Bo omoję Chodziło Reputacyją mieli przecię drabi swoje sposoby do nabycia piniędzy nabrawszy Legominy w jednym miejscu, to ją wdrugim przedawali miejscu ludziom. Jedziemy raz puszczą wielką az między lassem duza wieś i słychać tam krzyk hałas. Wdowa mieszkała we dworze nie pomnię jako ją zwano przyjezdzamy blizej az dwór rabują szlachcianka chodzi załąmuje ręce tu troczą na konie wieprze oprawne połcie niektórzy Fanty. Bydło na powrozach prowadzą zobory. Rozumiałem że to jaka Egzekucja nie mięszam się pomijam wrota a już tez tam w tej wsi miałem stanąć bo noc zachodziła. Az owa postrzegłszy wypadnie zmiłuj się MŚci Panie rabują mię ubogą sierotę gorsi Moskwy, gorsi od Nieprzyjaciela. Pytam
Bo omoię Chodziło Reputacyią mieli przecię drabi swoie sposoby do nabycia piniędzy nabrawszy Legominy w iednym mieyscu, to ią wdrugim przedawali mieyscu ludziom. Iedziemy raz puszczą wielką az między lassem duza wies y słychac tam krzyk hałas. Wdowa mieszkała we dworze nie pomnię iako ią zwano przyiezdzamy blizey az dwor rabuią szlachcianka chodzi załąmuie ręce tu troczą na konie wieprze oprawne połcie niektorzy Fanty. Bydło na powrozach prowadzą zobory. Rozumiałęm że to iaka Exekucyia nie mięszam się pomiiam wrota a iuz tez tam w tey wsi miałęm stanąc bo noc zachodziła. Az owa postrzegłszy wypadnie zmiłuy się MSci Panie rabuią mię ubogą sierotę gorsi Moskwy, gorsi od Nieprzyiaciela. Pytam
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 154
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
naród nagi — Cóż tedy srogiej krzywdy i szpetnej zniewagi Nie da się mścić Polakom, że im nie pokażą Drogi do siebie, że się razu nie odważą? Bo męstwo na łakomstwo, bo rycerską cnotę Przodków swych na nikczemną przetworzą pieszczotę. Już nie tylko niewiasty, gdziekolwiek zaskoczą, Ale samych, jako drwa, Tatarowie troczą; Wodzów nie masz po temu, w prywatne pożytki Pieniądze miasto wojska abo się na zbytki Obrócą; czego w ziemię księża nie zakopią, W winie to, z nieszczęśliwych zdarszy kmieci, topią. Wszyscy zniewieściuszawszy z nikczemną kobietą, Przed szablą się pogańską w jednym kącie gnietą. Garść żołnierzów niepłatnych, nie masz komu w
naród nagi — Cóż tedy srogiej krzywdy i szpetnej zniewagi Nie da się mścić Polakom, że im nie pokażą Drogi do siebie, że się razu nie odważą? Bo męstwo na łakomstwo, bo rycerską cnotę Przodków swych na nikczemną przetworzą pieszczotę. Już nie tylko niewiasty, gdziekolwiek zaskoczą, Ale samych, jako drwa, Tatarowie troczą; Wodzów nie masz po temu, w prywatne pożytki Pieniądze miasto wojska abo się na zbytki Obrócą; czego w ziemię księża nie zakopią, W winie to, z nieszczęśliwych zdarszy kmieci, topią. Wszyscy zniewieściuszawszy z nikczemną kobietą, Przed szablą się pogańską w jednym kącie gnietą. Garść żołnierzów niepłatnych, nie masz komu w
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 337
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987