w wojnę woli, Byle nas wino zagrzało, Nie trzeba mu szukać z przyczyną, Nie odejdzie ze łbem cało Albo przypłaci . NOWE LATO 1648 DO JEJMOŚCI PANIEJ TEOFILI Z RACIBORSKA REJOWEJ, STAROŚCINEJ MAŁOGOSKIEJ A SIOSTRY SWOJEJ
Wczora stary rok o wieczornej dobie Pogrzebion, nowy dziś w kolebce wstaje; Tak ptak, co wonny grób uściela sobie I śmiercią swoją czci sabejskie kraje, Złożywszy starość w gorającym grobie, Odmłodniałym się z perzyny wydaje; Tak i Anteusz, matki naszej plemię, Uduszon, wstaje dotknąwszy się ziemie;
Tak i odcięta od własnej gałęzi Latorośl w nowym pniaku się przyjmuje; I smok dorosły afrykańskiej więzi Łupież porzuca, kiedy wiosnę czuje;
w wojnę woli, Byle nas wino zagrzało, Nie trzeba mu szukać z przyczyną, Nie odejdzie ze łbem cało Albo przypłaci . NOWE LATO 1648 DO JEJMOŚCI PANIEJ TEOFILI Z RACIBORSKA REJOWEJ, STAROŚCINEJ MAŁOGOSKIEJ A SIOSTRY SWOJEJ
Wczora stary rok o wieczornej dobie Pogrzebion, nowy dziś w kolebce wstaje; Tak ptak, co wonny grób uściela sobie I śmiercią swoją czci sabejskie kraje, Złożywszy starość w gorającym grobie, Odmłodniałym się z perzyny wydaje; Tak i Anteusz, matki naszej plemię, Uduszon, wstaje dotknąwszy się ziemie;
Tak i odcięta od własnej gałęzi Latorośl w nowym pniaku się przyjmuje; I smok dorosły afrykańskiej więzi Łupież porzuca, kiedy wiosnę czuje;
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 202
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
O leży, albo fundamencie naturalnym struktury czyli gruncie struktur.
PROBLEMA. Rez: Jeśli struktura się psuję przeto że na złej leży czyli gruncie, prawie nie podobna temu zabiec: prze to Architekt ma największy rozum pokazać w determinacyj należytego gruntu. Domowa ROZDZIAŁ IV. O Fundamentach struktur.
DEFINICJA. PROBLEMA. Rezol: Uściela się ziemia kamieniami, i wapno wprawne na nie się lcie, i to się robi przez alternatę, póki się z ziemią nie zdrownają. Albo też usławszy ziemie kamieniami i wapna na nie nalawszy reszta substrukcyj muruję się cegłą. Inaczej z Beklera, osobliwie gdy by nie można do stać kamieni wielkich, a struktra miała być
O leży, álbo fundamencie naturálnym struktury czyli gruncie struktur.
PROBLEMA. Rez: Jeśli struktura się psuię przeto że ná złey leży czyli gruncie, práwie nie podobna temu zábiedz: prze to Architekt ma naywiększy rozum pokázać w determinácyi należytego gruntu. Domowa ROZDZIAŁ IV. O Fundamentach struktur.
DEFINICYA. PROBLEMA. Rezol: Uściela się ziemia kámieniámi, y wápno wpráwne na nie się lcie, y to się robi przez alternátę, poki się z ziemią nie zdrownáią. Albo też usłáwszy ziemie kamieniámi y wápna ná nie naláwszy reszta substrukcyi muruię się cegłą. Ináczey z Beklera, osobliwie gdy by nie można do stać kamieni wielkich, á struktra miáła bydź
Skrót tekstu: ŻdżanElem
Strona: 14
Tytuł:
Elementa architektury domowej
Autor:
Kajetan Żdżanski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
z ręku Majestatów Królewskich/ od oczu Jaśnie Oświeconych krewnych/ i przyjaciół nie wydzierała. Ale musiała i cnota szwankować/ kiedy postrzegła/ a ono Herbowe klejnoty ubieżawszy/ rum sobie miedzy Przyjacioły wolny uczyniwszy/ z tychże klejnotów w domu Jaśnie Oświeconych Książąt Ich Mościów PP. N. wiory jedne oczom krwią zalanym na widok uściela. Rozumiem tedy/ że już wszyscy Jaśnie Oświeceni Miłościwi PP. takowego mniemania i tej opiniej w tym jesteście/ że śmierć świetną pokoju szatę/ w ciemną żałobę/ wonną oliwę wpogrzebny kupres/ triumf w lamenty przemieniła: a miłe wesele Domu Jaśnie Oświeconych Książąt Ich Mościów potargawszy treny w tenże dom wciągneła. Newielesmy zaprawdę
z ręku Máiestatow Krolewskich/ od oczu Iásnie Oświeconych krewnych/ y przyiacioł nie wydźieráłá. Ale muśiáłá y cnotá szwánkowáć/ kiedy postrzegłá/ á ono Herbowe kleynoty vbieżawszy/ rum sobie miedzy Przyiaćioły wolny vczyniwszy/ z tychże kleynotow w domu Iásnie Oświeconych Xiążąt Ich Mośćiow PP. N. wiory iedne oczom krwią zálanym ná widok vśćiela. Rozumiem tedy/ że iuż wszyscy Iásnie Oświeceni Miłośćiwi PP. tákowego mniemánia y tey opiniey w tym iesteśćie/ że śmierć świetną pokoiu szátę/ w ćiemną żałobę/ wonną oliwę wpogrzebny kupres/ tryumph w lámenty przemieniłá: á miłe wesele Domu Iásnie Oświeconych Xiążąt Ich Mośćiow potárgawszy threny w tenże dom wćiągnełá. Newielesmy záprawdę
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 91
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644