sprawiedliwym z najmniejszych zdarzających się okoliczności. Następuję po nim czwarty nasz towarzysz kapitan Sentry, Żołnierz a wstrzemięźliwy i skromny. W czasie służby dał dowody waleczności swojej, że zaś był śmielszym na szańcu, niżeli w przedpokoju, promocyj sprawiedliwej nie doczekał się. Lubo miałby przyczynę uskarżać się na Wodzów, usprawiedliwia ich niewdzięczność, twierdząc iż wielość łaknących częstokroć to sprawuje, iż nie tylko Oficer do wodza, ale czasem i wódz do Oficera przed ciżbą docisnąć się nie może. Żeby się zaś nie zdawało, iż samych tylko Mizantropów do towarzystwa naszego przypuszczamy, piąte miejsce zasiada Imć. P. Gwilhelm Honejkomb, stary galant. przywary wieku umie gładzić wykwintnością
sprawiedliwym z naymnieyszych zdarzaiących się okoliczności. Następuię po nim czwarty nasż towarzysz kapitan Sentry, Zołnierz á wstrzemięźliwy y skromny. W czasie służby dał dowody waleczności swoiey, że zaś był śmielszym na szańcu, niżeli w przedpokoiu, promocyi sprawiedliwey nie doczekał się. Lubo miałby przyczynę uskarżać się na Wodzow, usprawiedliwia ich niewdzięczność, twierdząc iż wielość łaknących częstokroć to sprawuie, iż nie tylko Officer do wodza, ale czasem y wodz do Officera przed ciżbą docisnąć się nie może. Zeby się zaś nie zdawało, iż samych tylko Mizantropow do towarzystwa naszego przypuszczamy, piąte mieysce zasiada Jmć. P. Gwilhelm Honeykomb, stary galant. przywary wieku umie gładzić wykwintnością
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 19
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
śmy na zwyczajnej schadzce naszej zgromadzeni byli, uczyniona była wzmianka de fidePunicâ, na co rzekł Baron Kowerli: nietrzeba się dziwować temu, iż Kartaginczykowie byli niesłowni, wiemy albowiem o nich z historyj, iż czasu swojego wszyscy prowadzili handel i za najsławniejszych Kupców świata uchodzili.
Z tąd wziął pochop przeciw Negocjantom powstawać, twierdząc: iż ten rodzaj ludzi gotów chwycić się najniegodziwszych sposobów, byleby dogodzić mógł chciwości swojej. Któżby się spodziewał ludzkości albo szczodrobliwości od takowego gatunku ludzi, którzy wiek cały na rachunkach trawią. Niech więc kto chce chwali oszczędność i skrzętne zysków szukanie, przymioty takowe niemogą wchodzić w porównanie z ludzką uprzejmością obywatelów wiejskich
śmy na zwyczayney schadzce naszey zgromadzeni byli, uczyniona była wzmianka de fidePunicâ, na co rzekł Baron Kowerli: nietrzeba się dziwować temu, iż Karthaginczykowie byli niesłowni, wiemy albowiem o nich z historyi, iż czasu swoiego wszyscy prowadzili handel y za naysławnieyszych Kupcow świata uchodzili.
Z tąd wziął pochop przeciw Negocyantom powstawać, twierdząc: iż ten rodzay ludzi gotow chwycić się nayniegodziwszych sposobow, byleby dogodzić mogł chciwości swoiey. Ktożby się spodziewał ludzkości albo szczodrobliwości od takowego gatunku ludzi, ktorzy wiek cały na rachunkach trawią. Niech więc kto chce chwali oszczędność y skrzętne zyskow szukanie, przymioty takowe niemogą wchodzić w porownanie z ludzką uprzeymością obywatelow wieyskich
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 180
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
być wierzymy/ ale w niebieskim: zaczym wtymże Raju i dusze sprawiedliwe i Atanasius Z. rozumiał/ wierzył/ i wyznawał: i my rozumieć/ wierzyć/ i wyznawać mamy.[...] umarłych nazwyamy nieboszczykami. Ztym świadectwem/ jakoby od ś. Atanazego rzeczonym Schismaticy w płac wyje- Do Narodu Ruskiego. żdżają/ twierdząc/ że dusze sprawiedliwych aż do sądnego dnia w Raju ziemnym/ a nie w niebieskim przebywają. IZ I PO ZESZCIV Z TEGO ŚWIATA NiektórE GRZECHÓW KARANIA Bywają ODPUSZCZANE. Fol. 166. 2.
Herezje Ortologowe znaczne są i owo/ twierdzić za rzecz być niepotrzebną/ aby komu po zejściu z tego świata grzechów karania były
bydź wierzymy/ ále w niebieskim: záczym wtymże Ráiu y dusze spráwiedliwe y Athánásius S. rozumiał/ wierzył/ y wyznawał: y my rozumieć/ wierzyć/ y wyznawáć mamy.[...] vmárłych názwyamy nieboscżykámi. Ztym świádectwem/ iákoby od ś. Athánázego rzeczonym Schismáticy w płác wyie- Do Narodu Ruskiego. żdżáią/ twierdząc/ że dusze spráwiedliwych áż do sądnego dniá w Ráiu źiemnym/ á nie w niebieskim przebywáią. IZ Y PO ZESZCIV Z TEGO SWIATA NIEKTORE GRZECHOW KARANIA BYWAIA ODPVSZCZANE. Fol. 166. 2.
Haerezye Ortologowe znáczne są y owo/ twierdźić zá rzecz bydź niepotrzebną/ áby komu po zeyśćiu z tego świátá grzechow karánia były
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 64
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
ni na pierwszym/ ni na wtórym Powszechnych Synodach nie było uznane. Ale i potym już Trzecim Powszechnym Soborze i po czwartym/ Eulogius Patriarcha Aleksandryjski Heretykom/ którzy czwarty Synod Powszechny z przydatku strofując/ ten trzeciego Soboru dekretowy zakaz na podporę swoję przywnosili/ odpowiadając mówi/ zaś się Heretyckie głupstwo na czwartego Synodu ograniczenie uskarża/ twierdząc/ że pierwszy Synod Efeski być temu wszelako zakazał. Co jeśli Synod/ jako oni plotą/ wszelako nic nie przywnosić zakazał/ zaiste sam na przeciwo sobie Dekret uczynił: ponieważ on to uchwalił/ czego przed nim inszy ni jeden uchwalał. Jego abowiem poważnością przyjęte jest słowo owe/ Personalne zjednoczenie. Czego przed nim byłe
ni ná pierwszym/ ni ná wtorym Powszechnych Synodách nie było vznáne. Ale y potym iuż Trzećim Powszechnym Soborze y po czwartym/ Eulogius Pátryárchá Alexándriyski Hęretykom/ ktorzy czwarty Synod Powszechny z przydatku strofuiąc/ ten trzećiego Soboru dekretowy zákaz ná podporę swoię przywnośili/ odpowiádáiąc mowi/ záś sie Hęretyckie głupstwo ná cżwartego Synodu ográniczenie vskarża/ twierdząc/ że pierwszy Synod Epheski bydź temu wszeláko zákazał. Co ieśli Synod/ iáko oni plotą/ wszeláko nic nie przywnośić zákazał/ záiste sam ná przećiwo sobie Dekret vcżynił: ponieważ on to vchwalił/ czego przed nim inszy ni ieden vchwalał. Iego ábowiem poważnośćią przyięte iest słowo owe/ Personalne ziednoczenie. Cze^o^ przed nim byłe
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 142
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
sam na przeciwo sobie Dekret uczynił: ponieważ on to uchwalił/ czego przed nim inszy ni jeden uchwalał. Jego abowiem poważnością przyjęte jest słowo owe/ Personalne zjednoczenie. Czego przed nim byłe Sobory nie uchwalały. Podobne temu w tejże Materii odpowiada Heretykom i wiele: Efremius/ mówiąc. Zaś Heretykowe czwarty Synod potwarzają/ twierdząc/ iż uchwalon jest i postanowiono/ aby nie było nikomu wolno wnosić/ abo pisać/ abo składać/ abo trzymać inszej wiary/ nad tę/ która już była złożona. Czego zaiste Sobór nie uchwalał/ i nie stanowił/ ale oni niewstydliwie kłamają. wiarę on od trzech set i ośmnastu SS. Ojców złożoną w
sam ná przećiwo sobie Dekret vcżynił: ponieważ on to vchwalił/ czego przed nim inszy ni ieden vchwalał. Iego ábowiem poważnośćią przyięte iest słowo owe/ Personalne ziednoczenie. Cze^o^ przed nim byłe Sobory nie vchwaláły. Podobne temu w teyże Máteryey odpowiáda Hęretykom y wiele: Ephremius/ mowiąc. Záś Hęretykowe czwarty Synod potwarzáią/ twierdząc/ iż vchwalon iest y postánowiono/ áby nie było nikomu wolno wnośić/ ábo pisáć/ ábo skłádáć/ ábo trzymáć inszey wiáry/ nád tę/ ktora iuż byłá złożona. Czego záiste Sobor nie vchwalał/ y nie stánowił/ ále oni niewstydliwie kłamáią. wiárę on od trzech set y osmnastu SS. Oycow złożoną w
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 142
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
rozumieli, Żeby jakiego grofa z nieba widzieć mieli, Czyniąc mu uczciwości przed ludźmi dogodne,
Sławiący jego górno godności niegodne. Nawet i wodę, w której płokał swoje ciało, Pospólstwo jak lekarstwo drogie wypijało. I aby wszeteczeństwu dogodził swojemu, Uczył nago ślub dawać i wolno każdemu Związać się i przed ludźmi cielesnym łańcuchem, Twierdząc, że na to patrzy rad Bóg ocznym duchem. Którego się nauki chwycili Fryzowie, Turyndzi, Niderlandzi i głupi Czechowie. I jeszcze do tych czasów w Czechach ten rząd mają, Gdy daje ślub minister, tedy stadłu dają Całować pendent z jądry, mówiąc słowa takie: - ,,Mnóżcie się jak bestyje mnożą się
rozumieli, Żeby jakiego grofa z nieba widzieć mieli, Czyniąc mu uczciwości przed ludźmi dogodne,
Sławiący jego górno godności niegodne. Nawet i wodę, w której płokał swoje ciało, Pospólstwo jak lekarstwo drogie wypijało. I aby wszeteczeństwu dogodził swojemu, Uczył nago ślub dawać i wolno każdemu Związać się i przed ludźmi cielesnym łańcuchem, Twierdząc, że na to patrzy rad Bóg ocznym duchem. Którego się nauki chwycili Fryzowie, Turyndzi, Niderlandzi i głupi Czechowie. I jeszcze do tych czasów w Czechach ten rząd mają, Gdy daje ślub minister, tedy stadłu dają Całować pendent z jądry, mówiąc słowa takie: - ,,Mnóżcie się jak bestyje mnożą się
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 366
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
dwa Oliwierowe, Dwiema je wielkiem ptakom chłopięty małemi Odjąwszy, paznogciami ściśnione ostremi,
LXXIII.
Co je były z wysoka Gismundzie porwały I daleko od krajów swych pounaszały; A mnie o tem tu mówić nie potrzeba siła, Bo się ta historia wszędzie rozgłosiła, Acz ten, który ją pisze, na ojcu się myli, Twierdząc tak, jakoby się z inszego zrodzili. Teraz się oba biją z Orylem zwiedzieni, O to od onych pięknych białych głów proszeni.
LXXIV.
Słońce, jeszcze wysokie, dosyć już się było W tamtej klimie za wyspy szczęśliwe zakryło I cienie, biorąc wszytkie widoki, wchodziły I wszytko pod niepewnem miesiącem okryły, Kiedy się
dwa Oliwierowe, Dwiema je wielkiem ptakom chłopięty małemi Odjąwszy, paznogciami ściśnione ostremi,
LXXIII.
Co je były z wysoka Gismundzie porwały I daleko od krajów swych pounaszały; A mnie o tem tu mówić nie potrzeba siła, Bo się ta historya wszędzie rozgłosiła, Acz ten, który ją pisze, na ojcu się myli, Twierdząc tak, jakoby się z inszego zrodzili. Teraz się oba biją z Orylem zwiedzieni, O to od onych pięknych białych głów proszeni.
LXXIV.
Słońce, jeszcze wysokie, dosyć już się było W tamtej klimie za wyspy szczęśliwe zakryło I cienie, biorąc wszytkie widoki, wchodziły I wszytko pod niepewnem miesiącem okryły, Kiedy sie
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 348
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
podobieństwem naukę, bo nie zawadzi post seria ludus. Barana postrzygano z wełny, który z przyrodzenia cichy i skromny milczał, choć mu też czasem dokuczały nożyce. Kozieł przytomny wyzywał go na dysputę, który z nich większą jest trzody ozdobą, swoje rogi, wąsy, brodę, głos, sierć, nóg szybkość wychwalając i twierdząc, że dla samej brody za najpoważniejszy magistrat mógłby być wzięty. Baran nic nie mówił, bo skądinąd miał do cierpienia dosyć, ale pasterz za niego powiedział, że garztkę jednę pięknej wełny barana nad brody i sierci wielu kozłów przekłada. Kozieł rozgniewany wielkim impetem i z ostrymi rogami w pierś zmierzającymi na barana się zapędził
podobieństwem naukę, bo nie zawadzi post seria ludus. Barana postrzygano z wełny, który z przyrodzenia cichy i skromny milczał, choć mu też czasem dokuczały nożyce. Kozieł przytomny wyzywał go na dysputę, który z nich większą jest trzody ozdobą, swoje rogi, wąsy, brodę, głos, sierć, nóg szybkość wychwalając i twierdząc, że dla samej brody za najpoważniejszy magistrat mógłby być wzięty. Baran nic nie mówił, bo skądinąd miał do cierpienia dosyć, ale pasterz za niego powiedział, że garztkę jednę pięknej wełny barana nad brody i sierci wielu kozłów przekłada. Kozieł rozgniewany wielkim impetem i z ostrymi rogami w pierś zmierzającymi na barana się zapędził
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 293
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
się kłaniać rozkazuje/ moc im grzechów odpuszczania przypisuje: Abowiem Sikstus czwaty PP. modlitwę niejakąś złożywszy/ przed Obrazem Panny Mariej w słońcu malowanej z odpustami na lat jedenaście tysięcy/ mówić przykazał. Równie i Aleksander szósty PP. drugą tej podobną/ w Roku 1494. napisawszy ku używaniu ludzkiemu podał/ obiecując i zapewne to twierdząc. Iż gdy ją którzykroć przed obrazem świętej Anny, i panny Mariej, i jej pierworódnego syna będzie czytał, na dziesięć tysięcy lat śmiertelnych grzechów, ani dwadzieścia tysięcy lat venialium peccatorum odpustu dostępuje. Lecz moi prawdziwi i wierni synowie/ takowych na oszukanie ludzkie figmentów niewynajdując/ ale się we wszystkim z Kanonnym w tej
się kłániáć roskázuie/ moc im grzechow odpuszcżánia przypisuie: Abowiem Sixtus cżwáty PP. modlitwę nieiákąś złożywszy/ przed Obrázem Pánny Máriey w słońcu málowáney z odpustámi ná lat iedenaśćie tyśięcy/ mowić przykazał. Rownie y Alexánder szosty PP. drugą tey podobną/ w Roku 1494. nápisawszy ku vżywániu ludzkiemu podáł/ obiecuiąc y zápewne to twierdząc. Iż gdy ią ktorzykroć przed obrázem świętey Anny, y pánny Máryey, y iey pierworodnego syná będźie cżytał, ná dzieśięć tyśięcy lat smiertelnych grzechow, áni dwádźieściá tyśięcy lat venialium peccatorum odpustu dostępuie. Lecż moi prawdźiwi y wierni synowie/ tákowych ná oszukánie ludzkie figmentow niewynáyduiąc/ ále się we wszystkim z Canonnym w tey
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 91
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
cisawego koloru, w bogatym uwinieniu był prezentowany. Autorowie także Rzymu teraźniejszego opisując splendory Świętych bogactw piszą, że w Kościele Z Jana Lateraneńskim między osobliwemi raritatum specialia znajduje się znaczna sztuka drzewa z Korabiu Noego w murze osadzona.
Kiedym czytał Historyków o Bożkach Państw Orientalnych napadłem że Asiryiczykowie wenerowali jakies delubrum ad instar skrzyni, twierdząc że było z Korabiu Noego uformowane. Więcej wiadomości, choć wielkiej w tym zażyłem kuriozyj, o Korabiu nie mogłem niskąd expiscari. Concludendum tedy że ten Korab od Potopu generalnego (czemu już aż do tego czasu kiedy to pisze 4035. lat upłyneło) sine miraculo nie mógłby się konserwować. choćby był czyli
cisawego koloru, w bogatym uwinieniu był prezentowany. Autorowie także Rzymu teraźnieyszego opisuiąc splendory Swiętych bogactw piszą, że w Kosciele S Iana Lateraneńskim między osobliwemi raritatum specialia znayduie się znaczna sztuka drzewa z Korabiu Noego w murze osadzona.
Kiedym czytał Historykow o Bożkach Państw Oryentalnych napadłem że Asśyryiczykowie wenerowali iakies delubrum ad instar skrzyni, twierdząc że było z Korabiu Noego uformowane. Więcey wiadomosci, choć wielkiey w tym zażyłem kuryozyi, o Korabiu nie mogłem niskąd expiscari. Concludendum tedy że ten Korab od Potopu generalnego (czemu iuż aż do tego czásu kiedy to pisze 4035. lat upłyneło) sine miraculo nie mogłby się konserwować. chocby był czyli
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 109
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755