przeto zarażają nauki i kunszta niewczesnym płodem skażonej swojej imaginacyj. Tłumaczenie zdaje się być wielu wyznaniem upokarzającym własnej niezdolności. Biorąc pochop z kunsztów, rozumieją takowi, iż tłumaczenie względem tłumaczonego pisma jest toż samo co kopia względem oryginału. Choć zaś i ten wstręt przezwyciężą, na tym się jeszcze zastanawiają, iż w tłumaczeniu nigdy się treść i żywość oryginału zostać niemoże, i najwyborniejsze w rodzaju swoim, przecież czczym tylko jest cieniem pierwiastkowego dzieła. Tłumacze albo naśladowcy przywięzujący się szczególnie do słów, sprawiedliwie nazwani są od Horacjusza bydlęcą trzodą. Reguły prawego tłumaczenia nie na tym zasadzone są, aby periody według pierwiastkowego ułożenia przekładać i w jednakim inaczej przestrojone słowa
przeto zarażaią nauki y kunszta niewczesnym płodem skażoney swoiey imaginacyi. Tłumaczenie zdaie się bydź wielu wyznaniem upokarzaiącym własney niezdolności. Biorąc pochop z kunsztow, rozumieią takowi, iż tłumaczenie względem tłumaczonego pisma iest toż samo co kopia względem oryginału. Choć zaś y ten wstręt przezwyciężą, na tym się ieszcze zastanawiaią, iż w tłumaczeniu nigdy się treść y żywość oryginału zostać niemoże, y naywybornieysze w rodzaiu swoim, przecież czczym tylko iest cieniem pierwiastkowego dzieła. Tłumacze albo naśladowcy przywięzuiący się szczegulnie do słow, sprawiedliwie nazwani są od Horacyusza bydlęcą trzodą. Reguły prawego tłumaczenia nie na tym zasadzone są, aby peryody według pierwiastkowego ułożenia przekładać y w iednakim inaczey przestroione słowa
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 3
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
złość, i grzech. 4. Przystąpmyż pytać się o tym, Coś: które to wie Absalon na Dawida. Podobno je stąd zaczął: Panowie a wiecież że to wziął Dawid żonę Uriaszową? któreż będzie bezpieczne stadło? Małżeństwo, i Boga i rozumu prawem obwarowane, czemu od Dawida poszanowania nie miało? treść niewoli Małżeństwo niebezpieczne. dał temu pokoj Absalon. Myślał sobie Absalon: nie dokazałbym nic to tylko Koronie przekładając. Będzie mówił jeden: Ja żony nie mam, będzie mówił drugi, mam ci ja zonę, ale jej ufam, bo nie Betsabee, mówił by trzeci, daleko my od Jeruzalem mięszkamy
złość, i grzech. 4. Przystąpmyż pytáć się o tym, Coś: ktore to wie Absálon ná Dawidá. Podobno ie ztąd záczął: Pánowie á wiećież że to wźiął Dawid żonę Uryaszową? ktoreż będźie beśpieczne stadło? Małżeństwo, i Bogá i rozumu práwem obwárowáne, częmu od Dawidá poszánowánia nie miáło? treść niewoli Małżeństwo niebeśpieczne. dał tęmu pokoy Absálon. Myślał sobie Absálon: nie dokazałbym nic to tylko Koronie przekładáiąc. Będźie mowił ieden: Ia żony nie mam, będźie mowił drugi, mam ći ia zonę, ále iey vfam, bo nie Betsábee, mowił by trzeći, dáleko my od Ieruzalem mięszkamy
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 2
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
to jest ta izba poselska, wybór jakiś znaczniejszych po województwach ludzi, nienotowanych i ile można, przecięż poczciwych i dobrych. Muszą się wprawdzie przez kondycyją rzeczy ludzkich w tak znacznej liczbie znajdować i źli, bo nikt sumnienia nie czyta na czele, zwieść się obierający mogą. Ale generalnie mówiąc, izba poselska jest to treść narodu i niech kto chce, co chce, mówi, zawsze w niej więcej daleko ludzi bywa kochających Ojczyznę, bolejących nad jej ruiną niźli cale Ojczyzny wyrodków. Si communis omnium res unum sensum consiliumque ac unum animum haberet, non indicerentur gentium conventus qui ideo indicuntur ut quid meliores, quid plures sentiant, reipublicae pateat.
to jest ta izba poselska, wybór jakiś znaczniejszych po województwach ludzi, nienotowanych i ile można, przecięż poczciwych i dobrych. Muszą się wprawdzie przez kondycyją rzeczy ludzkich w tak znacznej liczbie znajdować i źli, bo nikt sumnienia nie czyta na czele, zwieść się obierający mogą. Ale generalnie mówiąc, izba poselska jest to treść narodu i niech kto chce, co chce, mówi, zawsze w niej więcej daleko ludzi bywa kochających Ojczyznę, bolejących nad jej ruiną niźli cale Ojczyzny wyrodków. Si communis omnium res unum sensum consiliumque ac unum animum haberet, non indicerentur gentium conventus qui ideo indicuntur ut quid meliores, quid plures sentiant, reipublicae pateat.
