się nie gniewaj. Obchodzi się prawem/ Nie sprawuj się gniewem. Cnotę zawsze chwal/ Co jest dobrego to rozmyślaj/ Każdemu się zachowaj/ Nędznego nie naigrawaj. Czyń dobrze komu możesz/ tak sobie wiele przyjaciół nabędziesz. Co widzisz tego taj/ Tajemnice nie objawiaj.
TEOFRASTUS Eresius mawiał: iż radniejby dufać koniowi twardoustemu/ niżli słowu pierzchliwemu. Konia munsztukiem zatrzymać może. ale słowo/ gdy się wymknie/ już go nie lza nakierować. Przeto (jako mówią) nalepiej przegryzając mówić. Do czego i Poeta tak upomina: Horat. lib. I. Ep. 19. Quid de quoq viro, et cui dicar saepè videto:
się nie gnieway. Obchodźi się práwem/ Nie spráwuy się gniewem. Cnotę záwsze chwal/ Co iest dobrego to rozmyślay/ Káżdemu się záchoway/ Nędznego nie náigraway. Cżyń dobrze komu możesz/ ták sobie wiele przyiaćioł nábędźiesz. Co widźisz tego tay/ Táiemnice nie obiáwiay.
THEOPHRASTVS Eresius mawiał: iż rádnieyby dufáć koniowi twárdoustemu/ niżli słowu pierzchliwemu. Koniá munsztukiem zátrzymáć może. ále słowo/ gdy się wymknie/ iuż go nie lzá nákierowáć. Przeto (iáko mowią) nálepiey przegryzáiąc mowić. Do cżego y Poetá ták vpomina: Horat. lib. I. Ep. 19. Quid de quoq viro, et cui dicar saepè videto:
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 55
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
jeździec nań nie wsiądzie, Z osłami li przy żłobie zje zęby, nic po niem: Osłem go albo wołem nazwać, a nie koniem; I to osieł juki, wół pług dźwiga Cererze, Ten darmo w malowanej obrok psuje derze. Ciągnie się na niedźwiedziej skórze brytan tłusty; Wypadnie żywy abo wilk nań twardousty, Choćby i chciał, nie może, obciążony sadłem, Z niedźwiedziem się ogromnym, z wilkiem łomać zjadłem. A jeśli w domu, szczeka, kiedy się napuszy, Tak tubalnie, że w piekle Cerbera zagłuszy; W polu pod się z ogonem. Woła na sejmiku Szlachcic o wolność, wodze puściwszy w języku
jeździec nań nie wsiędzie, Z osłami li przy żłobie zje zęby, nic po niem: Osłem go albo wołem nazwać, a nie koniem; I to osieł juki, wół pług dźwiga Cererze, Ten darmo w malowanej obrok psuje derze. Ciągnie się na niedźwiedziej skórze brytan tłusty; Wypadnie żywy abo wilk nań twardousty, Choćby i chciał, nie może, obciążony sadłem, Z niedźwiedziem się ogromnym, z wilkiem łomać zjadłem. A jeśli w domu, szczeka, kiedy się napuszy, Tak tubalnie, że w piekle Cerbera zagłuszy; W polu pod się z ogonem. Woła na sejmiku Szlachcic o wolność, wodze puściwszy w języku
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 620
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
I serce-ś moje karmił pociechami. Przetoż, gdy stoję już na jednej drodze, Z twoją miłością w obcy kraj odchodzę, Gdzie mię, o święty, sam poprowadź, Panie! A ty me, bracie, przyjmi pożegnanie!” Tak mówiąc jeszcze coś chciwemi usty Ciotce rzec miała, lecz już twardoustej Śmierci wędzidłem będąc powściągniona Tylko ścisnąwszy śmiertelne ramiona Musiała milczeć. A wtym na nią drżenia I na jej piersi uderzyły tchnienia Ciężkie, że — ledwo kilkakroć ziepnęła — Nieobudzonym snem nigdy usnęła. A oczy swoje skrywszy w grube cienie Martwe złożyła mężowi odzienie. Teraz, Herneście, teraz kto by twoje Widział wnętrzności! Ach,
I serce-ś moje karmił pociechami. Przetoż, gdy stoję już na jednej drodze, Z twoją miłością w obcy kraj odchodzę, Gdzie mię, o święty, sam poprowadź, Panie! A ty me, bracie, przyjmi pożegnanie!” Tak mówiąc jeszcze coś chciwemi usty Ciotce rzec miała, lecz już twardoustej Śmierci wędzidłem będąc powściągniona Tylko ścisnąwszy śmiertelne ramiona Musiała milczeć. A wtym na nię drżenia I na jej piersi uderzyły tchnienia Ciężkie, że — ledwo kilkakroć ziepnęła — Nieobudzonym snem nigdy usnęła. A oczy swoje skrywszy w grube cienie Martwe złożyła mężowi odzienie. Teraz, Herneście, teraz kto by twoje Widział wnętrzności! Ach,
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 154
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
jako ma w oczu zapalonych żywe Ognie i jako zęby wyszczerza straszliwe. Gdzie wszytek lud, gdzie wszyscy rycerze ćwiczeni, Gdzie i król i książęta byli zgromadzeni, Wylękniony się Martan razowi uchronił I w prawą stronę głowy i wodze nakłonił. PIEŚŃ XVII.
