tego trudno domyśleć, że to dla tej osławy tych rzeczy byłoby a dla zawarcia pomyślnego sejmu, po którym zniknąwszy teraz tych rzeczy, a jeszcze tym barziej się zmocniwszy, podług onego tak rocznego consilium dopiero do skutku to przywodzić, a mogłoby też i śmiercią tych, którzy na przeszkodzie jakiejkolwiek są, to się ułacnić. Stądże nie wiedząc żadnego inszego remedium nad odkrycie tych rzeczy, abym i do końca zachował to, com dotąd czynił, strzegąc jako najbarziej osławy IKMci i zamieszania, samym IchM. pp. senatorom, tu na tym zjeździe będącym, ukazałem to wszytko i IchM. drugim, na sejmie będącym,
tego trudno domyśleć, że to dla tej osławy tych rzeczy byłoby a dla zawarcia pomyślnego sejmu, po którym zniknąwszy teraz tych rzeczy, a jeszcze tym barziej się zmocniwszy, podług onego tak rocznego consilium dopiero do skutku to przywodzić, a mogłoby też i śmiercią tych, którzy na przeszkodzie jakiejkolwiek są, to się ułacnić. Stądże nie wiedząc żadnego inszego remedium nad odkrycie tych rzeczy, abym i do końca zachował to, com dotąd czynił, strzegąc jako najbarziej osławy JKMci i zamieszania, samym IchM. pp. senatorom, tu na tym zjeździe będącym, ukazałem to wszytko i IchM. drugim, na sejmie będącym,
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 289
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
kto inakszy podał którymby publicae in posterum saluti prospici posset. Bo jeśli to jest zatrzymanych długów na te zwyczajnych potrzeba podatków; de novis subsidiis longa est deliberatio et difficilis a taka która już nad sto lat exercet nos nec adhuc est decisa. Nie mogli i nie umieli Przodkowie naszy przez cały wiek i dalej resolwować i ułacnić tej trudności/ toż i przy nas difficillimis nostris temporibus jest niepodobieństwo. Jako we śnie upili się byli Przodkowie naszy na ochotne i niepewne obietnice Francuskie: ustały te z-Krolem Henrykiem. Kto je chciał potym wskrzeszać et subsequentes Principes iis onerare, suas potius res egit, et in scirpo nodum quaesivit. Jeśli się sami nie ratujemy
kto inákszy podał ktorymby publicae in posterum saluti prospici posset. Bo ieśli to iest zátrzymánych długow ná te zwyczáynych potrzebá podatkow; de novis subsidiis longa est deliberatio et difficilis á táka ktora iuż nád sto lat exercet nos nec adhuc est decisa. Nie mogli i nie umieli Przodkowie nászy przez cáły wiek i daley resolwowáć i ułácnić tey trudnośći/ toż i przy nas difficillimis nostris temporibus iest niepodobieństwo. Iáko we śnie upili się byli Przodkowie nászy ná ochotne i niepewne obietnice Fráncuskie: ustáły te z-Krolem Henrykiem. Kto ie chćiał potym wskrzeszáć et subsequentes Principes iis onerare, suas potius res egit, et in scirpo nodum quaesivit. Ieśli się sámi nie rátuiemy
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 70
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
za tak ciężkie męki za mię grzesznego podjęte/ jako dobry syn dobrowolnie nie zajurgielt/ jako najemny parobek służył/ i dla ciebie nie dla mnie cierpiał/ w ponoszeniu dolegliwości nie siebię ale ciebię szukał. DWUDZIESTE STAJE. Naśladowanie Panny Przenaświętszej, i do niej uprzejme Nabożeństwo.
1. CHcąc najdobrotliwszy Zbawiciel nasz barziej nam jeszcze ułacnić postępek w drodze do Zbawienia naszego; a poniekąd widząc/ iż swoje przedziwne sprawy/ do podziwienia raczej/ niż do naśladowania wzbudzały jako te które tym samym że były dzieła Boskie lękliwą ochotę nasze/ iż ich nigdy dojść nie będziemy mogli przestraszoną nie jako tamowały: nalazł bliższy i ludzkiej naszej niedołężności łacniejszy przykład nie już niedostępny
zá ták ciężkie męki zá mię grzesznego podięte/ iáko dobry syn dobrowolnie nie záiurgielt/ iáko náiemny párobek służył/ y dlá ćiebie nie dlá mnie ćierpiał/ w ponoszeniu dolegliwośći nie śiebię ále ćiebię szukał. DWUDZIESTE STAIE. Náśladowánie Panny Przenáświętszey, i do niey uprzeyme Nabożeństwo.