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 212
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
rządach działo. Każda swoje ma i mieć musi przywary, każda ma swoje niedoskonałości i wielkie, bo ludzie nie są niebianie, rzplite nie są części jakie i kraje niebieskie. Jużem w drugim tomie nieraz o tym mówił.
Atoli żebyśmy nie rozumieli, że gdybyśmy i z najlepszych rad, i rządów form treść samę dobrego wyciągnęli i w naszę wlali, to już zupełnie szczęśliwi będziemy, już defektu żadnego w naszych radach i rządach nie będzie, przeto, choć przydłuższy, na uprzedzenie tego błędu tekst polityka wyjmuję z tą prawdą, że: „Forma rady i rządu doskonała jest to ens rationis, imaginacja tylko rozumu, bo szczęście
rządach działo. Każda swoje ma i mieć musi przywary, każda ma swoje niedoskonałości i wielkie, bo ludzie nie są niebianie, rzplite nie są części jakie i kraje niebieskie. Jużem w drugim tomie nieraz o tym mówił.
Atoli żebyśmy nie rozumieli, że gdybyśmy i z najlepszych rad, i rządów form treść samę dobrego wyciągnęli i w naszę wlali, to już zupełnie szczęśliwi będziemy, już defektu żadnego w naszych radach i rządach nie będzie, przeto, choć przydłuższy, na uprzedzenie tego błędu tekst polityka wyjmuję z tą prawdą, że: „Forma rady i rządu doskonała jest to ens rationis, imaginacyja tylko rozumu, bo szczęście
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 297
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Skoro Vv tedy obaczył Ociec/ Xx że się zatem Zaczerwieniała ziemia/ i z szerokim światem. I widział/ Yj że już ledwie dozierać się dały Ostatniego Księżyca rogi/ gdy znikały: Zz Rączym godzinom Tytan/ aby zaprzągały Kazał. Aaa jakoż Boginie prędkie nie zmieszkały. Bbb Przywiódłszy ode żłobów ogniem dmuchające Konie/ Ambrozjową treścią się karmiące; Ambrozjową treścią/ której kto używa/ Nieśmiertelnościa każdy obdarzony bywa. I uzdy z brzęczącymi wędzidłami na nie Pokłady/ tytanowe pełniąc rozkazanie. Ccc W tym ociec przyprawami Ddd dotknął się świętymi Ust synowskich/ i sprawił je być cierpliwymi Rączego ognia, i wdział na głowę gorące Promienie: lecz wzdychania żal przeznaczające Powtarzając
Skoro Vv tedy obaczył Oćiec/ Xx że się zátem Záczerwieniała źiemiá/ y z szerokim światem. Y widźiał/ Yy że iuż ledwie doźieráć się dały Ostátniego Kśiężycá rogi/ gdy znikáły: Zz Rączym godźinom Tytán/ áby záprzągały Kazał. Aaa iákoż Boginie prędkie nie zmieszkáły. Bbb Przywiodszy ode żłobow ogniem dmuchaiące Konie/ Ambrozyową treśćią się karmiące; Ambrozyową treśćią/ ktorey kto vżywa/ Nieśmiertelnośćia każdy obdárzony bywa. Y vzdy z brzęczącymi wędźidłámi ná nie Pokłády/ tytánowe pełniąc roskazánie. Ccc W tym oćiec przypráwámi Ddd dotknął się świętymi Vst synowskich/ y spráwił ie bydź ćierpliwymi Rączego ogniá, y wdźiał ná głowę gorące Promienie: lecz wzdychánia żal przeznaczáiące Powtarzáiąc
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ Xx że się zatem Zaczerwieniała ziemia/ i z szerokim światem. I widział/ Yj że już ledwie dozierać się dały Ostatniego Księżyca rogi/ gdy znikały: Zz Rączym godzinom Tytan/ aby zaprzągały Kazał. Aaa jakoż Boginie prędkie nie zmieszkały. Bbb Przywiódłszy ode żłobów ogniem dmuchające Konie/ Ambrozjową treścią się karmiące; Ambrozjową treścią/ której kto używa/ Nieśmiertelnościa każdy obdarzony bywa. I uzdy z brzęczącymi wędzidłami na nie Pokłady/ tytanowe pełniąc rozkazanie. Ccc W tym ociec przyprawami Ddd dotknął się świętymi Ust synowskich/ i sprawił je być cierpliwymi Rączego ognia, i wdział na głowę gorące Promienie: lecz wzdychania żal przeznaczające Powtarzając wielekroć/ rzekł sercem trwożliwym
