. Masło. Mąka pszenn Mąka żytna, Jajca Kokosze, Jajca Gęsie, Cebula, Sól, Groch Turecki, Wielo Groch, Groch prosty, Ser suchy, Ser mokry, Śmietana, Mleko.
Miód, Sok wiśniowy, Powidła, Mirdownik Mak. Gorczyca czarna, Ocet piwny, Krupki perłowe, Krupki Grałowe, Krupki Tatarczane drobne, Krupy Tatarczane grube, Krupki Jęczmienne, Krupki Pszenne, Krupki Jajeczne, Krupki Jęczmienne, Jagły: Makarony Włoskie Makarony proste, suche, Jabka świeże, Jabka suche, Gruszki świeże, Gruszki suche, Wiśnie świeże, Wiśnie suche, Śliwy świeże. Śliwy suche, Grzyby świeże.
Grzyby suche, Rydze świeże,
. Másło. Mąka pszenn Mąká żytna, Iáycá Kokosze, Iáycá Gęśie, Cebulá, Sol, Groch Turecki, Wielo Groch, Groch prosty, Ser suchy, Ser mokry, Smietáná, Mleko.
Miod, Sok wiśniowy, Powidłá, Mirdownik Mák. Gorczycá czárna, Ocet piwny, Krupki perłowe, Krupki Gráłowe, Krupki Tátárczane drobne, Krupy Tátárczáne grube, Krupki Ieczmienne, Krupki Pszenne, Krupki Iáieczne, Krupki Ieczmienne, Iágły: Mákárony Włoskie Mákárony proste, suche, Iábká świeże, Iábká suche, Gruszki świeże, Gruszki suche, Wiśnie świeże, Wiśnie suche, Sliwy świeże. Sliwy suche, Grzyby świeże.
Grzyby suche, Rydze świeże,
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 2
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
pszenn Mąka żytna, Jajca Kokosze, Jajca Gęsie, Cebula, Sól, Groch Turecki, Wielo Groch, Groch prosty, Ser suchy, Ser mokry, Śmietana, Mleko.
Miód, Sok wiśniowy, Powidła, Mirdownik Mak. Gorczyca czarna, Ocet piwny, Krupki perłowe, Krupki Grałowe, Krupki Tatarczane drobne, Krupy Tatarczane grube, Krupki Jęczmienne, Krupki Pszenne, Krupki Jajeczne, Krupki Jęczmienne, Jagły: Makarony Włoskie Makarony proste, suche, Jabka świeże, Jabka suche, Gruszki świeże, Gruszki suche, Wiśnie świeże, Wiśnie suche, Śliwy świeże. Śliwy suche, Grzyby świeże.
Grzyby suche, Rydze świeże, Rydze słone. Pieczarki
pszenn Mąká żytna, Iáycá Kokosze, Iáycá Gęśie, Cebulá, Sol, Groch Turecki, Wielo Groch, Groch prosty, Ser suchy, Ser mokry, Smietáná, Mleko.
Miod, Sok wiśniowy, Powidłá, Mirdownik Mák. Gorczycá czárna, Ocet piwny, Krupki perłowe, Krupki Gráłowe, Krupki Tátárczane drobne, Krupy Tátárczáne grube, Krupki Ieczmienne, Krupki Pszenne, Krupki Iáieczne, Krupki Ieczmienne, Iágły: Mákárony Włoskie Mákárony proste, suche, Iábká świeże, Iábká suche, Gruszki świeże, Gruszki suche, Wiśnie świeże, Wiśnie suche, Sliwy świeże. Sliwy suche, Grzyby świeże.
Grzyby suche, Rydze świeże, Rydze słone. Pieczarki
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 2
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
I. A naprzód Barszcz Królewski.
Barszczu weźmij z żytnych otrąb prostego rzadkiego/ włóż Rybę suchą/ to jest/ szczupaka albo certę/ łososia suchego/ karpia Dunajskiego/ wyziny wędzonej/ abo świeżej/ Jesiotra suchego cebule całkiem/ którą dawając wyrzucisz/ śledzi moczonych/ tak Dunajeckich/ jako i morskich /grzybów suchych krupek tatarczanych drobnych/ Kminu/ warż to społem/ a kosztuj/ soli według smaku dodawszy/ daj na misę/ będzie dobrze. II. Drugi sposób prostego Barszczu.
