Wąchają, wietrzą, tropią, nadstawiają uszy, Skąd, kto, jako, którędy, wswym się kraju ruszy. J przecie długo błędnym ciekiem wywąchali, Ze Stanisława, lubo już w Jasach, poznali. Więc zmyśliwszy posturę, jakoby nieznają Gościa, pięknym pretekstem nieco przytrzymają. Tym czasem, rozsadzonym, znać dając ułakiem Sołtanowi, i coby czynić w razie takiem Rozkazał, pytając się. Lecz Sołtan wspaniały, Pas gościowi pozwolił, gdzie chęci zmierzały. Lub czas wzięło nie mały, nim wola Sołtana, Od wykrętnych Wołochów, była wykonana. O czym się niżei powie, tym czasem, w Benderze Co się działo, opisać pióro
Wącháią, wietrzą, tropią, nadstáwiaią uszy, Zkąd, kto, iáko, ktorędy, wswym się kráiu ruszy. J przecie długo błędnym ciekiem wywąchali, Ze Stánisława, lubo iuż w Iasach, poznali. Więc zmysliwszy posturę, iákoby nieznaią Gościá, pięknym pretextem nieco przytrzymaią. Tym czasem, rozsadzonym, znać daiąc ułakiem Sołtanowi, y coby czynić w ráźie tákiem Rozkazał, pytaiąc się. Lecz Sołtan wspaniały, Pas gościowi pozwolił, gdzie chęci zmierzały. Lub czas wzięło nie máły, nim wola Sołtaná, Od wykrętnych Wołochow, była wykonana. O cżym się niżei powie, tym czasem, w Benderze Co się dziáło, opisać pioro
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 16
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
Bender i interesów Szwedzkich, promocyj się podjął. Wysłany Polak z Benderu; aby uprzedził I. P. Posłado Stambułu, i tam popierał zleconej Bejowi fakcyj.
Lecz mało jeszcze natym było Karolowi: Ze swój, i adherentów swych, zlecił Bejowi Interes, za nim w prędce wysyła Polaka Posłem; aby rączego dosiadszy ułaka, Ubieżał do Stambułu, niżby wieść doniosła O zbliżeniu Wielkiego od Augusta Posła; A czym prędzej, zleconej Bejowi fabryki Popierał, i Poselskich imprez mięszał szyki. Jakoż i ten niebawiąc, tak zaciął rączego; Ze nas od tąd, dogonił, noclego drugiego, I na łąkach mało co spocząwszy, już
Bender y interessow Szwedzkich, promocyi się podiął. Wysłány Polak z Benderu; aby uprzedził I. P. Posłado Stambułu, y tam popierał zleconey Beiowi fakcyi.
Lecz mało ieszcze nátym było Károlowi: Ze swoy, y adherentow swych, zlecił Beiowi Interes, zá nim w prędce wysyłá Poláka Posłem; áby rączego dosiádszy ułáka, Ubieżał do Stámbułu, niżby wieść doniosłá O zbliżeniu Wielkiego od Augustá Posłá; A czym prędzey, zleconey Beiowi fábryki Popierał, y Poselskich imprez mięszał szyki. Jákoż y ten niebáwiąc, ták záciął rączego; Ze nas od tąd, dogonił, noclego drugiego, I ná łąkách máło co spocząwszy, iuż
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 68
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
Trop, tropy. ciągnienie regularne wojska. Trydent. berło, i regiment Neptuna. Tult. moneta Turecka dwa złote Polskie ważąca. Tundzia. rzeka pod Adrianopolem. Turbant. zawoj. Turnieje. zamięszanie, kłotnie sprawa zawichłana. Turski. jedno co Turecki.
U. Ukaz. Moskiewski termin. jedno co ordynans. Ułaki. konie pocztowe albo rozsadzone. Urynatores zowią się, co perły łowią.
W. Walida. Matka Cesarska. Wezer vel Wezyr. Najwyższy minister status pierwszy po Cesarzu. Wiek. bierze się za lat sto. Wulkan. bożek ogniów, i piorunów.