/ Xx że się zátem Záczerwieniała źiemiá/ y z szerokim światem. Y widźiał/ Yy że iuż ledwie doźieráć się dały Ostátniego Kśiężycá rogi/ gdy znikáły: Zz Rączym godźinom Tytán/ áby záprzągały Kazał. Aaa iákoż Boginie prędkie nie zmieszkáły. Bbb Przywiodszy ode żłobow ogniem dmuchaiące Konie/ Ambrozyową treśćią się karmiące; Ambrozyową treśćią/ ktorey kto vżywa/ Nieśmiertelnośćia każdy obdárzony bywa. Y vzdy z brzęczącymi wędźidłámi ná nie Pokłády/ tytánowe pełniąc roskazánie. Ccc W tym oćiec przypráwámi Ddd dotknął się świętymi Vst synowskich/ y spráwił ie bydź ćierpliwymi Rączego ogniá, y wdźiał ná głowę gorące Promienie: lecz wzdychánia żal przeznaczáiące Powtarzáiąc wielekroć/ rzekł sercem trwożliwym
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jeno Świat swej umknie źrzenice.
Tojest Dom choć z oknami przecięż bez Słońca ciemny. Trzydziesta Siódma Zagadka
Styczeń Miesiąc mi Ojcem, Grudzień ostry śmiercią. Trzy kroć Księżyc ujzrzawszy, Świat mi grozi ćwiercią. Członków dwanaście większych liczę, mniejszych trzysta, O Enigmatach, albo Zagadkach
Sześćdziesiąt i pięć w sobie, ta ma treść wieczysta.
Rok zaczyna się a Januario, kończy in Decembri, składa się z Miesięcy 12 kwartałów 4 Dni 365. Trzydziesta Ośma Zagadka
Własne Dzieci pożeram, długa mi jest broda, Letniejszym niż Matuzal, pamiętam Nemroda.
Tojest czas najstarszy na świecie z brodą i kosą malowany, Trzydziesta dziewiąta Zagadka
Nie Ociec, Matka,
ieno Swiat swey umknie źrzenice.
Toiest Dom choć z oknami przecięż bez Słońca ciemny. Trzydziesta Siodma Zagadka
Styczeń Miesiąc mi Oycem, Grudzień ostry śmiercią. Trzy kroć Xiężyć uyzrzawszy, Swiat mi grozi ćwiercią. Członkow dwanaście większych liczę, mnieyszych trzysta, O Enigmatach, albo Zagadkach
Sześćdziesiąt y pięć w sobie, ta ma treść wieczysta.
Rok zaczyna się à Ianuario, kończy in Decembri, składa sie z Miesięcy 12 kwartałow 4 Dni 365. Trzydziesta Osma Zagadka
Własne Dzieci pożeram, długa mi iest broda, Letnieyszym niż Matuzal, pamiętam Nemroda.
Toiest czás naystarszy na swiecie z brodą y kosą malowany, Trzydziesta dziewiąta Zagadka
Nie Ociec, Matka,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1207
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tego zarzutu sądownie przez kontrowersją tychże IMPanów Witanowskich zaszłym, sąd TchMć Wielmożnych IMPanów Matuszewiców ex vimocą wspomnionego zrzekania się, jako też et reproductarum probationum omnimodam praerogativam bonae famae et nobilitatis praecavendo et praecustodiendoi przedłożonych dowodów, zastrzegając i zabezpieczając wszelką prerogatywę szlachectwa i dobrej sławy, JOKsięcia i IchMć Panów Witanowskich ex mentezgodnie z treścią prawa statutowego, artykułu dwudziestego siódmego z rozdziału trzeciego, liberos in perpetuum pronuntiat ogłasza wolnymi na zawsze
. Quo intuitu in eadem causa honoris, żałoby i cały proceder prawa ad datam praesentem zaszły annihilando, perpetuum silentium nakazuje, in contravenientes vadium iudicati poenamque personalis infamiae interponit. In distincta vero cathegoria respective quaesitae haereditatis Anny Szymczychy Gińczukowej
tego zarzutu sądownie przez kontrowersją tychże JMPanów Witanowskich zaszłym, sąd TchMć Wielmożnych JMPanów Matuszewiców ex vimocą wspomnionego zrzekania się, jako też et reproductarum probationum omnimodam praerogativam bonae famae et nobilitatis praecavendo et praecustodiendoi przedłożonych dowodów, zastrzegając i zabezpieczając wszelką prerogatywę szlachectwa i dobrej sławy, JOKsięcia i IchMć Panów Witanowskich ex mentezgodnie z treścią prawa statutowego, artykułu dwudziestego siódmego z rozdziału trzeciego, liberos in perpetuum pronuntiat ogłasza wolnymi na zawsze
