Nikt się nie osiedzi Gdzie grunt rodzajny/ gdzie przestrone włości Wszytko pochlonąć chćesz w twojej chciwości/ Pedasz ze masz Syny Pełen Dom Ródziny Których przystojnie zostawić mi trzeba: By nie żebrali po mej śmierci chleba. Próżne to staranie Chciwie zbierać na nie Ty mrzesz głód/ ledwie że nie pijesz wody Syn Wino leje/ z Tokajskiej jagody Stroje/ bassarynki/ Gawiedź/ Meluzenki/ I Kleopatry w Sycjońskim boru/ Hoduje/ stroi/ chciwcze z twego zbioru/ Zjedz ogórek Żydzie/ On przy swej Laidzie Tysiącmi będzie zaprawiał pułmiski Utratniś Polski/ Apicius Rzymski Nuż poszosne Cugi Jeznych poczeg długi Co Ociec jeździł/ parą/ czasem Drią/ To Pan
Nikt się nie ośiedźi Gdźie grunt rodzáyny/ gdźie przestrone włośći Wszytko pochlonąć chćesz w twoiey chćiwośći/ Pedasz ze masz Syny Pełen Dom Rodźiny Ktorych przystoynie zostáwić mi trzebá: By nie żebráli po mey śmierći chlebá. Prożne to stáránie Chćiwie zbieráć ná nie Ty mrzesz głod/ ledwie że nie piiesz wody Syn Wino leie/ z Tokáyskiey iágody Stroie/ bássárynki/ Gawiedź/ Meluzęnki/ Y Kleopátry w Sycyońskim boru/ Hoduie/ stroi/ chćiwcze z twego zbioru/ Ziedz ogorek Zydźie/ On przy swey Laidźie Tysiącmi będźie zápráwiał pułmiski Vtrátniś Polski/ Apicius Rzymski Nuż poszosne Cugi Ieznych poczeg długi Co Oćiec ieźdźił/ parą/ czásem Dryą/ To Pan
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 178
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
, To tu ma u nas ciebie wschodnia strona. Skoro tylko świt rożne ordy szykiem Idą do ciebie z swym Sołomalikiem. Pokazałeś to przy Kamemetmecie, Na szumnym, który dałeś mu bankiecie, Ze wielki Mogol, ba i antypody Miałyby swoje u ciebie wygody. Iż tego siła u ciebie wychodzi, Kiedy tokajskie zbierają powodzi, Posyłam ci ten nietrwały rynsztunek, Którego lubo podły jest szacunek, Nad tym się jednak dowcip twój zabawi, Że jeśli człowiek śmiertelny to sprawi, Że z ziemie, z prochu, z mizernej perzyny Takie rozumem swym wywiedzie czyny, A dopieroż ten co naturą władnie I co ją stworzył, potrafi w
, To tu ma u nas ciebie wschodnia strona. Skoro tylko świt rożne ordy szykiem Idą do ciebie z swym Sołomalikiem. Pokazałeś to przy Kamemetmecie, Na szumnym, ktory dałeś mu bankiecie, Ze wielki Mogol, ba i antipody Miałyby swoje u ciebie wygody. Iż tego siła u ciebie wychodzi, Kiedy tokajskie zbierają powodzi, Posyłam ci ten nietrwały rynsztunek, Ktorego lubo podły jest szacunek, Nad tym się jednak dowcip twoj zabawi, Że jeśli człowiek śmiertelny to sprawi, Że z ziemie, z prochu, z mizernej perzyny Takie rozumem swym wywiedzie czyny, A dopieroż ten co naturą władnie I co ją stworzył, potrafi w
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 504
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
uboga: Metymna Miasto na Lesbos Insule Greckiej: Nie poślednie Wina bywały w ziemi Chananejskiej, których jedno grono dwóch Mężów obciążyło niosących: Tarsus albo Tarsis Kraj Cylicji także nie ubogi w Wino: Maretis Kraina część Egiptu ma go dosyć. Alba Miasto Włoskie w toż abundat. Ale teraz w Europie najprzedniejsze są Węgierskie, mianowicie Tokajskie; Inne Wina w Europie są sławne Tarrakońskie w Hifzpanii, Burguńskie, kampańskie vulgo Szampańskie w Francyj, ale nie są Prime note.