1. CHcąc náydobrotliwszy Zbáwićiel nász bárźiey nám ieszcze ułácnić postępek w drodze do Zbáwieniá nászego; á poniekąd widząc/ iż swoie przedźiwne spráwy/ do podźiwieniá ráczey/ niż do náśládowaniá wzbudzáły iáko te ktore tym samym że były dźieła Boskie lękliwą ochotę násze/ iż ich nigdy doyść nie bedźiemy mogli przestrászoną nie iáko tamowały: nálazł bliższy y ludzkiey nászey niedołężnośći łácnieyszy przykład nie iuż niedostępny
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 334
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
jest bliższy Pańskiej obecności/ Pańskiej twarzy/ oka Pańskiego: tym daleko łacniej pojmuje wolą jego/ pojętniej rozumie ukazy/ głębiej dochodzi zamysłów. Stąd i Apostoł mówi. Col: 1. Non cessamus pro vobis orantes, et postulantes, vt impleamini agnitione voluntatis ipsius. 5. I Stąd ci chcąc nam to staranie nasze ułacnić Bóg nasz/ krom owej swej obecności/ przez którą wszelkiemu stworzeniu ogólnie udzieliwszy mu swego bytu/ obecnym jest osobliwym sposobem swą w nas obecność osadzić raczył gdy (jako Z. nasz Ociec mówi) templum quoddam suum efficere voluit. Który to specialny/ i osobliwy obecności jego sposób/ nad inne stworzenia Człowiekowi Boską obecność udzielający
iest bliższy Pańskiey obecnośći/ Pańskiey twarzy/ oká Pańskiego: tym dáleko łácniey poymuie wolą iego/ poiętniey rozumie ukazy/ głębiey dochodźi zamysłow. Ztąd y Apostoł mowi. Col: 1. Non cessamus pro vobis orantes, et postulantes, vt impleamini agnitione voluntatis ipsius. 5. I Ztąd ći chcąc nam to stáranie násze ułácnić Bog nász/ krom owey swey obecnośći/ przez ktorą wszelkiemu stworzeniu ogulnie udźieliwszy mu swego bytu/ obecnym iest osobliwym sposobem swą w nás obecność osadźić raczył gdy (iáko S. nász Oćiec mowi) templum quoddam suum efficere voluit. Ktory to specialny/ y osobliwy obecnośći iego sposob/ nád inne stworzeniá Człowiekowi Boską obecność udźielaiący
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 386
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
nie przepowiadają nam czas ukazywania się komet? ale na ów czas gdy pospólstwo strwożone na nie oczy obraca, oni też perspektywy swoje do nich rychtują. Na to odpowiadam, iż żaden temu dziwować się nie może, gdy uważy jak leniwym krokiem ludzie w odkryciu rzeczy przyrodzonych, i wydoskonaleniu rzemiósł postępują. Dawnoż sztuka żeglowania ułacniła się? Dawnoż Filozofowie doszli, iż powietrze jest ciężkie? i tam dalej. Cóż mówić o rzeczach niebieskich, do których poznawania żaden pożytek, nadzieja żadna nie pociąga? gdybyśmy podobno choć trochę mieli nadziei wynalezienia sposobności żeglowania do planet, a w nich znalezienia bogatych żył kruszców, i towarów podobnoby więcej ludzi
nie przepowiadaią nam czas ukazywania się komet? ale na ów czas gdy pospólstwo strwożone na nie oczy obraca, oni też perspektywy swoie do nich rychtuią. Na to odpowiadam, iż żaden temu dziwować się nie może, gdy uważy iak leniwym krokiem ludzie w odkryciu rzeczy przyrodzonych, y wydoskonaleniu rzemiosł postępuią. Dawnoż sztuka żeglowania ułacniła się? Dawnoż Filozofowie doszli, iż powietrze iest cięszkie? y tam daley. Coż mówić o rzeczach niebieskich, do których poznawania żaden pożytek, nadzieia żadna nie pociąga? gdybyśmy podobno choć trochę mieli nadziei wynalezienia sposobności żeglowania do planet, a w nich znalezienia bogatych żył kruszcow, y towarow podobnoby więcey ludzi
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 61
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