. Quo intuitu in eadem causa honoris, żałoby i cały proceder prawa ad datam praesentem zaszły annihilando, perpetuum silentium nakazuje, in contravenientes vadium iudicati poenamque personalis infamiae interponit. In distincta vero cathegoria respective quaesitae haereditatis Anny Szymczychy Gińczukowej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 592
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
do wskazania poenam talionis na obżałowanych IchMciów PP. Matuszewiców tudzież do pokarania dalszymi penami, do skasowania i uchylenia wszystkich niesłusznych uformowanych do aktoratów pretensji, ad refusionem daranorum litisque exspensorumdla zwrotu strat i kosztów procesu i o to wszystko, co czasu prawa fusius deducetur salva tej żałoby meliorationezostanie pełniej wywiedzione z zastrzeżeniem wprowadzenia zmian do treści pozwu. Za drugim aktoratem JOKsięcia IMci na Żukowie i Klewaniu Michała Czartoryskiego, kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., uświatskiego, poduświatskiego, homelskiego, jurborskiego etc. starosty, z WYMPanami Marcinem, stolnikiem województwa brzeskiego, Wacławem, porucznikiem IKrMci, Adolfem, chorążym petyhorskim, Józefem, pułkownikiem petyhorskim znaku Najjaśniejszego królewicza IMci
do wskazania poenam talionis na obżałowanych IchMciów PP. Matuszewiców tudzież do pokarania dalszymi penami, do skasowania i uchylenia wszystkich niesłusznych uformowanych do aktoratów pretensji, ad refusionem daranorum litisque exspensorumdla zwrotu strat i kosztów procesu i o to wszystko, co czasu prawa fusius deducetur salva tej żałoby meliorationezostanie pełniej wywiedzione z zastrzeżeniem wprowadzenia zmian do treści pozwu. Za drugim aktoratem JOKsięcia JMci na Żukowie i Klewaniu Michała Czartoryskiego, kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., uświatskiego, poduświatskiego, homelskiego, jurborskiego etc. starosty, z WJMPanami Marcinem, stolnikiem województwa brzeskiego, Wacławem, porucznikiem JKrMci, Adolfem, chorążym petyhorskim, Józefem, pułkownikiem petyhorskim znaku Najjaśniejszego królewicza JMci
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 667
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
patron IMPan Adam Dzieczkaniec, krajczy powiatu lidzkiego, przypadłego tej sprawy terminu pozwem autentycznym obżałowanym IMPanom Matuszewicom seorsive każdemu z IchMciów przez generała IKrMci województwa brzeskiego, Michała Dłuskiego, podanym et coram actis castrensibus proprii palatinatusi w aktach grodzkich właściwego województwa zeznanym, słusznie i prawnie dowiódłszy oraz żałobę onego supra de tenore suowyżej w swej treści ingrosowaną reasumowawszy, in ulteriori iuris tractuw dalszym postępowaniu sądowym na dowód samego pryncypalnego interesu produkował i czytał przed nami, sądem, manifest cum decisa sententia paritatis IWYM Panów, bywszych sędziów trybunału głównego W. Ks. Lit., w roku 1755, mca nowembra 29 dnia na rzecz w nim wyrażoną uczyniony, a w
patron JMPan Adam Dzieczkaniec, krajczy powiatu lidzkiego, przypadłego tej sprawy terminu pozwem autentycznym obżałowanym JMPanom Matuszewicom seorsive każdemu z IchMciów przez generała JKrMci województwa brzeskiego, Michała Dłuskiego, podanym et coram actis castrensibus proprii palatinatusi w aktach grodzkich właściwego województwa zeznanym, słusznie i prawnie dowiódłszy oraz żałobę onego supra de tenore suowyżej w swej treści ingrosowaną reasumowawszy, in ulteriori iuris tractuw dalszym postępowaniu sądowym na dowód samego pryncypalnego interesu produkował i czytał przed nami, sądem, manifest cum decisa sententia paritatis JWJM Panów, bywszych sędziów trybunału głównego W. Ks. Lit., w roku 1755, mca nowembra 29 dnia na rzecz w nim wyrażoną uczyniony, a w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 671
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986