Co też piechocie pomogło do skruchy, Wiedząc, że tam nie tatarskie kożuchy Ani kozackie guńki, lecz splendory, Aziej zbiory.
Krzyknęło zatym rycerstwo do Pana Wojsk nieśmiertelnych, żeby była dana Pomoc aniołów świętych chrześcijaństwu Przeciw pogaństwu.
Wraz też poczęła grać artyleria, Gęsty żelazny grad się z niej uwija, Huczą moździerze, granaty trzaskają, Turków mieszają.
Generał Kącki, choć przyznać, że umie Zażyć armaty i że ją rozumie, Do czego jednak powinność go budzi, Wiodł swoich ludzi
Do szturmu, zdawszy pod komendę Szczuki Armatę, z której wyprawował sztuki, Gdy z srogiej burze i ognistej łuny Rzucał pioruny.
I zaś, gdy po tej szczęśliwej
Co też piechocie pomogło do skruchy, Wiedząc, że tam nie tatarskie kożuchy Ani kozackie guńki, lecz splendory, Aziej zbiory.
Krzyknęło zatym rycerstwo do Pana Wojsk nieśmiertelnych, żeby była dana Pomoc aniołow świętych chrześcijaństwu Przeciw pogaństwu.
Wraz też poczęła grać artyleria, Gęsty żelazny grad się z niej uwija, Huczą moździerze, granaty trzaskają, Turkow mieszają.
Generał Kącki, choć przyznać, że umie Zażyć armaty i że ją rozumie, Do czego jednak powinność go budzi, Wiodł swoich ludzi
Do szturmu, zdawszy pod komendę Szczuki Armatę, z ktorej wyprawował sztuki, Gdy z srogiej burze i ognistej łuny Rzucał pioruny.
I zaś, gdy po tej szczęśliwej
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 487
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
.” Ale ta, stopy liżąc z owego opału: „Bodaj ci — rzecze — w jamie z równymi do działu! Niechaj się nikt cnotliwy, gdzie prawem potęga, Mym przykładem z możniejszym w kunszaft nie zaprzęga.” 68. ŚPI NA OBIE USZY
Niech ziemię chmury zaćmią, niech pioruny gradem Z strasznych grzmotów trzaskają, niech światu upadem Niebo grozi, niech wichry mostem bory walą, Żywe ognie rzygając obłoki wsi palą, Niech rzeki szumią, z brzegu wylewają wody, Niech na krew okoliczne burzą się narody; Kto ma czyste sumnienie, żyjąc bez kłopotu, Nie boi się piorunu, ognia, wichru, grzmotu: Choć ziemia trzęsie
.” Ale ta, stopy liżąc z owego opału: „Bodaj ci — rzecze — w jamie z równymi do działu! Niechaj się nikt cnotliwy, gdzie prawem potęga, Mym przykładem z możniejszym w kunszaft nie zaprzęga.” 68. ŚPI NA OBIE USZY
Niech ziemię chmury zaćmią, niech pioruny gradem Z strasznych grzmotów trzaskają, niech światu upadem Niebo grozi, niech wichry mostem bory walą, Żywe ognie rzygając obłoki wsi palą, Niech rzeki szumią, z brzegu wylewają wody, Niech na krew okoliczne burzą się narody; Kto ma czyste sumnienie, żyjąc bez kłopotu, Nie boi się piorunu, ognia, wichru, grzmotu: Choć ziemia trzęsie
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 47
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
też piechocie pomogło[...] Wiedząc że tam nie Tatarskie kożuchy/ Ani Kozackie guńki/ lecz splendory/ Azji zbiory .
Krzyknęło zatym Rycerstwo do Pana/ Wojsk nieśmiertelnych/ że by była dana/ Pomoc Aniołów świętych Chrześcijaństwu/ Przeciw Pogaństwu .
Wraz też poczęła grać Artyleria/ Gęsty żelazny grąd się z niej uwija/ Huczą Moździerze/ Granaty trzaskają/ Turków mieszają .
Generał Kącki choć przyznać że umie Zażyć Armaty/ i że ją rozumie/ Do czego jednak powinność go budzi/ Wiódł swoich ludzi .
Do szturmu/ zdawszy pod Komendę Szczuki Armatę/ z której wyprawował sztuki/ Gdy z srogiej burze i ognistej łuny/ Rzucał Piórnny .
I zaś gdy po tej szczęśliwej
też piechoćie pomogło[...] Wiedząc że tám nie Tátárskie kożuchy/ Ani Kozáckie guńki/ lecz splendory/ Azyey zbiory .
Krzyknęło zátym Rycerstwo do Páná/ Woysk nieśmiertelnych/ że by byłá dána/ Pomoc Anyołow świętych Chrześćiáństwu/ Przećiw Pogáństwu .