Wstaw Barszczu prostego/ Jajecznych żółtków rozbij ż masłem/ żabiel ten Barszcz/ Jajec uwarz twardo/ porozkrawaj na dwoi[...] / usiekaj żółtki/ przydaj Jaje świeże/
I. A naprzod Barszcz Krolewski.
Barszczu weźmiy z żytnych otrąb prostego rzadkiego/ włoż Rybę suchą/ to iest/ szczupaká álbo certę/ łosośia suchego/ karpiá Dunayskiego/ wyźiny wędzoney/ ábo świeżey/ Ieśiotra suchego cebule całkiem/ ktorą dawaiąc wyrzućisz/ śledźi moczonych/ ták Dunaieckich/ iáko y morskich /grzybow suchych krupek tatárczánych drobnych/ Kminu/ wárż to społem/ á kosztuy/ soli według smaku dodawszy/ day ná misę/ będźie dobrże. II. Drugi sposob prostego Barszczu.
Wstaw Barszczu prostego/ Iáiecznych żołtkow rozbiy ż másłem/ żabiel ten Barszcz/ Iáiec vwarz twárdo/ porozkraway ná dwoi[...] / vsiekáy żołtki/ przyday Iáie świeże/
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 71
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
/ w Rejestr terminują. Ze drugiemu ustawnie papieru potrzeba/ Jakby to nam z Rejestru Bóg udzielał chleba. Już tego u nas w Polsce wierę nienowina/ Drudzy ważą i żyto/ na pytel do młyna. Mąkę zaś od Młynarza na wagę odbierze/ Stochmal co na Młynarzu pan kijem wypierze. Paniej także na wagę krupy tatarczane/ Ta w Rejestr i gomułki pisze serwatczane. Fraszki. Fortel na zlą żonę.
WIele takich niewiastek co przysobie mają/ Diabła/ jedno go w sobie czasem cicho tają: Ale gdy jej w nos wlezie wiele złego broi/ Drugi Diabeł tak skrzętny krzyża się nie boi. Ktoby się ustrzec nie mógł takiej
/ w Reyestr terminuią. Ze drugiemu vstáwnie pápieru potrzebá/ Iakby to nam z Reyestru Bog vdźielał chlebá. Iuż tego v nas w Polscze wierę nienowiná/ Drudzy ważą y żyto/ ná pytel do młyná. Mąkę záś od Młynárzá ná wagę odbierze/ Stochmal co na Młynárzu pan kiiem wypierze. Pániey tákże na wagę krupy tátárcżáne/ Tá w Reyestr y gomułki pisze serwatczáne. Frászki. Fortel ná zlą żonę.
WIele tákich niewiastek co przysobie máią/ Diabłá/ iedno go w sobie czásem ćicho táią: Ale gdy iey w nos wleźie wiele złego broi/ Drugi Dyabeł ták skrzętny krzyżá się nie boi. Ktoby się vstrzedz nie mogł tákiey
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: A3v
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
snopa omłoceniem to posiędą na słomie i wziąwszy chleba i masła które zawsze z jaszczem stoi to smarują i jedzą to znowu ustaną i robią, i tak to często czynią a po kąsku wołu, wieprza, albo barana kiedy zabiją, to najmniejszej krople krwie niezepsują ale je wytoczą w naczynie namieszawszy w to krup jęczmiennych albo tatarczanych, to tem kiszki owego bydlęcia nadzieją i razem w kotle uwarzą i osnują to wiencem na wielkiej misie koło głowy owegóz bydlęcia te kiszki i tak to na stole stawiają przy każdym obiedzie i jedzą zawielki specjał etiam i wdomach szlacheckich tak czynią, i mnie częstowano tym do uprzykrzenia, azem powiedział że się polakom tego jeść
snopa omłoceniem to posiędą na słomie y wziąwszy chleba y masła które zawsze z iaszczęm stoi to smaruią y jedzą to znowu ustaną y robią, y tak to często czynią a po kąsku wołu, wieprza, albo barana kiedy zabiią, to naymnieyszey krople krwie niezepsuią ale ie wytoczą w naczynie namieszawszy w to krup ięczmięnnych albo tatarczanych, to tem kiszki owego bydlęcia nadzieią y razem w kotle uwarzą y osnuią to więncem na wielkiey misie koło głowy owegoz bydlęcia te kiszki y tak to na stole stawiaią przy kazdym obiedzie y iedzą zawielki specyał etiam y wdomach szlacheckich tak czynią, y mnie częstowano tym do uprzykrzenia, azem powiedział że się polakom tego jeść
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 55v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
uwarzył, rozumiejąc że ryba, tak skamieniał, że chłop jak umarły stanął i zaniósł go do Zakliczyna, i zawiesił przed kościołem. To nam chłopi w Toruniu powiadali za pewne, co wozili z Warszawy szwaczki.