, że nie barzo ligi naświętszej ratować będzie mógł, który dla samego Niderlandu podatkami nieznośnymi wszytkie swe państwa ścisnął, które poddanym jego tym cięższe są, im barziej się z Indii panoszyć beły zwykły. Rakuszanie, acz podowno tej, na którą dawno czekają, pogodzie radzi będą, nie wiem jednak, jako się na Polskę ułacnić do końca mogą, bo trzeba się i tym bać, aby ich kłopot doma jaki tymczasem nie zaszedł; poddane też do tego nie wszytkie powolne mieć będą, którzy w zamięszaniu jakim nie mogliby zboża z Polski dostawać, którego, a zwłaszcza do Czech, od nas niemało wiozą. A jeśliż się tak jezuickiej
, że nie barzo ligi naświętszej ratować będzie mógł, który dla samego Niderlandu podatkami nieznośnymi wszytkie swe państwa ścisnął, które poddanym jego tym cięższe są, im barziej się z Indyej panoszyć beły zwykły. Rakuszanie, acz podowno tej, na którą dawno czekają, pogodzie radzi będą, nie wiem jednak, jako się na Polskę ułacnić do końca mogą, bo trzeba się i tym bać, aby ich kłopot doma jaki tymczasem nie zaszedł; poddane też do tego nie wszytkie powolne mieć będą, którzy w zamięszaniu jakim nie mogliby zboża z Polski dostawać, którego, a zwłaszcza do Czech, od nas niemało wiozą. A jeśliż się tak jezuickiej
Skrót tekstu: List2KontrybCz_III
Strona: 202
Tytuł:
List II, w którym jest dyskurs o tej kontrybucyej pp. duchownych.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
czas bowiem pasie, które ich trapią/ za starością spokojniejsze i ciższe zostają/ i mniej zasłaniają światło rozumu ich i rozsądek: i niewiele też na ten czas z ludźmi obcują. Toż się może powiedzieć o Cicimechach/ i o inszych podobnych narodach Księgi wtóre. Piątej części, O drugich niektórych sposobnościach.
POmienione rzeczy ułacniły kazanie i nawrócenie Ameryki/ jakby zwierzchownie: powiemy teraz o niektórych inszych dyspositiach żywszych i zewnętrznych. Pierwsza była ciężkie panowanie i jarzmo królów tamtych: abowiem Inga Peruański/ i król Meksykański/ tak barzo uciążali swe poddane/ iż ich nie traktowali jako ludzi/ ale jako bestie; i sami też nie tylo chcieli aby ich
czás bowiem pássiae, ktore ich trapią/ zá stárośćią spokoynieysze y ćiższe zostáią/ y mniey zásłániáią świátło rozumu ich y rozsądek: y niewiele też ná ten czás z ludźmi obcuią. Toż się może powiedźieć o Cicimechách/ y o inszych podobnych narodách Kśięgi wtore. Piątey częśći, O drugich niektorych sposobnośćiách.
POmienione rzeczy vłácniły kazánie y náwrocenie Ameriki/ iákby zwierzchownie: powiemy teraz o niektorych inszych dispositiách żywszych y zewnętrznych. Pierwsza byłá ćięzkie pánowánie y iárzmo krolow támtych: ábowiem Ingá Peruáński/ y krol Mexikáński/ ták bárzo vćiążáli swe poddáne/ iż ich nie tráktowáli iáko ludźi/ ále iáko bestiae; y sámi też nie tylo chćieli áby ich
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 20
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
zakopanych z Pany ich/ i psowali groby/ i kości umarłych rozrzucali/ obywatele tameczni przyródni/ o to się barzo frasowali/ i prosili/ żeby nie czynili takiej nieuczciwości i szkody duszom przodków ich: bo rozumieli iż za rozproszeniem onych kości/ miało się przeszkodzić do ich zmartwychwstania. O rozmaitych dziwach i okazjach, które ułacniły w Nowym świecie drogę Ewangeliej.
HIszpanowie przyjachali do Nowej Hiszpaniej i do Peru pod dobrą barzo Coniunccją/ i pod osobliwemi okazjami/ za którymi snadnie rozszerzyć mogli i państwo swe i królestwo Boże. Abowiem w Nowej Hiszpaniej ludzie z Tlascale miasta na ten czas barzo możnego i ludnego/ prowadzili wojnę z Meksykany: a żeby sobie
zákopánych z Pány ich/ y psowáli groby/ y kośći vmárłych rozrzucáli/ obywátele támeczni przyrodni/ o to się bárzo frásowáli/ y prośili/ żeby nie czynili tákiey nieuczćiwośći y szkody duszom przodkow ich: bo rozumieli iż zá rozproszeniem onych kośći/ miáło się przeszkodźić do ich zmartwychwstánia. O rozmáitych dźiwách y occásiach, ktore vłácniły w Nowym świećie drogę Ewángeliey.