XC.
Przecię mógł jakokolwiek koniowi swojemu, Wymawiając się, winę dać twardoustemu; Ale kiedy do ręcznej przyszło potem broni, Tak zbłądził, że Demosten sam go nie obroni: Jakoby beł papierem kryty, nie żelazem Tak się boi i tak drży przed namniejszem razem, Na ostatek ucieka bez wstydu i rzędy Miesza; ludzie się śmieją koło niego wszędy.
XCI.
Potem powstał huk i krzyk i
jako ma w oczu zapalonych żywe Ognie i jako zęby wyszczerza straszliwe. Gdzie wszytek lud, gdzie wszyscy rycerze ćwiczeni, Gdzie i król i książęta byli zgromadzeni, Wylękniony się Martan razowi uchronił I w prawą stronę głowy i wodze nakłonił. PIEŚŃ XVII.
XC.
Przecię mógł jakokolwiek koniowi swojemu, Wymawiając się, winę dać twardoustemu; Ale kiedy do ręcznej przyszło potem broni, Tak zbłądził, że Demosten sam go nie obroni: Jakoby beł papierem kryty, nie żelazem Tak się boi i tak drży przed namniejszem razem, Na ostatek ucieka bez wstydu i rzędy Miesza; ludzie się śmieją koło niego wszędy.
XCI.
Potem powstał huk i krzyk i
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 24
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
naszych a osobliwie in casu sevientis fortunae dalszym (: Niewiedząc jakie subsequentur :) Prospiciendo okazjom Obmyśliliście taki ligament Juramentu. Którego sposobu lubo ja non Reprobo ale ze jakąs mam do Niego Abominationem, Naturalem, dlatego zaraz z początku w najpierwszym kole opowiedziałem się z tym że ja przysięgać niemyślę. Bo jako twardoustemu koniowi czasem i Arabski nie pomoże Munsztuk tak kogo wrodzona nieustrzeze poczciwość takie i tym podobne Juramentów Ligamenta nie utrzymają i Niebędą Hamulcem. Większa i owszem, stąd pochodzi offensa Majestatis kiedy Bogu kawalerski przyrzekszy parol. Niewiem jeżeli tego Niezałował katilina ze kiedy kolwiek na to się ubezpieczył ze Conscios facti obstrinxerat Iuramento . Nie wiem
naszych a osobliwie in casu sevientis fortunae dalszym (: Niewiedząc iakie subsequentur :) Prospiciendo okazyiom Obmysliliscie taki ligament Iuramentu. Ktorego sposobu lubo ia non Reprobo ale ze iakąs mąm do Niego Abominationem, Naturalem, dlatego zaraz z początku w naypierwszym kole opowiedziałęm się z tym że ia przysięgać niemyslę. Bo iako twardoustemu koniowi czasęm y Arabski nie pomoze Munsztuk tak kogo wrodzona nieustrzeze poczciwość takie y tym podobne Iuramentow Ligamenta nie utrzymaią y Niebędą Hamulcem. Wieksza y owszem, ztąd pochodzi offensa Majestatis kiedy Bogu kawalerski przyrzekszy parol. Niewięm iezeli tego Niezałował kathilina ze kiedy kolwiek na to się ubezpieczył ze Conscios facti obstrinxerat Iuramento . Nie więm
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 121v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
przyszło do łyka, postrąnka Nieprzylgnęła łagodność do twardej opoki, Przekleństwo się Ojcowskie chwyciło bez zwłoki. Bo lubo był cierpliwy Król, i wiele znosił, Lubo pomsty na Syna od BOGA nieprosił. Cóż? kiedy sprawiedliwość nad dobroć przebrana, Przyprowadzi do gniewu najlepszego Pana. Ile że bez nadziei poprawy grzesznika, Do twardoustej szkapy takowych przytyka. Sam Dawid w Psalmie swoim przeniknął, że taki Syn jego będzie, mając do zginienia znaki. Częste nowiny Joab do Króla wyprawia, Nad jaką się robotą Absalon zabawia. Wszystka myśl obrócona jakby Ojca zgubić, Jak Królem Izraelskim w Koronie się chlubić. Jak wojska co raz więcej do niego przybywa,
