sprawach Rzpltej, tak i teraz to oznaimuję co się sam tymi czasy między narodem owym stało za przeirzeniem Bożym. Po zastanowieniu pokoju z J. K. Mcią Sułtan Osman Cesarz Turecki, tak się był złym afectem zawziął przeciwko Żołnierzom swoim konnym i pieszym, że zaras gdy stanął w Konstantynopolu niemały liczbie Szpagiom i Janczarom kazał Ułafy poujmować, a drugich wymazać z Regestru, i na tym był koniecznie żeby inszych sobie na to miejsce był sobie sposabiał starymi wzgardziwszy, z tej przy-
czyny, w przez ich nieochotę w boju pod Chocimem żadnego nad Wojsko Króla J. Mci zwycięstwa otrzymać niemogąc, przyszło mu do Traktatów i do zgody przystąpić, czym
sprawach Rzpltey, tak y teraz to oznaimuię co się sam tymi czasy między narodem owym stało za przeirzeniem Bożym. Po zastanowieniu pokoiu z J. K. Mćią Sułtan Osman Cesarz Turecki, tak się był złym affectem zawziął przeciwko Żołnierzom swoim konnym i pieszym, że zaras gdy stanął w Constantinopolu niemały liczbie Szpagiom y Janczarom kazał Ułafy poujmować, a drugich wymazać z Regestru, y na tym był koniecznie żeby inszych sobie na to mieysce był sobie sposabiał starymi wzgardziwszy, z tej przy-
czyny, w przes ich nieochotę w boju pod Chocimem żadnego nad Woisko Króla J. Mći zwycięstwa otrzymać niemogąc, przyszło mu do Tractatów y do zgody przystąpić, czym
Skrót tekstu: SulListyKoniec
Strona: 230
Tytuł:
List z Constantinopola do J. M. P. Podczaszego Koronnego i Hetmana Polnego
Autor:
Stanisław Suliszowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
pytać języka wziętego per confessata, jak wiele jest ordy. Odpowiedział, że jest jej 35 tysięcy, nad nią starszych dwóch sołtanów: jeden Krym Gierej, drugi Hadzi Gierejów syn młody; posłali po więcej Tatarów i spodziewają się dziś albo jutro altero tanto i żywności; do Kamieńca weszło zaharyjej wozów 100, kupieckich 70; ulafy przyszło coś,
ale nie wie, jak wiele; wczora przywodził Tatarom ten zabity murza i w tulumbasik bił.
W pokoju cały dzień byliśmy. Poczta ekspediowana do Lwowa i królowej im. Z naszymi strażami gadali Tatarowie i kartki od niewolników naszych przywozili. Tamże się chwalili, jakoby naszych mieć mieli 30 żywcem i że
pytać języka wziętego per confessata, jak wiele jest ordy. Odpowiedział, że jest jej 35 tysięcy, nad nią starszych dwóch sołtanów: jeden Krym Gierej, drugi Hadzi Gierejów syn młody; posłali po więcej Tatarów i spodziewają się dziś albo jutro altero tanto i żywności; do Kamieńca weszło zaharyjej wozów 100, kupieckich 70; ulafy przyszło coś,
ale nie wie, jak wiele; wczora przywodził Tatarom ten zabity murza i w tulumbasik bił.
