smyczy; Myśliwcze, do wytyczy! Sam zapomniawszy siebie, Lis w polu myszy grzebie.
Natroczywszy zajęcy, rozkażę pachołku Zawiesić je na kołku; A z liszką do kuśnierza, Niech poprawi kołnierza.
Drugi ptaki pod siecią na każdy dzień gniecie: Różne łowy na świecie. Kto rad myśli o jadle, Stawia więcierz na trznadle.
Ten źle zmarzłe okrajki w cichym miejscu łomie, Kto ma rzekę przy domie. Każdy się z swoim łowem Zabawia, póki zdrowem.
Nie myśli szczwać staruszek kota ani lisa: Mokre grzanki wysysa, W kominie sobie ławkę Postawił na zabawkę.
Mnie na wiosnę i lecie, w jesieni i zimie Samemu ten świat drzymie
smyczy; Myśliwcze, do wytyczy! Sam zapomniawszy siebie, Lis w polu myszy grzebie.
Natroczywszy zajęcy, rozkażę pachołku Zawiesić je na kołku; A z liszką do kuśnierza, Niech poprawi kołnierza.
Drugi ptaki pod siecią na każdy dzień gniecie: Różne łowy na świecie. Kto rad myśli o jadle, Stawia więcierz na trznadle.
Ten źle zmarzłe okrajki w cichym miejscu łomie, Kto ma rzekę przy domie. Każdy się z swoim łowem Zabawia, póki zdrowem.
Nie myśli szczwać staruszek kota ani lisa: Mokre grzanki wysysa, W kominie sobie ławkę Postawił na zabawkę.
Mnie na wiosnę i lecie, w jesieni i zimie Samemu ten świat drzymie
Skrót tekstu: PotNabKuk_I
Strona: 529
Tytuł:
Pieśni nabożne ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jej odsieczy Samo nie ześle niebo, kiedy jej ze zbożem, Chyba z rolą pospołu, odmienić nie możem. Tego tylko czekać, że sprawiedliwym sądem, Tym, którym dotąd stała, zaginie nierządem. 6. NA ORŁA POLSKIEGO
Długo bujawszy, Orzeł spoczywa na siadle, Kraczą wrony, rzekcą nań sroki, świerczą trznadle; Ledwie na wiatr bystrymi z drzewa ruszy pióry, Pokryje się plugastwo pomienione w dziury. Czemuż nasz, który dotąd co rok się odnowiał, Biały Orzeł tak dzisia zedrwiał, tak osowiał, Kiedy nie tylko kraczą, skubą go gawroni? Siedzi; ruszy-li się też, zaraz pióra roni.
Bo już
jej odsieczy Samo nie ześle niebo, kiedy jej ze zbożem, Chyba z rolą pospołu, odmienić nie możem. Tego tylko czekać, że sprawiedliwym sądem, Tym, którym dotąd stała, zaginie nierządem. 6. NA ORŁA POLSKIEGO
Długo bujawszy, Orzeł spoczywa na siadle, Kraczą wrony, rzekcą nań sroki, świerczą trznadle; Ledwie na wiatr bystrymi z drzewa ruszy pióry, Pokryje się plugastwo pomienione w dziury. Czemuż nasz, który dotąd co rok się odnowiał, Biały Orzeł tak dzisia zedrwiał, tak osowiał, Kiedy nie tylko kraczą, skubą go gawroni? Siedzi; ruszy-li się też, zaraz pióra roni.
Bo już
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 391
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wiadomości że się kupili.
Stanelismy tedy pod kozie rady na trzy Niedziele przed Świątkami wojsko piekne i dobre tylko że jak Lutrzy mówią (: Pusillus Grex :) Bo nas tylko 6000 było wdywizyjej Pana Czarnieckiego. To cudowna że kiedy mi zbudowano Chłodnik przed Namiotem, zbrzezowego Chrostu zaraz w ten że dzień począł sobie robić gniazdo Trznadel u samych drzwi mego Namiotu w płocie owego chłodnika. Jawnie na gniazdo nosił między gęstwą ludzi i z budowawszy je nasiadł na swoich Jajkach i wylągł je wowym Chłodniku był stół starcic na soszkach zrobiony Utego stołu jadano Pijano karty grywano strzelano czasem wołano a ptak siedział nie bał się najmniejszej rzeczy choć zaraz w rogu stoła
wiadomosci że się kupili.