Z. Złotnik. moneta Turecka, ważąca naszych złotych cztery.
Trop, tropy. ciągnienie regularne woyska. Trydent. berło, y regiment Neptuna. Tult. moneta Turecka dwa złote Polskie ważąca. Tundźia. rzeka pod Adryanopolem. Turbant. zawoy. Turnieie. zamięszánie, kłotnie spráwá zawichłána. Turski. iedno co Turecki.
U. Ukaz. Moskiewski termin. iedno co ordynans. Ułáki. konie pocztowe albo rozsadzone. Urinatores zowią się, co perły łowią.
W. Walida. Mátka Cesarska. Wezer vel Wezyr. Naywyższy minister statûs pierwszy po Cesarzu. Wiek. bierze się za lat sto. Wulkan. bożek ogniow, y piorunow.
Z. Złotnik. moneta Turecka, ważąca nászych złotych cztery.
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 360
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
tu z Wołoch przechodzą relacyje, które tam z Belgradu podała wiadomość, że cesarz turecki sam 10 augusti stanął w Belgradzie, skąd nieodwłocznie, chcąc poprzedzić wojska niemieckie, ordynował pewną część wojska swego na dobywanie Lipowej; druga część na uprowiantowanie zaharą Temiszwaru. Chana idącego do Belgradu potkał bostandżi-pasza z tamtę stronę Bukoresztu, do którego ułakiem przebiegł od cesarza, żeby jak najprędzej pospieszał; i tak, nabrawszy koni świeżych u Multan, dniem i nocą pobiegł. Co było zaś przy nim ze dwa tysiące ordy i z tych kilku murzów nahajskich uciekło od niego nazad do Budziaku i mało co z nim poszło. Kałga sołtan umarł, który także szedł z chanem
tu z Wołoch przechodzą relacyje, które tam z Belgradu podała wiadomość, że cesarz turecki sam 10 augusti stanął w Belgradzie, skąd nieodwłocznie, chcąc poprzedzić wojska niemieckie, ordynował pewną część wojska swego na dobywanie Lipowej; druga część na uprowiantowanie zaharą Temiszwaru. Chana idącego do Belgradu potkał bostandżi-pasza z tamtę stronę Bukoresztu, do którego ułakiem przebiegł od cesarza, żeby jak najprędzej pospieszał; i tak, nabrawszy koni świeżych u Multan, dniem i nocą pobiegł. Co było zaś przy nim ze dwa tysiące ordy i z tych kilku murzów nahajskich uciekło od niego nazad do Budziaku i mało co z nim poszło. Kałga sołtan umarł, który także szedł z chanem
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 380
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
przedtem jeszcze in protectionem j.k.m. i Rzptej przeszedł, osadzonej dobywać, gdzie praesidium nasze imp. generała Grebena osadzone resistit fortius. Interim też wojsko w Pokuciu lokowane na sukurs fortecom tamtym ordynował im. dobrodziej.
Z Kamieńca przyprowadzony język, alias poturnak, czyni relacyją, że przy nim dwóch Wołochów z ułakiem przybiegło, przez których ta wiadomość przyszła, że już trzysta janczarów sprowadzono do Jass, które in praesidium Kamieńca z ulafą i zaharą na święta Bożego Narodzenia pięćdziesiąt tysięcy ordy ma przyprowadzić. 60 Ze Lwowa, 21 XII 1695
Zaczęta w Wołoszech tym bardziej coraz zabiera się hostilitas. Sam już hospodar wołoski we czterech tysięcy ludzi,
przedtem jeszcze in protectionem j.k.m. i Rzptej przeszedł, osadzonej dobywać, gdzie praesidium nasze jmp. generała Grebena osadzone resistit fortius. Interim też wojsko w Pokuciu lokowane na sukurs fortecom tamtym ordynował jm. dobrodziej.
Z Kamieńca przyprowadzony język, alias poturnak, czyni relacyją, że przy nim dwóch Wołochów z ułakiem przybiegło, przez których ta wiadomość przyszła, że już trzysta janczarów sprowadzono do Jass, które in praesidium Kamieńca z ulafą i zaharą na święta Bożego Narodzenia pięćdziesiąt tysięcy ordy ma przyprowadzić. 60 Ze Lwowa, 21 XII 1695
Zaczęta w Wołoszech tym bardziej coraz zabiera się hostilitas. Sam już hospodar wołoski we czterech tysięcy ludzi,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 387
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958