ń się wydał z oszczepem w ciepłej go popadszy Ranie mściwy Perseus: ten w śrzód nosa wpadszy/ Szyję przepędził/ i czczał po obu stron ciała. Tak gdy ręce życzliwa fortuna sprzyjała/ Z jednej matki Klitego/ i Dana wystrychnął/ Lubo różnie/ Klutemu jesion duży sztychnął W biodry obie: Danowi miedzy zęby trzasnął. Tak Myndeski Celedon/ tak Astreus klasnął/ Syn marki Palestynki/ ojca nie pewnego: Tak sztuczny wieśdźbiarz czasu Chion przeszłego/ Wtedy zdradzon od ptaka. spadłgiermek królewski: Spadł tamże Agiet o mord bezeczny ojczewski. A jednak żywych więcej: zewsząd dokuczają/ Jednego za przysięgłę kupy okrywają. Z wiarą/ przysługę zewsząd dla
ń się wydał z oszczepem w ćiepłey go popadszy Ránie mśćiwy Perseus: ten w śrzod nosá wpadszy/ Szyię przepędźił/ y czczał po obu stron ćiáłá. Ták gdy ręce życzliwa fortuná zprzyiáłá/ Z iedney mátki Klitego/ y Dána wystrychnął/ Lubo rożnie/ Klutemu ieśion duży sztychnął W biodry obie: Dánowi miedzy zęby trzásnął. Ták Myndeski Celedon/ ták Astreus klásnął/ Syn márki Pálestynki/ oycá nie pewnego: Ták sztuczny wieśdźbiarz czasu Chion przeszłego/ Wtedy zdrádzon od ptaká. spadłgiermek krolewski: Spadł támże Agiet o mord bezeczny oyczewski. A iednák żywych więcey: zewsząd dokuczáią/ Iednego zá przyśięgłę kupy okrywáią. Z wiárą/ przysługę zewsząd dla
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 109
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
wyskakuje. W ziemiegdzie się zawalę/ gdzie sklepiste lochy/ I ogromne jaskinie/ na grzebiet porwę płochy/ I dusze/ i szeroki/ drży świat nawsze strony. Tej siły zażyć miałem/ dostawając żony. Tą/ nie prośbą/ Teściam miał Erychtea sprawić. tak/ i więcej/ BOreas poprzestawszy prawić/ Trzasnął skrzydły/ wiatr ziemięwlot przepatrzył sporze: Szerokie/ pgromnie się nastrzepiło/ morze. On wolokąc spruszony płaszcz/ przez haniebne góry/ Miecie ziemie/ i zlękłą Orycją pióry Pojmuje szarawemi; ćmą nakrywszy twarzy. Gdy leci/ ruszony się ogień srożej żarzy. Tak biegu swego kręgów/ nie drzewiej powściagnął/ Aż narodów/ i
wyskákuie. W źiemiegdźie się záwálę/ gdźie sklepiste lochy/ Y ogromne iáskinie/ ná grzebiet porwę płochy/ Y dusze/ y szeroki/ drży świát náwsze strony. Tey śiły záżyć miałem/ dostawáiąc żony. Tą/ nie prośbą/ Teśćiám miał Erychteá spráwić. ták/ y więcey/ BOreás poprzestawszy práwić/ Trzásnął skrzydły/ wiátr źiemięwlot przepátrzył sporze: Szerokie/ pgromnie się nástrzepiło/ morze. On wolokąc spruszony płaszcz/ przez hániebne gory/ Miecie źiemie/ y zlękłą Orythią piory Poymuie száráwemi; ćmą nakrywszy twarzy. Gdy leći/ ruszony się ogien srożey żarzy. Ták biegu swego kręgow/ nie drzewiey powściagnął/ Aż narodow/ y
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 159
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
wprzód kufle latają/ Nuż dzbany/ konwie krzywe/ kiedyś należące Myślom dobrym/ dziś bitwie/ i mordom śłużące. Naprzód się ważyłdary drzeć własne z światnice Amik Ofinowic; najpierwszy z kaplice Lichtarz porwał/ lamp gęstym osadzony wzorem; Tym obwyż wyniesionym/ jak który toporem Ofiarownym/ białego kark zrazić chcę byka/ Trzasnął Lapitę w czoła pół Celadonczyka/ I odszedł kruszu kości w licu nie poznanym. O czy precz/ wlicznych kości gruchocie zmieszanym/ Wspak poszedł nos/ i zakłakł/ w podniebienia polu. Tego Pelates nogą klonowego stołu Z ziemią zrowanał podgardle zbiwszy na pierś jego. Gdzie z czarnąkrwiąpospołu żeby toczącego Raz drugi obłożywszy/ w
wprzod kufle latáią/ Nuż dzbany/ konwie krzywe/ kiedyś należące Myślom dobrym/ dźiś bitwie/ y mordom śłużące. Náprzod się ważyłdáry drzeć własne z światnice Amik Ophinowic; naypierwszy z káplice Lichtarz porwał/ lamp gęstym osadzony wzorem; Tym obwyż wynieśionym/ iák ktory toporem Ofiárownym/ białego kárk zráźić chcę byká/ Trzásnął Lápitę w czołá puł Celadonczyká/ Y odszedł kruszu kośći w licu nie poznánym. O czy precz/ wlicznych kośći gruchoćie zmieszánym̃/ Wspak poszedł nos/ y zákłakł/ w podniebienia polu. Tego Pelates nogą klonowego stołu Z źiemią zrowanał podgárdle zbiwszy ná pierś iego. Gdźie z czarnąkrwiąpospołu żeby toczącego Raz drugi obłożywszy/ w
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 301
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636