Niemców to zaraz Triumfy zaraz gratiarum actiones , Oh Her got Oh Liber Got, Obrazy Tekielego na koniu armatnego Przedawano. A wizy drukowane ci którzy przedaw zaraz je i śpiewali. Idę raz a jeden śpiewa podpiełem trochę i pytam co to takiego śpiewa? Zego tak zpilnością słuchają. Powiedziano że to nowiny o Panie Tekielem Jako Cesarza szczęśliwie zwycięza usłyszawszy ów co je śpiewał że się o to pytąm. Pokaże mi po Niemiecku pisane Ja Mos Pan kupic kupic pytam co zanie odpowie grosz dałem mu aszło zamną Chłopów kupa do Gospody com im miał dawać piniąd był jeden frant i mówię mu miły Bracie będziesz mi Tynfa
Niemcow to zaraz Tryumfy zaraz gratiarum actiones , Oh Her got Oh Liber Got, Obrazy Tekielego na koniu armatnego Przedawano. A wizy drukowane ci ktorzy przedaw zaraz ie y spiewali. Idę raz a ieden spiewa podpiełem trochę y pytam co to takiego spiewa? Zego tak zpilnoscią słuchaią. Powiedziano że to nowiny o Panie Tekielem Iako Cesarza szczęsliwie zwycięza usłyszawszy ow co ie spiewał że się o to pytąm. Pokaze mi po Niemiecku pisane Ia Mos Pan kupic kupic pytam co zanie odpowie grosz dałęm mu aszło zamną Chłopow kupa do Gospody com im miał dawac piniąd był ieden frant y mowię mu miły Bracie będziesz mi Tynfa
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 262
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
sieci ciągnąć, kościół. 356 (D). DO TEKIELEGO PROROCTWO DANIELA PROROKA
Nic nie wątpię, żeś czytał, bo choć nic nie wierzą, Czego nie widzą lutrzy, zawsze w Piśmie gmerzą, Jeżeli je kapustę, wodę pija w rzece, Darmo płaci syropy człek chory w aptece. Czytałeś: Mane Tekiel Fares, w Piśmie Świętym, Wtenczas gdy Baltazara, po naczyniu wziętym Z kościoła na powszednie używanie, straszy; Z garka było pić, dawszy pokój świętej czaszy. Najmniej króla te słowa w wykładzie nie cieszą. Tekiel: wiedz, że cię w czasie niedługim zawieszą;
Fares: twoje królestwo osiędą sąsiedzi, A ty
sieci ciągnąć, kościół. 356 (D). DO TEKIELEGO PROROCTWO DANIELA PROROKA
Nic nie wątpię, żeś czytał, bo choć nic nie wierzą, Czego nie widzą lutrzy, zawsze w Piśmie gmerzą, Jeżeli je kapustę, wodę pija w rzece, Darmo płaci syropy człek chory w aptece. Czytałeś: Mane Tekiel Fares, w Piśmie Świętym, Wtenczas gdy Baltazara, po naczyniu wziętym Z kościoła na powszednie używanie, straszy; Z garka było pić, dawszy pokój świętej czaszy. Najmniej króla te słowa w wykładzie nie cieszą. Tekiel: wiedz, że cię w czasie niedługim zawieszą;
Fares: twoje królestwo osiędą sąsiedzi, A ty
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 394
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
kapustę, wodę pija w rzece, Darmo płaci syropy człek chory w aptece. Czytałeś: Mane Tekiel Fares, w Piśmie Świętym, Wtenczas gdy Baltazara, po naczyniu wziętym Z kościoła na powszednie używanie, straszy; Z garka było pić, dawszy pokój świętej czaszy. Najmniej króla te słowa w wykładzie nie cieszą. Tekiel: wiedz, że cię w czasie niedługim zawieszą;
Fares: twoje królestwo osiędą sąsiedzi, A ty umrzesz zabity sam bez opowiedzi; Mane: jawne twe bunty, kiedyś, myślą chytrą, Ozdobił z rąk pogańskich swoję głowę mitrą. Nie książęciem, aleś się tureckiem stał manem, Sprofanował kościoły, potem poświęcanem
kapustę, wodę pija w rzece, Darmo płaci syropy człek chory w aptece. Czytałeś: Mane Tekiel Fares, w Piśmie Świętym, Wtenczas gdy Baltazara, po naczyniu wziętym Z kościoła na powszednie używanie, straszy; Z garka było pić, dawszy pokój świętej czaszy. Najmniej króla te słowa w wykładzie nie cieszą. Tekiel: wiedz, że cię w czasie niedługim zawieszą;
Fares: twoje królestwo osiędą sąsiedzi, A ty umrzesz zabity sam bez opowiedzi; Mane: jawne twe bunty, kiedyś, myślą chytrą, Ozdobił z rąk pogańskich swoję głowę mitrą. Nie książęciem, aleś się tureckiem stał manem, Sprofanował kościoły, potem poświącanem
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 394
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Bogu biorą, słusznie i dobrze biorą. Jeśli zaś, aby tylko w pokoju siedząc żyli, pili i inszych karmili, niesłusznie i niesprawiedliwie go używają. Gdyż napisano: „Ludzie pobożni widerkafów dla sposobniejszego służenia Bogu, nie dla spokojnego życia, i jedzenia, i picia używać mają.”
Nie na to mądrzy ludzie tekiele budują, I wielkiemi dochody one opatrują, Żeby w nich derwiszowie próżnowaniem tyli, Ale na to, by Boga sposobniej chwalili. POWIEŚĆ XXXII.
Jeden ubogi derwisz przyszedł do człowieka barzo żartowliwego a szczodrego w dom; zastał u niego niemałą kompanią ludzi uczonych i osobliwych żartowników. Ci derwisza chętnie przyjąwszy, żartami i rozmowami zabawiać
Bogu biorą, słusznie i dobrze biorą. Jeśli zaś, aby tylko w pokoju siedząc żyli, pili i inszych karmili, niesłusznie i niesprawiedliwie go używają. Gdyż napisano: „Ludzie pobożni widerkafów dla sposobniejszego służenia Bogu, nie dla spokojnego życia, i jedzenia, i picia używać mają.”
Nie na to mądrzy ludzie tekiele budują, I wielkiemi dochody one opatrują, Żeby w nich derwiszowie próżnowaniem tyli, Ale na to, by Boga sposobniéj chwalili. POWIEŚĆ XXXII.
Jeden ubogi derwisz przyszedł do człowieka barzo żartowliwego a szczodrego w dom; zastał u niego niemałą kompanią ludzi uczonych i osobliwych żartowników. Ci derwisza chętnie przyjąwszy, żartami i rozmowami zabawiać
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 112
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879