i ziemię w początku mowy swej zamieszane przed nami postawił. Rzecz zaiste taką przekłada/ która nierzkąc pobożne serce przerazić/ do żalu i do płaczu pobudzić/ ale i z kamienia łzy wytoczyć mogłaby: zwłaszcza u nas/ tym jedynowiernych/ nad którymi ta/ nierzkąc niesłychana/ ale Chrześcijanom naprzeciwo Chrześcijan i niezwyczajna tyrania/ wykonywana być powiada się. Cóż na to wszelakim powieściam łacno wiarę dającemu sercu/ przeczytawszy to/ i insze przez niego nie mniejszym do żałości pobudzeniem opisane/ rzec przychodzi nad owo Psalmistowe/ co na on czas od Mnichów Atońskich rzeczone być/ tenże Kleryk przypisuje/ Deus venerunt gentes in haereditatem tuam, etc.
y źiemię w pocżatku mowy swey zámieszáne przed námi postáwił. Rzecz záiste táką przekłáda/ ktora nierzkąc pobożne serce przeráźić/ do żalu y do płáczu pobudźić/ ále y z kámieniá łzy wytoczyć mogłáby: zwłaszczá v nas/ tym iedynowiernych/ nád ktorymi tá/ nierzkąc niesłychána/ ále Chrześćiánom náprzećiwo Chrześćian y niezwyczáyna tyránnia/ wykonywána bydź powiáda sie. Coż ná to wszelákim powieśćiam łácno wiárę dáiącemu sercu/ przeczytawszy to/ y insze przez niego nie mnieyszym do żáłośći pobudzeniem opisáne/ rzec przychodźi nád owo Psálmistowe/ co ná on cżás od Mnichow Athońskich rzeczone bydź/ tenże Klerik przypisuie/ Deus venerunt gentes in haereditatem tuam, etc.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 80
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
i Gubernatorem. O czym Kromer Fol: 504. MIECISŁAW Syn trzeci Krzywoustego, po śmierci Bolesława od Stanów Rzeczypospolitej zgromadzonych wyniesiony na Tron, przy obecności Książąt Śląskich, Województwo i Zamek Krakowski oddany mu w Rząd, lubo sobie Województwo życzyło Kazimierza. Ze zaś Miecisław począł wymyślać podatki dla nasycenia łakomstwa swojego, a do tego Tyranią chciał wywieść przeciw Senatorom Polskim, i Gedeona Biskupa Krakowskiego na wygnanie posłać, dufając siłom auksyliarnym swoich Zięciów wydawszy jednę Córkę za Czeskiego Króla, drugą za Kścia Saskiego, trzecią za Lotaryńskiego, Czwartą i piątą za Pomorskie Książęta; a trzy Ruskie Księżniczki za trzema Synami swojemi, nie uważając jednak Gedeon tych potencyj wziąwszy Radę z
i Gubernatorem. O czym Kromer Fol: 504. MIECISŁAW Syn trzeći Krzywoustego, po śmierći Bolesława od Stanów Rzeczypospolitey zgromadzonych wynieśiony na Tron, przy obecnośći Xiążąt Sląskich, Województwo i Zamek Krakowski oddany mu w Rząd, lubo sobie Województwo życzyło Kaźimierza. Ze zaś Miecisław począł wymyślać podatki dla nasycenia łakomstwa swojego, á do tego Tyranią chćiał wywieść przećiw Senatorom Polskim, i Gedeona Biskupa Krakowskiego na wygnanie posłać, dufając śiłom auxyliarnym swoich Zięćiów wydawszy jednę Córkę za Czeskiego Króla, drugą za Xćia Saskiego, trzećią za Lotaryńskiego, Czwartą i piątą za Pomorskie Xiążęta; á trzy Ruskie Xiężniczki za trzema Synami swojemi, nie uważając jednak Gedeon tych potencyi wziąwszy Radę z
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 23
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
wzięli, ale prędko wyzwolony trzy lata Królował Haliczanom, i tą wygraną zhardzieli Ruśniacy, i wpadli w Polskę, których Sulisław znacznie zniósł. Tenże Koloman żył w Panieństwie i czystości z Salomeą Siostrą Leszka, który Brata swego Konrada osadził na Księstwie Mazowieckim, i Kujawskim. Ten Widząc się być mającym Miecz w ręku wywarł Tyranią swoję na Krystyna Wojewodę Płockiego, kazawszy go oślepić, i potym zabić; za co Kara Boska spuściła na jego kraj Nieprzyjaciół, Litwę, Prusaków, i Ruśniaków, którzy zrabowali Księstwa jego. Wezwał potym Konrad Krzyżaków przeciw Prusakom, ustąpiwszy im Ziemię Dobrzyńską, i Chełmińską, dla zastawienia się niemi Nieprzyjaciołom wszelkim, ale ci