Zaprawia potrawy, i rozwesela świat szafranem Korykus Góra, Olimpus, i Tmolus w Cylicji.
W Zwierza wszelakiego abundant te Kraje: same Królestwo Siam w Indii Orientalnej, ma dosyć Tygrysów,
uboga: Metymna Miasto na Lesbos Insule Greckiey: Nie poślednie Wina bywały w ziemi Chananeyskiey, ktorych iedno grono dwoch Mężow obciążyło niosących: Tarsus albo Tarsis Kray Cylycii także nie ubogi w Wino: Maretis Kraina część Egyptu ma go dosyć. Alba Miasto Włoskie w toż abundat. Ale teraz w Europie nayprzednieysze są Węgierskie, mianowicie Tokayskie; Inne Wina w Europie są sławne Tarrakońskie w Hifzpanii, Burguńskie, kampańskie vulgo Szampańskie w Francyi, ale nie są Primae notae.
Zaprawia potrawy, y rozwesela świat szafranem Korykus Gora, Olympus, y Tmolus w Cylycii.
W Zwierza wszelakiego abundant te Kraie: same Krolestwo Siam w Indii Orientalney, ma dosyć Tygrysow,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1002
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
z wielką pracą, i takim stylem wiele Ksiąg popisanych. Niesłuszna rzecz, że kto stylem nie potrafi wysokim, acuto, admirabili. erudito pisać, mówić, aby dla niego popalić Biblioteki, Volumina Panegiryki mowy: ciężko temu jeść z ościami chleb, który z wykł bazanty: nie przyjemny napój temu pomyje, co pijał Tokajskie wino. Lepiej tak trzymac i uczyć, żeby każdy Orator Poeta w szkołach był ex utroq; Cezar, tojest aby umiał, rozumiał prosty i wysoki, dowcipny styl, i takim mówił, pisal, jakiego potrzeba całego Świata, praecipue o PolscE
mu będzie, ile w Polsce gdzie jesteśmy non inter caules: nie wielka
z wielką pracą, y takim stylem wiele Ksiąg popisanych. Niesłuszna rzecz, że kto stylem nie potrafi wysokim, acuto, admirabili. erudito pisać, mowić, aby dla niego popálić Biblioteki, Volumina Panegiryki mowy: cięszko temu ieść z ościami chleb, ktory z wykł bazanty: nie przyiemny napoy temu pomyie, co piiał Tokayskie wino. Lepiey tak trzymac y uczyc, żeby każdy Orator Poeta w szkołach był ex utroq; Caesar, toiest aby umiał, rozumiał prosty y wysoki, dowcipny styl, y takim mowił, pisal, iakiego potrzeba całego Swiata, praecipuè o POLSZCZE
mu będzie, ile w Polszcze gdzie iesteśmy non inter caules: nie wielka
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 379
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Ja nic nie dbam o pachołki, Ani o przednich dygnitarzów stołki. Czołem za cześć! Komu zda się, Niechaj się nędzą drobnych ludzi pasie.
Obejdę się bez bankietów, Bez smaków nowych, bez krętych pasztetów, Nie pragnę mieć na mym stole, Co rodzi morze, powietrze, las, pole.
Darmo, tokajscy winiarze, Darmo topicie grona na Kutnarze, Miejcie sobie wasze trunki, Z których pochodzą morderstwa, trafunki,
Potym niemęskie pieszczoty, Także powszechne do wszytkich zaloty. A miłość, która się chwieje Za wiatrem, miejsca u mnie nie zagrzeje -
Wszytka moja myśl jest o tym Jakoby dobrze było mi na potym, A teraz
Ja nic nie dbam o pachołki, Ani o przednich dygnitarzów stołki. Czołem za cześć! Komu zda się, Niechaj się nędzą drobnych ludzi pasie.
Obejdę się bez bankietów, Bez smaków nowych, bez krętych pasztetów, Nie pragnę mieć na mym stole, Co rodzi morze, powietrze, las, pole.