przyszło do łyka, postrąnka Nieprzylgnęła łagodność do twárdey opoki, Przekleństwo się Oycowskie chwyciło bez zwłoki. Bo lubo był cierpliwy Krol, y wiele znosił, Lubo pomsty ná Syna od BOGA nieprosił. Coż? kiedy spráwiedliwość nád dobroć przebrana, Przyprowadzi do gniewu náylepszego Pana. Jle że bez nádziei popráwy grzesznika, Do twardoustey szkápy tákowych przytyka. Sam Dawid w Psalmie swoim przeniknął, że táki Syn iego będzie, máiąc do zginienia znáki. Częste nowiny Joab do Krola wyprawia, Nad iáką się robotą Absalon zábawia. Wszystka myśl obrocona iákby Oyca zgubić, Ják Krolem Jzráelskim w Koronie się chlubić. Ják woyska co raz więcey do niego przybywa,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 120
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
w objawieniu ludziom zazdrościwemi są/ chlubie i pożytkowi swemu dogadzają. Jednak iż poczęści i tegom wiadomością dosiągł/ przeto też i drugim udzielić tyle ile umiem namniej nie zajźrzę/ aby tym snadniej bez wielkiej prośby każdy baczny rycerski człowiek/ koniowi swemu i sam Munsztuk przybrać mógł. Kiedykolwiek tedy koń natrafia się z uporną abo twardoustą gębą/ to z którejkolwiek z tych pochodzi przyczyny. Bo abo twardą ma brodę/ abo twarde i grube wargi/ abo twardy język/ abo mięsiste bardzo dziąsła/ abo naostatek z wielkiej słabości to nań przychodzi/ że w biegu nie mając tyle mocy w krzyżu/ i zadzierżeć ciała wszytkiego razem nie mogąc/
w obiáwieniu ludźiom zazdrośćiwemi są/ chlubie y pożytkowi swemu dogadzáią. Iednák iż poczęśći y tegom wiádomośćią dośiągł/ przeto też y drugim vdźielić tyle ile vmiem namniey nie zayźrzę/ áby tym snádniey bez wielkiey prośby káżdy báczny rycerski człowiek/ koniowi swemu y sam Munsztuk przybráć mogł. Kiedykolwiek tedy koń nátráfia się z vporną ábo twárdoustą gębą/ to z ktoreykolwiek z tych pochodźi przyczyny. Bo ábo twárdą ma brodę/ ábo twárde y grube wárgi/ ábo twárdy ięzyk/ ábo mięśiste bárdzo dźiąsłá/ ábo náostátek z wielkiey słábośći to nań przychodźi/ że w biegu nie máiąc tyle mocy w krzyżu/ y zádźierżeć ćiáłá wszytkiego rázem nie mogąc/
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Aiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
głowę i pojęcie przystojne czyni/ koniowi dobrej gęby należy. Księgi Trzecie.
Munsztuk całozupełny/ drążkowato zakręcony/ z gęsią szyją pochyloną/ z kołkami na wierzchu/ ze dwiema gałkami napiłowanemi wewnątrz/ wolność wielką językowi daje/ otwiera wargi/ dziąsła karze/ załamuje kark/ lekkie dzierżenie czyni/ należy koniowi suchej/ głębokiej i twardoustej gęby. Księgi Trzecie.
Munsztuk prosty/ z gładkimi gruszkami wewnątrz obróconemi obracającemi się/ z łancuszkiem sowitym/ na wierzchu kolczastym. Wolność mierną daje językowi/ przekładać nie dopuszcza/ pianę czyni w gębie/ należy koniowi wolnej gęby i suchej. Księgi Trzecie.