wzieli, ale prętko wyzwolony trzy lata Królował Haliczanom, i tą wygraną zhardźieli Ruśniacy, i wpadli w Polskę, których Sulisław znacznie zniósł. Tenże Koloman żył w Panieństwie i czystośći z Salomeą Siostrą Leszka, który Brata swego Konrada osadził na Xięstwie Mazowieckim, i Kujawskim. Ten Widząc śię być mającym Miecz w ręku wywarł Tyrannią swoję na Krystyna Wojewodę Płockiego, kazawszy go oślepić, i potym zabić; za co Kara Boska spuśćiła na jego kray Nieprzyjaćiół, Litwę, Prusaków, i Ruśniaków, którzy zrabowali Xięstwa jego. Wezwał potym Konrad Krzyżaków przećiw Prusakom, ustąpiwszy im Ziemię Dobrzyńską, i Chełmińską, dla zastawienia śię niemi Nieprzyjaćiołom wszelkim, ale ći
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 27
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
choć za jeden grzech śmiertelny momentalny, ubliża cokolwiek Sprawiedliwości Boskiej. Bo jako umierający choć w jednym ciężkim grzechu, całą wiecznością zbawiennej pokuty czynić nie może, i grzesznik grzesznikiem jest na wieki, tak słusznie wiecznej podlega karze. I jeżeli kryminały wzgardzonego majestatu ziemskiego wymyślnemi karzą mękami, na okrutną śmierć dekretują sądy ziemskie bez żadnej tyranii. Dopieroż sprawiedliwie windykuje wieczną karą Sędzia Bóg kontempt nieskończenie godnego majestatu swego. Do tego: sprawiedliwość Boska względem człowieka, tak nadgradzająca dobre uczynki, jako i karząca złe akcje, ma się jednakowo. Jako tedy lubo momentalne i krótkie w sobie zbawienne uczynki, Bóg wieczną chwałą i nadgrodą koronuje: według Świętego Pawła 2
choć zá ieden grzech śmiertelny momentalny, ubliża cokolwiek Sprawiedliwości Boskiey. Bo iáko umieraiący choć w iednym ciężkim grzechu, całą wiecznością zbawienney pokuty czynić nie może, y grzesznik grzesznikiem iest ná wieki, ták słusznie wieczney podlega kárze. Y ieżeli kryminały wzgardzonego májestatu ziemskiego wymyślnemi karzą mękami, ná okrutną śmierć dekretuią sądy ziemskie bez żadney tyrannii. Dopieroż sprawiedliwie windykuie wieczną karą Sędzia Bog kontempt nieskończenie godnego majestatu swego. Do tego: sprawiedliwość Boska względem człowieka, tak nadgradzaiąca dobre uczynki, iako y karząca złe akcye, ma się iednakowo. Iako tedy lubo momentalne y krotkie w sobie zbáwienne uczynki, Bog wieczną chwałą y nadgrodą koronuie: według Swiętego Pawła 2
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: A3v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
państwo nie może...
Narzekamy na trybunały i sądy niesprawiedliwe i często bez wstydu przedajne, na krzywoprzysięstwa, obrócone już prawie w nałóg i w naturę. Na bluźnierstwa przeciw Bogu i świątościom bez żadnej kary, bez wstrętu żadnego, na kryminały bezkarne, na krzywdy od możniejszych i mocniejszych nieznośne i że małych tyranów i tyranij nad słabszymi co niemiara jest wszędzie. Że wojska do kraju proporcji i wewnętrznego bezpieczeństwa aż z ohydą zbyt mało, i tego kom-
piet niezmiernie krzywdzony. Że bo jaźń jakaś, lichość umysłów i podłość generalna opanowała wszystko. Że interesów prywatnych, ambicji, emulacji, łakomstwa taka moc jest, iż zda się, że w
państwo nie może...