HIszpanowie przyiácháli do Nowey Hiszpániey y do Peru pod dobrą bárzo Coniunctią/ y pod osobliwemi occásiámi/ zá ktorymi snádnie rozszerzyć mogli y páństwo swe y krolestwo Boże. Abowiem w Nowey Hiszpániey ludzie z Tláscále miástá ná ten czás bárzo możnego y ludnego/ prowádźili woynę z Mexikany: á żeby sobie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 28
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
w Arequipie/ w Pace/ w Quito: a rezydentie w Panamie/ i w ś. Jakubie nie daleko Limy/ i w Juli mieście wielkim Indiańskim: lecz wychodzą z pomienionych miejsc do prowincji Sanctae Crucis, do Tucumy/ i do Paraguaj. Miedzy inszymi przemysłami/ które wynaleźli i zażywają ich ci Ojcowie/ aby ułacnili miedzy Indiany naukę Chrześcijańskią/ nie trzeba opuszczać tej/ której się jęli w Cuzco. Mają tam niektóre ubogie ślepe/ których oni żywią jałmużnami/ z taką pamięcią/ iż nie tylo umieją prawie dobrze naukę Chrześcijańską; ale też i wiele historyj/ wiele przykładów/ wiele żywotów świętych/ i podobnych rzeczy: w których ćwiczą
w Arequipie/ w Pace/ w Quito: á residentiae w Pánámie/ y w ś. Iákubie nie dáleko Limy/ y w Iuli mieśćie wielkim Indiáńskim: lecz wychodzą z pomienionych mieysc do prowinciey Sanctae Crucis, do Tucumy/ y do Páráguáy. Miedzy inszymi przemysłámi/ ktore wynáleźli y záżywáią ich ći Oycowie/ áby vłácnili miedzy Indiány náukę Chrześćiáńskią/ nie trzebá opusczáć tey/ ktorey się ięli w Cuzco. Máią tám niektore vbogie ślepe/ ktorych oni żywią iáłmużnámi/ z táką pámięćią/ iż nie tylo vmieią práwie dobrze náukę Chrześćiánską; ále też y wiele historiy/ wiele przykłádow/ wiele żywotow świętych/ y podobnych rzeczy: w ktorych ćwiczą
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 44
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
umieją prawie dobrze naukę Chrześcijańską; ale też i wiele historyj/ wiele przykładów/ wiele żywotów świętych/ i podobnych rzeczy: w których ćwiczą też i drugie: i za prośbą Plebanów wiejskich/ chodzą raz do tej/ drugi raz do owej Parrochiej/ aby uczyli inszych tego/ co sami umieją. Piątej części, Co ułacniło nawrócenie Indianów.
NIe było nigdy krainy/ kędyby Ewangelia Z. miała więtszy postępek jako w nowym świecie: abowiem nawracały się miasta i narody całe: jeden sam Bernardyn ochrzcił za kilka abo za kilkanaście lat do 400000. ludzi w nowej Hiszpaniej: a w piąciu abo w 6. lat ochrzczonych bywało jedni powiadają do
vmieią práwie dobrze náukę Chrześćiánską; ále też y wiele historiy/ wiele przykłádow/ wiele żywotow świętych/ y podobnych rzeczy: w ktorych ćwiczą też y drugie: y zá proźbą Plebanow wieyskich/ chodzą raz do tey/ drugi raz do owey Párrochiey/ áby vczyli inszych tego/ co sámi vmieią. Piątey częśći, Co vłácniło náwrocenie Indianow.
NIe było nigdy kráiny/ kędyby Ewángelia S. miáłá więtszy postępek iáko w nowym świećie: ábowiem náwrácáły się miástá y narody cáłe: ieden sam Bernárdyn ochrzćił zá kilká ábo zá kilkánaśćie lat do 400000. ludźi w nowey Hiszpániey: á w piąćiu ábo w 6. lat ochrzczonych bywáło iedni powiádáią do
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 44
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609