W pokoju cały dzień byliśmy. Poczta ekspediowana do Lwowa i królowej jm. Z naszymi strażami gadali Tatarowie i kartki od niewolników naszych przywozili. Tamże się chwalili, jakoby naszych mieć mieli 30 żywcem i że
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 6
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, który powiada, że wojska tatarskiego 35 000, nad nim starszych dwóch sołtanów, jeden — Grym Gierej, drugi Hadżi Giereja syn, tak młody, jak królewic im. Aleksander; posłali po więcej Tatarów i spodziewają się dziś albo jutro altero tanto i żywności. Do Kamieńca weszło zaharyjej wozów 100, kupieckich 70, ulafy także coś przyszło, ale nie wiedzą, jak wiele. Wczora przywodził Tatarów Arsłan murza orakul, nie wszyscy tam byli, tylko część, bo z sołtanami w dolinie przy wodzie zostali się. Trwała ta bitwa zupełne godzin 6 po południu, z przodu i z boku ucierała się orda potężnie, trawy popaliwszy, który tłum
, który powiada, że wojska tatarskiego 35 000, nad nim starszych dwóch sołtanów, jeden — Grym Gierej, drugi Hadżi Giereja syn, tak młody, jak królewic jm. Aleksander; posłali po więcej Tatarów i spodziewają się dziś albo jutro altero tanto i żywności. Do Kamieńca weszło zaharyjej wozów 100, kupieckich 70, ulafy także coś przyszło, ale nie wiedzą, jak wiele. Wczora przywodził Tatarów Arsłan murza orakul, nie wszyscy tam byli, tylko część, bo z sołtanami w dolinie przy wodzie zostali się. Trwała ta bitwa zupełne godzin 6 po południu, z przodu i z boku ucierała się orda potężnie, trawy popaliwszy, który tłum
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 230
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
U wszystkich Polaków mowa i wiadomość ta, aby P. Bóg łaski swej i pożytku dobrodzieja naszego od tego pogranicznego miasta bisurmańskiego nie odejmował i nieszczęścia przypadkowego bronił, a rady tak zajadłego nieprzyjaciela rozsypał, ten pożytek i sławę niewiernemu narodowi, takie imprezy odmienił, a za to da Bóg, kiedy wygodny czas upatrzywszy zahara i ulafa będzie się ruszała i ordy z tureckim wojskiem się ruszą, toby ostrożnie i odważnie rzeczy ordynowawszy, wszędzie po stronach obudwóch dobrze opatrzyli. Tę ostrożność abyś Wm. miał na pamięci wszystkim jak najpilniej zalecić, i to oznajmić, co ja do Wm. donoszę, aby w przypadku byli gotowymi, kiedy potrzeba ukaże
U wszystkich Polaków mowa i wiadomość ta, aby P. Bóg łaski swej i pożytku dobrodzieja naszego od tego pogranicznego miasta bisurmańskiego nie odejmował i nieszczęścia przypadkowego bronił, a rady tak zajadłego nieprzyjaciela rozsypał, ten pożytek i sławę niewiernemu narodowi, takie imprezy odmienił, a za to da Bóg, kiedy wygodny czas upatrzywszy zahara i ulafa będzie się ruszała i ordy z tureckim wojskiem się ruszą, toby ostrożnie i odważnie rzeczy ordynowawszy, wszędzie po stronach obudwóch dobrze opatrzyli. Tę ostrożność abyś Wm. miał na pamięci wszystkim jak najpilniej zalecić, i to oznajmić, co ja do Wm. donoszę, aby w przypadku byli gotowymi, kiedy potrzeba ukaże
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 366
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
generała Grebena osadzone resistit fortius. Interim też wojsko w Pokuciu lokowane na sukurs fortecom tamtym ordynował im. dobrodziej.
Z Kamieńca przyprowadzony język, alias poturnak, czyni relacyją, że przy nim dwóch Wołochów z ułakiem przybiegło, przez których ta wiadomość przyszła, że już trzysta janczarów sprowadzono do Jass, które in praesidium Kamieńca z ulafą i zaharą na święta Bożego Narodzenia pięćdziesiąt tysięcy ordy ma przyprowadzić. 60 Ze Lwowa, 21 XII 1695
Zaczęta w Wołoszech tym bardziej coraz zabiera się hostilitas. Sam już hospodar wołoski we czterech tysięcy ludzi, gdy mu i z Multan tysiąc
pieszego a tysiąc konnego wojska przyszło, ruszył z Jass na imprezę i miał się łączyć
generała Grebena osadzone resistit fortius. Interim też wojsko w Pokuciu lokowane na sukurs fortecom tamtym ordynował jm. dobrodziej.