Narzekamy na trybunały i sądy niesprawiedliwe i często bez wstydu przedajne, na krzywoprzysięstwa, obrócone już prawie w nałóg i w naturę. Na bluźnierstwa przeciw Bogu i świątościom bez żadnej kary, bez wstrętu żadnego, na kryminały bezkarne, na krzywdy od możniejszych i mocniejszych nieznośne i że małych tyranów i tyranij nad słabszymi co niemiara jest wszędzie. Że wojska do kraju proporcyi i wewnętrznego bezpieczeństwa aż z ohydą zbyt mało, i tego kom-
piet niezmiernie krzywdzony. Że bo jaźń jakaś, lichość umysłów i podłość generalna opanowała wszystko. Że interessów prywatnych, ambicyi, emulacyi, łakomstwa taka moc jest, iż zda się, że w
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 182
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, i trzeba. Ale cóż zdrożnego powiem, kiedy mówię, że im więcej jest takich na sejmiku i sejmie, z których każdy mają to prawo tamowania i rwania publicznych obrad, tym więcej nieznośnej w równości subiekcji, tym więcej nadludzkiej cierpliwości, umartwienia i upokorzenia zobopólnego, tym więcej ustawicznego po wszystkich na radach męczeństwa i tyranii jest. Ja raz każę inszym milczeć, a mnie tysiąc razy insi. A do tego ostatniaż to konsolacja, że i na mnie ta przyjdzie kolej wszystkich dobrych i całą Ojczyznę móc martwić; móc trapić i gubić, to jest, widząc rwane sejmiki i sejmy, widząc upadającą dla nierządu Rzplitą, widząc cały zasmucony
, i trzeba. Ale cóż zdrożnego powiem, kiedy mówię, że im więcej jest takich na sejmiku i sejmie, z których każdy mają to prawo tamowania i rwania publicznych obrad, tym więcej nieznośnej w równości subiekcyi, tym więcej nadludzkiej cierpliwości, umartwienia i upokorzenia zobopólnego, tym więcej ustawicznego po wszystkich na radach męczeństwa i tyrannii jest. Ja raz każę inszym milczeć, a mnie tysiąc razy insi. A do tego ostatniaż to konsolacyja, że i na mnię ta przyjdzie kolej wszystkich dobrych i całą Ojczyznę móc martwić; móc trapić i gubić, to jest, widząc rwane sejmiki i sejmy, widząc upadającą dla nierządu Rzplitą, widząc cały zasmucony
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 218
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
czyli na to wszystko nie jęczą, czyli tego, że nic dobrego uradzić, nic skończyć nie mogą, że ich nie ważą zdania i głosy, że im mniejsza ludzi wszystko psuje cząstka, a często i jeden, czyli tego, mówię, nie czują męczeństwa i prawdziwej, na tylu słusznych i godnych, tyranii, czyli w takiej rad konfuzji i nikczemności posłować mają sobie za wielki plezyr, a czy raczej poselskich sobie przez to najgodniejsi ludzie z czasem nie obmierzają funkcyj?
Nie masz tego wszystkiego, gdzie rady przez większej liczby respekt i decyzyją idą, nie masz tej godniejszych choć też w większej liczbie będących wilipensji, nie masz tego
czyli na to wszystko nie jęczą, czyli tego, że nic dobrego uradzić, nic skończyć nie mogą, że ich nie ważą zdania i głosy, że im mniejsza ludzi wszystko psuje cząstka, a często i jeden, czyli tego, mówię, nie czują męczeństwa i prawdziwej, na tylu słusznych i godnych, tyranii, czyli w takiej rad konfuzyi i nikczemności posłować mają sobie za wielki plezyr, a czy raczej poselskich sobie przez to najgodniejsi ludzie z czasem nie obmierzają funkcyj?