Wraz też poczęłá gráć Artylerya/ Gęsty żelázny grąd się z niey vwija/ Huczą Mozdżerze/ Gránaty trzáskáią/ Turkow mieszáią .
Generał Kącki choć przyznáć że vmie Záżyć Armaty/ y że ią rozumie/ Do czego iednák powinność go budźi/ Wiodł swoich ludźi .
Do szturmu/ zdawszy pod Kommendę Szczuki Armatę/ z ktorey wypráwował sztuki/ Gdy z srogiey burze y ognistey łuny/ Rzucał Piornny .
Y záś gdy po tey szczęśliwey
Skrót tekstu: SławWikt
Strona: A4v
Tytuł:
Sławna wiktoria nad Turkami od wojsk koronnych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
jedne pogorzelisko/ na osierocenie/ na wieczne dóbr swych nieoszczędzanych ogołocenie. Klodouaeus Francuski Król podnioszy ręce do nieba zawołał Tutissimus. Nabezpieczniejszy. Nie trzeba Kodouceuszu do nieba ręku podnosić/ i ukazywać palcem/ że tam nabezpieczniejsze legowisko/ abowiem wiemy/ że w onym górnym pałacu. Tu ani zimmne wiatry przedymają, Ani ogromne pioruny trzaskają. Wieczna pogoda, i dzień nieskuńczony Mają te strony. Ale też nie tylko w niebie człowiek/ lecz i na ziemi nabezpieczniejszym być może. Te wszytkie rzeczy które się przemijają/ jako skazie do szafowania są podane/ tako też snadniejszego i milszego terminu sobie wynaleźć nie mogą/ jako tam/ skąd poszły. Poszły z
iedne pogorzelisko/ ná ośierocenie/ ná wieczne dobr swych nieosczędzánych ogołocenie. Klodouaeus Francuski Krol podnioszy ręce do niebá záwołał Tutissimus. Nabespiecznieyszy. Nie trzebá Kodouceuszu do niebá ręku podnośić/ y vkázywáć palcem/ że tam nabespiecznieysze legowisko/ ábowiem wiemy/ że w onym gornym páłácu. Tu áni źimmne wiátry przedymáią, Ani ogromne pioruny trzáskáią. Wieczna pogodá, y dźień nieskuńczony Máią te strony. Ale też nie tylko w niebie człowiek/ lecz y ná źiemi nábespiecznieyszym byc może. Te wszytkie rzeczy ktore się przemiiáią/ iáko skáźie do száfowánia są podáne/ táko też snádnieyszego y milszego terminu sobie wynáleść nie mogą/ iáko tam/ zkąd poszły. Poszły z
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 224
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
, albo flaszę przykryć, lub płótnem w przód okleić potrzeba. Możesz i okrąg szklany na wierzchu mosiężnego walca, jak ręka leży (Fig: 12. Tab. II.) przykleić lub dobrze przylepić, a i ten podobnie roztrzaska się. Walce jednak szklane, które pospolicie do Eksperymentów zażywać się zwykły, bynajmniej nie trzaskają się, dla tego, że i grubsze są, i dla swojej obłączystej figury ciężkość przyciskającego powietrza wytrzymać mogą. o Ciężkości Powietrza.
141. Powietrznej także Atmosfery kolumna leżąca na ręce, tak mocno ją z walcem łący, że jej oderwać nie podobna. Wewnętrzne zaś, czyli w ręce będące powietrze, elastyczną swoją
, albo flaszę przykryć, lub płotnem w przod okleić potrzeba. Możesz y okrąg szklany na wierzchu mosiężnego walca, iak ręka leży (Fig: 12. Tab. II.) przykleić lub dobrze przylepić, á y ten podobnie roztrzaska się. Walce iednak szklane, które pospolicie do Experymentow zażywać się zwykły, bynaymniey nie trzaskaią się, dla tego, że y grubsze są, y dla swoiey obłączystey figury ciężkość przyciskaiącego powietrza wytrzymać mogą. o Ciężkości Powietrza.
141. Powietrzney także Atmosfery kolumna leżąca na ręce, tak mocno ią z walcem łączy, że iey oderwać nie podobna. Wewnętrzne zaś, czyli w ręce będące powietrze, elastyczną swoią
Skrót tekstu: ChróśSFizyka
Strona: 149
Tytuł:
Fizyka doświadczeniami potwierdzona
Autor:
Samuel Chróścikowski
Drukarnia:
Drukarnia Scholarum Piarum J.K.Mci i Rzeczypospolitej
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1764
Data wydania (nie wcześniej niż):
1764
Data wydania (nie później niż):
1764