Munsztuk prosty na kształt dzwonków/ wszytek z kołek nasiekanych urobiony/
głowę y poięćie przystoyne czyni/ koniowi dobrey gęby należy. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk cáłozupełny/ drążkowáto zákręcony/ z gęśią szyią pochyloną/ z kołkámi ná wierzchu/ ze dwiemá gałkámi nápiłowánemi wewnątrz/ wolność wielką ięzykowi dáie/ otwiera wárgi/ dziąsłá karze/ záłámuie kárk/ lekkie dzierżenie czyni/ należy koniowi suchey/ głębokiey y twárdoustey gęby. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk prosty/ z głádkimi gruszkámi wewnątrz obroconemi obracáiącemi się/ z łáncuszkiem sowitym/ ná wierzchu kolczástym. Wolność mierną dáie ięzykowi/ przekłádáć nie dopuszcza/ piánę czyni w gębie/ należy koniowi wolney gęby y suchey. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk prosty ná kształt dzwonkow/ wszytek z kołek náśiekánych vrobiony/
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Eiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
/ karze dziąsła/ lekkie czyni dzierżenie/ należy koniowi płytkiej gęby i subtelnego języka. Księgi Trzecie.
Munsztuk otworzysty z obróconemi wewnątrz dzwonkami/ z gęsią szyją/ z gałeczką na wierzchu/ z igrzyskiem wewnątrz płaskim gałkowatym Niemieckim/ daje wolność językowi/ karze wady wnętrzne w gębie/ załamuje kark/ przynależy koniowi głębokiej i barzo twardoustej gęby. Księgi Trzecie.
Munsztuk z oliwkami otworzony/ z drążeczkami dwiema pobok i z trzecim na wierzchu płaskim kolczastym/ wzdziera głowę/ lekkie dzierżenie czyni/ należy koniowi płytkiej małej gęby i języka subtelnego. Księgi Trzecie.
Munsztuk prosty/ ze dwiema gałkami wielkiemi nasiekanemi/ ze czterma z nadworza/ a z sześcią kołek zewnątrz
/ karze dziąsłá/ lekkie czyni dzierżenie/ należy koniowi płytkiey gęby y subtelnego ięzyká. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk otworzysty z obroconemi wewnątrz dzwonkámi/ z gęśią szyią/ z gałeczką ná wierzchu/ z igrzyskiem wewnątrz płáskim gałkowátym Niemieckim/ dáie wolność ięzykowi/ karze wády wnętrzne w gębie/ záłámuie kárk/ przynależy koniowi głębokiey y bárzo twárdoustey gęby. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk z oliwkámi otworzony/ z drążeczkámi dwiemá pobok y z trzećim ná wierzchu płáskim kolczástym/ wzdziera głowę/ lekkie dzierżenie czyni/ należy koniowi płytkiey máłey gęby y ięzyká subtelnego. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk prosty/ ze dwiemá gałkámi wielkiemi náśiekánemi/ ze cztermá z nadworza/ á z sześćią kołek zewnątrz
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Giij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
/ z Czankami krzywemi/ wargę otwiera/ dziąsła karze/ głowę wzgórę dźwiga/ należy koniowi gęby złej i suchej/ i języka hrubego. Księgi Trzecie.
Munsztuk prosty/ sowito kasztanowaty/ ze czterma kołkami/ z igrzyskiem sowitym/ otwiera hrubą i barzo mięsistą wargę/ dziąsła karze/ jazyka przekładać nie dopuszcza/ należy koniowi twardoustemu/ głębokiej gęby a języka subtelnego. Księgi Trzecie.
Munsztuk otworzysty z gęsią szyją/ ze dwiema tłuczkami/ z Czanką krótką esowatą Usarską/ daje wolność językowi/ wargi subtelne otwiera/ pod się łamie/ koniowi wolnej gęby zejdzie się. Księgi Trzecie.
Munsztuk zupełny Hiszpański na kształt Adziamskiego/ z gęsią szyją sowitą/ z
/ z Czánkámi krzywemi/ wárgę otwiera/ dziąsłá karze/ głowę wzgorę dzwiga/ należy koniowi gęby złey y suchey/ y ięzyká hrubego. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk prosty/ sowito kásztánowáty/ ze cztermá kołkámi/ z igrzyskiem sowitym/ otwiera hrubą y bárzo mięśistą wárgę/ dziąsłá karze/ iázyká przekłádáć nie dopuszcza/ należy koniowi twárdoustemu/ głębokiey gęby á ięzyká subtelnego. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk otworzysty z gęśią szyią/ ze dwiemá tłuczkámi/ z Czánką krotką esowátą Vsárską/ dáie wolność ięzykowi/ wárgi subtelne otwiera/ pod się łamie/ koniowi wolney gęby zeydzie się. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk zupełny Hiszpáński ná kształt Adziámskiego/ z gęśią szyią sowitą/ z
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Hij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603