Nie masz tego wszystkiego, gdzie rady przez większej liczby respekt i decyzyją idą, nie masz tej godniejszych choć też w większej liczbie będących wilipensyi, nie masz tego
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 228
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
/ którego Papież i Masztalerzem swoim i siepaczem albo klikunem/ a miejskim parobkiem uczynił. Takową też właśnie uczciwość Papież Stefan 2. od Króla Pipina sobie pod Lutecją Paryską uczynioną scierpiał. Toż i Aleksander 3. od Cesarza Fryderyka mieć chciał/ że nie bez przyczyny Błogosł. on mąż Hieronim Duchem ś. tę nieznosną tyranią Papieską mianowicie Rzym Babilonem nazywa/ i purpuratną oną wszetecznicą/ która w Apokalipsim jest opisana. O czym wszystkim tegoż wzwyż mianowanego Bernarda takowy jest sąd/ który in Canticis Cánticorum pisze. Chodzą uczczeni z dóbr Pańskich, którzy Panu uczciwości nie wyrządzają, stąd ten którego co dzień widzisz kurewski blask, maszkarski ubior,
/ ktorego Papież y Másztálerzem swoim y śiepácżem álbo klikunem/ á mieyskim párobkiem vcżynił. Tákową też własnie vcżćiwość Papież Stephan 2. od Krolá Pipiná sobie pod Lutetią Páryską vcżynioną zćierpiał. Toż y Alexánder 3. od Cesárzá Fryderyká mieć chćiał/ że nie bez przycżyny Błogosł. on mąż Hieronym Duchem ś. tę nieznosną tyránnią Papieską miánowićie Rzym Bábilonem názywa/ y purpurátną oną wszetecżnicą/ ktora w Apocálipsim iest opisána. O cżym wszystkim tegoż wzwysz miánowánego Bernárdá tákowy iest sąd/ ktory in Canticis Cánticorum pisze. Chodzą vcżcżeni z dobr Páńskich, ktorzy Pánu vcżćiwośći nie wyrządzáią, stąd ten ktorego co dźien widzisz kurewski blásk, mászkárski vbior,
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 65
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
tedy chcąc liberum veto, in omni authoritate konserwować, o to się tylko starać należy, żeby nie dać żadnej okazji, ani pretekstu, do szkodliwej kontradykcyj, to jest sane intelligendo, żeby każdego wolny głos w kontradykcyj, był intaminatus in libero sensu, ale żeby hanc libertatem sentiendi nie odejmował inszym, coby było tyranią, miasto wolności.
Jeżeli się to zda paradoxum, wywiodę się z tego, przez to co sequitur; wszak u nas są trojakie sejmiki; Przedsejmowy, Relationis, i deputacki; idę naprzód do Przedsejmowego.
Natura jego jest, obrać Posłów na sejm, i dać im instrukcją ad desideria Województwa; ten sejmik zaczina się
tedy chcąc liberum veto, in omni authoritate konserwować, o to się tylko starać naleźy, źeby nie dać źadney okazyi, ani pretextu, do szkodliwey kontradykcyi, to iest sane intelligendo, źeby kaźdego wolny głos w kontradykcyi, był intaminatus in libero sensu, ale źeby hanc libertatem sentiendi nie odeymował inszym, coby było tyranńią, miasto wolnośći.
Ieźeli się to zda paradoxum, wywiodę się z tego, przez to co sequitur; wszak u nas są troiakie seymiki; Przedseymowy, Relationis, y deputacki; idę naprzod do Przedseymowego.
Natura iego iest, obrać Posłow na seym, y dać im instrukcyą ad desideria Woiewodztwa; ten seymik zacźyna się
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 71
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
śmy swobody nasze zakładali w tym, co jest największą do nich przeszkodą, nie widząc nic okrutnięjszego, jako zić bez prawa, bez rady, i bez porządku; Pytam się, jeżeli by najpotęźniejszy Monarcha utrzymał się na Tronie, któryby poddanym swoim deklarował, że chce panować bez prawa, i bez sprawiedliwości? ta tyrania by mu nie uszła, która jednak uchodzi prywatnemu, kiedy ją exercet nad równemi sobie; sam na ten czas mogąc mówić być wolnym, gdy cały naród w niewoli uporem swoim trzyma. Ale finaliter, jeżeli chcemy prospicere securitati sejmików, postanowmy prawo, żeby ani Sejm, ani Sejmik, ani Trybunał się nie zaczynał,
śmy swobody nasze zakładali w tym, co iest naywiększą do nich przeszkodą, nie widząc nic okrutńięyszego, iako źyć bez prawa, bez rady, y bez porządku; Pytam się, ieźeli by naypotęźnieyszy Monarcha utrzymał się na Tronie, ktoryby poddanym swoim deklarował, źe chce panować bez prawa, y bez sprawiedliwośći? ta tyrannia by mu nie uszła, ktora iednak uchodźi prywatnemu, kiedy ią exercet nad rownemi sobie; sam na ten czas mogąc mowić bydź wolnym, gdy cały narod w niewoli uporem swoim trzyma. Ale finaliter, ieźeli chcemy prospicere securitati seymikow, postanowmy prawo, źeby ańi Seym, ańi Seymik, ańi Trybunał się nie zaczynał,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 73
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733