Z Kamieńca przyprowadzony język, alias poturnak, czyni relacyją, że przy nim dwóch Wołochów z ułakiem przybiegło, przez których ta wiadomość przyszła, że już trzysta janczarów sprowadzono do Jass, które in praesidium Kamieńca z ulafą i zaharą na święta Bożego Narodzenia pięćdziesiąt tysięcy ordy ma przyprowadzić. 60 Ze Lwowa, 21 XII 1695
Zaczęta w Wołoszech tym bardziej coraz zabiera się hostilitas. Sam już hospodar wołoski we czterech tysięcy ludzi, gdy mu i z Multan tysiąc
pieszego a tysiąc konnego wojska przyszło, ruszył z Jass na imprezę i miał się łączyć
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 387
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
buntowanie czyli też zaciąg Kozaków wysłany; nie masz, prawda, nic o tym w listach przy nim wziętych, ale na jego ustną referuje się hospodar relacyją, która ze wszystkich zmacanych okoliczności nie mogła być inna tylko ad praemissa.
Z Okopów dają znać, że janczar-aga nowy stanął w Kamieńcu z janczarami świeżymi i ulafą. Przyszli z nim i Tatarowie, którzy gdzie się obrócą, czekam prędkiej wiadomości. 61 Ze Lwowa, 29 XII 1695
Słychać tu, jakoby kilka tysięcy Tatarów nowego janczar-agę ze czterema sty janczarów i ulafą do Kamieńca odprowadzić mieli, ale imp. generał Brandt, stanąwszy już w fortecy, w listach swoich de
buntowanie czyli też zaciąg Kozaków wysłany; nie masz, prawda, nic o tym w listach przy nim wziętych, ale na jego ustną referuje się hospodar relacyją, która ze wszystkich zmacanych okoliczności nie mogła być inna tylko ad praemissa.
Z Okopów dają znać, że janczar-aga nowy stanął w Kamieńcu z janczarami świeżymi i ulafą. Przyszli z nim i Tatarowie, którzy gdzie się obrócą, czekam prędkiej wiadomości. 61 Ze Lwowa, 29 XII 1695
Słychać tu, jakoby kilka tysięcy Tatarów nowego janczar-agę ze czterema sty janczarów i ulafą do Kamieńca odprowadzić mieli, ale jmp. generał Brandt, stanąwszy już w fortecy, w listach swoich de
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 388
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ad praemissa.
Z Okopów dają znać, że janczar-aga nowy stanął w Kamieńcu z janczarami świeżymi i ulafą. Przyszli z nim i Tatarowie, którzy gdzie się obrócą, czekam prędkiej wiadomości. 61 Ze Lwowa, 29 XII 1695
Słychać tu, jakoby kilka tysięcy Tatarów nowego janczar-agę ze czterema sty janczarów i ulafą do Kamieńca odprowadzić mieli, ale imp. generał Brandt, stanąwszy już w fortecy, w listach swoich de data 20 decurrentis nic o tym nie wspomina.
O dywizyjach naszych, które z imp. Zahorowskim z Pokucia w ziemię wołoską poszły, nie słychać nic, tylko że p. Turkułł złapał dwóch kapitanów wołoskich, którzy
ad praemissa.
Z Okopów dają znać, że janczar-aga nowy stanął w Kamieńcu z janczarami świeżymi i ulafą. Przyszli z nim i Tatarowie, którzy gdzie się obrócą, czekam prędkiej wiadomości. 61 Ze Lwowa, 29 XII 1695
Słychać tu, jakoby kilka tysięcy Tatarów nowego janczar-agę ze czterema sty janczarów i ulafą do Kamieńca odprowadzić mieli, ale jmp. generał Brandt, stanąwszy już w fortecy, w listach swoich de data 20 decurrentis nic o tym nie wspomina.
O dywizyjach naszych, które z jmp. Zahorowskim z Pokucia w ziemię wołoską poszły, nie słychać nic, tylko że p. Turkułł złapał dwóch kapitanów wołoskich, którzy
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 388
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
nieprzyjaźnią, i przyjaźnią włada, I każda z nich tylko tam, gdzie on każe, pada. Nawet strzały, choć czasem z cięciwy wypadnie, Z jego łaski ostrożny uchroni się snadnie.” POWIEŚĆ XXVI.
Jeden z królów arabskich rzeki do podskarbiego swego: — „Temu słudze i niewolnikowi memu, ile teraz ułaszy ma, tyloż dwoje przyczynisz, gdyż drzwi moich pilny i rozkazaniu posłuszny. Inszy ani pilnują, ani też co dobrego zrobić umieją.”