Stanelismy tedy pod kozie rady na trzy Niedziele przed Swiątkami woysko piekne y dobre tylko że iak Lutrzy mowią (: Pusillus Grex :) Bo nas tylko 6000 było wdywizyiey Pana Czarnieckiego. To cudowna że kiedy mi zbudowano Chłodnik przed Namiotem, zbrzezowego Chrostu zaraz w ten że dzięn począł sobie robic gniazdo Trznadel u samych drzwi mego Namiotu w płocie owego chłodnika. Iawnie na gniazdo nosił między gęstwą ludzi y z budowawszy ie nasiadł na swoich Iaykach y wylągł ie wowym Chłodniku był stoł starcic na soszkach zrobiony Utego stołu iadano Piiano karty grywano strzelano czasem wołano a ptak siedział nie bał się naymnieyszey rzeczy choc zaraz w rogu stoła
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 87v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
mleko spadnie, tęczę. 419 (P). NIEPEWNY STRZELEC, PEWNY SZKODNIK
„Szkoda zimie próżnować — rzekę swej czeladzi. — Wszytko się ptactwo z pola pod szopy sprowadzi. Kto czym umie, w więcierze albo bijcie w tajnie; Widzę, kupą siadają na gnoju u stajnie. Pamiętam, kiedy szpilką głodne brano trznadle; Jeśli ony, i wy też pomyślcie o jadle.” A że zawsze milsza jest robota z uciechą, Idą wszyscy ochotnie. Ci wróble pod strzechą Gniotą, drudzy, rozbiwszy ptaszę w gumnie poły, Gubią pszenne złodzieje i nieprzyjacioły. Rozumiejąc coś więcej jeden z nich o sobie,
Chciał przede mną na onej popisać
mleko spadnie, tęczę. 419 (P). NIEPEWNY STRZELEC, PEWNY SZKODNIK
„Szkoda zimie próżnować — rzekę swej czeladzi. — Wszytko się ptactwo z pola pod szopy sprowadzi. Kto czym umie, w więcierze albo bijcie w tajnie; Widzę, kupą siadają na gnoju u stajnie. Pamiętam, kiedy szpilką głodne brano trznadle; Jeśli ony, i wy też pomyślcie o jadle.” A że zawsze milsza jest robota z uciechą, Idą wszyscy ochotnie. Ci wróble pod strzechą Gniotą, drudzy, rozbiwszy ptaszę w gumnie poły, Gubią pszenne złodzieje i nieprzyjacioły. Rozumiejąc coś więcej jeden z nich o sobie,
Chciał przede mną na onej popisać
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 433
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Nie treba mu dowierzać. CÓż to za ptak/ który tak pięknie śpiewa? Jest to słowik/ szczygieł/ Czyżyk/ Zwoniec/ skowronek/ kos/ drozd. A owo co za ptacy/ co gromadą † w gromadzie) latają † lecą?) Są to Zorawie/ dzikie gęsi/ wrony/ szpacy/ trznadle. A ten co na powietrzu buja/ stojąc na jednym miejscu? Jest to Orzeł/ jastrząb/ Raróg/ Krogulec/ Sęp/ Kania. Ale Bociana i jaskołki jeszczem latoś nie widział (widziała.) A ja słyszałem/ (słyszałam) już kukawkę. Wierzę żeś kiedyś był myśliwcem albo ptasznikiem
Nie trebá mu dowierzáć. COż to zá ptak/ ktory ták pięknie spiewa? Iest to słowik/ szcżygieł/ Czyżyk/ Zwoniec/ skowronek/ kos/ drozd. A owo co zá ptacy/ co gromádą † w gromadzie) latáją † lecą?) Są to Zoráwie/ dźikie gęśi/ wrony/ szpacy/ trznadle. A ten co ná powietrzu buia/ stojąc ná jednym mieyscu? Iest to Orzeł/ jástrząb/ Rarog/ Krogulec/ Sęp/ Kániá. Ale Boćianá y jáskołki jeszcżem látoś nie widźiał (widźiáłá.) A ja słyszałem/ (słyszáłám) już kukawkę. Wierzę żeś kiedyś był mysliwcem álbo ptasznikiem
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 134v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612