broniłem i sędzia przyjął bronienie moje, a gdy mi dał parol kawalerski oficerski, że już po przyjęciu bronienia mego tradycji czynić nie będzie, tedy kazałem w karczmie obiad gotować, a tymczasem szlachty ze dwudziestu nadjechało i tak uczęstowanych i sędziego, i szlachtę ekspediowałem, a sam aż do powrotu Josiela Żyda, tenutora bulkowskiego, zabawiłem. Prosto potem z Bulkowa pobiegłem do Wołczyna, uprzedzając moją relacją księcia podkanclerzego, a tymczasem nastąpiły święta Bożego Narodzenia, na które byłem w Wołczynie.
Po bronieniu moim w Bulkowie wydano pozew do trybunału na kadencją nowogródzką Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, o kontrawencją, a ojcu memu jako zastawnemu posesorowi
broniłem i sędzia przyjął bronienie moje, a gdy mi dał parol kawalerski oficerski, żę już po przyjęciu bronienia mego tradycji czynić nie będzie, tedy kazałem w karczmie obiad gotować, a tymczasem szlachty ze dwudziestu nadjechało i tak uczęstowanych i sędziego, i szlachtę ekspediowałem, a sam aż do powrotu Josiela Żyda, tenutora bulkowskiego, zabawiłem. Prosto potem z Bulkowa pobiegłem do Wołczyna, uprzedzając moją relacją księcia podkanclerzego, a tymczasem nastąpiły święta Bożego Narodzenia, na które byłem w Wołczynie.
Po bronieniu moim w Bulkowie wydano pozew do trybunału na kadencją nowogródzką Sołłohubowej, wojewodzinie brzeskiej, o kontrawencją, a ojcu memu jako zastawnemu posesorowi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 318
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
czynienia z pocziwemi ludźmi), po karze bez rózgi biegania obróż żelazną z wąsami wzwyż idącemi by nosił, pirwszego skazałem. Drugiego bowiem, po karze różnej na niedziel pięć więzienia. Przy burce słusznej onych rotmistrzowi za taką w ludziach nieostrożność, wartę-m onernu na trzy dni, odpasawszy pałasz, przydać kazał. 10. Tenutor dóbr moich zastawny WM pan Wolbach, podkomorzy mozyrski, to jest Bielewicz, z tychże przywiózł mi chłopca tej młodości lat 13, tak bystrego w rachunkach, że mu żadne sumy w porachowaniu nie czynią ciężkości. Co większa, że one czyni ni krydą, ni piórem, gdyż będąc prostej ekstrakcji człekiem, ni pisać
czynienia z pocziwemi ludźmi), po karze bez rózgi biegania obróż żelazną z wąsami wzwyż idącemi by nosił, pirwszego skazałem. Drugiego bowiem, po karze różnej na niedziel pięć więzienia. Przy burce słusznej onych rotmistrzowi za taką w ludziach nieostrożność, wartę-m onernu na trzy dni, odpasawszy pałasz, przydać kazał. 10. Tenutor dóbr moich zastawny WM pan Wolbach, podkomorzy mozyrski, to jest Bielewicz, z tychże przywiózł mi chłopca tej młodości lat 13, tak bystrego w rachunkach, że mu żadne sumy w porachowaniu nie czynią ciężkości. Co większa, że one czyni ni krydą, ni piórem, gdyż będąc prostej ekstrakcji człekiem, ni pisać
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 26
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak