dwoch,w końcu miary przystawiać na przemiany, jako się o paznogciach rzekło. Toż się ma zachować, gdy miara po ścianach idzie. Na miękkiej ziemi, w którą się noż wetknąć może; gdy nie potrzeba takiej wytwornej miary; ujdzie w rozmierzaniu, noż w ziemi utykać przy końcu miary: a tyle viąc tylców noża, ile razy miara przestawiona będzie, gdyż za każdym przestawieniem przybywa miary na tylec noża- Którego tylca abyś jednostajną miąszość zachował, utykaj noż tak wżyemi, aby rękojeść noża przystawała do wierzchu miary, a ostrza samego nie zostawało więcej nad ziemią tylko jako gruba miara będzie. Wielkie odległości zwłaszcza nie równe, wymierzaj miarą
dwoch,w końcu miáry przystáwiáć ná przemiány, iáko się o páznogćiách rzekło. Toż się ma záchowáć, gdy miárá po śćiánách idżie. Ná miękkiey źiemi, w ktorą się noż wetknąć może; gdy nie potrzebá tákiey wytworney miáry; vydżie w rozmierzániu, noż w żiemi vtykáć przy końcu miáry: á tyle viąc tylcow nożá, ile rázy miárá przestáwiona będźie, gdyż zá káżdym przestáwieniem przybywa miáry ná tylec nożá- Ktorego tylcá ábyś iednostáyną miąszosć záchował, vtykay noż ták wżiemi, áby rękoieść nożá przystawáłá do wierzchu miáry, á ostrza sámego nie zostawáło więcey nád żiemią tylko iáko gruba miárá będźie. Wielkie odległośći zwłaszczá nie rowne, wymierzay miárą
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 13
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
ż się ma zachować, gdy miara po ścianach idzie. Na miękkiej ziemi, w którą się noż wetknąć może; gdy nie potrzeba takiej wytwornej miary; ujdzie w rozmierzaniu, noż w ziemi utykać przy końcu miary: a tyle viąc tylców noża, ile razy miara przestawiona będzie, gdyż za każdym przestawieniem przybywa miary na tylec noża- Którego tylca abyś jednostajną miąszość zachował, utykaj noż tak wżyemi, aby rękojeść noża przystawała do wierzchu miary, a ostrza samego nie zostawało więcej nad ziemią tylko jako gruba miara będzie. Wielkie odległości zwłaszcza nie równe, wymierzaj miarą pięćdziesiąt łokciową albo sto łokciową, które masz opisane w Nauce 4. tej Zabawy 7
ż się ma záchowáć, gdy miárá po śćiánách idżie. Ná miękkiey źiemi, w ktorą się noż wetknąć może; gdy nie potrzebá tákiey wytworney miáry; vydżie w rozmierzániu, noż w żiemi vtykáć przy końcu miáry: á tyle viąc tylcow nożá, ile rázy miárá przestáwiona będźie, gdyż zá káżdym przestáwieniem przybywa miáry ná tylec nożá- Ktorego tylcá ábyś iednostáyną miąszosć záchował, vtykay noż ták wżiemi, áby rękoieść nożá przystawáłá do wierzchu miáry, á ostrza sámego nie zostawáło więcey nád żiemią tylko iáko gruba miárá będźie. Wielkie odległośći zwłaszczá nie rowne, wymierzay miárą pięćdźieśiąt łokćiową álbo sto łokćiową, ktore masz opisáne w Nauce 4. tey Zábáwy 7
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 13
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
zachować, gdy miara po ścianach idzie. Na miękkiej ziemi, w którą się noż wetknąć może; gdy nie potrzeba takiej wytwornej miary; ujdzie w rozmierzaniu, noż w ziemi utykać przy końcu miary: a tyle viąc tylców noża, ile razy miara przestawiona będzie, gdyż za każdym przestawieniem przybywa miary na tylec noża- Którego tylca abyś jednostajną miąszość zachował, utykaj noż tak wżyemi, aby rękojeść noża przystawała do wierzchu miary, a ostrza samego nie zostawało więcej nad ziemią tylko jako gruba miara będzie. Wielkie odległości zwłaszcza nie równe, wymierzaj miarą pięćdziesiąt łokciową albo sto łokciową, które masz opisane w Nauce 4. tej Zabawy 7. Do pol
záchowáć, gdy miárá po śćiánách idżie. Ná miękkiey źiemi, w ktorą się noż wetknąć może; gdy nie potrzebá tákiey wytworney miáry; vydżie w rozmierzániu, noż w żiemi vtykáć przy końcu miáry: á tyle viąc tylcow nożá, ile rázy miárá przestáwiona będźie, gdyż zá káżdym przestáwieniem przybywa miáry ná tylec nożá- Ktorego tylcá ábyś iednostáyną miąszosć záchował, vtykay noż ták wżiemi, áby rękoieść nożá przystawáłá do wierzchu miáry, á ostrza sámego nie zostawáło więcey nád żiemią tylko iáko gruba miárá będźie. Wielkie odległośći zwłaszczá nie rowne, wymierzay miárą pięćdźieśiąt łokćiową álbo sto łokćiową, ktore masz opisáne w Nauce 4. tey Zábáwy 7. Do pol
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 13
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
z wielkiem gniewem Biegł przeciw Orlandowi z wymierzonem drzewem.
LXXXIII.
Prawda to, że je dobrze o tarcz jego skruszył, Ale samego z siodła bynamniej nie ruszył; On, który w ręku trzymał miecz goły gotowy, Manilarda w mijaniu uderzył w róg głowy. Tak jego szczęście chciało i tak się trafiło, Że się tylcem żelazo grabi obróciło, Jako to często bywa; atoli tem razem Ogłuszony z siodła się pochyla zarazem.
LXXXIV.
Potem spadszy, na wznak się na ziemię wywraca, Ale się Orland mężny do niego nie wraca, Na inszych bieży; bije, wali, siecze, kole I pędzi potrwożonych przez szerokie pole. Jako więc
z wielkiem gniewem Biegł przeciw Orlandowi z wymierzonem drzewem.
LXXXIII.
Prawda to, że je dobrze o tarcz jego skruszył, Ale samego z siodła bynamniej nie ruszył; On, który w ręku trzymał miecz goły gotowy, Manilarda w mijaniu uderzył w róg głowy. Tak jego szczęście chciało i tak się trafiło, Że się tylcem żelazo grabi obróciło, Jako to często bywa; atoli tem razem Ogłuszony z siodła się pochyla zarazem.
LXXXIV.
Potem spadszy, na wznak się na ziemię wywraca, Ale się Orland mężny do niego nie wraca, Na inszych bieży; bije, wali, siecze, kole I pędzi potrwożonych przez szerokie pole. Jako więc
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 269
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
/ utłucz ją na mąkę. Pomieszaj jedno z drugim/ daleko jednak więcej niech będzie żywicy. Potym miej szkło jakieć się podoba (Weneckie ślifowane/ płaskie/ w Anguły obrobione barzo do tego sposobne) namaż go troszkę cieniuchno terpentyną. Na terpentynę kładz owę zmieszaną materią wenturyny z żywicą /grubo/ naprzykład na gruby tylec noża.[...] Skło a materią tak okryte wezmiej w kleszczyki. Nad węglem zdaleka i powoli zagrzewaj/ żeby się powoli rozpuściła (ostróżnie nie znagła by się skło od ciepła nie rozpadło) materia. Gdy się rozpuści/ odejmij/ powoli studząc by się i tu szkło nie rozpadło za dotknieniem czego zimnego. A mieć
/ utłucz ią ná mąkę. Pomieszáy iedno z drugim/ dáleko iednák więcey niech będzie żywicy. Potym miey śkło iákieć się podobá (Weneckie ślifowáne/ płáskie/ w Anguły obrobione bárzo do tego sposobne) námáż go troszkę ćieniuchno terpentyną. Ná terpentynę kładz owę zmieszaną máteryą wenturyny z żywicą /grubo/ náprzykłád ná gruby tylec nożá.[...] Skło a máteryą tak okryte wezmiey w kleszczyki. Nád węglem zdaleká i powoli zagrzewáy/ żeby się powoli rospuśćiłá (ostroznie nie znágła by się skło od ćiepła nie rozpádło) materyá. Gdy się rospuśći/ odeymiy/ powoli studząc by się i tu śkło nie rozpádło zá dotknieniem czego źimnego. A mieć
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 174
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
skoczyli, Jako gdy wojnę szczurcy z żabami toczyli. Mars się z nieba rozśmieje, a Wenus całego Podkasanym obłokiem okryje Kruzego. Siedział jako zmokły wilk, a za przechowanie Swej oddawał bogini mnogie dziękowanie. Niemniej z placu fortunnie i minister młody Umknął, dosyć cudowne porobiwszy szkody, Bo gdy klucze nie mogły otworzyć ambony, Tylcem swym drzwi wywalił - cud niewysławiony! Bezbronni się do gospod po szpady sunęli, A wtem senijorowie zbór prędko zamknęli. Mądra rada! Inaczej pewnie by rzeźnica Tu była, gdzie dziś stoi luterska bożnica. Lud się jednak zgromadził do Pańskiej obory, Z Szklanej ulice naprzód co przedniejsze cory, A Kruzyjus wejrzawszy przez okno ze
skoczyli, Jako gdy wojnę szczurcy z żabami toczyli. Mars się z nieba rozśmieje, a Wenus całego Podkasanym obłokiem okryje Kruzego. Siedział jako zmokły wilk, a za przechowanie Swej oddawał bogini mnogie dziękowanie. Niemniej z placu fortunnie i minister młody Umknął, dosyć cudowne porobiwszy szkody, Bo gdy klucze nie mogły otworzyć ambony, Tylcem swym drzwi wywalił - cud niewysławiony! Bezbronni się do gospod po szpady sunęli, A wtem senijorowie zbór prędko zamknęli. Mądra rada! Inaczej pewnie by rzeźnica Tu była, gdzie dziś stoi luterska bożnica. Lud się jednak zgromadził do Pańskiej obory, Z Szklanej ulice naprzód co przedniejsze cory, A Kruzyjus wejrzawszy przez okno ze
Skrót tekstu: DolBitKontr
Strona: 310
Tytuł:
Bitwa ministrów saskich
Autor:
Matyjasz Doliwski
Drukarnia:
Drukarnia Bazylianów
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
/ i usiekaj drobno: łoju także trochę kruchego usiekaj drobno/ zmieszaj to pospołu/ przydawszy Jajec kilka/ chleba białego tartego/ rożenków drobnych/ Pieprzu/ Cynamonu/ Soli/ Gałki/ a zmieszawszy to społem/ nałoż piersi Kapłona tego/ z któregoś wybrał mięso/ słoniny pięknej nakraj długo jako palec/ a cienko jako tylec noza/ a pokładaj po tym nakładaniu/ miejsce wedle miejsca/ i migdałów oparzonych/ nakraj/ a natchnij/ albo Pineli/ i takim sposobem upiecz/ jako i tamte w członki/ a zrób jaki chcesz Sapor/ zalej/ a daj gorąco na Stół. Rozdział Pierwszy, LXVI. Potrawa z Pieczarkami.
Weźmij Gołembi
/ y vśiekay drobno: łoiu tákże trochę kruchego uśiekay drobno/ zmieszay to pospołu/ przydawszy Iáiec kilká/ chlebá białego tártego/ rożenkow drobnych/ Pieprzu/ Cynámonu/ Soli/ Gałki/ á zmieszawszy to społem/ náłoż pierśi Kápłoná tego/ z ktoregoś wybrał mięso/ słoniny piękney nákráy długo iáko pálec/ á ćienko iáko tylec noza/ á pokładay po tym nákładániu/ mieysce wedle mieysca/ y migdałow opárzonych/ nakray/ á nátchniy/ albo Pineli/ y tákim sposobem vpiecz/ iáko y támte w członki/ á zrob iáki chcesz Sapor/ zaley/ á day gorąco ná Stoł. Rozdźiał Pierwszy, LXVI. Potráwá z Pieczarkámi.
Weźmiy Gołęmbi
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 30
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
/ usiekaj bardzo drobno/ łoju kruchego włóż w rynkę/ i te Brazelle włóż/ wlej rosołu/ warz/ przylej potym Octu tego w którymeś moczył/ i pieprzu/ Imbieru/ Gałki/ przywarz/ a daj ciepło na stół/ LXXXII. Brazelle Cielęce.
Weźmij Górnice Cielęcą z Nerką/ porąb cienko/ jako tylec noża/ potłucz/ ociągnij na węglu/ włóż w rynkę/ nakroj Cebulę drobno/ pietruszki/ włóż masła nie mało/ wlej rosołu/ gałki/ pieprzu przywarz/ a daj ciepło: możesz Cytrynę wycisnąć jeżeli chcesz. LXXXIII. Kapłon smaczny.
Weźmij Kapłona/ albo Gęś/ albo co chcesz/ odpiecz/ rozbierz
/ uśiekay bardzo drobno/ łoiu kruchego włoż w rynkę/ y te Brazelle włoż/ wley rosołu/ warz/ przyley potym Octu tego w ktorymeś moczył/ y pieprzu/ Imbieru/ Gałki/ przywarz/ a day ćiepło na stoł/ LXXXII. Brázelle Cielęce.
Weźmiy Gornice Cielęcą z Nerką/ porąb ćienko/ iáko tylec nożá/ potłucz/ oćiągniy ná węglu/ włoż w rynkę/ nakroy Cebulę drobno/ pietruszki/ włoż masłá nie máło/ wley rosołu/ gałki/ pieprzu przywarz/ a day ćiepło: możesz Cytrynę wyćisnąć ieżeli chcesz. LXXXIII. Kápłon smáczny.
Weźmiy Kápłoná/ albo Gęś/ álbo co chcesz/ odpiecz/ rozbierz
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 33
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
albo skraj w kostkę/ i nerkęCielecą z tłustością także usiekaj drobno warzoną/ odwarz to Ciasto/ włóż w rosół to wszytko/ przywarz/ przydawszy Pieprzu/ i kwiatu/ a jeżeli chcesz i Szafranu/ daj gorąco na Stół. Rozdział Pierwszy, XCV. Wątrobka Cielęca.
Wątrobkę Cielęcą pokraj surowo wzdłuż, cienko jako tylec noża/ włóż masła płokaneóg w rynkę albo patellę/ włóż też i wątrobkę/ a niepłocz i niemocz/ przylej łyżkę rosołu/ a smaz nakrywszy/ a gdy podsmazasz/ daj pieprżu i kwiatu/ daj gorąco na Stół/ Możesz i Cytrynę wycisnąć/ jeżeli chcesz. XCVI. Pryszki Jelenie albo Wołowe
Weźmij gębe
albo skray w kostkę/ y nerkęCielecą z tłustośćią także vśiekay drobno warzoną/ odwarz to Ciasto/ włoż w rosoł to wszytko/ przywarz/ przydawszy Pieprzu/ y kwiátu/ á ieżeli chcesz y Száfranu/ day gorąco na Stoł. Rozdźiał Pierwszy, XCV. Wątrobká Cielęcá.
Wątrobkę Cielęcą pokray surowo wzdłuż, ćienko iáko tylec nożá/ włoż masłá płokáneog w rynkę álbo pátellę/ włoż też y wątrobkę/ á niepłocz y niemocz/ przyley łyżkę rosołu/ á smaz nakrywszy/ á gdy podsmazasz/ day pieprżu y kwiátu/ day gorąco na Stoł/ Możesz y Cytrynę wyćisnąć/ ieżeli chcesz. XCVI. Pryszki Ielenie álbo Wołowe
Weźmiy gębe
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 36
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
a w Addytamencie dziesięć różnych sposobów gotowania/ Kiszek/ Kiełbas/ Salsesonów/ i Mosztardę odbierz. Addytament Trzeci. ADDyTAMENT, I. Kiszki z Kruszek Cielęcych.
Weźmij Kiszek Wieprzowych grubych/ ochędoż pięknie/ weźmij Kruszka Cielęce całkiem ociągnij i pokraj tak długo jako długa Kiszka/ weźmij też łoju Nerkowego wołowego/ kraj cienko jako tylec noza/ a długo jako kruszka/ przydaj trochę kwiatu pieprzu/ i soli/ miej drot na to zgotowany tak długi jako kiszka/ zmieszaj to wszytko/ a nawłócz kiszki/ a zawięzuj/ i ociągnij uwarz w dobrym rosole/ daj z rosołem na Stół. II. Kiszki Kapłonie.
Weźmij Kapłona odbierż mięso wszytko od
á w Addytámenćie dźieśięć rożnych sposobow gotowánia/ Kiszek/ Kiełbás/ Sálsesonow/ y Mosztárdę odbierz. Additáment Trzeći. ADDITAMENT, I. Kiszki z Kruszek Cielęcych.
Weźmiy Kiszek Wieprzowych grubych/ ochędoż pięknie/ weźmiy Kruszká Cielęce całkiem oćiągniy y pokráy ták długo iáko długa Kiszká/ weźmiy też łoiu Nerkowego wołowego/ kray ćienko iako tylec nozá/ á długo iáko kruszká/ przyday trochę kwiátu pieprzu/ y soli/ miey drot ná to zgotowány ták długi iáko kiszká/ zmieszay to wszytko/ á náwłocz kiszki/ á záwięzuy/ y oćiągniy vwarz w dobrym rosole/ day z rosołem ná Stoł. II. Kiszki Kápłonie.
Weźmiy Kápłoná odbierż mięso wszytko od
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 93
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682