(43) Fogarasz, doktor z Tyrnawy, opuchłego jednego w górach tak uzdrowił: zalepił go w chlebie tatarczanej mąki, a napaliwszy w piekarniej piec, włożył i wetknął blaszaną na spodek nószkę, z której tak czyście woda ciekła, gdy się zagrzał, że jej było piwna beczka. Potem chłopa wyjął łopatą i zdrów dotychczas żyje.
(44) Rożki miasto baniek stawiają we Żmudzi, alem ja widział w Mościskach,
uwarzył, rozumiejąc że ryba, tak skamieniał, że chłop jak umarły stanął i zaniósł go do Zakliczyna, i zawiesił przed kościołem. To nam chłopi w Toruniu powiadali za pewne, co wozili z Warszawy szwaczki.
(43) Fogarasz, doktor z Tyrnawy, opuchłego jednego w górach tak uzdrowił: zalepił go w chlebie tatarczanej mąki, a napaliwszy w piekarniej piec, włożył i wetknął blaszaną na spodek nószkę, z której tak czyście woda ciekła, gdy się zagrzał, że jej było piwna beczka. Potem chłopa wyjął łopatą i zdrów dotychczas żyje.
(44) Rożki miasto baniek stawiają we Żmudzi, alem ja widział w Mościskach,
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 295
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
do pozłoty!). Czarne, krzywe i rzadkie tu i owdzie z gęby Z rozciętej jako rydlem wyglądały zęby; Ta otworem stodoły pustej kształtem stała, A spodnia warga śrzodek brody całowała. Zyzowate w kąt kędyś — nie w zwierciadło — oczy Zdadzą się patrzyć, ospa twarz jako czerw toczy, Którą przy krzywem nosie tatarczana kropi Piega — on Tersytesów obraz czy Ezopi!
A iż zamknięta była kamienica zamkiem, Klucz zaś przy gospodarzu, więc w tyle pod gankiem Dziura była, o której żaden wiadomości Nie miał oprócz faktora tegoż a Jejmości. A była w ciemnem kącie; kilka mógł kamieni I wybrać i zastawić niemiż w kącie sieni
do pozłoty!). Czarne, krzywe i rzadkie tu i owdzie z gęby Z rozciętej jako rydlem wyglądały zęby; Ta otworem stodoły pustej kształtem stała, A spodnia warga śrzodek brody całowała. Zyzowate w kąt kędyś — nie w zwierciadło — oczy Zdadzą sie patrzyć, ospa twarz jako czerw toczy, Ktorą przy krzywem nosie tatarczana kropi Piega — on Tersytesow obraz czy Ezopi!
