Ojczyźnie zostały: i próżnych chlebowby tak wiele i nędze takiej w Polsce nie było. Boby się każdy miał czym zabawić/ i pożywienieby snadnie znalazł rzemiosłem się i domowem tylko handlem zapomagając. Ponieważby snadnie mógł być jeden Sukiennikiem/ drugi Knapem/ trzeci Ponczosznikiem/ Oponnikiem/ Czapnikiem; drudzyby też mając kopę Towarkami choć i sztychowali. Zaczymby i Rzeczpospolita się bogaciła/ i nie takby ciężkie były podatki. Boby i handlów było więcej/ przez któreby ustawicznie pieniądze do Polski wchodziły a nie wychodziły/ gdyżby ci co u obcych z naszej wełny sukna/ i materie bierzą/ do nas się po nie udawać musieli
Oyczyźnie zostáły: y proznych chlebowby ták wiele y nędze tákiey w Polszcze nie było. Boby się káżdy miał czym zabáwić/ y pożywienieby snádnie ználazł rzemiosłem się y domowem tylko hándlem zápomagáiąc. Ponieważby snádnie mogł bydź ieden Sukiennikiem/ drugi Knapem/ trzeći Ponczosznikiem/ Oponnikiem/ Czápnikiem; drudzyby też máiąc kopę Towárkámi choć y sztychowáli. Záczymby y Rzeczpospolita się bogáćiłá/ y nie tákby ćięszkie były podátki. Boby y hándlow było więcey/ przez ktoreby vstáwicznie pieniądze do Polski wchodźiły á nie wychodźiły/ gdyżby ći co v obcych z nászey wełny sukná/ y máterie bierzą/ do nas się po nie vdawáć muśieli
Skrót tekstu: GrodDysk
Strona: Fiijv
Tytuł:
Dyskurs o cenie pieniędzy teraźniejszej
Autor:
Jan Grodwagner
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632