazny rozpadniony. Komin u dołu reparacyi potrzebuje. Z tego
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 342
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959
. Już bisurmański Akteon swoich Spuścił brytanów do kniei twoich. Damy uciekają, a na ząb padają Psom brzydkim. Bracia krew leją, ty wino toczysz, Ty kanarsekiem pijany broczysz, Szklenice szykujesz, kolejne rychtujesz, W najlepszą. Już na dobrą noc wolnościom twoim Nachylił Turczyn miesiącem swoim. Ty hejnał wesoło, ty w taneczne koło Grać każesz. Już twym kościołom pożal się Boże, Ściele poganiec w popiele łoże. Ty w łabęcim pierzu, nie w twardym pancerzu Harcujesz. Orle Sarmacki, gdzie twe pioruny? Gdzie są ognistej armaty tony? Gdzie dawna ochota? gdzie pradziadów cnota? Gdzie męstwo? Koreckich niemasz, Czarneckich mało. I
. Już bisurmański Akteon swoich Spuścił brytanow do kniei twoich. Damy uciekają, a na ząb padają Psom brzydkim. Bracia krew leją, ty wino toczysz, Ty kanarsekiem pijany broczysz, Szklenice szykujesz, kolejne rychtujesz, W najlepszą. Już na dobrą noc wolnościom twoim Nachylił Turczyn miesiącem swoim. Ty hejnał wesoło, ty w taneczne koło Grać każesz. Już twym kościołom pożal się Boże, Ściele poganiec w popiele łoże. Ty w łabęcim pierzu, nie w twardym pancerzu Harcujesz. Orle Sarmacki, gdzie twe pioruny? Gdzie są ognistej armaty tony? Gdzie dawna ochota? gdzie pradziadow cnota? Gdzie męstwo? Koreckich niemasz, Czarneckich mało. I
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 124
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910