A iż zamknięta była kamienica zamkiem, Klucz zaś przy gospodarzu, więc w tyle pod gankiem Dziura była, o ktorej żaden wiadomości Nie miał oprocz faktora tegoż a Jejmości. A była w ciemnem kącie; kilka mogł kamieni I wybrać i zastawić niemiż w kącie sieni
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 22
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
się różnią, że Chrystus swoje włosy nosi, Jako nam go malują, na twarzy i głowie, Oni golą oboje; cóż na to odpowie? Bo ja twierdzę, że usta raczej trzeba z głową, Niżeli nogi, nosić modą Chrystusową. 28. BABA
Że mięsa nie jem, starą trzymający modę, Babę mi tatarczaną upiększy we środę, Prosi pani, żebym jadł, póki nie wystydnie, Póki ciepła, bo zimna nie ma smaku, zbrzydnie, Choćbyś ją w maśle maczał. Toć, rzekę, prawdziwa: I taka jest pieczona baba, jak i żywa. Ciepłej jeszcze zażyjesz; jak ją wiek wychłodzi, Choćbyś
się różnią, że Chrystus swoje włosy nosi, Jako nam go malują, na twarzy i głowie, Oni golą oboje; cóż na to odpowie? Bo ja twierdzę, że usta raczej trzeba z głową, Niżeli nogi, nosić modą Chrystusową. 28. BABA
Że mięsa nie jem, starą trzymający modę, Babę mi tatarczaną upiększy we środę, Prosi pani, żebym jadł, póki nie wystydnie, Póki ciepła, bo zimna nie ma smaku, zbrzydnie, Choćbyś ją w maśle maczał. Toć, rzekę, prawdziwa: I taka jest pieczona baba, jak i żywa. Ciepłej jeszcze zażyjesz; jak ją wiek wychłodzi, Choćbyś
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 245
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
oczach spodobała. To potem stanie w oknie lub przed kamienicą, To już oczyma błyska jako lana swiecą. To się o chłopy pyta, kto jest i kto idzie, Bywa-li też tu blisko, azali tu przydzie? A kędykolwiek stąpi, to zawsze kredeczki Ukęsuje, abo też jęczmienne krupeczki, Abo też tatarczane często pojaduje, Abo cytwar lub imbier rada pogryzuje. Ale już to, jako to — to mnie do nich boli, Że człowieka każdego mają po swej woli. Aboć się nie wysmyknie i nie ubryzuje, Abo się nie przypstroci i nie umaluje? Daszek wszytek na drotach rozepnie na głowie, W chodzie jak paw
oczach spodobała. To potem stanie w oknie lub przed kamienicą, To już oczyma błyska jako lana swiécą. To się o chłopy pyta, kto jest i kto idzie, Bywa-li też tu blisko, azali tu przydzie? A kędykolwiek stąpi, to zawsze kredeczki Ukęsuje, abo też jęczmienne krupeczki, Abo też tatarczane często pojaduje, Abo cytwar lub imbier rada pogryzuje. Ale już to, jako to — to mnie do nich boli, Że człowieka każdego mają po swej woli. Aboć się nie wysmyknie i nie ubryzuje, Abo się nie przypstroci i nie umaluje? Daszek wszytek na drotach rozepnie na głowie, W chodzie jak paw
Skrót tekstu: WierszForBad
Strona: 155
Tytuł:
Wiersz o fortelach i obyczajach białogłowskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
tak ciężkiej przygody, A to wniwecz, co w domu naczynili szkody: Piece wniwecz, potłukli błony, ławy, stoły, Czego psować nie chcieli, to nieśli do szkoły. Wino poobcinali, roztoczyli piwo, Płótna, przędze pobrali, nawet i przędziwo. Nie lada tam odnieśli korzyść albo łupy, Czapką sobie mierzyli tatarczane krupy. Księgi, ile ich było, wszytki popalili, I ty cośmy każdy dzień z nich Boga chwalili. Dobrze, że nie szaleję od wielkiego żalu! Nawet com był do Gdańska zgotował krochmalu, To łotrowie zabrali, ba, i suche śliwy! Jakiści to zły naród szkolny, niecnotliwy. Co komu
tak ciężkiej przygody, A to wniwecz, co w domu naczynili szkody: Piece wniwecz, potłukli błony, ławy, stoły, Czego psować nie chcieli, to nieśli do szkoły. Wino poobcinali, roztoczyli piwo, Płótna, przędze pobrali, nawet i przędziwo. Nie leda tam odnieśli korzyść albo łupy, Czapką sobie mierzyli tatarczane krupy. Księgi, ile ich było, wszytki popalili, I ty cośmy każdy dzień z nich Boga chwalili. Dobrze, że nie szaleję od wielkiego żalu! Nawet com był do Gdańska zgotował krochmalu, To łotrowie zabrali, ba, i suche śliwy! Jakiści to zły naród szkolny, niecnotliwy. Co komu
Skrót tekstu: SynMinKontr
Strona: 205
Tytuł:
Synod ministrów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968