Darmo, tokajscy winiarze, Darmo topicie grona na Kutnarze, Miejcie sobie wasze trunki, Z których pochodzą morderstwa, trafunki,
Potym niemęskie pieszczoty, Także powszechne do wszytkich zaloty. A miłość, która się chwieje Za wiatrem, miejsca u mnie nie zagrzeje -
Wszytka moja myśl jest o tym Jakoby dobrze było mi na potym, A teraz
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 67
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
zawadzi siekiera na sękach, Choć jednę rzecz powtarza, a co raz inaczej, Że się w nim ta przypowieść staropolska wspaczy: Nie tylko sam o sobie, ale bez nagany O ludziach żyjących łże z zazdrości pijany. 61. CO BYŁO CIĘŻKO POCZĄC, NIE CHCE SIĘ POKINĄĆ
Więc po barszczu kapłona zjadszy i kiełbasę, Tokajskim winem głowy zagrzejemy w krasę. Proszę, która z sąsiadą gościła, panienki, Wiedząc, że w tym ćwiczona, że miała głos cienki, Żeby nam zaśpiewała, oraz piję do niej; Ale ta nic, tylko się wypiwszy ukłoni. Proszą znowu, oddawszy drugi jej kieliszek; Powie, że dla śpiewania nie była
zawadzi siekiera na sękach, Choć jednę rzecz powtarza, a co raz inaczej, Że się w nim ta przypowieść staropolska wspaczy: Nie tylko sam o sobie, ale bez nagany O ludziach żyjących łże z zazdrości pijany. 61. CO BYŁO CIĘŻKO POCZĄC, NIE CHCE SIĘ POKINĄĆ
Więc po barszczu kapłona zjadszy i kiełbasę, Tokajskim winem głowy zagrzejemy w krasę. Proszę, która z sąsiadą gościła, panienki, Wiedząc, że w tym ćwiczona, że miała głos cienki, Żeby nam zaśpiewała, oraz piję do niej; Ale ta nic, tylko się wypiwszy ukłoni. Proszą znowu, oddawszy drugi jej kieliszek; Powie, że dla śpiewania nie była
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 41
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
rozkazawszy wlać w czaszę swą Cesarską, wstawszy, spełnił za zdrowie moje duszkiem. T. Jużez, pewny głód w Egipcie, gdyż Nilus spełniony więcej po Egipskich polach oblewać nie wydoła. A Wmci czym się też dostało spełnić Ich[...] . B. Dunajem, siedmią Meatów wpadającym in Ponium Euxinum. T. By tak było Tokajskie wino, przyszłoby Wmciom nocować za stołem. B. Przez wszystek czas, któryśmy wesoło w dyskursach o męstwie moim trwali, wdzięcznie śpiewały Syreny, które z przyrodzenia wszystkiego trojga, nie mogły mieć przy sobie na on czas. B. Nereidy, Nimfy morskie z Tritonami, różne Baletty, Galardy, z Francuska
roskazawszy wlać w czászę swą Cesárską, wstawszy, spełnił zá zdrowie moie duszkiem. T. Iużez, pewny głod w AEgypćie, gdyż Nilus spełniony więcey po AEgyptskich polách oblewáć nie wydoła. A Wmći czym się też dostáło spełnić Ich[...] . B. Dunáiem, śiedmią Meatow wpadáiącym in Ponium Euxinum. T. By ták było Tokáyskie wino, przyszłoby Wmćiom nocowáć zá stołem. B. Przez wszystek czás, ktoryśmy wesoło w dyskursách o męstwie moim trwáli, wdzięcznie śpiewáły Syreny, ktore z przyrodzenia wszystkiego troygá, nie mogły mieć przy sobie ná on czás. B. Nereidy, Nimphy morskie z Tritonámi, rożne Báletty, Gálárdy, z Fráncuská
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 50
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
bo jeżeli kiedy, tedy w tym tu teraz razie jest co robić i o czym myśleć, aby tę kampanię szczęśliwie skończyć, która już na schyłku, a wojsko, w dobry wprowadziwszy kraj, porządnie rozstawić, luboby ono wolało do Polski, do czarnych pieców i złego piwska, niżeli tu w pałacach i najlepszym tokajskim winie. Do tego tedy wszystkiego jeszcze list Wci mego serca, miasto jakiej konsolacji,me mancie, qu'on me glose de ce queje n'ai pas tout quitte apres la batallle deVienne, aby sobie było ową napisać przypowieść, że umie król zwyciężać, ale zwycięstwa nie umie zażyć. Potemsur le tableau,jeśliressemble