Jeden uczony i Boga się bojący człowiek, usłyszawszy to, westchnął wielkim głosem. Spytano go: — „Cóż jest? aboś co widział?”
Rzekł: — „
nieprzyjaźnią, i przyjaźnią włada, I każda z nich tylko tam, gdzie on każe, pada. Nawet strzały, choć czasem z cięciwy wypadnie, Z jego łaski ostrożny uchroni się snadnie.” POWIEŚĆ XXVI.
Jeden z królów arabskich rzeki do podskarbiego swego: — „Temu słudze i niewolnikowi memu, ile teraz ułaszy ma, tyloż dwoje przyczynisz, gdyż drzwi moich pilny i rozkazaniu posłuszny. Inszy ani pilnują, ani też co dobrego zrobić umieją.”
Jeden uczony i Boga się bojący człowiek, usłyszawszy to, westchnął wielkim głosem. Spytano go: — „Cóż jest? aboś co widział?”
Rzekł: — „
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 56
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879
przywiódłszy, już młodzieńcowi był silen. Bacząc to, gniewając się, co mocy mu stawało, silić się począł. Mistrz onym to fortelem wziąwszy go, od ziemie podniósł i głową na dół obróciwszy, uderzyć o ziemię chciał. Ludzie krzyknąwszy, za nim prosili. Obaczywszy to cesarz, kazał mistrzowi dobry podarek dać i ułaszy podwyższyć, a ucznia, że na wychowanie i ćwiczenie nie pomniąc, mistrza swego na plac pozwać śmiał, skarawszy, wygnać rozkazał. Wymawiać się chciał powiedając: — „Że mocąć mię nie podszedł, ale pono fortelu jakiego przedemną zataił, którym mię teraz porobił.”
Mistrz to usłyszawszy, rzekł: — „
przywiódłszy, już młodzieńcowi był silen. Bacząc to, gniewając się, co mocy mu stawało, silić się począł. Mistrz onym to fortelem wziąwszy go, od ziemie podniósł i głową na dół obróciwszy, uderzyć o ziemię chciał. Ludzie krzyknąwszy, za nim prosili. Obaczywszy to cesarz, kazał mistrzowi dobry podarek dać i ułaszy podwyższyć, a ucznia, że na wychowanie i ćwiczenie nie pomniąc, mistrza swego na plac pozwać śmiał, skarawszy, wygnać rozkazał. Wymawiać się chciał powiedając: — „Że mocąć mię nie podszedł, ale pono fortelu jakiego przedemną zataił, którym mię teraz porobił.”
Mistrz to usłyszawszy, rzekł: — „
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 59
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879
prostemi słowy, A jabym rychlej chronił się od złego?” POWIEŚĆ XII.
Takiż chatyb drugi miał barzo i nazbyt szpetny głos, tak, że ludzie przed jego wrzaskiem uszy swoje sobie zatulając, co najdalej od meczetu (miasto modlitw) uciekali. Przyszedł do jednego meczetu, i w Imię Boże, bez żadnej ułafy, nikomu wprzód nie dając, zwoływał ludzi do meczetu. Pan ów, który meczet zbudował i opatrzył, rozgniewać go i zasromać nie chcąc, rzekł mu: — „Przyjacielu, u tego meczetu postanowiłem ja chatyba do modlitw zwoływającego i naznaczyłem mu miesięczną płacą pięć czerwonych zło- tych. Tobie dam dziesięć,
prostemi słowy, A jabym rychléj chronił się od złego?” POWIEŚĆ XII.
Takiż chatyb drugi miał barzo i nazbyt szpetny głos, tak, że ludzie przed jego wrzaskiem uszy swoje sobie zatulając, co najdaléj od meczetu (miasto modlitw) uciekali. Przyszedł do jednego meczetu, i w Imię Boże, bez żadnéj ułafy, nikomu wprzód nie dając, zwoływał ludzi do meczetu. Pan ów, który meczet zbudował i opatrzył, rozgniewać go i zasromać nie chcąc, rzekł mu: — „Przyjacielu, u tego meczetu postanowiłem ja chatyba do modlitw zwoływającego i naznaczyłem mu miesięczną płacą pięć czerwonych zło- tych. Tobie dam dziesięć,
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 167
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879