bo jeżeli kiedy, tedy w tym tu teraz razie jest co robić i o czym myśleć, aby tę kampanię szczęśliwie skończyć, która już na schyłku, a wojsko, w dobry wprowadziwszy kraj, porządnie rozstawić, luboby ono wolało do Polski, do czarnych pieców i złego piwska, niżeli tu w pałacach i najlepszym tokajskim winie. Do tego tedy wszystkiego jeszcze list Wci mego serca, miasto jakiej konsolacji,me mancie, qu'on me glose de ce queje n'ai pas tout quitte apres la batallle deVienne, aby sobie było ową napisać przypowieść, że umie król zwyciężać, ale zwycięstwa nie umie zażyć. Potemsur le tableau,jeśliressemble
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 561
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
. Zgoła co się tam w Chynie/ albo w Japony Albo u Antypodów stanie/ albo stało/ Tyś to wszystko sporządził/ tyś to spraktykował. Z małych i wielkich rzeczy próżnej szukasz chwały Lubo masz przyjaciela/ to się potrawami I winem popisujesz/ Tylem dał za beczkę. Tak to jest stare wino/ Tokajskie/ Tarsalskie. Tego Kurfirst Jego Mość przysłał mi Jelenia/ To mam od Rakocego wino w podarunku. Porwoneś tam diabłu z tym winem/ i tym to Bankietem/ maszli mi go ustawinie zalecać/ Jakbym nic nie pił nigdy/ ani jadł takiego. Mym zdaniem niemasz większych nad takowych błaznów Co się to
. Zgoła co się tam w Chynie/ álbo w Iapony Albo v Antipodow stanie/ álbo stało/ Tyś to wszystko sporządźił/ tyś to spraktykował. Z małych y wielkich rzeczy prożney szukasz chwały Lubo masz przyiaćielá/ to się potrawámi Y winem popisuiesz/ Tylem dał zá beczkę. Ták to iest stare wino/ Tokayskie/ Tarsalskie. Tego Kurfirst Iego Mość przysłał mi Ielenia/ To mąm od Rakocego wino w podárunku. Porwoneś tam dyabłu z tym winem/ y tym to Bánkietem/ maszli mi go vstawinie zálecáć/ Iákbym nic nie pił nigdy/ áni iadł tákiego. Mym zdaniem niemasz większych nád tákowych błaznow Co się to
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 106
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
wprzód kochałem.
Pauper vbique iacet. DAma rzekła ubogiemu/ Gdzieś przy drodze lezącemu. Jako widzę miły Boże/ Wszędy ubogiemu Loże; Ten zaś: By się tak iściło/ Tweby łoże moim było.
Do Norymunda JAkie są częstowania twego obyczaje? Głodno na ucztę siadam/ głodniej z uczty wstaję.
POEAN Bacha Tokajskiego. LIquorze Tokaiskiej piany/ Gościu w kraj nasz zawitany/ Który cię głos/ która chwała/ Lutniej mojej będzie brzmiała? Twoje Cnoty znamienite Wszemu światu nie są skryte/ Falern/ Alban/ i Cecuby Swej przed tobą próżne chluby. Wiesc jest o tym że Bach młody/ Swój początek/ z twej jagody/ I
wprzod kocháłem.
Pauper vbique iacet. DAmá rzekłá vbogiemu/ Gdźieś przy drodze lezącemu. Iáko widzę miły Boże/ Wszędy vbogiemu Loże; Ten záś: By się ták iśćiło/ Tweby łoże moim było.
Do Norymunda IAkie są częstowániá twego obyczáie? Głodno ná vcztę śiadam/ głodniey z vczty wstáię.
POEAN Bacchá Tokáyskiego. LIquorze Tokáiskiey piány/ Gośćiu w kray nász záwitány/ Ktory ćię głos/ ktora chwała/ Lutniey moiey będźie brzmiáłá? Twoie Cnoty známienite Wszemu świátu nie są skryte/ Falern/ Alban/ y Cecuby Swey przed tobą prożne chluby. Wiesc iest o tym że Bach młody/ Swoy początek/ z twey iágody/ I
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 80
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664